Biathlon.pl

Ale numer. Frenzel chyba się wścieknie, ale stawiam że ma jakieś szanse odrobić te 50 sekund.
Pytanie tylko po co tak przedłużali te skoki. Bo o 11-00 moim zdaniem były lepsze warunki.

Kpina że nie zrobili tych dwóch serii - co tam się niby działo? Wiatru szaleńczego nie prognozowali, a że śnieg pada w zimie to taki problem? No ale dzięki temu Frenzel może przegrać bo w drugiej serii by nie upadł a na 15 km by się Akito zgrzał a tak mamy emocje. Akito od 3 lat najwięcej przegrał z Frenzelem w biegu o 41 sekund (info od Rafała Snocha więc 100% pewności) więc musi to dowieść. Jedyny problem czy nie będzie pługiem na trasie ale chyba przedbiegacze muszą być.

Trzymam kciuki za Japończyka

Raku zabierz tego człapona z Japonii

Szok!
Genialny pościg, genialny Frenzel.

Akito cóżeś mi uczynił

Ten upadek w Val di Fiemme widać że mu się daje we znaki i pewnie ręka mu nie wytrzymuje ale go zniszczył dzisiaj Frenzel... Szkoda tego upadku dziś ale Frenzel na ostatniej pętli jak zawsze włączył turbo.... Mam dość. Mógł się Frenzel nie wywalać to bym nie miał nadziei chociaż.

Akito nigdy w swojej karierze by tak tego biegu nie przegrał. Pojawiła mu się życiowa szansa to jest w najgorszej formie biegowej odkąd zaczął poważnie wchodzić do czołówki - cytując klasyka "Nie warto było, nie warto. To jest dramat *****"

No cóż. Chcieli Frenzelowi zabrać zwycięstwo ewidentnie: skoki okrojone o jedną serię, bieg o 5 km. Także wrzucenie Niemca na minę powodującą upadek było elementem spisku. Jednak pokazał on wszystkim co w niego wątpili, że się mylili! Jednakże, czy ktoś w niego wątpił? Do momentu jego skoku każdy na 99,9% był pewien jego zwycięstwa, a po tym upadku nastroju się odwróciły .

Taka ciekawostka - netto wygrał Portyk

A Watabe wystarczyło, żeby pobiegł na jego poziomie - 20 czas biegu by starczył. Moim zdaniem po tym potknięciu się podpalił i poszedł w trupa i to się zemściło. Bez potknięcia byłaby wygrana. Ech wielkie szkoda Japończyk nigdy nic nie wygra jak tak dalej pójdzie

Taka ciekawostka - netto wygrał Portyk

O co w tym chodzi, w czym wygrał Portyk?

Dzisiejszy skok i bieg netto - http://i65.tinypic.com/2u8vszq.jpg

Źródło Rafał Snoch, więc pewne

I jeszcze kolejna przyczyna porażki Watabe - dziś bieli 3-4 minuty dłużej ten sam dystans więc to dlatego Watabe totalnie przytkało. No ale przez ten opad śniegu Frenzel się wygrzmocił więc sprawa "sprawiedliwa".

Szykuje się kolejna gonitwa. Tym razem 1,10 do Riibera i znowu pewnie będzie walka do końca.
Polacy jak zwykle po Nowym Roku już cieniutko na skoczni...

Riiber brawo - nie został zdyskwalifikowany. A już myślałem patrząc na prognozy że użyją PCR bo w kombinacji nie ma takiego przeciągania jak w skokach ale jednak jednak postanowili skakać. Frenzel powinien ruszyć za Riiberem ale czy to zrobi? Wtabe nie powinien prowadzić ani przez sekundę, bo on i tak z Riiberem przegra ale znając życie Frenzel go jak zawsze wykorzysta i porzuci.

Cieślar nie skoczył tak źle jakby nie fatalne noty byłby gdzieś między Edelmannem a Krogiem i punkty byłyby raczej pewne. Z obecnej sytuacji jakaś szansa na miejsce 27-30 jest ale z drugiej strony - czy to jakiś powód do święta kiedy jest to spowodowane zawężeniem kombinacji w kilku krajach? Strata do czołówki jest dalej ogromna.

Młody zrobił to co należy, znokautował gości na skoczni i teraz on jest panem sytuacji. Zobaczymy czy zrobi jak zapowiada, zacznie spokojnie a jak go dogonią to zmiażdży ich na finiszu . Jak się chłopak trochę ogarnie, z wiekiem poprawi bieg, bo nie zawsze tak będzie odlatywał, nowy dominator w kombi gotowy, no i następca Vika i Lundberga . Bardziej Vika, bo Fred zwykle musiał gonić niż uciekać.

Rozczarował mnie Frenzel, pytanie czy to efekt Seefeld czy coś innego.
Ale nie tylko on z Niemców strasznie osłabł w końcówce, to samo było z Rydzekiem.
Tak czy inaczej Riiber wygrał pierwszy raz w życiu i wiele wskazuje że wygra jeszcze wiele razy

Watabe jak zawsze w gazie jak walczy o 2. miejsce. Jakby wygrał tego nieszczęsnego Tripla to byłby prawie na remis w generalce z Frenzelem a tak musi goić ale dziś się zapaliło światełko - teraz aż do Schonach duże skocznie i tutaj niewielu rywali będzie w stanie ograć Japończyka.

Riiber patrząc na czas pobiegł swoje ale katastrofalnie Frenzel - 23 czas i "mistrz ostatniej rundy" oddychał rękawami. Watabe jak na ten sezon to dobrze ale nie jakoś dużo lepiej. Dzisiaj wszyscy Japończycy dobrze pobiegli, nawet Kato po kontuzji się zmieścił w punktach wiec chyba trafili ze sprzętem. A Yoshito awansował po skokach Tydzień temu biegał tragicznie.

Polacy niestety bardzo słabo.

Wiadomo - 18-latek, to tak naprawdę wcale nie taka pewna przyszłość, ale póki co zapowiada się na przyszłego dominatora, z którym Frendzel i reszta Niemców nie będzie miała żadnych szans.

Dziś już jak taki młokos traci do jednak lidera PŚ ledwo 50 sekund w biegu to coś musi oznaczać.

Frendzel chyba po 3 wygranych już lekko zadyszkę załapał. Akito jakby odżył... Może źle się czuł w zeszły weekend. Dziś już bieg był nienajgorszy, choć do jego najlepszej formy sprzed 2-3 lat to daleko...

Szkoda, ze nie ma nikogo z wysoko ustabilizowaną formą, bo Eryk w tym sezonie wyraźnie jest do pokonania... Cały ten sezon jest megadziwny tak naprawdę...

Watabe nie wypadł w tym sezonie z 10 i prawie nie schodzi z podium. On w przeszłości robił jakąś kosmiczną serię miejsc w 10 aż mu warunki przeszkodziły. Jest stabilny ale mało wygrywa niestety. Teraz jak są duże skocznie aż do Schonach to Frenzel, Riiber i Watabe będą rozdawać karty.

Rywale muszą się już przyzwyczajać do częstego oglądania pleców Riibera



Taki widok po zawodach wkrótce i przez wiele, wiele lat to będzie standard, znaczy ta jedynka w środku

Pożyjemy zobaczymy kto i czyje plecy będzie oglądał

RakuNH napisał(a):Watabe nie wypadł w tym sezonie z 10 i prawie nie schodzi z podium. On w przeszłości robił jakąś kosmiczną serię miejsc w 10 aż mu warunki przeszkodziły. Jest stabilny ale mało wygrywa niestety. Teraz jak są duże skocznie aż do Schonach to Frenzel, Riiber i Watabe będą rozdawać karty.

Pomijając już to, że Akito w tym sezonie nie biega najlepiej (nadrabia zwykle bardzo skokami), to on niestety nigdy nie miał i nadal nie ma finiszu. On potrafi w dobrej formie narzucić stałe, mocne tempo, ale atakować to on niestety nie potrafi za bardzo