Re: Narciarstwo Alpejskie
Wysłany: 28 Gru 2017 22:10
Miodzio slalom w Lienzu, ostra końcówka musiała się porządnie dać we znaki udom zawodniczek.
Feierabend kolejny raz z rzędu melduje się w czołowej dziesiątce i dzięki temu jest w tej chwili na 5 miejscu w klasyfikacji slalomowej. W ogóle Szwajcarki bardzo dobrze radzą sobie w tym sezonie, doszła dziś Aline Danioth (19). Nie jest to jeszcze to, co Włoszki robią w gigancie, ale jak Camille Rast na stałe wejdzie na poziom PŚ to kto wie. Na razie największe wrażenie robi na mnie Katharina Gallhuber. Nie tylko z tego powodu, że drugi raz z rzędu ląduje na 7 miejscu, ale przede wszystkim ze względu na jej pewną pozycję nad nartami. Do tego sezonu miała wielki problem z kończeniem, nie mogła wyważyć między agresją a stabilnością, a w tej chwili jakby kompletnie inna zawodniczka. Wydaje mi się, że nabrała masy, ale czy w slalomie ma to większe znaczenie?
Podobnie znaczący skok jakościowy widać u Estelle Alphand. Do czasu gdy jeździała u Francuzów niczego specjalnego nie pokazała, gdyby nie nazwisko pewnie nie zanotował bym jej obecności. A po zmianie barw ciągle łapie po kilkkaniaście punktów w konkurencjach technicznych. Dzisiaj drugi przejazd, w szczególności perfekcyjny dół wywindował ją z 23 na 5 lokatę.
Do tego przyzwoita jazda Loeseth (11), cztery Niemki w dwudziestce i fajne podium, chociaż zamieniłbym miejscami Hansdotter z Holdener . Shiffrin trochę zmniejszyła emocje przewagą z pierwszego przejazdu, ale kto by nie chciał tak jeździć? Ja bym chciał .
Feierabend kolejny raz z rzędu melduje się w czołowej dziesiątce i dzięki temu jest w tej chwili na 5 miejscu w klasyfikacji slalomowej. W ogóle Szwajcarki bardzo dobrze radzą sobie w tym sezonie, doszła dziś Aline Danioth (19). Nie jest to jeszcze to, co Włoszki robią w gigancie, ale jak Camille Rast na stałe wejdzie na poziom PŚ to kto wie. Na razie największe wrażenie robi na mnie Katharina Gallhuber. Nie tylko z tego powodu, że drugi raz z rzędu ląduje na 7 miejscu, ale przede wszystkim ze względu na jej pewną pozycję nad nartami. Do tego sezonu miała wielki problem z kończeniem, nie mogła wyważyć między agresją a stabilnością, a w tej chwili jakby kompletnie inna zawodniczka. Wydaje mi się, że nabrała masy, ale czy w slalomie ma to większe znaczenie?
Podobnie znaczący skok jakościowy widać u Estelle Alphand. Do czasu gdy jeździała u Francuzów niczego specjalnego nie pokazała, gdyby nie nazwisko pewnie nie zanotował bym jej obecności. A po zmianie barw ciągle łapie po kilkkaniaście punktów w konkurencjach technicznych. Dzisiaj drugi przejazd, w szczególności perfekcyjny dół wywindował ją z 23 na 5 lokatę.
Do tego przyzwoita jazda Loeseth (11), cztery Niemki w dwudziestce i fajne podium, chociaż zamieniłbym miejscami Hansdotter z Holdener . Shiffrin trochę zmniejszyła emocje przewagą z pierwszego przejazdu, ale kto by nie chciał tak jeździć? Ja bym chciał .