Re: Kolarstwo
Wysłany: 24 Mar 2015 23:33
Duche nie daje Maćkowi dużych szans, ale nie przekreślałbym go od razu.
Po pierwsze Contador raczej bez przyczyny czegoś takiego nie mówi;) http://naszosie.pl/2015/03/alberto-cont ... m-wyscigu/
Po drugie potwierdzają to fakty. W ubiegłym roku, przy trudniejszej trasie w 3 minutach zmieściło się aż 21 zawodników. http://www.procyclingstats.com/race/Vol ... 14-details Owszem, duża większość to wybitni górale, ale są też pojedyncze nazwiska słabszych zawodników.
Naprawdę dużo będzie zależeć od tempa peletonu, od tego kto znajdzie się w ucieczkach, przy takiej pogodzie jak dziś też nie wydaje mi się, by ktoś mógł zdecydować się na jakieś długie szarże, raczej wyścig będzie na końcówki, szczególnie tą w Molinie. Szanse, że ktoś z tej "3" dowiezie koszulkę lidera są spore. Wówczas Rolland jest naturalnym faworytem, aczkolwiek nie jest powiedziane, że Rolland nie zostanie gdzieś na zjeździe, że coś mu się nie stanie. Warto też odnotować fakt, że w ubiegłym roku na Molinie Maciek stracił właśnie 2.30 min Poza tym dwa ostatnie etapy dużo bardziej pasują pod Maćka niż pod Rolanda. Taka koszulka lidera uskrzydla, powoduje dodatkową motywację. Szanse są nieduże, jakieś 5 %, ale są. Natomiast "10" wydaje się być realnym celem. Moim faworytem Valverde, bez przypadku tego sprintu dzisiaj nie wygrał, widać, że zależy mu na tym wyścigu, a na tak stosunkowo krótkich podjazdach, może sporo zyskać dzięki bonifikatom.
Po pierwsze Contador raczej bez przyczyny czegoś takiego nie mówi;) http://naszosie.pl/2015/03/alberto-cont ... m-wyscigu/
Po drugie potwierdzają to fakty. W ubiegłym roku, przy trudniejszej trasie w 3 minutach zmieściło się aż 21 zawodników. http://www.procyclingstats.com/race/Vol ... 14-details Owszem, duża większość to wybitni górale, ale są też pojedyncze nazwiska słabszych zawodników.
Naprawdę dużo będzie zależeć od tempa peletonu, od tego kto znajdzie się w ucieczkach, przy takiej pogodzie jak dziś też nie wydaje mi się, by ktoś mógł zdecydować się na jakieś długie szarże, raczej wyścig będzie na końcówki, szczególnie tą w Molinie. Szanse, że ktoś z tej "3" dowiezie koszulkę lidera są spore. Wówczas Rolland jest naturalnym faworytem, aczkolwiek nie jest powiedziane, że Rolland nie zostanie gdzieś na zjeździe, że coś mu się nie stanie. Warto też odnotować fakt, że w ubiegłym roku na Molinie Maciek stracił właśnie 2.30 min Poza tym dwa ostatnie etapy dużo bardziej pasują pod Maćka niż pod Rolanda. Taka koszulka lidera uskrzydla, powoduje dodatkową motywację. Szanse są nieduże, jakieś 5 %, ale są. Natomiast "10" wydaje się być realnym celem. Moim faworytem Valverde, bez przypadku tego sprintu dzisiaj nie wygrał, widać, że zależy mu na tym wyścigu, a na tak stosunkowo krótkich podjazdach, może sporo zyskać dzięki bonifikatom.