Biathlon.pl

Te jej fenomenalne rzuty od niechcenia śmierdziały na odległość podobnie jak wyczyny północnych koreańskich ciężarowców. No to czekamy na kolejne wyniki testów .

No to Baćka się wścieknie już i tak węszy spisek wymierzony w Białoruś

A tak btw, to również nasz medalista - Bonk był kiedyś karany za doping. Nie wiedziałem o tym ;] Ktoś jeszcze z Polaków obecnych na tych igrzyskach miał podobną przeszłość?

ssonicsl napisał(a):Co do doperów. Ja tam już mam wytypowaną listę kilkunastu medalistów, którzy chyba tych medali nie otrzymają na zawsze. Czekam.

Numer jeden już mogę odhaczyć. Czekam na następnych z tej mojej listy podejrzanych. Ostapczuk od zawsze uważałem za doperkę pierwszej wody i bardzo mnie cieszy, że więcej jej już nie zobaczę.

A WADA i MKOl szykują zmiany w regulaminach i już niedługo doperzy nie będą mieli prawa startu na IO. Trochę się zastanawiam czy wszystkich traktować równo. Bo jeden bierze świadomie, a drugi weźmie jakiś środek przeciwbólowy gdzie będzie podany niepełny skład, czy lekarz zapomni tego zgłosić i po zabawie. Mi pasowała dotychczasowa reguła. Zawieszenie powyżej 6 miesięcy = zakaz startu na IO. Szkoda, że pewien Trybunał nie czuje sportu jak mawia pewien użytkownik na pewnym innym forum

karlos napisał(a):Te jej fenomenalne rzuty od niechcenia śmierdziały na odległość podobnie jak wyczyny północnych koreańskich ciężarowców. No to czekamy na kolejne wyniki testów .

Ja już czekam na wyniki testów 1500m kobiet

maksim napisał(a):A tak btw, to również nasz medalista - Bonk był kiedyś karany za doping. Nie wiedziałem o tym ;] Ktoś jeszcze z Polaków obecnych na tych igrzyskach miał podobną przeszłość?

Dołęga był zdyskwalifikowany przed Atenami (słynne "brązowe kapsułki" od Szewczyka), a Klejnowska (wraz z Dominiką Misterską) były zdyskwalifikowane ale zdołały się obronić (podobno zazdrosny kolega dosypał im doping do posiłku).

Nadieżda na dopingu. Nie wierzę. Co z tego, że umyślnym wyślą ten medal Adams jak cała radocha to otrzymać go na stadionie przy 80 tysiącach ludzi i wysłuchać swojego hymnu. To chwile których się nie zapomina a taka koksiara okrada ją z tego. Koksiarze do więzień i wyrzucić klucz.

MKOL przypilnował Białorusinów. Nie darowali im odzyskania pekińskich medali przez ich młociarzy. Kiedyś Ziółkowski opowiadał jak to się stało. Łukaszenka wynajął sławną kancelarię prawniczą w Szwajcarii za 300 tys.dolarów (!). Ci przekopali się przez całą dokumentację i znaleźli jeden błąd- Chińczyk wpisał złą godzinę kontroli. I to wystarczyło do wygrania procesu. Ówczesnych dyskwalifikacji MKOL-u nikt nie zakwestionował, tylko Białorusini i MKOL to zapamiętał

Nie mam weny do podsumowania, ale realnie stawiłem 6-7 medal i jedno złoto Zielińskiego. Mój wariant był bardzo pesymistyczny i się nie sprawdził. Nie znaczy to jednak, że 10 to super wynik, tym bardziej że większość to brązowe. Na pewno oddaje to nasz poziom.

I muszę dodać, że podczas wyścigu Walczykiewicz byłem bardzo rozdarty. 11 czy 10 medali nie robi wielkiej różnicy, a jakby było powyżej 10,5 medala to bym stracił 30 zł. 10 więc zadowala mnie bardzo. Polacy jakoś bardzo nie rozczarowali, a mi wpadł jakiś grosz do kieszeni

Ma ktoś klasyfikację punktową?

Poczytaj Raku analizę punktową którą zrobił jeden gość a wkleił ją na swoim blogu śląski dziennikarz Czado na Sport. pl. Porównanie zdobyczy punktowych Londyn-Pekin. Moim zdaniem rewelacja. Facet się postarał. Wynika z tej analizy, że jest gorzej niż myśleliśmy. Niestety nie umiem dawać linków.

http://czado.blox.pl/html
Ja też chętnie coś naskrobałbym, ale z braku czasu i wakacji , pewnie zrobię to dopiero we wrześniu. Póki co podaje linka, o którym wspomina figaro.

A szukałem kilka dni temu klasyfikacji punktowej i nigdzie nie mogłem jej znaleźć. Dzięki za linka.

Podsumowując. Jest nieco gorzej niż myślałem. Ogólnie tabela nie zaskakuje. Na przykład po Duńczykach było widać, że jest ich więcej w czołówce, to samo po Irańczykach. Chińczykom w gimnastyce rzeczywiście coś nie wyszło. Amerykanie dalej rządzą. Rosja w górę. My w dół. Niespodzianek brak. W Rio zapewne tendencja zostanie podtrzymana, jeśli chodzi o nas. Stracić powinni Brytyjczycy i w dalszym ciągu zachodnia i wschodnia i południowa Europa. Niemcy powinni zachować status quo. Natomiast cała Ameryka Południowa powinna wystrzelić w górę. Jak będzie? Zobaczymy w Rio.

Widać, że kraje zaczynają stawiać na specjalizację w poszczególnych dyscyplinach. Nawet USA zmniejszyło ilość dyscyplin w których punktowało. Polska też ale u nas nie było sukcesów w innych dyscyplinach. Największy spadek zanotowaliśmy w lekkiej niestety.

Dzięki za linka. Wynik jest mniej więcej taki jak się spodziewałem, nawet myślałem że będzie to początek trzeciej dziesiątki. Ja oczywiście bym postawił na LA, pływanie i podnoszenie ciężarów. Tyle że pływanie to jakiś kompletny absurd, bo ciężko by się było przebić. Ciężary i LA to już lepsze pomysły, ale kibice innych sportów chcieli by np inwestowania w szermierkę czy gimnastykę artystyczną. U nas na pewno ukierunkowanie się na kilka sportów spowoduje wielkie protesty.

Tym bardziej, że nie ma u nas dyscypliny która byłaby medalodajna w jakiś szczególny sposób. Podnoszenie ciężarów ale tylko męskie a co z kobietami? Co z wiosłami i kajakami? Tu prym wiodły kobiety.
Jeszcze jedno. Niektórym krajom nie poszło w dyscyplinie tradycyjnie dla nich medalowej jak na ten przykład Australii w pływaniu. Pytanie czy to wypadek przy pracy czy zmierzch australijskiego pływania? Czy podrażnione w swej ambicji Kangury odbiją to sobie za 4 lata.

Zrezygnować z szermierki!? Oszalał. Zaplecze mamy. Wszak mistrz olimpijski u nas trenuje. Nie nie możemy się nastawiać na kilka dyscyplin. Mamy chyba nieco większe ambicje. 36-38 mln obywateli (tylko w Polsce) i około 20 mln za granicą. Nie dziadujmy. Nie jesteśmy małym krajem, bez tradycji sportowych. Musimy całą ławą iść do przodu

Nie da się u człowieka wymusić zainteresowania danym sportem. Dla mnie medal medalowi nigdy równy nie będzie, a nie chcąc nikogo krzywdzić najlepiej zostawić sport w prywatnych rękach tak jak to chce sam Zawrotniak

Jeszcze tylko dodam, że dla mnie największym zawodem IO są siatkarze. Okazuje się jednak, że siatkówka jest podobnie komercyjna jak piłka. Sponsorzy chcieli to trzeba było wygrać Ligę Światową, która jest DUŻO większym biznesem niż krótkie IO. A tylu ekspertów czy siatkarzy było "urażonych i zniesmaczonych" komentarzami, że to inni olewają Ligę Światową. Teraz zaś słyszy się gadkę o tym, że wygrywali przed IO i będą wygrywać po IO i to tylko jedna wpadka. Widzę, że nie tylko Radwańska nie rozumie czym są IO (choć akurat w tenisie faktycznie prestiż nie jest tak duży). Choćby wygrywali wszystko przez 3 lata to i tak zawalili najważniejszą imprezę, a komentarze po LŚ i teraz po IO nie są prze ze mnie odbierane zbyt dobrze. Dla wielu nic się nie stało Nasi skoczkowie też lubią brylować w letnich skokach, tylko chyba im nikt nie powiedział że to te zimowe są na Igrzyskach.

Kolejne rozczarowania to na pewno całościowo szermierka i lekkoatletyka mimo dwóch medali. Miejsc punktowanych było dramatycznie mało, a z dziewiątych miejsc szkoda mi Szosta i sztafety 4x100, bo zrobili swoje a niestety brakło minimalnie do ósemki.

Patrząc na nasza ankietę, to najbardziej oblegana opcja 8-10 się sprawdziła. Blisko byli też typujący 11-12, a na trzecim miejscu znaleźli się 13-15 i 4-7. Można więc powiedzieć, że liczba medali idealnie wstrzeliła się w demokratyczny środek

Stawianie na poszczególne dyscypliny, ok. Weżmy takich Węgrów, od kiedy pamiętam to w kajakach i pływaniu przywożą worek medali. Stwarzanie optymalnych warunków dla najlepszych, też niezły pomysł. Tylko że nic to nie da jeśli nie będzie z kogo rekrutować kandydatów na mistrzów. To "na dole" trzeba zadbać aby do sportu zachęcić przyszłych Majewskich, Zielińskich czy Klepackie i zapewnić im takie warunki aby szybko się nie zniechęcili. Wtedy będzie zdecydowanie więcej szans na to że w przyszłości będą z nich mistrzowie, a nie tylko parę nazwisk na krzyż.
Trzeba wreszcie zacząć promować sportowy styl życia wśród najmłodszych, lobbować w tym kierunku. Jeśli wciąż na lekcjach w-fu ćwiczyć będzie garstka uczniów a reszta ma zwolnienia od rodziców to możemy o poprawie zapomnieć na długie lata.
Kwestia wyboru dyscyplin. Tylko właśnie kto ma i na podstawie jakich kryteriów ocenić, że ten czy inny sport zagwarantuje w przyszłości medalowe żniwo. W zarysach to co się proponuje to finansowanie do poziomu juniorskiego wszystkich a potem tych, które przynoszą największe sukcesy. Tylko nie powiedziane że z każdego mistrza-juniora, wyrośnie seniorski mistrz, a zdarza się tak iż ktoś nie notujący wielkich osiągnięć jako młodzian, potrafi zostać mistrzem w dorosłym sporcie. Czasem na przekór wszystkiemu, w sporcie niszowym w skali kraju pojawia się wybitny zawodnik, potrafiący wejść na sam szczyt. Dobry przykład to Leszek Blanik. Zresztą, weżmy biegi narciarskie w Polsce. Justyna weszła na sam szczyt wbrew wszystkim i wszystkiemu w dyscyplinie zapomnianej przez ludzi i Boga w naszym pięknym kraju. Ale talenty o takim charakterze i samozaparciu nie rodzą się na kamieniu.

Igrzyska rozczarowały mnie, choć pojawiły się momenty, w których potrafiłam się utożsamić się z naszymi sportowcami (Anita, Tomek) i byłam z nich dumna. Najbardziej szkoda mi naszych kajakarek: Anety Koniecznej i Marty Walczykiewicz, naprawdę walczyły i zasłużyły na medal Wzruszyłam się gdy płakały. Słowa krytyki wylałabym na Radwańską i siatkarzy, ale może po prostu nie udźwignęli sporego balona nadmuchanego przez media, więc ich oszczędzę. Pocieszam się faktem, że Austria jest w dużo gorszej sytuacji

Odnośnie sportowców z innych krajów ucieszyły mnie 3 złota Allyson Felix, srebro carycy tenisa i złoto białoruskiego wyjca w mikście

http://zpierwszejpilki.blox.pl/2012/08/ ... mowan.html

Zapraszam

Szef osobiście wziął się za ocenę pływaków: http://zpierwszejpilki.blox.pl/2012/08/ ... wanie.html

Całość będzie dostępna pod tym adresem: http://zpierwszejpilki.blox.pl/tagi_b/4 ... mowan.html

Zapraszamy.