Jesteśmy na półmetku TCS i po Oberstdorfie jeśli chodzi o pierwsze miejsce wróciło do normalności. Peter Prevc objął prowadzenie w całym turnieju wygrywając dzisiejszy konkurs w Ga - Pa, odrabiając z nawiązką straty do szczęśliwego w pierwszych zawodach Freunda. Przy okazji, po raz kolejny nie popisali się organizatorzy, zamiast chwilkę poczekać to zrobili istny szach mat, i kto na tym skorzystał ? No oczywiście, że pupil niemieckiej publiczności Severin. W noworocznym za to sędziowie (poza Austriakiem) pomagali jak mogli w drugim skoku, bo lądowanie na pewno na "18" i "18,5" nie zasługiwało. Choć i tak pewnie zająłby 3 miejsce między Norwegami, a w "Czteropaku" jest 2 z +8 punktów do Słoweńca. Za nimi póki co walka Hayboeck vs Gangnes ale myślę, że Fannemela jeszcze nie można skreślać.
Nasi dzisiaj trochę lepiej obrazowo, bo 2 w "30". Fajnie, że Kamil ze Stefanem w jednej parze awansowali do drugiej serii, oddając w sumie dobre skoki. Ostatecznie skończyło się odpowiednio 19 i 24 miejscem. Takie samo zajmuje Stoch w klasyfikacji turnieju, a Hula jest 33. Kubacki był 31 któremu brakło pół punkta do przejścia dalej ale i tak nie przebije Kota w Oberstdorfie gdzie przegrał w parze o 0,1
. Mam nadzieję, że w kolejnych konkursach będzie nieco lepiej, lecz zaraz to będzie prawie po sezonie, bo Mistrzostwa w Lotach już niedługo.