Bocian napisał(a):Złoto na 10 km pań, dla reprezentantki Izraela a właściwie Kenijki w barwach Izraela. To w sumie nie dziwi. Bardziej niesamowite jest to, że na ME startuje kraj, który nie graniczy z żadnym europejskim krajem.
damian940915 napisał(a):O Cichockiej to i ja po prawdzie zapomniałem, chociaż pod słowa o 800-metrowcach można i dziewczyny podciągnąć, bo i Jóźwik i Sabat i Cichocka to są nadzieje przynajmniej na finał.
Co do Kiełbasińskiej, to jak tak sobie myślę o tej sztafecie mieszanej, to może ona upatruje w tym szansy, a i szkoleniowcy raczej jej nie zniechęcą, bo wychodzi mi, że będzie nam trzeba na Igrzyska 7-8 kobiet biegających 400m najlepiej poniżej 52 sekund, a myślę, że u niej przy pełnym przestawieniu się na ten dystans jakieś 51.5 jest realne.
figaro56 napisał(a):Dwie sprawy po tym pucharze kontynentalnym. Trzeba jak najszybciej znaleźć jakieś zajęcie dla tych działaczy z IAAF-u, bo najwyraźniej z nudów głupoty im do łbów przychodzą. Nie wiem niech papierki zbierają wokół siedziby IAAF albo bo ja wiem? Może okna tam umyją. No bo to co wymyślili z punktacją na tych zawodach lepiej przemilczę bo musiałbym użyć nieparlamentarnych słów.
Druga sprawa to katastrofalny występ niektórych polskich lekkoatletów w ramach reprezentacji Europy. Rozumiem, ze koniec sezonu ale jeśli się czuje a tak było przynajmniej w wypadku Włodarczyk(sama to mówiła Dzięciołowskiemu), że forma siadła to po co brać udział w tych zawodach.
figaro56 napisał(a):to po co brać udział w tych zawodach.
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 12 gości