Lekkoatletyka

[damian940915]

Trochę to dziwne, że lekkoatletyka, która gromadzi mnóstwo widzów przed telewizorami podczas imprez "mistrzowskich", nie może się od lat doczekać pełnej trzydniowej transmisji z MP w żadnej ogólnopolskiej telewizji. Podobnie jeśli chodzi o kolarstwo. Jak w tamtym roku zrobiono transmisję, to szło tylko płakać i załamywać ręce, no to w tym roku będzie (był) tylko 20 minutowy skrót.
Inna sprawa, że jak patrzy się na liczbę widzów na stadionie w Bydgoszczy, to może faktycznie nie jest to coś, co zwiastuje niebywały poziom oglądalności. Jednak skoro można transmitować mityng Kusocińskiego czy Pedros Cup, to myślę, że zainteresowanie widzów byłoby na podobnym poziomie. Sama liczba wyświetleń w internecie na profilu KPSport na poziomie 5 i 7 tys oglądalności to już jest coś, biorąc pod uwagę, że średnia oglądalność TVP Sport to na tyle ile potrafię przeliczyć, jakieś 30-40 tys.
Natomiast jeżeli jest potencjał i statystyki mówiące, że MŚ w lekkoatletyce ogląda średnio milion osób, czyli w kluczowych momentach dużo więcej, to znaczy, że ten potencjał jest spory, PZLA niestety marketingowo nie stoi na wysokim poziomie i niech ta frekwencja na stadionie będzie najlepszym dowodem.

[figaro56]

Lekka nie jest najłatwiejszą dyscypliną w realizacji telewizyjnej i aby była do strawienia przez widzów musi się złożyć kilka czynników.
Po pierwsze miejsce umieszczenia kamer i ich ilość. Sprawni i doświadczeni kamerzyści którzy potrafią na przykład śledzić lot młota czy oszczepu a nie szukać tego sprzętu na niebie już w czasie lotu. Sprawny i czujący dyscyplinę realizator który będzie umiał z kilku kamer wybrać akurat tę która w tym momencie pokazuje to co najważniejsze.
Powinna być współpraca organizatorów zawodów i telewizją odnośnie programu zawodów aby unikać natłoku zdarzeń jak również okresów kiedy na stadionie nic się nie dzieje.
Oczywiście aby to wszystko zapewnić musi być to telewizja dysponująca odpowiednią bazą sprzętową jak i kadrową i raczej trudno tego oczekiwać od podwórkowych czy szkolnych amatorskich nadawców internetowych. Nie będę tu wspominał o komentatorach bo to zupełnie osobny rozdział.
Trzeba też rozdzielić realizację tych komercyjnych mitingów które są o niebo łatwiejsze w pokazywaniu od wielkich lekkoatletycznych imprez typu IO, MŚ czy ME.
Już kiedyś o tym wspominałem, że jedynym wyjściem jest zapewnienie każdej dyscyplinie rozgrywanej w tym samym czasie własnych kamer i odbiorca dysponuje co akurat chce oglądać. Jedynie takimi "polskimi" kamerami ma szansę rywalizować o widza TVP Sport z Eurosportem bo czym innym? Weźmy tylko jeden przykład Jóźwik czy Rozum i wybór wiadomy, chociaż pewnie ta pasożytnicza telewizja jak ją nazywa Raku poskąpi jak zwykle grosza na "nasze" kamery. Woli narzekać na tym razem realizatora Latynosa.

[san]

PZLA ogłosił skład na ME. Największym skandalem jest brak Jaszczuka w skoku w dal. Zapomnieli dopisać, że zawody w BP były MM jak to robili przy innych mityngach. Najbardziej zabawna historia jest w dysku kobiet. Minimum PZLA (wymyślone przez jakiegoś urzędasa za biurkiem) osiągnęła jedna zawodniczka, która teraz rzuca słabo i wobec tego związek ze strachu nikogo nie wysyła. Tymczasem minimum europejskie osiągnęły 4 nasze zawodniczki i 3 najlepsze z MP powinny jechać. W tej chwili na ME jadą zawodnicy, którzy minimum PZLA nie wypełnili i nie jadą ci, którzy je uzyskali

[damian940915]

Zapomnieli dopisać, że zawody w BP były MM jak to robili przy innych mityngach.

Tzn mityngowi przyznano nie tą klasę, co powinien dostać? Chodzi o ten mityng sprzed półtora tygodnia, nie o ligę, tak?

Swoją drogą jak to jest, że PZLA wprowadza nowe "rozgrywki" Drużynowe Mistrzostwa Polski, selekcjonując kluby, trochę wg własnego "widzi mi się", a Ligę, która mimo wszystko delikatnie się rozwija, umieściła w tym roku w kalendarzu w tym samym dniu?

[Bocian]

Za tydzień w Amsterdamie zaczynają się ME. Biorąc pod uwagę że to rok olimpijski, poziom może być nieco kiepski. Jeśli chodzi o sprinty, to dawno nie padł wynik, który jakoś powalił by na kolana. Zwłaszcza wśród kobiet. Ostatni, jaki przychodzi mi do głowy to.....Budapeszt i śliczna Christine : Kto by wtedy pomyślał, że jej kariera, będzie wyglądać tak mizernie i nigdy nie zbliży się, do swojego 10,73 ?

https://www.youtube.com/watch?v=ArMrPomguKk

Ps: Oglądając te wideo, i patrząc na rezultaty pierwszej czwórki, aż trudno uwierzyć, że Europejki kiedyś biegały tak szybko.

[san]

Tzn mityngowi przyznano nie tą klasę, co powinien dostać?

Nie, chodzi o genialny pomysł PZLA żeby na mityngach niższej rangi przyznawać klasę MM pojedyńczym konkurencjom ( tam gdzie zgromadzili się zawodnicy z czołówki, tak było np. w Warszawie z tyczką i trójskokiem). Trzeba było przy skoku w dal w Białej Podlaskiej dopisać MM ale na to nie wpadli (tam jest najlepsza skocznia w Polsce).
W tym roku 8m skoczyło w Europie, zaledwie 15 zawodników a ponad 8.10 czterech. W tej sytuacji niewysłanie Jaszczuka jest skandalem.

[figaro56]

San - pisałeś o dysku kobiet jakoby cztery nasze zawodniczki miały europejskie minimum. Nie śledziłem sytuacji zbyt wnikliwie. Możesz podać ile to minimum europejskie wynosi i kto je osiągnął? Trzech nazwisk się domyślam.
Już na MŚ w Pekinie można było wysłać Zabawską z list światowych, z resztą pisałem tu o tym. Komu wtedy przeszkadzała ta jedna osoba więcej? Doprawdy polityka władz PZLA pozostanie dla mnie zagadką.
Jeszcze jedno czy Swoboda na ME startuje tylko w sztafecie?

[Bocian]

Mi wydaje się, że Swoboda powinna w Amsterdamie wystartować również indywidualnie. Na chwilę obecną ma 10 wynik w Europie. A że mogą to być mistrzostwa kadłubowe istnieje szansa na jakiś dobry wynik w jej wykonaniu. Poza tym niech oswaja się z atmosferą najważniejszych imprez. Podobne zdanie miałem w sezonie halowym. Swoboda nie pojechała na MŚ, chociaż przed mistrzostwami miała bodajże 3 wynik na świecie na 60 metrów a w finale w Portland jej wynik z Torunia, dał by jej 4 miejsce.

[RakuNH]

Minimum EA w dysku to 56 metrów czyli niezbyt szalone.

[Bocian]

Minimum EA w dysku to 56 metrów czyli niezbyt szalone.

Faktycznie słabiutko. Rezultat w granicach złota i srebra, na tegorocznych Mistrzostwach Afryki.

[san]

San - pisałeś o dysku kobiet jakoby cztery nasze zawodniczki miały europejskie minimum

Drobna poprawka- nie 4 tylko 5: Augustyniak, Wiśniewska, Glanc, Zabawska i Moś. Na miejscu Augustyniak bym podał PZLA do sądu . Uzyskała związkowe minimum i nie jedzie a jadą zawodnicy, którzy tego nie zrobili (np. Śmietanko bo na MP była zła pogoda . W rezultacie tacy słabeusze jak Włochy czy Hiszpania wysyłają większe ekipy niż my.

Mi wydaje się, że Swoboda powinna w Amsterdamie wystartować również indywidualnie.

Dajmy jej spokój bo skończy się jak z Nogą. Najważniejsze, że jest na zgrupowaniu sprinterek i szlifuje zmiany.

[figaro56]

Noga to drugi Plawgo. Od kontuzji do kontuzji. Łapie je chłop jak bezdomny kundel pchły.

[san]

Życzę Swobodzie żeby osiągnęła to co osiągnął Noga.

[figaro56]

Plawgo osiągnął wiele więcej co nie znaczy, że ta kariera zadowoliła kibiców a i samego zawodnika. Ileż tych sukcesów byłoby więcej gdyby nie te przeklęte kontuzje.
Jestem przekonany, ze Noga też czuje niedosyt. A Swoboda no cóż. Młode to i płoche. Jeżeli będą ją omijały kontuzje i woda sodowa do główki nie uderzy to ma szanse na bieganie w granicach 11sek. Co to da czas pokaże.

[Bocian]

Plawgo osiągnął wiele więcej co nie znaczy, że ta kariera zadowoliła kibiców a i samego zawodnika. Ileż tych sukcesów byłoby więcej gdyby nie te przeklęte kontuzje.
Jestem przekonany, ze Noga też czuje niedosyt. A Swoboda no cóż. Młode to i płoche. Jeżeli będą ją omijały kontuzje i woda sodowa do główki nie uderzy to ma szanse na bieganie w granicach 11sek. Co to da czas pokaże.

A woda sodowa może przeszkodzić utalentowanemu zawodnikowi w karierze. Christine Arron, to podobno doskonały przykład.

[figaro56]

No szkoda mi tego Wiesiołka ale sam sobie to zrobił. Nikt mu nogi nie podstawił. A komentatorzy którzy spekulowali o zmiennym i porywistym wietrze też chyba nie wiedzieli o czym mówią. Wiatr przy jego próbach w granicach 1,4 1,4 i 0,4 to żaden huragan.
Pozostali startują dalej. Jedni zrobili to w lepszym inni gorszym stylu ale najważniejszy jest awans. Kołeczek znowu kilka setnych od minimum ale będzie jeszcze szansa.

[Nedops]

Wiatr był zmienny i porywisty, zobacz np. w ostatniej serii w grupie Wiesiołka - od 1.6 w twarz do ponad 3 m/s w plecy. To naprawdę duża różnica jeśli chodzi o wymierzenie rozbiegu.
Wiesiołek czuł, że jest szansa na medal (może jedyna w karierze?), więc ryzykował. Nie wyszło.

Pomysł z kwalifikacjami dla zawodników spoza top12 na listach moim zdaniem chybiony - mniej gwiazd w sesjach porannych, nierówne szanse i przede wszystkim (na 200/400, 400 ppł to naprawdę istotne) - jak tu dzielić tory między zawodnikami z eliminacji, a tymi co zaczynają występy od półfinału?

[Snill Jenta]

Prons, prons, prons dla Karoline Bjerkeli Grøvdal z Norwegii w biegu na 10 km Pierwsza od dziesięciu lat Norweżka, która na międzynarodowej imprezie zdobyła medal na tym dystansie. Mimo że brąz, to smakuje jak złoto

[Bocian]

Prons, prons, prons dla Karoline Bjerkeli Grøvdal z Norwegii w biegu na 10 km Pierwsza od dziesięciu lat Norweżka, która na międzynarodowej imprezie zdobyła medal na tym dystansie. Mimo że brąz, to smakuje jak złoto

A złoto leci nad Bosfor .....oby tym razem na czysto

[figaro56]

Akurat przy próbach Wiesiołka wiatr był z tego samego kierunku. Wystarczyło nie kombinować i skakać swoje. Wiem, łatwo mówić z fotela sprzed telewizora ale chłopak po prostu przekombinował z tym rozbiegiem. No cóż, nie on pierwszy i nie ostatni. Jedno pytanie Nedops. Czy drogę do Rio ma już Wiesiołek definitywnie zamkniętą czy jest jakaś szansa go upchnąć do reprezentacji z jakiś list światowych czy tym podobnych bo do minimum mu tam deczko brakuje.
Turcy dzięki dopingowi potęgą nie zostali to pozostał im drugi wariant z naturalizacją.
I jeszcze jedno. Czy Kudliczce zabronili skakać czy sam z siebie zrezygnował, a Polakom się upiekło w tyczce?