Tak, mają go ponoć wypuścić. Zanim poszedł w "politykę kryminalną", był mistrzem Polski w rajdach w jakiejś tam fiatowej klasie. A drugi Janusz Waluś to olimpijczyk z Innsbrucka. Co ciekawe, obaj ten sam rocznik, mogła być afera jak z kilerami 2-ma. Ten od Mandeli urodzony w Zakopanem, drugi we Wrocławiu, ale był zawodnikiem zakopiańskiego klubu.
To może Friducha zadaje, żeby urwać ten rasistowski wątek