Uno - Biegi Narciarskie. Kowalczyk już sprawiła, że wielu, ale to wielu Polaków coraz częściej wybiera biegówki zamiast zjazdówek. Ale żeby być potęgą, chociaż w części, to potrzebne są 3 rzeczy: system szkolenia, ośrodek szkolenia, w tym trasy biegowe itp oraz pieniądze.. Niestety to pierwsze kuleje, niby jakieś tam akcje mamy, nawet wiele, ale na uniwersjadzie, czy MŚJ pokazaliśmy, że mimo sukcesów Justyny nasz poziom to dalej dno. Trasy biegowe naprawdę nie są drogie, koło Zakopca jest wiele miejsca do ich budowy, ba w innych częściach Polski też. Tajner nic a nic nie robi w tym kierunku i to mnie wkurza, mógłby sknera chociaż tę rolkostradę w Zakopanem wydłużyć lub nową zbudować.. Po Kowalczyk będzie pustka i w przeciwieństwie do skoków nowe gwiazdy nie wyłonią się w zaledwie rok czy nawet 4, bo tu potrzeba multum czasu oraz dobrego systemu na poszukiwanie i szkolenie młodych talentów. I nie liczę tu na wiele niestety tym momencie, bo po prostu biegi w Polsce wciąż przez wielu uważane są jako niżowy, sezonowy, nudny i głupi sport, w przeciwieństwie do wielkiej, ciekawej i wspaniałej piłki nożnej... ( średnio na około 50 moich znajomych, tylko z 5 /i to Ci starsi!/bardzo lubi i ciekawi się biegami, reszta to zapaleńcy kopanej, a niektórzy nawet negatywnie są nastawieni do biegania na nartach. Większość to jakieś tam hurra typu złoto Kowalczyk, nie wiedząc nawet jaki dystans i jakim stylem biegła, ciesząc się tylko, że dokopała "cyborgowi" i "astmatyczce" ;/) Przewiduję, że po Justynie zostanie pustka na co najmniej 5,6 lat, ale tylko w tedy gdy PZN zacznie działać jak powinien. Inaczej ten sport zaniknie na wieeele lat.
Dos - Skoki Narciarskie. Wiele więcej nie trzeba, tu działamy w 80% skutecznie, prawie na poziomie Niemców, czy Austriaków, ale to zweryfikuje się jutro

Jeszcze jakieś 2 porządne skocznie gdzieś dalej od Beskidów i Zakopca, chociażby Bieszczady, czy Sudety, aby te talenty szybciej się "odnajdywały".
Tres - Łyżwiarstwo szybkie. Grzech po wyczynie Bródki i naszych Pań dalej olewać ten sport i tych ludzi, jak dotąd byli olewani. Mam nadzieję, że Tusk nie puszy się dalej przed kamerami, ciesząc się z wyników Polski, tylko razem z Ministrem Sportu szykują kasę na halę lodową

Bo tu tylko to wystarczy + lekka popularyzacja ( o co teraz będzie łatwo) i mamy wyniki na różnych dystansach. Jeszcze jakiś stadion na short track, łyżw. figurowe + hokej, ale nie ma co marzyć xd
Cuatro - Biathlon. Nie ma co się oszukiwać, mamy potencjał i to ogromny, ale dalej stąpamy po błocie (przez Panów oczywiście). Rolkostrady, strzelnice, specjalni trenerzy od strzelania (bo to chyba najbardziej kuleje) i mamy wyniki na skalę potęgi ^^
Narciarstwo alpejskie jest dla nas niedostępne, nie ma gdzie i dlatego IO chcemy ze Słowacją, którzy mają do tego warunki. Hokej to ogromne przedsięwzięcie, bo wyników nie będzie, jak nie będzie ten sport u nas popularny, chociaż w połowie jak w Szwecji, Rosji, albo w 20% jak w Kanadzie ;p To jest coś innego od wytrzymałościówek, które tworzą jednostki, tu musi być ta jedna, ogromnie silna drużyna, może kiedyś..
Na zakończenie nie mówmy tu o rzeczach, typu nie stać nas, bo to najwidoczniej nieprawda, skoro do Igrzysk tak się napinamy i skoro mamy tą 22. gospodarkę na świecie

Ta nasza nieudolna polityka przeraża mnie w każdej dziedzinie i jako jeden z nielicznych cieszyłbym się gdybyśmy dostali te IO, bo to dałoby obiekty, oraz zmusiło Ministerstwo do wydawania na sporty zimowe znaacznie więcej - w końcu gospodarz musi być w czołówce medalowej ^^