Ula Radwańska niestety przegrała finał turnieju w s' Hertogenbosch ulegając Nadieżdzie Pietrowej 3:6, 4:6. Dla Polki to i tak życiowy sukces.
Znamy losowanie Wimbledonu:
Agnieszka Radwańska - Magdalena Rybarikova (Słowacja), a potem zwyciężczyni pary V.Williams - Wiesnina. W 3 rundzie prawdopodobnie Hantuchova lub Benesova, w 1/8 Pietrowa lub Pennetta a możliwość trafienia na Azarenkę dopiero w finale.
Sandra Zaniewska - Shuai Peng (Chiny), a jeśli się uda wygrać, to zwyciężczyni pary Gajdosowa - Morita, a w 3 rundzie najprawdopodobniej Stosur.
Urszula Radwańska - Marina Erakovic (N.Zelandia), a potem włoszka Roberta Vinci lub grająca z dziką kartą australijka Ashleigh Barty. W 3 rundzie prawdopodobnie Bartoli, potem Wozniacka lub Kuzniecowa, ale to już pobożne życzenia.
Jerzy Janowicz - Simone Bolelli (Włochy) (też kwalifikant), a potem zwycięzca pary Berdych - Gulbis (Łotwa)
Łukasz Kubot - Tatsuma Ito (Japonia), a potem zwycięzca pary Cilić (rozstawiony z 16) - Stebe (Niemcy). jeśli się uda, to w 3 rundzie najprawdopodobniej Milos Raonić z Kanady lub Sam Querrey z USA i w 4 rundzie Murray, ewentualnie Dawidienko, Karlović, Anderson czy Baghdatis.
Lilavati napisał(a):Też jestem ciekawa jak im pójdzie w turnieju

Aga łatwego losowania nie miała, ale ją stać na wszystko. Ula jest w stanie przejść do 3 rundy, potem będzie ciężko. Należy jednak pamiętać, że ona nie jest przygotowana grać tyle meczy bez dłuższego odpoczynku, dlatego po długim turnieju w Holandii może być pewne wyczerpanie organizmu. Dla Sandry, każdy wygrany mecz będzie rzecz jasna sukcesem, wiążącym się z dużym skokiem w rankingu.
U mężczyzn Kubot trafił 3 pierwsze rundy do przejścia, chociaż pokonanie Cilicia będzie trudne, natomiast Janowicz, po miejmy nadzieję, pokonaniu Włocha przeprawę ma ciężką.
Ciekawostka: Być może niektórzy wiedzą, że Czesi też mają swoje tenisowe siostry, i to w dodatku bliźniaczki. Siostry Kristyna i Karolína Plískova wywalczyły awans z kwalifikacji do turnieju głównego Wimledonu. Obydwie wygrywały już turnieje juniorskie, Karolina Australian Open, a Kristyna właśnie Wimbledon. Co ciekawe jak wynika z profilów sióstr na stronie WTA, Kristyna jest leworęczna, podczas gdy Karolina praworęczna

Narty były złe i strzelanie, strzelanie też było złe ...