Tenis

[doliniarz]

Mówiłem, że z czołówką nie umie grać i to potwierdziło się. A że czasem wygra to po prostu pewnie wina rywalek, które mają wtedy słabszy dzień. Podobnie w wielkim szlemie wątpię żeby Aga doszła chociaż do półfinału(chyba że będzie miała łatwą drabinkę). No chyba, że zwolni tatusia i zatrudni fachowca to może będzie szansa jak potrenuje:!: No i od paru lat nie widać, żeby zrobiła jakieś większe postępy.
A co do Caroline Wozniacki i jej podbojów miłosnych to popieram ją. Torres i Nadal też nie są w moim typie
Co innego Caroline. Jest calkiem całkiem

[Janko10]

...No i od paru lat nie widać, żeby zrobiła jakieś większe postępy...

Ranking "Agnieszki bez postępu" (dodam, że 2 tygodnie temu skończyła 21 lat):
SEASON-ENDING SINGLES WTA
now - 8
2009 - 10
2008 - 10
2007 - 26
2006 - 57
2005 - 381
2004 - 941
No mogła być pierwsza gdyby utrzymała trend 2007/2008.

[RakuNH]

Ranking przecież nie odzwierciedla do końca postępu. Różnica pomiędzy 8 a 10 miejscem nie jest wielka i może wynikać z różnych szczęśliwych bądź nieszczęśliwych wyników rywalek. Najlepszą oceną byłby porównanie poszczególnych postępów.

No ale nie interesuje mnie szczególnie damski tenis także chciałbym żeby Kubot wszedł do 3 rankingu i walczył z pierwszą 10 jak równy z równym (od czasu do czasu)

[Janko10]

Jeśli chcesz oceniać postęp to nie masz nic lepszego. Różnica między 8-10 jest większa niż między 500 a 600...
"porównanie poszczególnych postępów" - co masz na myśli???

[doliniarz]

No cóż, wiedziałem, że ktoś wytoczy dane z rankingu .Bardziej mi chodziło jednak o te ostatnie 2-3 lata, gdzie już należy do czołówki bo przyznam, że awansowała do niej w miarę szybkim tempie. Rozumiem, że teraz trudniej jest awansować choćby o pozycję bo przeciwniczki są bardzo dobre, ale nie widać u niej jakiegoś błysku, który pozwoliłby jej awansować ''choćby'' do półfinału wielkiego szlema. Co prawda jest 8 w rankingu, ale sezon trwa i na koniec wątpię aby była tak wysoko. Tak samo grając ze ścisłą czołówką przeważnie przegrywa więc ten ranking nie jest zbytnio miarodajny. Takie jest przynajmniej moje zdanie. Nie powiem, że jest słabą zawodniczką, ale w moim odczuciu jeszcze jej dużo brakuje do najlepszych

[Janko10]

No to prowokacja się udała.
Rzeczywiście w ostatnim roku była lekka stagnacja ale nie "parę lat" czy "2-3 lata"?
Jeszcze raz przypomnę, że ma 21 lat i od ponad 2 lat jest w "10". To nie jest jakiś tam przypadek.

[Masha]

Po pierwsze- nie nazwałabym Woźniacki czołówką światową, bo to jest tak samo śmieszne jak liderowanie Safiny. Dunka korzysta na tych samych wpadkach faworytek co Agnieszka, do tego ma masę szczęścia. A jej podboje są wyssane z palca Zapomniałam jeszcze o lowelasie Verdasco, choć z nim to może i kręciła, bo on się rzuca na wszystko co ma długie nogi i jest w miarę ładne, więc Dunka się kwalifikuje.
Po drugie- Agnieszka w porównaniu do poprzedniego roku uczyła ogromny postęp. Poprawiła nieco serwis, ma coraz więcej winnerów, już nie ma fochów i grymasów, a że przy siatce jest bezprzecznie najlepszą tenisistką w tourze, a jej dropszoty śnią się po nocach rywalkom to już inna strona kaloszy.
Po trzecie- nie umie grać z "czołówką"...? Ivanović (gdy była w 10), Dementieva (3 razy), Sharapova (obrończyni tytułu w Nowym Jorku), Venus, Kuznetsova (3), Azarenka (2), Woźniacki, Bartoli (finalistka Wimbledonu, bilans 5-0), Petrova, Hingis i wiele innych. To, że nie umie grać z trzema tenisistkami w tourze, czyt. Serena, Venus i Schiavone, nie znaczy, że nie umie grać z czołówką...Zresztą wystarczy popatrzeć ile osób wygrywa od czasu do czasu z tymi paniami (Sharapova, Belgijki, Kuzi...Dementieva).

Porównałam sobie obie panie z nudów Warto zauważyć czemu Karolina zawdzięcza wysokie miejsce w rankingu...małej ilości rozegranych pojedynków z "czołówką". Agnieszka nie ma tyle szczęścia i zawsze wpada na jakąś 'Sharapovą'. Jeszcze gorzej wygląda sprawa u Azarenki, dziewczyny według mnie najbardziej zdolnej i perspektywicznej, chyba jest magnesem na nazwisko Williams w drabince, mimo to potrafi napsuć im krwi, baaa nawet wygrać.

Łoźniaki-S.Williams 0-2
Radwańska-S.Williams 0-2
remis 0-0
Łoźniaki-V.Williams 0-4
Radwańska-V.Williams 1-4
1-0 dla Radwy
Łoźniaki-Kuznetsova 2-2
Radwańska-Kuznetsova 3-6
remis 1-1
Łoźniaki-Sharapova 0-2
Radwańska-Sharapova 1-4
2-1 dla Radwy, bo chociaż stawiała w tych czterech przegranych meczach jakikolwiek opór
Łoźniaki-Dementieva 2-3
Radwańska-Dementieva 4-2
3-1 dla Radwy, Dementieva ma chyba jakiś problem, że nie wygrywa z tymi młodymi gniewnymi
Łoźniaki-Ivanović 0-2
Radwańska-Ivanović 1-3
nie przyznam punktów, bo ciężko to ocenić
Łoźniaki-Janković 0-3
Radwańska-Janković 0-1
też nie dam punktów
Z Safiną mają 0-1, podobnie z Clijsters.

Tak jak widać czarno na białym lepiej z czołówką gra Radwa, a że nie radzi sobie z zawodniczkami które są "ścianą" (patrz Woźniacki) to chyba kwestia przygotowania fizycznego. Może i zagra ładniej, efektowniej, ale zostanie zabiegana na śmierć. Jest jedna malutka aluzja do takiej sytuacji..."biegaczki" źle kończą (przykład Szavay, Cibulkovej czy nawet liderki Janković).

[figaro56]

Zawsze będę kibicował Radwańskiej bo to Polka ale Masha bez przesady. Aga to też nie mistrzyni ofensywy. Też czeka na błąd rywalki. Karolina bardzo wzmocniła się fizycznie w zeszłym sezonie i tu jej przewaga nad Agą. Fachowcy od tenisa zgodnie twierdzą, że jeżeli Aga też nie "przypakuje" to na spektakularne sukcesy nie ma co liczyć.

[Kacpero221]

Zgodzę się ze słowami Tracy Austin po meczu Wozniacki z Agnieszką: "Wozniacki to najgorzej grająca wiceliderka w historii, jednak mająca najwięcej szczęścia.". Oto lista tenisistek, które najwyżej w rankingu były na 2. miejscu: Virginia Wade, Andrea Jaeger, Conchita Martínez, Jana Novotná, Anastasia Myskina, Swietłana Kuznetsova, Caroline Wozniacki.
Karolina musi się pocieszyć trochę tym miejscem, bowiem do Top 5 niebawem wrócą (jestem tego pewien ) Henin i Clijsters. Safina leczy kręgosłup, Serena również. Szarapowa nadal nie może dojść do siebie po kontuzji .

Azarence brak jeszcze trochę umięjętności "dobicia rywalki" (lub jak kto woli "zimnej krwi"). Przecież, na AO, prowadziła z Sereną 6:4, 4:0 i przegrała . Kiedyś w juniorkach prowadziła 6:1, 5:0, 40-15 przy swoim serwisie i przegrała.

[Masha]

Dokładnie, tak paskudnie grającej wiceliderki nigdy nie było i nie będzie.

Figaro jasne, że Aga nie jest jakąś mistrzynią ofensywy, ale czy Woźniacki jest? Dziewczyna bazuje na ogromnym szczęściu, gdyby Agnieszka go miała byłaby zapewne w Top5. Ale na dłuższą metę nie można bazować na szczęściu, Dunka będzie miała twardy orzech do zgryzienia po Miami: finał Charlestone, Madrytu, wygrana w Eastbourne, pewnie coś jeszcze ominęłam Woźniacki rozegrała w zeszłym sezonie aż 26 turniejów (zdecydowanie najwięcej ze wszystkich pań z czołowej "50"), będzie miała co bronić, to nie ulega wątpliwości.

Odnośnie Wiktorii to instynkt zabójcy powoli u niej się pojawia, ta dziewczyna robi ciągłe postępy, nie zrobiła w ostatnim czasie choć jednego kroku w tył. Do tego jest to tenisistka, która świetnie czuje się na clayu, hardzie, trawie, nawierzchni dywanowej co jest ewenementem w tym sporcie (duże korzyści na pewno może wynieść z umiejętności grania na ziemi, tam wiele pań sobie nie radzi np. Sharapova czy siostry Williams).

[Masha]

Wozniacki dostała w finale lekcję tenisa

Dunka polskiego pochodzenia nie miała żadnych szans w finałowym straciu z Jeleną Jaković. Przegrała zasłużenie 2:6, 4:6. - Wozniacki nie miała pomysłu. Zagrała jak nieopierzona juniorka. Brawo dla Serbki - powiedział komentator Eurosportu Lech Sidor.

Przed spotkaniem faworytką nie tylko bukmacherów była Caroline Wozniacki. Komentatorzy naszej stacji Lech Sidor i Karol Stopa także byli pewni jej wygranej. Dunka miała przewyższać rywalkę pod względem fizycznym i po walce ją pokonać.

Nic bardziej mylnego. Od początku meczu zdecydowanie lepsza była Janković. Grała równo, nie popełniając żadnych błędów. Szybko zrobiło się 4:0, a Dunka sprawiała wrażenie mało pojętnej uczennicy.

Nie miała żadnego pomysłu na nawiązanie wyrównanej walki z Janković, która bezlitoście ganiała ją po korcie. Serbka pewnie wygrała pierwszego seta 6:2 i od początku drugiego także narzuciła swój styl. Niby walka była bardziej wyrównana, ale tylko pozornie. Jelena zwyciężyła bardzo pewnie 6:4.

- Rozegrała najlepszy mecz w turnieju. Najbardziej zdziwiło mnie to, że Wozniacki nie potrafiła podjąć walki. Trzeba też przyznać, że prezentowała się bardzo słabo. Caroline nie zdążała do piłek, spóźniała się do uderzeń. Serbka grała tak jak dwa lata temu kiedy była liderką rankingu WTA. Jesli utrzyma taką formę może teraz spokojnie wskoczyć do pierwszej trójki - powiedział Karol Stopa.

Wozniacki podczas wręczenia nagród była jednak uśmiechnięta. - Miałem pecha, bo trafiłam na świetnie dysponowaną rywalkę. Dziś nie miałam jednak żadnych szans - przyznała.

Janković, która za zwycięstwo zgarnęła czek na 700 tys dolarów miała problemy z podniesieniem pucharu. - Dużo trenuję na siłowni, ale nie dam rady podnieść tego kryształu - powiedziała szczęśliwa.

Oj jaka szkoda , jak rywalka gra na swoim przyzwoitym poziomie to już Carolinka nie istnieje. Janković klasa. Wracaj kobieto do Top3, bo tam Twoje miejsce
Mecz z cyklu Pudzianowski-Najman. Wielki szum o nic, Pudzian znokautował rywala






Faktycznie chyba było ciężkie

[Kacpero221]

Oj jaka szkoda , jak rywalka gra na swoim przyzwoitym poziomie to już Carolinka nie istnieje. Janković klasa. Wracaj kobieto do Top3, bo tam Twoje miejsce
Mecz z cyklu Pudzianowski-Najman. Wielki szum o nic, Pudzian znokautował rywala

Lady JaJa wróciła! Pokazała Caroline miejsce w szeregu i udowodniła, że nie zasługuje na 2. miejsce w rankingu. Ale najbardziej denerwuje mnie to, że Wozniacka może być wkrótce LIDERKĄ

[doliniarz]

Powiem tak: Wozniacki mi zwisa więc czasem nie powiedzcie, że jej bronię. Fakt dostała lekcję tenisa ale faktem jest też, że dała lekcję Agnieszce Radwańskiej. A, że nie gra jakiegoś pięknego tenisa: jak to się mówi są artyści i są rzemieślnicy.

Po pierwsze- nie nazwałabym Woźniacki czołówką światową, bo to jest tak samo śmieszne jak liderowanie Safiny.

jeśli tak to jak nazwać obenie Radwańską

[figaro56]

A kim jest Radwańska jak nie rzemieślniczką? Do tego słaba fizycznie jak dziecko i tu przewaga Karoliny bo ta ma chociaż dość sił na cały turniej.
Taki urok tenisa, że są atakujące zawodniczki grające widowiskowy tenis ale są też te defensywne używając terminu z tenisa ale tego stołowego tak zwani klepkarze. Defensywa jest jedną ze strategii tenisa i tego ziemnego i tego stołowego i zawsze będą zawodniczki preferujące ten styl gry i nie pozostaje nic innego jak się z tym pogodzić. Do tego stylu też potrzebne są określone cechy fizyczne i psychiczne bo nie każdy ma możliwości aby takim dobrym defensorem być. Przede wszystkim ogromne opanowanie na korcie poparte żelazną konsekwencją w grze i dobre przygotowanie kondycyjne.
Dawno przestałem słuchać tych znawców tenisa bo według nich Steffi Graf nie powinna wygrać ani jednego turnieju a wygrała ich w swojej karierze dobrze ponad 100 w tym ponad 20 wielkoszlemowych. Wszyscy krytykowali jej ubogą technikę. Ile to autorytetów powiadało, że wystarczy grać jej na bekhend i masz ją na widelcu. Wszyscy o tym wiedzieli i wszystkie próbowały i jak Steffi była w pełni zdrowa to bardzo nielicznym udało się z nią wygrać. Reasumując Karolina nazbierała punktów WTA i zajmuje drugą pozycję w rankingu czy to się komuś podoba czy nie.
Oczywiście można ocipieć z nudów jak się takie dwie defensorki spotkają na korcie czy przy pingpongowym stole.
Kiedyś byłem na meczu tenisa stołowego i miałem okazję zobaczyć takie dwie dziewczyny w akcji. Kiedy zaczynały wymianę to wyszedłem na papierosa i kiedy wracałem one nadal grały o ten sam punkt. Normalny człowiek by tego nie wytrzymał. Musiałby zaatakować a one jak takie zaprogramowane maszyny aż do błędu rywalki. Z drugiej strony tylko podziwiać tę żelazną konsekwencję.

[dan]

Fakt. Carolina znalazła się w czołówce rankingu już jakiś czas temu. Punktów nie dostawała za piękne oczy. Nie można mówić, że Ona nie należy do czołówki ani też wszystko zwalać na szczęście. Jeżeli jest tak wysoko w rankingu to widocznie na to zasłużyła. Masha Ty coś bardzo tej dziewczyny nie lubisz, ale nie można Jej odmawiać umiejętności. Za coś tak wysoko się jednak znalazła. A Agnieszka dostała od Niej prawdziwe baty.

[Duche]

Odnośnie WTA, a właśnie poziomu kobiecych rozgrywek.

Kiedyś regularnie oglądałem tenis, szczególnie rozgrywki pań, interesowałem się tym na bieżąco, ale od jakiegoś czasu przestało mnie to interesować z powodu coraz to niższego poziomu. Na szczycie co chwila pojawiają się zawodniczki, które nie mają tak naprawdę zadatków na wielkie tenisistki. Przykład tak lubianej przez mnie Ivanovic. Była na szczycie, później jakaś kontuzja i już teraz piękna Ana może tylko pomarzyć o świetnych wynikach. Carlola, którą także lubię też nie wydaje mi się, aby miała zadatki na zawodniczkę pokroju Henin, Clijsters, sióstr Williams czy Kuzniecowej. Szkoda Szarapowej, która wbrew pozorom (tzn. Maria wygląda bardziej na taką Kurnikową v.2 niż wielką tenisistkę) była zawodniczką o wielkiej klasie. Gdyby nie kontuzje. Choć z tego co się orientuję, to Maria osiąga coraz to lepsze wyniki. No ale wróćmy jeszcze na chwilę do poziomu WTA. Wraca sobie taka Kim po dłuższym czasie odpoczynku od gry i od razu wygrywa US Open... Sorry, ale gdyby miała naprawdę poważne przeciwniczki, to po takiej przerwie nie powinna wygrać US Open, nawet mimo tego, że wg mnie tenisistką jest genialną. Cóż, może znów skuszę się na tenis podczas Rolland Garros

W końcu jest na kogo popatrzeć - Cirstea, Ivanovic, Wozniacki i parę innych dziewczyn. Ich uroda może nawet zastąpić marny poziom tenisa

Tak w ogóle to chciałbym, aby w tym sezonie swój pierwszy turniej wielkoszlemowy wygrała Dementjewa. Należy się jej.

[Kacpero221]

Odnośnie WTA, a właśnie poziomu kobiecych rozgrywek.

Kiedyś regularnie oglądałem tenis, szczególnie rozgrywki pań, interesowałem się tym na bieżąco, ale od jakiegoś czasu przestało mnie to interesować z powodu coraz to niższego poziomu. Na szczycie co chwila pojawiają się zawodniczki, które nie mają tak naprawdę zadatków na wielkie tenisistki. Przykład tak lubianej przez mnie Ivanovic. Była na szczycie, później jakaś kontuzja i już teraz piękna Ana może tylko pomarzyć o świetnych wynikach. Carlola, którą także lubię też nie wydaje mi się, aby miała zadatki na zawodniczkę pokroju Henin, Clijsters, sióstr Williams czy Kuzniecowej. Szkoda Szarapowej, która wbrew pozorom (tzn. Maria wygląda bardziej na taką Kurnikową v.2 niż wielką tenisistkę) była zawodniczką o wielkiej klasie. Gdyby nie kontuzje. Choć z tego co się orientuję, to Maria osiąga coraz to lepsze wyniki. No ale wróćmy jeszcze na chwilę do poziomu WTA. Wraca sobie taka Kim po dłuższym czasie odpoczynku od gry i od razu wygrywa US Open... Sorry, ale gdyby miała naprawdę poważne przeciwniczki, to po takiej przerwie nie powinna wygrać US Open, nawet mimo tego, że wg mnie tenisistką jest genialną. Cóż, może znów skuszę się na tenis podczas Rolland Garros

Muszę się z Tobą zgodzić - kobiecy tenis jest na dnie. Według mnie brakuje mu "liderki", takiej jaką były: Chris Evert, Navratilova, Graf i Hingis. Prowadziły często po kilkadziesiąt tygodni z rzędu i ich pokonanie to było coś. Od odejścia Henin w 2008, liderka rankingu zmieniła 6-krotnie. Wpierw Szarapowa, poźniej Ivanović, Janković, Serena i Safina. Wszystkie w 2 lata! Mam nadzieję, że Justine (może być Kim ;p )wróci na swoje miejsce (1.) i "podciągnie" trochę ten tenis. Marzę o takiej "10": Henin, Clijsters, Dementiewa, Serena, Szarapowa, Kuzniecowa, Venus, Pietrowa, Vaidisova i Suarez-Navarro .

Tak w ogóle to chciałbym, aby w tym sezonie swój pierwszy turniej wielkoszlemowy wygrała Dementjewa. Należy się jej.

Ach, ja takie marzenie, mam już od kilku lat...może kiedyś się spełni...

[Laleczka Chucky]

Kacpero, Vaidisova zakończyła już karierę

[Kacpero221]

Kacpero, Vaidisova zakończyła już karierę

Spokojnie, weźmie ślub z Radkiem i wróci...

[Duche]

Nicole zakończyła? Ooo, to jednak nie zrobiła takiej kariery jaką jej przepowiadano. Swoją droga zadziwiający był upadek Czeski. W pewnym momencie wydawało się, że na stałe zagości w czołówce WTA, ale był to tylko moment. Ktoś zna jakieś bliższe przyczyny upadku tenisowego ładnej Czeski?

Jeśli już mówimy o swojej wymarzonej 10. rankingu WTA, to i ja swoją przedstawię

1. Clijsters
2. Dementjewa
3. Henin
4. Kuzniecowa
5. Szarapowa
6. Ivanovic
7. Pennetta
8. Czakwetadze
9. Cirstea
10. Wozniacki

Nie umieściłem sióstr Williams, z powodu mojej olbrzymiej wręcz niechęci do Amerykanek. Mimo że są tenisistkami wybitnymi to ja osobiście nigdy nie umieszczę ich w żadnym moim rankingu.

A Tatiana Golovin to gra jeszcze?