Biathlon.pl

Nesbøwy Bałwan miał chyba jakieś luźne związki ze skocznią w Holmenkollen . Ale rację ma AntiJante, chodziło o Anne Holt i "To, co nigdy się nie zdarza".

Czas reaktywować "Podaj dalej"

Pytanie biathlonowe przenosimy się do Lillehammer, jest rok 1994 W sprincie pań czwarte miejsce zajęła Inna Szeszkił z Kazachstanu, która przegrała złoto o 5,1 sekundy, a brąz o 3,9 sekundy. Zawodniczka z Kazachstanu mogła żałować, że nie ma medalu, jednak żal ten musiał być niesamowicie spotęgowany przez pewną sytuację, jaka spotkała Szeszkił. Cóż to takiego było?

Ten medal mógł być nawet złoty ale Szeszkił dopadł niesamowity pech dosłownie 2-3 metry przed metą. Chwila dekoncentracji albo już tak opadła z sił że wsadziła kijek między narty i wyłożyła się jak długa, nim się pozbierała na pewno minęło te 5-10 sekund.

Dokładnie, upadła tuż przed samą metą. Dodatkowo albo była już tak zmęczona, albo przekonana że jest już za metą, że w pierwszej chwili zła na siebie po prostu leżała na śniegu, zanim zerwała się by ukończyć konkurencję. Do momentu upadku miała czas na granicy złota.

Pomysłu brak to zostajemy przy biathlonie . 4 lata później, w Nagano OEB jak wiadomo zdobył swój pierwszy z ośmiu złotych krążków, w sprincie.
Pytanie brzmi. Dlaczego dożywotni władca Białorusi był wówczas wściekły na cały świat i groził nawet wycofaniem z igrzysk ?

W tym przerwanym sprincie miał kogoś wysoko? Coś te wyniki zniknęły z biathlonworld, widziałem kiedyś filmik z tych zawodów. Z tego co kojarzę, to OEB strzelał wtedy na czysto.

Tak, zanim przerwano bieg prowadził Popow z Białorusi, któremu w powtórce już tak ładnie nie poszło.

Ale co tam olimpijskie wazoczki. Na ME w Bansku Semenow bodajże 2 razy strzelał na czysto i prowadził, po czym bieg przerwano z powodu mgły. Za trzecim razem już pudłował na masę i bieg ukończono, nie pamiętam, kto wygrał, chyba jakiś Niemiec.

Popow medal miał pewny, złota by zapewne nie zdobył bo po drugim strzelaniu Ulek miał kilkanaście sekund przewagi z jednym pudłem a w Nagano pędził niesamowicie. I wściekły był chyba nie mniej niż Łukaszenka bo właśnie chwilę po jego strzelaniu w stójce zaczęli mu machać przed nosem że bieg przerwany . Jednak dzień później zrobił demolkę a Popow z dwoma pudłami daleko, daleko. Andresen musiał być bardzo zadowolony, we mgle i śnieżycy 4 pudła w leżaku a w powtórce srebro.

Zadaje albo maksim albo kat.

Bardziej fan "tej od Łukaszenki" bez obrazy

Zajęty jestem sprzątaniem ołtarza przed świętami, więc oddaję pytanie TomaszowiB.

Tomasz się nie kwapi, więc coś relatywnie łatwego. Może ktoś da radę bez grzebania w statach

Tylko 12 biathlonistów w historii występów pucharowych / MŚ / olimpijskich wygrywało każdy rodzaj biathlonowej rywalizacji (chodzi o te indywidualne oczywiście). A ilu wśród nich jest aktywnych zawodników i którzy to panowie?

Na szybko to OEB, EHS, MF i TB

Poza nimi: Poiree, Fischer, Greis, Gross, Draczow, Hanevold, Sumann i nasz Tomek Sikora

Da, da. Zabawne, że na tylu świetnych przecież biathlonistów żaden współczesny (albo startujący w nieodległych czasach) Ruski się nie załapał.

Zadałbym coś biathlonowego ale nic mi ciekawego nie przychodzi do głowy , zatem będzie temat skokowy.
Ile konkursów T4S musieli czekać Niemcy na kolejne zwycięstwo swojego skoczka ?

Podczas jednego z ostatnich konkursów w TVP mówili o tym oczekiwaniu Niemców na zwycięstwo. Wypadła mi z głowy ta liczba, ale z tego co pamiętam było to około 50 konkursów, więc powiedzmy, że z 48

Powiedzmy że uznaję , dokładnie to był 50 konkurs od czasu gdy Hannawald wygrał pierwszy konkurs w Oberstdorfie w sezonie 02/03

Pytanie ze świata królowej sportów motorowych. Opisywane wydarzenia działy się ładnych kilka lat temu Pewien kierowcą na trasę przedostatniego wyścigu sezonu na jednym z najbardziej znanych torów wyścigowych ruszał jako lider klasyfikacji mistrzostw świata.Jednak po zderzeniu z innym świetnym kierowcą wypadł z trasy i zginął. Wyścig wygrał jego kolega z zespołu, który awansował na pierwsze miejsce w klasyfikacji mistrzostw i ostatecznie zdobył tytuł. Jak nazywali się dwaj rywalizujący o tytuł kierowcy z tego samego zespołu i dla jakiej stajni wówczas jeździli?

Zdarzyło się to podczas 1 okrążenia wyścigu na torze Monza w 1961 roku. Niemiec Wolfgang von Trips stracił panowanie nad swoim Ferrari i wpadł w trybuny pełne widzów. W wyniku tego Niemiec zginął, a prócz niego 14 kibiców. Mistrzem został Brytyjczyk Phil Hill, który przed tym startem tracił zdaje się 3 punkty do Niemca. Obaj kierowcy jeździli w Ferrari, dla którego to był to pierwszy tytuł Mistrza Świata konstruktorów