Biathlon.pl

Cześć

Szukałem trochę po forum, ale nie znalazłem konkretnego tematu odnośnie rowerów. Ostatnio trochę niemiłych przygód rowerowych zaliczyli biathloniści
Jak wygląda u Was użytkowanie tego środka transportu? Czy dużo jeździcie, może do pracy lub szkoły? Czy też bardziej okazjonalnie?
Czy byliście na jakiejś wyprawie rowerowej?
Ja jeśli tylko pogoda na to pozwalała to wcześniej do szkoły, a potem na uczelnię dojeżdżałem. W zeszłym roku razem z grupą NINIWA Team wybrałem się na Nordkapp (Przylądek Północny w Norwegii) w całomiesięczną podróż. Niesamowite przeżycie. Pokonane 4000 km.
To tak krótko jeśli chodzi o mnie W razie pytań chętnie odpowiem.

A chciałem jeszcze zareklamować wyprawę moich znajomych ze wspomnianego już teamu, co prawda trochę już trwa, a właściwie zmierza powoli do końca, ale jest to już wydarzenie bez precedensu. Ekipa wyjechała 3 maja z Lublińca w kierunku Wierszyny - polskiej wioski na Syberii, w pobliżu Irkucka. Aktualnie mają za sobą 7 tygodni drogi i przejechane 6700 km. W trakcie Giro d'Italia komentatorzy na polskim Eurosporcie wspominali też o nich, może ktoś z Was słyszał.
Relacje ze wszystkich dni drogi, zdjęcia i nagrania można znaleźć na stronie http://www.niniwateam.pl
Są tam też archiwalne materiały z poprzednich wypraw NINIWY: Nordkapp, Maroko, Jerozolima, Rzym

Zachęcam do lektury,
a jeśli chcecie i przekonania Wam pozwalają do modlitwy w ich intencji, bo przed nimi najcięższy odcinek drogi przez syberyjską tajgę
Oni swój trud poświęcają przede wszystkim w intencji naszej Ojczyzny

Bardzo fajna strona.
Ja się raczej ograniczam do wycieczek krótszych (20-40km) lub dłuższych (ok.100km) w ładną pogodę.
Mnie zastanawia w jaki sposób oni potrafią wygospodarować 2 i pół miesiąca na taką wyprawę. Rozumiem miesiąc, półtora miesiąca, ale ponad 2 miesiące to już jest naprawdę kupa czasu, jeśli się pracuje.

karlos napisał(a):Bardzo fajna strona.
Ja się raczej ograniczam do wycieczek krótszych (20-40km) lub dłuższych (ok.100km) w ładną pogodę.
Mnie zastanawia w jaki sposób oni potrafią wygospodarować 2 i pół miesiąca na taką wyprawę. Rozumiem miesiąc, półtora miesiąca, ale ponad 2 miesiące to już jest naprawdę kupa czasu, jeśli się pracuje.

Karlos, chciałem zapytać, czy Ty dalej jeździsz na wycieczki rowerowe? Wiem, że głupie pytanie pod koniec sezonu rowerowego, ale jeśli nadal czasem kręcisz, to może byśmy kiedys spotkali się na trasie?? Z Gdańska do Gdyni niedaleko, a od niedawna mam silnego bakcyla rowerowego...

W tym roku ani razu nie byłem na wycieczce rowerowej . Mam nadzieję, że jak już wszystkie prywatne sprawy poukładam, to się to zmieni, ale często bywa tak, że są to złudne nadzieje. Chociaż z drugiej strony jak się naprawdę chce znaleźć na to czas, to się znajdzie.

Jakby co to pisz - miałem co prawda wypadek na koniec sezonu, ale do wiosny się wykuruję i znowu wskoczę na rower...

A gdzie najchętniej jeździcie? Drogi czy bezdroża?

ja bardzo lubię i ciągle szukam nowych tras

L:ubię wyprawy rowerowe, ale wciąż nie mam na nie czasu

Ja czasem uwielbiam przejażdżki po lesie

Ja uwielbiam jeździć po górach. Po mieście nie jeżdżę, dojeżdżanie rowerem do pracy to żadna przyjemność