friducha napisał(a):Straszenie przewoźników- możesz przybliżyć mi temat, bo nie słyszałam, a dodatkowo nie bardzo jestem w stanie sobie to "straszenie" wyobrazić... Za to wcale nie muszę sobie nic wyobrażać w zakresie zupełnie "niewinnych" przedmiotów skonfiskowanych podczas tych kontroli autokarów.
tutaj masz to i owo na ten temat:
http://www.naszdziennik.pl/wp/14824,zat ... ykany.htmlwiem, wiem, medium mało wiarygodne, więc jeszcze rzepa:
http://www.natemat.pl/38439,policja-spr ... -autobusowDo czego zmierzam? Działania służb wobec marszu były wybitnie konfrontacyjne, a nie "ochronne". Uprzedzając pytanie: tak, spora część uczestników była również nastawiona do policji konfrontacyjnie. Jestem pewien, że gdyby marsz ochraniał się sam, nie byłoby żadnych zamieszek. No chyba że Szczuka ze swoją międzynarodówką przypuściłaby szturm.
friducha napisał(a):Nie jesteś w stanie dowieść na podstawie zamieszczonego filmiku do kogo strzelała Policja
Ani chybi do bażantów.
Nie bądź cyniczna jak Zawisza, Friducho
friducha napisał(a):Jak okiełznać temperamenty chuliganów i zapewnić bezpieczeństwo życiu i mieniu spokojnych obywateli? No chyba, że uważasz za usprawiedliwione naruszanie porządku publicznego i narażanie zdrowia i życia spokojnych obywateli w imię idei narodowej...? Bo cel uświęca środki. Czy to jest Twoja koncepcja?
Nie słyszałem, żeby jakiś uczestnik marszu atakował czy miał zamiar atakować "spokojnych obywateli". Niemiecka antifa (czemu jej nikt nie odważył się "legitymować" po przyjeździe jak delegację Węgrów, Angela by się wkurzyła?
), tajniacy - tak, ale nie uczestnicy marszu.
Choć nie, przepraszam, jakieś były przepychanki kibiców klubów warszawskich, ale to nie "spokojni obywatele", o których się troszczysz