Polityka

[friducha]

bye

[friducha]

bye

[RakuNH]

Przecież ja nie robię nic niezgodnego z prawem a że prawo i zasady są kretyńskie to moja wina? Głosuję na partię która by taki proceder ukróciła a że ludzie tego nie chcą to znaczy że im się takie sytuacje podobają. Jak znajdziesz 100 zł na ulicy to odliczysz od niego podatek czy schowasz do portfela? Zresztą nie mam zamiaru zgrywać wielce honorowego i unosić się dumą skoro to w dużym stopniu państwowa służba zdrowia mnie załatwiła. Miałem w ogóle problemy z normalnym funkcjonowaniem nie mówiąc o zdaniu matury którą jakoś na farcie zdałem i to nawet dobrze a lekarze to zazwyczaj mieli gdzieś no chyba że szło się prywatnie to za 100 już musieli być chociaż mili. Teraz trochę lepiej ale jak jest lepiej to musi pojawić się inny problem. No ale to długa historia i nie do tematu polityka.

Mam 19 lat i wydałem jakieś 3000 zł (a z lekarstwami to już więcej i część rodzice pokrywali bo nie mogłem wyczarować) swoich legalnie zarobionych pieniędzy na lekarzy w tym 1000 zł na jakiś o dupę rozbić zabieg stąd oskarżanie mnie o okradanie państwowej służby zdrowia jest na wyrost bo ubezpieczenie mi jest potrzebne tylko po to że jakby w drodze do prywatnego lekarza przejechał mnie tir to nie mam zamiaru obciążać rodziców sumą kilkunastu tysięcy złotych jaką by musieli zapłacić za moją operację bo jestem niewypłacalny. Za rekrutacje na studiach też zapłaciłem ale wziąłem papiery także okradam państwo tak samo jak przeciętny student, który obleje rok. A zdanie "częste korzystanie z publicznej służby zdrowia" nie trzyma się kupy bo jest to niewykonalne choćbym chciał. U mnie się nawet nie da do lekarki rodzinnej dostać.

Friducha jak dobrze wiesz podniesienie podatku nie jest równoznaczne ze zwiększeniem wpływu do budżetu.

[matti]

No i wchodzę rano na to forum. Liczyłem, że ktoś wg swojego zdania oceni rok 2010, a tu... znowu ludzie głosujący na PO bronią wszystkich decyzji swoich władców! Mało tego dzielą ludzi na prawdziwych i tych nie... no cóż friducho ciężko zaliczać się do prawdziwych Polaków, kiedy w tak żenujący sposób usprawiedliwia się podnoszenie podatku VAT. Poza tym, jeżeli komuś podoba się to, że Jaruzelski odgrywa eksperta w RBN to już współczuje, ale cóż...

Ktoś tam wspominał o pochwalaniu Gierka przez Kaczyńskiego! Czym innym jest kogoś pochwalić za decyzje, które podjął (bo wszystkie złymi nie były), a czym innym jest oddawanie bezpieczeństwa państwa ludziom takim jak Nałęcz, Oleksy, Miller... To już jest hańba, czekam aż Putin zostanie zaproszony do tego zacnego grona.

A teraz co nas czeka w 2011r:

- podwyżka podatku od towarów i usług (VAT), a co za tym idzie podwyżki cen towarów (w tym benzyny, która i tak kosztuje już ok. 5zł)
- dalszy zastój w budowie dróg i autostrad (jak wczoraj mogliśmy usłyszeć minister infrastruktury nie ma pieniędzy na ten cel, zresztą chyba nikt w cuda nie wierzył, ale kłamać perfidnie, że kasa jest to już nadaje się pod Trybunał Stanu)
- dalsze gnojenie polskich Sił Zbrojnych (armia jest mała, tragicznie uzbrojona i nadal nie jest realizowany wprowadzony przez PiS projekt uzbrojenia armii)
- coraz mniejsze wydatki na sport (jesteśmy potęgą więc jak troszkę mniej dostaną związki sportowe to się nic nie stanie)
- reforma edukacji (m.in młodzież zakończy naukę historii do 1918r na gimnazjum- świetna decyzja, idiotów przybędzie na pewno, ale cóż debilami bez zainteresowań, bez podstawowej wiedzy będzie się łatwiej rządzić)
- dalsze zajmowanie się przez tV i radio tym co kto powiedział... zamiast tym jak tragiczna jest kondycja państwa
- wybory parlamentarne- oczywiście będą zmiany! Jakie? A no takie, że PO przejmie ponad 50% miejsc w parlamencie, a jeżeli nawet nie to koalicja z SLD murowana. Czyli czeka nas rewolucja z in vitro, aborcją i gejami w roli głównej!

[figaro56]

Raku demonstracje są czymś normalnym w wolnym i demokratycznym społeczeństwie. Podczas takich demonstracji czasami dochodzi do starć z siłami porządkowymi i możemy dyskutować o skali użycia siły przez te organy ale Radom 76 to nie ta bajka. Już pomijam to, że w tamtym systemie każdy społeczny protest był nielegalny. Tu chodzi o to co robiły komunistyczne organy już po demonstracjach i aresztowaniach. Słyszałeś chyba o "ścieżkach zdrowia" czyli przebieganiu przez szpalery milicjantów z pałami. To wszystko działo się już we więzieniach. Już pominę zwalnianie z pracy z tak zwanymi "wilczymi biletami"

Tak Matti a najwyższym aktem patriotyzmu ekipy Gierka było wpisanie do konstytucji zapisu o przewodniej roli PZPR w Polsce w oparciu o sojusz z ZSRR.

[Kacpero221]

Matti, nie uważasz, że Jarosław Kaczyński szkodzi swoimi wypowiedziami PiSowi? Znam wielu ludzi, którzy właśnie przez nie zagłosowali na PO zamiast na PiS.

[friducha]

bye

[karlos]

Niestety ostatnie poczynania rządu nie zasługują na pochwałę, oczywiście znalazłoby się kilka pozytywów, ale reforma finansów publicznych nadal leży i kwiczy, co może w perspektywie 5 lat nie grozi nam bankructwem, ale w szerszym horyzoncie czasowym 10-20 lat myślę, że historycy nie zostawią suchej nitki na rządzie Donalda Tuska. Czy jest szansa to zmienić ? Oczywiście, tylko potrzebna jest do tego nowa formacja polityczna, najlepiej prawicowo-liberalna, bo prawda jest taka, że z czołowych postaci w PiSie, który wygrał wybory 5 lat temu ostał się chyba tylko J. Kaczyński, Ziobro, GIlowska czy Kurski. I właśnie postać pana prezesa Kaczyńskiego odstrasza wielu potencjalnych wyborców PiS-owi, w tym mnie, bo moim zdaniem jest to polityk nieobliczalny zdolny nawet do koalicji z SLD czy zamachu stanu .
A tymczasem na prawicy obecnie mamy do czynienia z rozdrobnieniem: PJN, Prawica RP, UPR, Ruch Wyborców JKM, jeżeli przywódcy tych ugrupowań nie zrozumieją, że szanse w wyborach parlamentarnych mają jedynie w przypadku zjednoczenia, to czeka ich kolejna porażka. Podczas gdy jeżeli ktoś ruszyłby głową to mógłby stworzyć porządną partię z reformatorskim programem gospodarczym, obecną w mediach i sondażach, która zyskałaby również poparcie ekspertów gospodarczych.

[RakuNH]

Rozumiem tylko że ja nic nie kradnę a korzystam z tego pięknego systemu w jakim żyjemy. Jeżeli nikt nie potrafi brac odpowiedzialności za swoje decyzje to ja nie zamierzam jeszcze za to płacić. Jojczenie że inni kradną też jest nie do końca sensowne bo taki system jest stworzony do kradzieży i trzeba zmieniać system bo karanie złodziei to walka z wiatrakami. Dopóki będą istniały takie kretynizmy jak ten ze szkołą dopóty państwo nie będzie normalne. Przecież to jest nienormalne żeby szkoła była zadowolona z niechodzącego ucznia bo dostaje dotację (a te pieniądze na dotacje nie są wyczarowane) i zarazem uczeń też jest zadowolony bo ma ubezpieczenie zdrowotne i ulgę na komunikację czyli na takiej małej umowie państwo traci spore pieniądze.

Z tego co wiem to Korwin będzie chciał połączyć prawicę i być może jeszcze uda się porozumieć z jakąś częścią narodowców co też byłoby "wzmocnieniem". Jak nie będzie afery z niepełnosprawną dziewczynką to o wejście do sejmu jestem spokojny.

[friducha]

bye

[RakuNH]

Sam nie wejdzie ale połączony WiP/UPR/PR/ONR już tak. Może jeszcze uda mu się zwerbować jakieś osoby z prawej strony bo to są dla niego wybory ostatniej szansy. Jakby nie były jego notowania są w tym momencie całkiem niezłe i elektorat się może zmobilizować bo 5% w wyborach prezydenckich do niczego nie jest potrzebne a w parlamentarnych to dosyć istotna sprawa. Mnie tam średnio interesują jego prywatne poglądy bo każdy je ma mniej lub bardziej kontrowersyjne. A jak już wspominasz o osobach niepełnosprawnych to cała afera była rozdmuchana przez media a w gruncie rzeczy nie był to jakiś bardzo kontrowersyjny pomysł o czym można się dowiedzieć tu: http://www.uniapolitykirealnej.pl/archi ... osprawnych

Ja nie kojarzę jego pomysłów całkowicie oderwanych od rzeczywistości. Kilka z nich dotyczących właśnie kwestii obyczajowych jest dosyć kontrowersyjna ale nie szokująca. Rozmawiajmy zresztą o idei konserwatywno liberalnej a nie o Korwinie bo to nie wybory prezydenckie tylko partyjne.

A co do obiadu to jak najbardziej ale musisz coś wymyślić zamiast flaszki bo niestety spożywanie alkoholu odpada Zresztą już możesz myśleć nad jakimś dobrym menu

[matti]

Podwyżka VAT-u jest wymierzona w najbiedniejszych i dla budżetu nie przyniesie żadnej ulgi. Sytuacja kraju jest coraz gorsza i tylko olbrzymia reforma finansów publicznych może coś zmienić. To ty friducho zaliczyłeś się do "gorszych". Ja tego jako pierwszy nie zrobiłem.

A czy Kaczyński szkodzi PiS? TAK oczywiście, że szkodzi. Przy tej nagonce mediów powinien w ogóle się nie odzywać. Może ludzie sami zrozumieją co się dzieje w tym kraju. Chociaż robienie bohaterów z ludzi takich jak Krzywonos czy Michnik każdego może z równowagi wyprowadzić.

Co do koalicji UPR-WiP-Prawicy RP itd Jestem jak najbardziej za! Polsce potrzebni są prawdziwi liberałowie (tacy jak Korwin), a nie ludzie udający liberałów. Trzeba wreszcie zrobić porządek w tym kraju bo syf jaki robią kolejne rządy jest coraz większy!

Podsumowanie roku wg Sakiewicza:

Pamiętają Państwo powtarzający się na sylwestra obrazek: piękny młodzian, a czasem dziecko, żegna starca, który symbolizuje mijający rok. Ja bym tego dziada nie żegnał. Prawdę mówiąc, bez względu na szacunek przynależny ludziom wiekowym, pognałbym łajdaka jego własnym kosturem. Niech ucieka na wschód, gdzie mu chyba najbliżej.

Mówiąc o tym roku, wszystkiego mieliśmy w bród: zaczęło się od kolejnej zimy
stulecia, straszliwa katastrofa, powodzie, nowy prezydent gafa-łupek z kaszalotem w tle, polityczne morderstwo, rozłam w PiS, wybory samorządowe z prawie dwoma milionami głosów nieważnych. Kończymy kolejną zimą stulecia, rozpadem kolei i programem niebudowy autostrad. Jan Pietrzak nazywa to zjawisko „wszystkimi plagami Tuska”. Oczywiście premier za wszystko nie może odpowiadać, ale pecha przynosi. Pech wprawdzie należy do kategorii przesądów, jednak władza przesądna jest okropnie. Rząd z prezydentem spędzili pół roku na wyrywaniu jednego krzyża. Kiedy okazało się, że mimo fizycznego usunięcia relikwii ludzie ciągle się modlą, Komorowski uciekł do Belwederu. Coś go mocno w pałacu straszyło.


Prezydent Rzeczypospolitej Przesądnej z pechowcem premierem to wystarczy, by spieprzyć, co się da. Nie powiem, żeby z okazji nie skorzystali.


Czekamy na nowy rok, bo ten miniony wydawał się najgorszy. Wśród tych wszystkich nieszczęść pojawiło się jednak coś, co jest wartością nieprzemijającą – ogromna ludzka wspólnota ogarniająca kilka milionów osób. Wielu z nas po raz pierwszy mogło spotkać się z ludźmi podobnymi do siebie. To prawda, że jesteśmy w mniejszości. Musimy przyzwyczaić się do tego, że w Polsce żyją ludzie, którzy stanowią właściwy naród, i jest naród, który nie posiada właściwości. To zupełnie inne kategorie homo sapiens. Jedni chcą czegoś dla Polski, drudzy głównie żądają różnych rzeczy od Polski. Najbardziej chcą świętego spokoju. Jedni i drudzy pragną tu żyć i mają do tego prawo. Ale wartościowi są tylko ci pierwsi. Naród bez właściwości trzeba jakoś przekonać albo po prostu przegłosować. Ponieważ jest nas mniej, musimy być stale zmobilizowani. Tamtych mało co mobilizuje, a straszenie Kaczyńskim już nie działa, choćby dlatego, że za jego czasów takich plag jak za rządów Tuska nie było.


Stała mobilizacja to wymóg zarówno dla wyborców, jak i dla elit. Nie można sobie odpuścić, robić rzeczy gorszej jakości, wystawiać złych ludzi do ważnych zadań. Ta mobilizacja daje nam niesamowite poczucie wspólnoty, ale kształtuje też lepszego człowieka.


Dzisiaj, choć obolali i smutni, jesteśmy lepsi i jest nas coraz więcej.


Odchodzący rok nie zostanie zmarnowany i kiedy przyjdzie koniunktura – a wierzę, że się zbliża – Polską będą rządzić bardziej doskonali ludzie. W tym właśnie poszukajmy sensu wydarzeń ostatnich dwunastu miesięcy.


Są Państwo tymi, których Opatrzność wybrała do swoich planów. A skoro tak, to wszystko musi się skończyć dobrze.


Życzę każdemu z Państwa, by na tej drodze wytrwał.


Tomasz Sakiewicz

[friducha]

bye

[Janko10]

Bo PIS jest bardziej liberalny niż PO. A Ty zagłosowałaś na "liberałów", którzy podatki od 1 stycznia podnoszą... I to dopiero jest dziwaczne.

pytanie tylko czy aby nie podnoszą VATu dlatego, że ktoś lekką ręką poprzednio obniżył PIT?

Nie. Dlatego, że tak jest krótkoterminowo najłatwiej a boleć będzie latami.
Śmiem twierdzić, że obniżenie PIT było jednym z kluczowych czynników dzięki którym przez kryzys przeszliśmy prawie "suchą stopą".

...Friducha jak dobrze wiesz podniesienie podatku nie jest równoznaczne ze zwiększeniem wpływu do budżetu.

Nie wiem czy Friducha wie... Poniższe raczej dowodzi, że niekoniecznie.

...akurat w przypadku podatków pośrednich jak VAT ściągalność jest bardzo wysoka, aby wpływy nie wzrosły musiałoby dojść do gwałtownego zahamowania konsumpcji, a w to (mimo czarnych wieszczeń mattiego) ja nie wierzę.

To ja może wyjaśnię najprościej jak potrafię. Jeśli dzisiaj wydałem 100 PLN na konsumpcję, płacąc 22 PLN haraczu a jutro wydam te same 100 PLN na konsumpcję i zapłacę 23 PLN haraczu, to co się stanie z tą "zolką"? Otóż, nie wydam jej na konsumpcję! No i jak w to można nie wierzyć to ja nie wiem... Każdy podatek obniża wydatki na konsumpcję co wpływa na obniżenie wpływów do Budżetu.
Nie będę się rozpisywał na temat innych elementów "piękna" VAT, Friduchy i tak nie przekonam...
Chyba wiem jakie będą następne argumenty.

..., bo moim zdaniem jest to polityk nieobliczalny zdolny nawet do koalicji z SLD czy zamachu stanu ...

To pierwsze chyba gorsze...

...jeżeli Korwin wejdzie do Parlamentu w 2011 to stawiam Ci wypasiony obiad i dobrą flaszkę. Korwin ze swoim podejściem do kobiet i osób niepełnosprawnych to ma bliżej do Talibów, niż do republikanów w USA.

Raku, ja Tobie wtedy stawiam kolację bez limitu w wybranej knajpie w Krakowie. Wszelkie napitki do oporu. Ale niestety słabo w to wierzę...
Friducha, Twoja ocena JKM-a jest "średniokrajowa". Postaraj się jednak zgłębić jakiś temat dokładnie i posłuchać Go nie łapiąc za zdania wyrwane z kontekstu. Kobiety i niepełnosprawni to właśnie takie tematy. Oczywiście JKM czasem przegina, szczególnie podając sugestywne przykłady ale zazwyczaj wszyscy poprawni politycznie szczekają na podstawie wyrwanej 1/10 wypowiedzi.

[figaro56]

Aleś się rozpolitykowała Friducha. Radzę ci daj sobie na luz bo wszelka dyskusja z wyznawcami JK to droga donikąd. Od ilu to już lat słyszę o reformie finansów publicznych i kolejna ekipa rządząca nic nie robi w tym kierunku. Po przegraniu wyborów natychmiast napada na następców zarzucając im bierność w tej materii.
Dlaczego tak się dzieje? Ano dlatego, że to musi zaboleć i to prawie wszystkich. Nie ma bezbolesnego sposobu i nikt nie chce wziąć na swoje barki tej niepopularnej decyzji, która może skutkować zniknięciem z politycznej sceny.
Te mundurowe emerytury narosły już mitem ale nie chcę aby jakiś nawiedzony polityk bezmyślnie rozpoczął cięcia wymachując siekierą. Tak jak ty nie chcę widzieć 34 letniego zdrowego byka jako emeryta ale też daleka mi wizja aby naszego bezpieczeństwa na ulicach strzegli 65 letnie dziadki i babcie(kobiety wszak też służą w policji). Na całym świecie wszelkie służby mundurowe mają określone przywileje. To jest zrozumiałe bo niedofinansowanie tych służb może skutkować tym, że będziemy mieli policję jak w Meksyku a służbę więzienną jak w Turcji. Do tych trudnych i odpowiedzialnych zawodów trzeba czymś potencjalnych kandydatów zachęcić. Przez lata napatrzyłem się w PRL-u na tych pożal się Boże milicjantów i nie chcę powtórki z rozrywki. Chciałbym aby tam kierowali się ludzie odpowiednio wykształceni i ci ważniejsze uczciwi i aby tacy przyszli trzeba im odpowiednio zapłacić. Czasu jest trochę i można tę reformę przygotować z głową.
Jedno co mnie cieszy to zmiana mentalności i sposobu myślenia wśród ludzi. Kiedy tacy górnicy przyjeżdżają na kolejną zadymę w obronie swoich przywilejów to już większość nie popiera tego bezmyślnie bo już się społeczeństwo nauczyło, że pieniądze nie biorą się z chmur i aby komuś dać trzeba komuś zabrać. To pocieszające bo w takie myślenie być może pozwoli tę reformę finansów publicznych przeprowadzić. Pytanie kto się na to odważy w jakiejś bliższej perspektywie czasowej. Pewnie za tę reformę weźmiemy się jak wszystko runie jak w Grecji.

[Janko10]

Figaro, oszołomi od JKM mają tę zaletę, że chcą zmian, teraz.
Jak wszystko runie jak w Grecji, będzie za późno, będziemy się podnosić przez dziesięciolecia, nie o to nam oszołomom chodzi.

[friducha]

bye

[markos7207]

Tak sobie czytam i się nie odzywam bo nie mam ochoty na kolejne prostowanie że nie jestem żadnym wyznawcą z tego tylko powodu że głosowałem, i mam nadal zamiar to robić, na PiS.
Ale też czekałem kiedy w końcu ktoś napisze że winni kryzysu finansów publicznych są m.in. ci pazerni rolnicy, no i się doczekałem .

to są lata zaniedbań i uginania się przed górnikami, hutnikami, kolejarzami, rolnikami itp,

Mogłabyś Friducho troszkę rozwinąć w czym to ostatnie rządy uginały się pod rządaniami rolników ? Będę niezmiernie wdzięczny.
Bo chyba nie można nazwać bezpodstawnymi roszczeniami postulaty rolników o dopłaty do paliwa rolniczego które w krajach "starej Unii" są wielokrotnie wyższe albo upominanie się o ceny minimalne gwarantujące choćby tą minimalną właśnie opłacalność.
O KRUS-ie to już nie wspomnę bo antychłopska nagonka jak została rozpętana w tej sprawie nie ma nic wspólnego z prawdą. No ale jak to medialnie brzmi że za rolników państwo płaci grube miliardy na ich składki a oni do tego biorą "za friko" pieniądze z dotacji...
Gdy słucham pseudo-ekspertów którzy twierdzą że panaceum na wielkie oszczędności i rozwiązanie problemów budzetowych będzie likwidacja rolniczej kasy to wiem na pewno że taki delikwent nie ma zielonego pojęcia o czym mówi. I nie chciałbym go spotkać na swojej drodze .

[friducha]

bye

[matti]

Kochana friducho to nie rolnicy czy górnicy są największym złem tego kraju, którzy doprowadzają kraj do deficytu (choć nie dziwi mnie twój pogląd...). Popatrz lepiej ilu urzędników jest zatrudnionych w biurach, ilu wręcz za darmo bierze pieniądze. Popatrz jakie olbrzymie pieniądze bierze kumplostwo tych co nami rządzą np. za "modernizacje" kolei. Rolnicy i górnicy mają to do siebie, że ciężko tyrają przez całe życie więc komuś w tym kraju się chyba należy?


Czytając tymczasem o reformach w szkolnictwie (minister K. Hall) się załamuje! Wychowywać będziemy idiotów, którzy w żadnym temacie będą mieli "0" do powiedzenia! Jak czytam o reformach w szkolnictwie wyższym (minister B.Kudrycka) to mam ochotę... cóż studiowanie jest samo w sobie nagrodą więc stypendia naukowe można zlikwidować w 75%!!! Czyli moje 450zł/miesięcznie przepadło (zapewniam, że ciężką i mozolną nauką wywalczone, a jak ktoś nie wierzy to zapraszam na studia historyczne), Od nowego roku akademickiego podobno nie ma być już zwykłych zaliczeń z przedmiotów, a wszystko ma się kończyć egzaminami (Och jak dobrze, że Kudrycka studia ma już za sobą). A reformy w finansach to ja już proponowałem w postach wcześniej. Dobrym sposobem jest zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, ale podwyższanie wieku emerytalnego to już kpina z "tyrających" ludzi. W tym kraju nic na lepiej się nie zmienia.

A co do obniżenia PIT to przynajmniej ci "bogacze" mniej oszukują i przychody są do budżetu bo gdyby nie obniżono PIT-u przed kryzysem ściągalność byłaby kiepska!