Biegi narciarskie

[mareqna]

Ciekawie by było jakby Northug i Bjorgen przegrali jeszcze te sztafety. Nie można powiedzieć, że Bjoergen jest przegraną tych IO, ale na pewno sprint drużynowy będzie ciekawy. W ogóle dzięki Norwegi jakoś ciekawiej się te IO układają. Nie ma takiej dominacji i przyjemnie się ogląda, a swoje złota mają

Właśnie się tego obawiałem,że Norwegowie zdominują IO tak,ze dla pozostałych pozostaną tylko resztki spadające z suto zastawianego stołu ucztujących i sytych Vikingów.A mówimy o największej potędze w historii sportów zimowych,to dzięki Norwegii te Igrzyska są tak niesamowicie fascynujące.Bo przecież gdyby utrzymali dominację to w samym biathlonie i w biegach mogli zdobyć 20 złotych medali olimpijskich.Trochę żal kibiców Norge no ale ja się tym jakoś nie martwię,że silny i wyrośnięty drab nie bije słabszego mikrusa,staram się zawsze kibicować Dawidowi a nie Goliatowi.
W biegach panów raczej Dario Cologna będzie 3 razy złoty a u pań prawdopodobnie Charlotte Kalla spije śmietanę
Przed Igrzyskami Olimpijskimi nawet szaleniec nie pomyślałby,że obie sztafety France będą lepsze od Norge...nawet szaleniec

[markos7207]

W sztafecie sprinterskiej Kalla na pewno nic nie dorzuci do swojego dorobku w Soczi , bo po prostu nie wystartuje. Tym razem dotrzymała słowa, a że czuje się zmęczona to chce odpocząć przed 30-ką. W sumie lepiej gdyby pobiegła jutro i się trochę podmęczyła . Tak samo postąpił Hellner dla którego o niebo ważniejsza jest 50-ka.
Z Emilem Jönssonem pobiegnie Teodor Peterson a z Idą Ingemarsdotter parę utworzy młoda Stina Nilsson.


Krytyczna wobec startu Marit w sztafecie jest Bente Skari. Słynna Norweżka jest zaskoczona taką decyzją trenerów bo w parze z Ingvild widziałaby mistrzynię sprintu Maiken. Podzielam zdanie Skari, wystawienie Bjørgen to trochę ryzykowne posunięcie po ostatnich biegach, Falla choć lepiej spisuje się w łyżwie to klasykiem też biegać potrafi a do tego prezentowała w indywidualnej rywalizacji niesamowitą formę.

[RakuNH]

Z Emilem Jönssonem pobiegnie Teodor Peterson a z Idą Ingemarsdotter parę utworzy młoda Stina Nilsson.

To Emil żyje po swoim indywidualnym sprincie?

[molibden]

Wydaje mi się że Norwegowie poświęcili Fallę i wystawili Bjoergen "na przełamanie". Widząc jednak jak wyjechana przybiegała po 10km i męczyła się w sztafecie to pomysł ze sprintem drużynowym wydaje się małym szaleństwem. Bjoergen bedzie chyba jedyną zawodniczką która wystąpi we wszystkich biegach na Olimpiadzie. Będąc jedną ze starszych zresztą. Zagadką jeszcze jest czemu biegnie oestberg a nie Falla która sprinty indywidualne pobiegła fantastycznie.

[endriu1207]

Marit podejrzewam czuje, że jak gdzieś jeszcze ma zdobyć medal to w sprincie drużynowym, a nie w ciężkim 30 km biegu. Nie zmienia to faktu, że Falla może czuć się bardzo pokrzywdzona, że nie dostanie szansy zdobycia drugiego medalu pomimo fantastycznego startu i zdobycia złotego medalu w sprincie.

[shunrey]

Kierownik reprezentacji Norwegii w biegach narciarskich Vidar Loefhus przyznał w rozmowie z dziennikiem "Adresseavisen”, że codziennie otrzymuje pokaźną ilość poczty elektronicznej i SMS-sów z "bardzo wyrafinowanymi i dosadnymi” wyzwiskami.

Skomentował ich treść: "nie spodziewałem się, do czego ludzie są zdolni”.

Szwedzi, którzy wygrali obie sztafety, a Norwegia nie zdobyła w nich żadnego medalu, starają się z kolei pomóc "biednym” Norwegom, którzy ich zdaniem "stosują niewłaściwe preparaty”.

Na okładce gazety sportowej szwedzkiego dziennika "Aftonbladet" we wtorek podanych jest pięć rodzajów "smarów” z ostrzeżeniem dla Norwegów, aby ich w żadnym przypadku nie używali, ponieważ nie działają. Są to klej, dezodoranty, wojskowy krem na odparzenia, spray na komary i pomadka do ust. Gazeta zwraca się też z apelem: "nie stosujcie też czasem wosku do lakieru samochodowego”.

Dziennikarze gazety zasugerowali Norwegom jednak skuteczną receptę stosowaną w komediowym serialu świątecznym "Sunnes Jul”, emitowanym w 1991 roku w szwedzkiej telewizji. Jest to mieszanina... jajek, mąki, margaryny, sera topionego i majonezu. źr. Eurosport

Hehe ach ci Szwedzi, mają teraz radochę z powodu wpadek Norwegów. Widać, że te kraje bardzo się "kochają" ^^

[weiner]

Powiem tyle - zapomniał wół jak cielęciem był

[markos7207]

Rewanż za Holmenkollen 3 lata temu, wtedy Norwegowie nabijali się ze Szwedów że nie potrafią smarować nart, chociaż Hellner zaczął od złota w sprincie. Potem się jakoś ogarnęli, Norwegowie zrobia to samo bo już w biathlonie wczorajszy sukces Eckhoffi dzisiejszy Svendsena, po których chwalili że narty znów świetnie niosły, na to wskazuje. Zobaczymy kto się będzie śmiał jutro po sprintach .
U Norwegów kończyć będzie Northug, zobaczymy czy to słuszna taktyka. 3 lata temu też ta dwójka Northug i Hattestad startowała w sztafecie ale wtedy po przegranej z Kanadyjczykami krytykowano że to nie Petter kończył a Ola. W tym sezonie to już nie ten sam Northug ale mam nadzieję że tanio skóry nie sprzeda . Najgroźniejsi będą Rosjanie, Wyliegżanin z Kriukowem, Nikita nie ma sobie równych na finiszu klasykiem gdzie pracują już same ręce.

[molibden]

no kłopot z tym że dziś i wczoraj były najzimniejsze dni od tygodnia. na weekend znów zapowiadają 13 stopni i ciapę więc sytuacja może wrócić do normy. Coraz więcej specjalistów jednak przestaje wierzyc w kłopoty sprzętowe tylko raczej wskazują na błedy w przygotowaniach i chaosie który wkradł się do obozu Norwegów. Bieg Svendsena tez rewelacyjny nie był a jełi mnie pamiec nie myli Fourcade miał jedną runde w plecy

[shunrey]

Jeśli faktycznie ma być tak ciepło to w sobotę Teresce tak łatwo uciec nie będzie, w takiej papce to one pobiegną z dzień W tym biegu będzie się liczyć tylko jedno - wytrzymałość, czy najwięcej będzie mieć jej Kalla, Bjoergen, Johaug, czy Justyna ciężko przewidzieć. Super są te igrzyska, nie ma dominacji, jest wyrównana walka i nie można nic a nic przewidywać nawet przed 30-tką. Oczywiście przewidzieć można, że te 4 panie po ok 15-18 km będą już same
Jutro sprint drużynowy i marzeniem jest tylko medal Polek, szans raczej nie mają z takimi Finkami, Niemkami, Amerykankami, Szwedkami i oczywiście Norweżkami. Finał to plan maksimum, chyba, że Kowalczyk będzie w takim kopie, aby odrabiać na swojej zmianie z 15 sc, w tedy to nawet o złoto można walczyć ^^ Oczywiście jutro ma być ciepło, ale najważniejsza jest trasa. Czy będzie ona super-hiper trudna z licznymi podbiegami, czy raczej coś ala z sobotnich i niedzielnych sztafet lub zeszłotygodniowych sprintów kobiet, tzn. jakieś tam 1-2 niezbyt ciężkie podbiegi, reszta to prostki, zjazdy i zakręty. Mam nadzieję, że to pierwsze

[molibden]

Ja jednak dziwię się trochę Justynie. ma kontuzję, impreza ważna - raz na 4 lata, szansa na medal iluzoryczna(choć niespodzianka może się zdarzyć) za 3 dni najdłuższy i chyba najbardziej prestiżowy bieg a ona staje na starcie do podwójnego sprintu. Nie wiem... może tak się lubi z Sylwią że chce jej pomóc albo czuje się tak silna że uznaje że to nie odbije sie na formie w sobotę? Nie wiem... Może Jaśkowiec jest w jakiejś rewelacyjnej jak na siebie formie...?
Nie zgodziłbym się z tym ze Bjoergen jakoś specjalnie lubi typowe maratony. Dla mnei to zawodniczka której żywiołem sa przede wszystkim dystanse średnie. jej muskulatura raczej nie pomaga na długich dystansach bo na tak długie trasy bardziej pasują typowe "suchary" jak Johaug, ale jak jest się w formie to zadna trasa niestraszna. Na Kowalczyk nie liczę za bardzo bo to niestety łyżwa i równie dobrze jak walczyć o wygraną to moze tego biegu w ogole nie ukończyć jak będa problemy z nogami. Ona swoje zrobiła bo przy tej konkurencji i kontuzji powinni byc wszyscy zadowoleni z tego jednego medalu. Norwegowie, Szwedzi mają miec prawo inne apetyty i żołądki bo też i potencjał mają zupełnie inny niż polskie biegi ale nie wiem czy ten bieg jutrzejszy wyjdzie Bjoergen na zdrowie

[Odyn]

Ja tam jestem zadowolony z takiego rozwoju sytuacji,Szwedzi odnoszą sukcesy,a Norwedzy w delikatnym dołku.Nie można powiedzieć,że Norwegowie to dno na tych igrzyskach bo jednak coś tam medali zdobyli.Na 30km będę kibicował Kalli,zasłużyła na ten złoty medal jak nikt inny.Moim zdaniem wytrzymałości jej nie braknie,pokazał już nie raz na tych igrzyskach,że ma dość pary,a że dystans będzie jeszcze w stylu łyżwowym to będzie piekielnie groźna.Rok temu stawiałbym na Johaug zwłaszcza po tej 30 w Oslo,tamten bieg można nazwać pogromem.To jednak nie ta Johaug co rok temu i tym sposobem Szwedka wyrasta na faworytkę tego biegu,zresztą w tym myśleniu nie jestem osamotniony,bo bukmacherzy mają takie same zdanie płacąc za zwycięstwo Kalli najmniej.

[anonimejko]

Ja jednak dziwię się trochę Justynie. ma kontuzję, impreza ważna - raz na 4 lata, szansa na medal iluzoryczna(choć niespodzianka może się zdarzyć) za 3 dni najdłuższy i chyba najbardziej prestiżowy bieg a ona staje na starcie do podwójnego sprintu. Nie wiem... może tak się lubi z Sylwią że chce jej pomóc albo czuje się tak silna że uznaje że to nie odbije sie na formie w sobotę? Nie wiem... Może Jaśkowiec jest w jakiejś rewelacyjnej jak na siebie formie...?
Nie zgodziłbym się z tym ze Bjoergen jakoś specjalnie lubi typowe maratony. Dla mnei to zawodniczka której żywiołem sa przede wszystkim dystanse średnie. jej muskulatura raczej nie pomaga na długich dystansach bo na tak długie trasy bardziej pasują typowe "suchary" jak Johaug, ale jak jest się w formie to zadna trasa niestraszna. Na Kowalczyk nie liczę za bardzo bo to niestety łyżwa i równie dobrze jak walczyć o wygraną to moze tego biegu w ogole nie ukończyć jak będa problemy z nogami. Ona swoje zrobiła bo przy tej konkurencji i kontuzji powinni byc wszyscy zadowoleni z tego jednego medalu. Norwegowie, Szwedzi mają miec prawo inne apetyty i żołądki bo też i potencjał mają zupełnie inny niż polskie biegi ale nie wiem czy ten bieg jutrzejszy wyjdzie Bjoergen na zdrowie

Justyna pewnie po IO zakończy sezon, więc chce wykorzystać nawet minimalne szanse na medal.

[Odyn]

Ja jednak dziwię się trochę Justynie. ma kontuzję, impreza ważna - raz na 4 lata, szansa na medal iluzoryczna(choć niespodzianka może się zdarzyć) za 3 dni najdłuższy i chyba najbardziej prestiżowy bieg a ona staje na starcie do podwójnego sprintu. Nie wiem... może tak się lubi z Sylwią że chce jej pomóc albo czuje się tak silna że uznaje że to nie odbije sie na formie w sobotę? Nie wiem... Może Jaśkowiec jest w jakiejś rewelacyjnej jak na siebie formie...?
Nie zgodziłbym się z tym ze Bjoergen jakoś specjalnie lubi typowe maratony. Dla mnei to zawodniczka której żywiołem sa przede wszystkim dystanse średnie. jej muskulatura raczej nie pomaga na długich dystansach bo na tak długie trasy bardziej pasują typowe "suchary" jak Johaug, ale jak jest się w formie to zadna trasa niestraszna. Na Kowalczyk nie liczę za bardzo bo to niestety łyżwa i równie dobrze jak walczyć o wygraną to moze tego biegu w ogole nie ukończyć jak będa problemy z nogami. Ona swoje zrobiła bo przy tej konkurencji i kontuzji powinni byc wszyscy zadowoleni z tego jednego medalu. Norwegowie, Szwedzi mają miec prawo inne apetyty i żołądki bo też i potencjał mają zupełnie inny niż polskie biegi ale nie wiem czy ten bieg jutrzejszy wyjdzie Bjoergen na zdrowie

Justyna pewnie po IO zakończy sezon, więc chce wykorzystać nawet minimalne szanse na medal.

Obyś się mylił

[Unibiker]

Pomijając kontuzjowaną stopę i szereg potrzebnych badań do wykonania to w Lahti nie ma "nic ciekawego" dla Justyny sprint dowolnym i 10 łyżwą. A co do przyszłości to nie wierzę ,że Justyna odpuści 30 klasykiem w Oslo .

[Odyn]

Pomijając kontuzjowaną stopę i szereg potrzebnych badań do wykonania to w Lahti nie ma "nic ciekawego" dla Justyny sprint dowolnym i 10 łyżwą. A co do przyszłości to nie wierzę ,że Justyna odpuści 30 klasykiem w Oslo .

Jeśli kontuzja będzie poważna to raczej nie będzie miała wyboru

[figaro56]

Rozumiem, że IO są raz na cztery lata i ciężko je odpuścić nawet z kontuzją. Nie jestem lekarzem ale po IO Justyna powinna bezwzglądnie wyleczyć w pierwszym rzędzie tę stopę. Nie ma sensu ryzykować jakiś powikłań.
IO jeszcze trwają i są jeszcze 4 komplety medali do zdobycia. Jeżeli Norwegowie się sprężą mogą zmazać po części tę plamę. Oczywiście póki co prasa zarówno norweska jak i szwedzka ma używanie że hej. Radzą Norwegom smarować narty śledziami. Sto lat temu się sprawdzało.

[zygy]

Być może Justyna planuje zakończyć karierę po Soczi i dlatego chce maksymalnie wykorzystać medalowe szanse, jakie jeszcze zostały. Wtedy stan jej stopy ma rzeczywiście mniejsze znaczenie, bo nie jest to na tyle poważny uraz, żeby uniemożliwił jej funkcjonowanie w normalnym życiu. Odnośnie startów w PŚ po igrzyskach, to czy będzie kontynuować karierę, czy nie, to i tak mija się z cele, gdyż PŚ już nie zdobędzie, a i o podium w generalce może być ciężko. Zresztą, co to za motywacja dla zawodniczki, która wygrywała już KK 4 razy w swoim życiu...

[RakuNH]

W Lahti Kowalczyk na pewno nie będzie. Co do jutrzejszego sprintu, to przecież u kobiet jest bardzo mało drużyn, więc finał to powinien być cel minimum, a takie 5-7 miejsce można uznać za sukces. U mężczyzn sam finał będzie sukcesem, bo stawka dużo większa.

[SKI 1]

Ja jednak dziwię się trochę Justynie. ma kontuzję, impreza ważna - raz na 4 lata, szansa na medal iluzoryczna(choć niespodzianka może się zdarzyć) za 3 dni najdłuższy i chyba najbardziej prestiżowy bieg a ona staje na starcie do podwójnego sprintu. Nie wiem... może tak się lubi z Sylwią że chce jej pomóc albo czuje się tak silna że uznaje że to nie odbije sie na formie w sobotę? Nie wiem... Może Jaśkowiec jest w jakiejś rewelacyjnej jak na siebie formie...?
Nie zgodziłbym się z tym ze Bjoergen jakoś specjalnie lubi typowe maratony. Dla mnei to zawodniczka której żywiołem sa przede wszystkim dystanse średnie. jej muskulatura raczej nie pomaga na długich dystansach bo na tak długie trasy bardziej pasują typowe "suchary" jak Johaug, ale jak jest się w formie to zadna trasa niestraszna. Na Kowalczyk nie liczę za bardzo bo to niestety łyżwa i równie dobrze jak walczyć o wygraną to moze tego biegu w ogole nie ukończyć jak będa problemy z nogami. Ona swoje zrobiła bo przy tej konkurencji i kontuzji powinni byc wszyscy zadowoleni z tego jednego medalu. Norwegowie, Szwedzi mają miec prawo inne apetyty i żołądki bo też i potencjał mają zupełnie inny niż polskie biegi ale nie wiem czy ten bieg jutrzejszy wyjdzie Bjoergen na zdrowie

Justyna pewnie po IO zakończy sezon, więc chce wykorzystać nawet minimalne szanse na medal.

A z jakiego powodu mialaby nie zakonczyc tego sezonu ? Ona juz w cuglach wygrała sezon -a PŚ odpuscila ,gdy wycofała sie z Tour de Parodia .Niczego nikomu juz nie musi udawadniac z powyciaganymi paznokciami i zlamana koscią(nie peknieciem) ,ktora pozwolila jej na starty tylko dlatego ze to kosc srodstopia majaca swoja naturalną stabilzacje -bo w innym wypadku ze złamaniem nie było by takiej mozliwosci.Jakakolwiek by nie podjeła decyzje, to juz osiagneła nie wszystko ,a wiele ponad wszystko - tyle ze nikt z Polaków w konkurencjach zimowych i tak nigdy sie do Nie nie zblizy .Juz szybciej Polska zniknie z mapy swiata-co wobec wszechobecnej zawisci,nienawisci i sytuacjii ekonomicznej społeczenstwa nie byłoby takie dziwne-wrecz bardzo prawdopodobne,niestety i stety zarazem.