przez kat. » 16 Lut 2014 20:35
Dziś kolejny słaby mecz Rosji. W sumie drużyna, która wymiata w fazie grupowej, rzadko wygrywa turniej i to jest chyba dla Rosjan jedyne pocieszenie. Na razie jednak wydaje mi się, że z Europy tylko Szwedzi mogą się liczyć w walce o złoto. Oby nie. Znaczy się - oby Finowie albo Rosjanie zgarnęli tytuł. Jeden plus - powtórki z Vancouver nie budiet, bo USA i Kanada wpadną na siebie ewentualnie w półfinale.
Rano mała niespodzianka, wygrana Austrii z Norwegią, wieczorem Finowie z Kanadą raczej dość towarzysko sobie pograli, ale jednak jak klonowi przyspieszali, to widać było ich przewagę.
Gol dla Kanady w dogrywce to westchnienie ulgi w Rosji. Tradycji nie stanie się zadość i nie powalczą z nią już w ćwierćfinale. Ale z Finami też nie będą moim zdaniem wielkim faworytem, a jeśli zagrają jak dziś, to pożegnają się z turniejem (o ile pokonają słabą Norwegię, no ale nie przesadzajmy...). Drugi możliwy szlagier to Kanada - Szwajcaria, ale mam nadzieję, że Łotysze napsują Helwetom trochę krwi jak w pierwszym meczu (inna sprawa, że nie powinny trafiać na siebie zespoły z tej samej grupy, głupie to). Awans Słowenii albo Austrii do ćwierćfinału już jest dużym zaskoczeniem. Ciekawie zapowiada się mecz naszych południowych. Słowacy z Rosją zagrali nieco lepiej, ale mam nadzieję, że to pepiki awansują, bo ci pierwsi już pokazali jakie szanse mają z USA. Czesi nie będą mieli dużo większych, ale że to urodzeni fuksiarze, to kto wie...
Pary ćwierćfinałowe prezentować się będą tak:
Szwecja - Słowenia / Austria
USA - Czechy / Słowacja
Kanada - Szwajcaria / Łotwa
Finlandia - Rosja / Norwegia
...to tylko wieczność pustką śpiewa