Kapitalny biegowo wczoraj występ D.D.i jak ona nie wygrała sprintu to zostanie jej tajemnicą,Tora Berger też w formie i pokazała wczoraj moc.Niestety trzy pierwsze strzały niecelne w pozycji leżącej w sprincie wyłączyły piękną Gaby z walki o medale a mogła już mieć dwa złota bo biega doskonale i na nic heroiczna pogoń.Czasami los jest okrutny a Polki no cóż

każdy orze jak może,walczyły na miarę swoich możliwości.Ja liczyłem na medal Anais Bescond, no ale nie tym razem a cieszy dobra forma Marii Dorin w obliczu biegu sztafety mieszanej.Nie ma innej możliwości jak Brunet w roli kibicki po prostu nie ma.
Widać,że z czasem aklimatyzacja sprzyja faworytom i zapewne EHS też się obudzi oglądając powtórki z Vancouver muszę stwierdzić,ze tam tez nie był w dobrej formie biegowej no ale swoje zdobył
Zygy,napisz proszę komu Ty kibicujesz bo ja bym też chętnie cieszył się z sukcesów Twoich ulubieńców.Wpadnij kiedyś do Katowic,serdecznie zapraszam,wprawdzie nie jesteś zielonooką Natusiarką no ale ciekawy z Ciebie koleś.....
Nota bene...Frida też rechotała śmiechem..........