Biathlon.pl

Zamiast jechać spokojnie żeby wejść do półfinału do ona ryzykuje niby na finał Przecież mogłaby w półfinale zaryzykować jak ma słaby program.

Czemu takie sprawy poruszane są podczas Igrzysk? Z tego co wiem to oni sobie trenują za granicą...

Aż szkoda że nie pojechała Jagna Marczułajtis albo inna slalomistka.

Kolejni turyści. Teraz tylko fotki z misiem grizzly i można wracać z wycieczki.

Rozumiem, że w sportach w których nie mamy niemal nic do powiedzenia np. w narciarstwie alpejskim można wysyłać na IO jednego zawodnika, by przynajmniej symbolicznie reprezentował Polskę. Dlaczego jednak mnoży się byty, które udając, że mają szanse na przyzwoity występ kompromitują nas?

Nie dosyć, że dyscyplina śmieszna to i zawodnicy. Z nich wszystkich tylko ten Jodko się nie przewrócił. Nie znam się się na tym czymś ale to wniosek, że oni chyba jeździć na tych deskach nie umieją.
Jeszcze wstrzymajmy się z ocenami. Po IO założę dział pod roboczym tytułem "Sportowcy i turyści" gdzie rozprawimy się z uczestnikami wycieczki krajoznawczo-turystycznej.

Ja się niczego wielkiego nie spodziewałem po tym klanie. Od razu przypomina mi się Turyn, w którym Paulina też miała zdobyć medal, a oczywiście odpadła w eliminacjach. Te 3 miejsce na mistrzostwach świata niewiele znaczy, bo najlepsi tam nie startowali. Zresztą nie lubię sportów, w których za dużo mają do powiedzenia sędziowie.

Za bardzo to ja się na tym snowboardzie nie znam. Praktycznie wcale. Ot tak z okazji IO coś tam wyniki prześledzę. Wytłumaczcie mi dlaczego ten cały klan Ligockich spotyka się z taką niechęcią wśród kibiców. Gdyby to tylko na Onecie to jeszcze rozumiem bo tam poziom tych komentarzy wolę przemilczeć ale na innych forach to samo. To już chyba nie jest przypadek, że gdzie nie zajrzę tam suchej nitki na tych Ligockich nie zostawiają.

http://sport.onet.pl/imprezy/vancouver- ... omosc.html

tym razem powiedział co trzeba. Oby to zrealizował

http://sport.tvp.pl/vancouver2010/dyscypliny/snowboard/wideo/ligocki-w-polsce-brak-odpowiednich-warunkow
Podeszli do startu tak jak oczekiwano od nich, hehehe ja "oczekiwałem" tego, że będą na końcu stawki zawodników!
Na stronie związku jest lista zawodników kadry narodowej:
Karolina Sztokfisz / AZS Zakopane / ALP
Paulina Ligocka / AZS AWF Katowice / HP
Maciej Jodko / AZS Zakopane / SBX
Aleksandra Król / F2 Dawidek Team.pl / ALP
Mateusz Ligocki / AZS AWF Katowice / SBX
Michał Ligocki / AZS AWF Katowice / HP
Połowa to Ligoccy Mają swojego przedstawiciela również w zarządzie: "Szczepan Ligocki – członek Zarządu"
http://www.pzsnow.com/index.php?option=com_content&view=article&id=1&Itemid=3

Ale co w tym złego? Początek snowboardu w Polsce związany jest z Ligockimi. Sami się zorganizowali, trenowali, jeździli na zawody i zgrupowania często za włąsne pieniądze i jakieś tam sukcesy odnieśli. Medal MŚ to medal MŚ, a miejsca na podium Pucharu Świata też mieli po drodze dlatego nie widzę problemu w tym, że są w kadrze. A, że nie wyszło na igrzyskach? Jest wielu sportowców, którym na olimpiadach nie idzie z wielu powodów. A pojechali, bo najnormalniej w świecie zdobyli kwalifikację międzynarodową i świństwem byłoby zostawić ich w kraju tylko dlatego, że mają tak, a nie inaczej na nazwisko.

Poza tym co złego w tym, że ktoś o naziwsku Ligocki jest w zarządzie PZS. Choćby na przykładzie układów w PZB wiecie, że jeden członek nic nie może.

To w tym złego że kompromitują się na drugich igrzyskach z rzędu. Nie czują się z tego powodu bardzo smutni a do kamery cieszą michę i narzekają że nie mają gdzie trenować (czyżby teraz się o tym dowiedzieli) a król snowcorsu M.Ligocki przed igrzyskami puszył sie jak paw czemu to jedzie cienias Jodko a on prawdziwy gladiator zostaje w domu . Kwalifikacji nie zdobył ale jakieś miejsce się zwolniło i pojechał.

A im olimpiada nie "nie poszła" tylko skompromitowali się po raz kolejny. Manninenowi też nie wyszły Igrzyska. Rozumiem że to ta sama skala?

Z mojej strony to tyle na temat Ligockich. Zero pokory, zero ambicji.

Widzę, że lubisz dla wygody wrzucać wszystich do jednego worka i przylepiać im etykietki. To, że jeden z Ligockich coś powiedział, nie znaczy, że wszyscy są tacy sami. Jakoś ani przed igrzyskami, ani po nie spotkałęm się z wypowiedziami Pauliny, która by na przykład zapowiadała, że zdobędzie medal. A Ty zarzucasz jej zero ambicji - jakim prawem? Znasz ją, wiesz, że ten występ jej wisiał, że nie przywiązywała żadnej wagi do tego startu, że nie uroniła łez po przegranej?

A Ty może nie wrzucasz wszystkich do jednego worka? Twoim zdaniem wszyscy byli OK a na pewno nie byli.Może z Paulina przesadziłem nie mniej 17 miejsce sprzed 4 lat chluby jej nie przynosi a to na szarym końcu w Kanadzie tym bardziej... O braciach powiedziano wszystko no ale...

Mateusz się puszył niebywale i nie pokazał nic. Michał drugi raz z rzędu jest drugi od końca czy tam ostatni. Jeśli nie potrafią się przygotować to niech nie jeżdżą. Walka o medale a przyzwoite miejsce to dwie różne sprawy.

W tym przypadku Nurowski ma w 100% rację i mam nadzieje że dziś Kupczyk pokaże Ligockim że można zająć dobre miejsce bez odpowiedniej bazy treningowej.

Jeden Ligocki 3 w snowboardcrossie (pomijam wywrotki ) no ale kolejny wygrał halfpipe. Kiedy inni olewają PŚ to Ligoccy szaleją no ale wyniki dobre więc gratulację się należą. Problem w tym żę narzekają że nie mają gdzie trenować itp a prawda jest taka że spopularyzować sport i co za tym idzie poprawić infrastrukturę w tak niepopularnym sporcie MOŻE TYLKO SUKCES OLIMPIJSKI!

Nie mniej mam nadzieje że jacyś sponsorzy się nimi zainteresują po tych dobrych wynikach. Teraz będzie jeżdżenie po Nurowskim że ich olał a oni są super

Ejże. Nie przesadzałbym z tym olewają. W halfpipe owszem, ale tak jest zawsze, nawet na MŚ nie wszyscy z czołówki startują (zwłaszcza ci z Ameryki Północnej). Natomiast jeśli chodzi o snowcross to tak sobie na szybko porównałem wyniki z IO i z zawodów w Valmalenco. Zabrakło Wescotta i Robertsona (złoto i srebro na IO). Tony Ramoin (brąz) był 39!. Alex Pullin który wygrał, na IO też wygrał tylko że kwalifikacje, później upadł. Fuchs był 7, Schiavon 21. Następne miejsca zajęli Amerykanie na IO odpowiednio 18 i 21 miejsce. Nate Holland który na IO był 4 tym razem ukończył zawody na 11 miejscu. Włoch Pozzolini który zajął 7 miejsce, na IO był 14, z kolej 5 na IO Robert Fagan tu był 9.

Więc nie ma mowa aby tu jakiś szrot startował. Wielkie brawa. I jeszcze raz Nurowski mógłby się w język ugryźć zanim znowu jakąś głupotę w mediach powie.

No ale żeby nie być gołosłownym garść informacji z halfpipu. Kleivdal drugi w zawodach PŚ był na IO 34, Burgener (3 miejsce) w ogóle nie wystartował. Z pierwszej 10 IO stawił się jedynie Kanadyjczyk Lamoureux (7). Większość zawodników na IO owszem startowała, ale to były miejsca w pod koniec drugiej i w trzeciej 10. Niemniej jednak nota otrzymana przez Ligockiego na IO pozwoliłaby mu zająć 5 miejsce. Ale to że rywale słabsi to nie jego wina, prawda? Zwycięstwo to zwycięstwo.

Zwycięstwo to zwycięstwo ale to że z pierwszej 10 w halpipe było chyba 2 zawodników (albo 1 tak jak piszesz bo wczoraj to już sprawdzałem) to jednak stawia ten PŚ jako PŚ B. Nie jego wina że inni nie startowali - To racja ale druga strona to nie ma co się tak chełpić tym zwycięstwem. Krytyka Nuroweskiego była jak najbardziej słuszna. Sprawa panczenistek a sprawa Ligockich to dwie odmienne sytuacje. Panczenistki zdobyły medal a Ligoccy odbijają sobie na PŚ B. Szacunek za wygraną ale chodziło o to żeby na IO zajęli chociaż przyzwoite miejsce a tu druga olimpiada z rzędu i klęska Ligockich. Nie można o tym zapominać... Nie chce ich krytykować ale skoro nie potrafią startować na IO to niech startują w PŚ i elegancko

Nie oglądałem snowboardcrossu ale ponoć to 3 miejsce to głównie zasługa rywali (tak wiem on się nie przewrócił ale taktyka na ostatniego na IO się nie udała ) A Co do halfpipu to wydaje mi się że takiej noty za ten sam przejazd na IO by nie uzyskał. Choć oczywiście mogę się mylić

To tym bardziej Nurowski miał prawo się wku...ć. Gdyby na IO wysłano zawodnika którego możliwości sięgają góra 20 miejsca i zajął 28 to chyba taka krytyka byłaby nieuprawniona ale ich było jak widać stać na lepsze wyniki. Załóżmy, ze Justyna zajmowałaby miejsca pod koniec trzeciej dziesiątki. Już widzę tę falę krytyki jaka przetoczyłaby się od morza do Tatr. Niestety ale ten cały klan Ligockich pokpił sprawę na IO i to nie po raz pierwszy.