Strona 1 z 3

Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 26 Sty 2010 09:41
przez matti
Panie powinny być zadowolone, panowie troche mniej, ale to przecież również dyscyplina olimpijska

14/15.02
1.30 program krótki par sportowych

15/16.02
2.00 program dowolny par sportowych

16/17.02
1.15 program krótki solistów

18/19.02
2.00 program dowolny solistów

19/20.02
1.45 taniec obowiązkowy par tanecznych

21/22.02
1.15 taniec oryginalny par tanecznych

22/23.02
1.45 taniec dowolny par tanecznych

25/26.02
2.00 program krótki solistek

27/28.02
1.30 program dowolny solistek

Skład reprezentacji Polski: Anna Jurkiewicz (solistka), Przemysław Domański (solista), Joanna Sulej/Mateusz Chruścicki (para sportowa)- niepewne

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 05 Lut 2010 23:18
przez karlos
Jako, że od dawna łyżwiarstwo figurowe jest jedną z moich ulubionych dyscyplin zimowych, to przedstawię poniżej głównych faworytów igrzysk + Polaków:

Soliści:

Jewgienij Pluszczenko - jego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać, złoty i srebrny medalista igrzysk olimpijskich, 3-krotny mistrz świata, 6-krotny mistrz Europy, wydaje się zdecydowanym faworytem, pomimo 3-letniej przerwy startów w zawodach, moim zdaniem jego pojedynek z Jagudinem w Salt Lake City to był szczyt poziomu w łyżwiarstwie figurowym solistów i dziś poziom jest już trochę niższy, dlatego Pluszczenko nie musi wspinać się na szczyt swoich możliwości, aby wywalczyć po raz drugi olimpijskie złoto.

Image


Stephane LAMBIEL - srebrny medalista olimpijski, dwukrotny mistrz świata, trzykrotny wicemistrz Europy, uważany za największe ciacho wśród solistów.

Image


Brian JOUBERT - 6 na poprzednich igrzyskach, jednokrotny mistrz świata, trzykrotny mistrz Europy, jako że nie ma jeszcze medalu olimpijskiego, to zapewne będzie wyjątkowo zdeterminowany, aby go zdobyć.

Image


Daisuke TAKAHASHI - 8 na poprzednich igrzyskach, wicemistrz świata, choć z powodu zeszłorocznej kontuzji, w ostatnich startach nie wydawał się być w optymalnej formie, to jednak nie można go lekceważyć, gdyż wciąż jest posiadaczem najlepszego wyniku w historii, choć pewnie zabierze mu ten rekord w Vancouver Pluszczenko :D .

Image


Evan LYSACEK - 4 na poprzednich igrzyskach, zeszłoroczny mistrz świata, faworyt igrzysk według Amerykanów.

Image


Patrick CHAN - srebrny medalista zeszłorocznych mistrzostw świata, faworyt gospodarzy, może być najgroźniejszym rywalem Pluszczenki.

Image

Pozostali pretendenci do medali: Nobunari Oda, Jeremy ABBOTT, Tomas VERNER, Johnny WEIR.
W sumie rywalizacja o medale zapowiada się interesująco, szczególnie o srebro i brąz :lol: .

Przemysław Domański - najlepsze jego miejsca to: 23 w mistrzostwach świata, 17 w mistrzostwach Europy, wraca po kontuzji i z pewnością udział w ścisłym finale (24 zawodników) będzie dla niego dużym sukcesem.

Image



Solistki:

Yu-Na KIM - złota medalistka zeszłorocznych mistrzostw świata, zwyciężczyni finału Grand Prix w tym roku, wydaje się być główną faworytką do złotego medalu, do niej należy najlepszy wynik w historii.

Image


Mao ASADA - złota i srebrna medalistka mistrzostw świata, 4-lata temu głośna była sprawa braku pozwolenia jej na start w Turynie z powodu zbyt młodego wieku, jako jedyna w historii wykonała 2 potrójne axle w programie wśród solistek.

Image


Joannie ROCHETTE - 5 na igrzyskach w Turynie, srebrna medalistka zeszłorocznych mistrzostw świata, faworytka gospodarzy.

Image


Sasha COHEN - srebrna medalistka z Turynu, 2-krotna srebrna medalistka mistrzostw świata, wraca podobnie jak Pluszczenko po 3-letniej przerwie, jednak jej wynik jest wielką niewiadomą i ja wątpie, aby zdołała zdobyć medal. Z powodu zajęcia 4 miejsca na Mistrzostwach USA nie zakwalifikowała się do startu w Vancouver.

Image


Miki ANDO - złota medalistka mistrzostw świata, brązowa medalistka mistrzostw świata z zeszłego roku, jako pierwsza kobieta wykonała poczwórny skok na zawodach.

Image


Carolina KOSTNER - 9 na igrzyskach w Turynie, wicemistrzyni świata, trzykrotna złota medalistka mistrzostw Europy, z Europejek ma największe szanse na medal.

Image


Akiko SUZUKI - 3 na finale Grand Prix w tym roku, wcześniej bez większych sukcesów, jednak w tym sezonie w życiowej formie.

Image


Rachael FLATT - 5 na zeszłorocznych mistrzostwach świata, mistrzyni Stanów Zjednoczonych, stać ją na sprawienie niespodzianki.

Image


Sarah MEIER - 8 na igrzyskach w Turynie, 2-krotna srebrna medalistka mistrzostw Europy, na mistrzostwach świata najwyżej 6 miejsce.

Image


Laura LEPISTÖ - mistrzyni i wicemistrzyni Europy, w tym sezonie w bardzo dobrej formie.

Image


Kiira KORPI - brązowa medalistka mistrzostw Europy, miss igrzysk w Turynie, dzięki czemu głównie zawdzięcza swą obecność w tym zestawieniu.

Image


Elene GEDEVANISHVILI - największa niespodzianka mistrzostw Europy w tym roku, w których zdobyła brązowy medal, jest dowodem na to, że łyżwiartstwo jest jak najbardziej sportem międzynarodowym.

Image


Umieściłem w tym zestawieniu tak wiele Europejek na wyrost, gdyż sukcesem będzie jeżeli któraś z nich zdobędzie medal. Rywalizaca wśród solistek moim zdaniem jest najciekawsza, gdyż nie raz zdarzało się, że solistki mając medal na wyciągniecie ręki, zaprzepaszczały swoją szansę. Ze względu na naturę solistek ich rywalizacja jest najmniej przewidywalna.

Anna Jurkiewicz - jej największymi osiągnieciami są 19 miejsca w mistrzostwach świata i w mistrzostwach Europy, podobnie jak w przypadku Domańskiego, udział w ścisłym finale będzie już dla niej sukcesem.

Image



Pary sportowe:

Xue SHEN / Hongbo ZHAO - dwukrotni brązowi medaliści igrzysk olimpijskich, 3-krotni mistrzowie świata wracają po 2-letniej przerwie, posiadają zdobyty w tym sezonie najlepszy wynik w historii, Hongbo ZHAO który ma 36 lat jest jednym z najstarszych startujących łyżwiaży.

Image


Yuko KAVAGUTI / Alexander SMIRNOV - tegoroczni mistrzowie Europy, brązowi medaliści mistrzostw świata, reprezentujący Rosję, chociaż Kavaguti wcześniej startowała w barwach Japonii.

Image


Aliona SAVCHENKO / Robin SZOLKOWY - 2-krotni mistrzowie świata, 3-krotni mistrzowie Europy, w zeszłym sezonie wydawali się zdecydowanym faworytem igrzysk, jednak w tym sezonie stawka się bardzo wyrównała.

Image


Qing PANG / Jian TONG - 4 miejsce na igrzyskach w Turynie, mistrzowie i wicemistrzowie świata, razem z wyżej wymienionymi parami są głównymi faworytami igrzysk.

Image


Maria MUKHORTOVA / Maxim TRANKOV - srebrni i dwukrotnie brązowi medaliści mistrzostw Europy, w tym sezonie w życiowej formie, stać ich na sprawienie niespodzianki.

Image


Dan ZHANG / Hao ZHANG - srebrni medaliści z Turynu, 3-krotni wicemistrzowie świata, ich dramatyczny występ w Turynie podczas którego Zhang Dan po wyrzucie uderzyła w bandę był jednym z najdramatyczniejszych momentów igrzysk w Turynie.

Image


Jessica DUBE / Bryce DAVISON - brązowi medaliści mistrzostw świata, reprezentanci gospodarzy, którzy będą musieli się bardzo postarać, aby powalczyć o medal.

Image


Tatiana VOLOSOZHAR / Stanislav MOROZOV - 2-krotnie czwarci na mistrzostwach Europy i raz na mistrzostwach świata.

Image


Rywalizacja wśród par sportowych już dawno nie była taka ciekawa, choć pretedentów do medali jest mniej niż w przypadku solistów i solistek.


Pary taneczne:

Oksana DOMNINA / Maxim SHABALIN - 9 miejsce w Turynie, 2-krotni mistrzowie Europy, zeszłoroczni mistrzowie świata, ostatnio głośno było z powodu wykorzystania przez nich w tańcu oryginalnym motywów z aborygeńskiej kultury, co spotkało się z protestami aborygeńskiej społeczności.

Image


Tanith BELBIN / Benjamin AGOSTO - srebrni medaliści igrzysk w Turynie, 2-krotni wicemistrzowie świata

Image


Tessa VIRTUE / Scott MOIR - srebrni i złoci medaliści Mistrzostw Świata, wdarli się przebojem do czołówki par tanecznych, podczas gdy innym parom zajmuje to zwykle kilka lat, faworyci gospodarzy, najmłodsi w czołówce.

Image


Meryl DAVIS / Charlie WHITE - 4 miejsce w zeszłorocznych mistrzostwach świata, zwycięstwo w finale Grand Prix w tym sezonie, przez Amerykanów uważani za głównych faworytów do złota.

Image


Federica FAIELLA / Massimo SCALI - 2-krotni srebrni medaliści mistrzostw Europy.

Image


Jana KHOKHLOVA / Sergei NOVITSKI - mistrzowie Europy, brązowi medaliści Mistrzostw Świata, ostatnio spisują się trochę gorzej o czym świadczy 6 miejsce w zeszłorocznych mistrzostwach świata.

Image


Nathalie PECHALAT / Fabian BOURZAT - 5 miejsce na zeszłorocznych mistrzostwach świata, 2 razy czwarte miejsce na mistrzostwach Europy.

Image


Rywalizacja wśród par tanecznych moim zdaniem była zawsze najmniej interesująca, poza tym jest nadłuższa ( aż 3 tańce) i najmniej zrozumiała dla zwykłego zjadacza chleba. Można ją pooglądać dla szeroko rozumianego piękna :D .

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 06 Lut 2010 01:35
przez Masha
Ja się przyznam bez bicia, że oglądam tylko występy solistów...ze względu na estetyczne wrażenia (wiem to smutne i płytkie :P ). Ale taka już moja kobieca natura.
Image
Szkoda, że ten pan już nie startuje (największe ciacho w historii sportu :P ). Lambiel zresztą też jest niczego sobie, no i Joubert jest całkiem całkiem. Ale jako kibic sercem jestem za Pluszczenko, którego uwielbiam i podziwiam od Eurowizji w Belgradzie...(nawet na niego głosowałam...) :wink: U pań pokibicuję Kostner, bo lubię Włochy/Włochów/makaron/pizzę itp. :wink:

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 06 Lut 2010 09:43
przez markos7207
Łyżwiarstwo figurowe obok saneczkarstwa i short-tracku, to zimowy sport którym się najmniej interesuję.
Owszem wiem kto w danym roku jest mistrzem świata, Europy czy olimpijskim ale żebym pasjami śledził pląsy i piruety na ekranie telewizora, co to to nie :wink: . No może czasem zdarzy się że "zawieszę oko" na jakiejś ładnej solistce, bo takich nie brakuje ale na tym właściwie kończy się moja atencja do tego sportu.
Po za tym to jeden ze sportów niewymiernych w którym czasem bardzo trudno określić kto wykonał program lepiej a kto gorzej i dlaczego wygrał ten a nie inny.
Pewnie gdyby dziś startowała Sonja Henie moje zainteresowanie byłoby znacznie większe :D .

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 06 Lut 2010 12:06
przez Menson
A ja w łyżwiarstwie figurowym nie znam ani jednego nazwiska, i jak w TV obejrzę dłużej niż chociaż 2 minuty, to chce mi się wymiotować. :evil:

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 06 Lut 2010 12:36
przez RakuNH
Menson napisał(a):A ja w łyżwiarstwie figurowym nie znam ani jednego nazwiska, i jak w TV obejrzę dłużej niż chociaż 2 minuty, to chce mi się wymiotować. :evil:


Mam podobnie :wink: Sporadycznie mogę obejrzeć jakąś galę pod warunkiem że jest wszystko fajnie i ciekawie zaplanowane. Jakieś kostiumy, stroje itp choć tak czy siak za łyżwiarstwem nie przepadam.

Największy hardkor to pary taneczne. Przecież tam nic się nie dzieje i normalny człowiek nie ma pojęcia o co chodzi :lol:

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 06 Lut 2010 13:23
przez figaro56
Bardzo sporadycznie to oglądam i jak już to solistki albo pary sportowe. Te ostatnie z uwagi na Siudków. Moja cierpliwość starcza na góra trzy występy po czym śmiertelnie mnie to nudzi.
Jedno co mnie tam rajcuje to czy rymsnie się i poleci tyłkiem po lodzie czy nie.

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 06 Lut 2010 17:50
przez Janko10
Moja miłość do ŁF jest tak trochę pomiędzy Mensonem a Figaro. :wink: Jak Siudkowie jeździli to oglądałem Ich występ a potem przełączałem na inne kanały śledząc tylko co parę minut które miejsce zajmowali. :|

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 06 Lut 2010 18:08
przez Kacpero221
Janko10 napisał(a):Moja miłość do ŁF jest tak trochę pomiędzy Mensonem a Figaro. :wink: Jak Siudkowie jeździli to oglądałem Ich występ a potem przełączałem na inne kanały śledząc tylko co parę minut które miejsce zajmowali. :|


Ja tylko oglądam pierwszą (nie zawsze najsłabszą grupę), licząc na upadki :) - one są najbardziej interesujące w tym sporcie.

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 06 Lut 2010 22:39
przez karlos
Widzę, że wśród fanów biathlonu sport ten nie cieszy się wielkim zainteresowaniem :lol: . Ja po igrzyskach w Turynie też, jakoś szczególnie wnikliwie nie śledziłem zawodów, dlatego też częściowo zrobiłem to zestawienie, aby zorientować się przed rywalizacją lepiej w temacie :D . Według mnie łyżwiarstwo figurowe jest nawet ciekawsze od formuły 1 :lol:, czyli nie jest tak źle. Co prawda ze względu na Kubicę oglądam formułę, ale nie raz się mocno wynudziłem, oglądając jak jeżdzą w tej samej kolejności 70 takich samych okrążeń, a w łyżwiarstwie, co chwila startują inni zawodnicy w różnych kostiumach, przewracają się lub nie, jeszcze ich oceniają, tylko te przerwy na wyrównanie lodowiska są irytujące, dlatego często oglądam tylko najlepszych i Polaków. Trochę szkoda, że akurat łyżwiarstwo figurowe będzie rogrywane o tak nieludzkiej porze, ale to wynika z stref czasowych i raczej nie mogli nic z tym zrobić :( .

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 11 Lut 2010 01:35
przez Masha
Ponoć Sasha Cohen nie startuje w igrzyskach, nie zakwalifikowała sie do drużyny. Ale nie mam 100% potwierdzenia...

Szkoda mam do niej sentyment (Sasha...Masha brzmi prawie tak samo :P ).

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 11 Lut 2010 09:05
przez karlos
Masha napisał(a):Ponoć Sasha Cohen nie startuje w igrzyskach, nie zakwalifikowała sie do drużyny. Ale nie mam 100% potwierdzenia...

Masz rację, mi po prostu było w to trudno uwierzyć :lol: , że Amerykanie będą tak ściśle się trzymać wyników Mistrzostw swojego kraju. No cóż trudno, bo to, że jest drugą rezerwową to nie ma dziś już żadnego znaczenia. Skoro Amerykanie wolą Mirai Nagasu, to ich decyzja.

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 11 Lut 2010 12:48
przez Dobry
Hamerykanie zawsze się trzymają tego swojego genialnego regulaminu (chyba tylko w kolarstwie mają wyjątek) kwalifikacji IO i MŚ, że troje pierwszych i basta. Dlatego - zwłaszcza w lekkiej atletyce Szaranowicz z Jóźwikiem mają często okazje do fanzolenia o tych niepokornych fajterach, którzy nie zdążyli z formą po kontuzji itp.
Co do łyżew figurowych - w zeszłej dekadzie dość namiętnie oglądałem rywalizację na MŚ i ME, ba, potrafiłem wyodrębnić niektóre skoki, poza akslem, którego i teraz rozpoznam ;), wiadomo. Wiedziałem, kiedy luc, kiedy salchof, kiedy tulup ;). Szczerze rzygałem, kiedy Pietrenko znów tłistował, ale zanim miał do tego okazję, zachwycałem się jego rywalizacją z Petrem Barną, Filipowskim, Orserami i innymi takimi. I ten Elvis Stojko, co tylko skakał i nie mógł się godzić z porażkami, choć między skokami tylko jeździł. Albo Candelloro, co właśnie na odwrót, ino piruety kręcił. Jednak moim bożyszczem był niejaki Laurent Tobel - fisis nie pozwalała mu być plejbojem, ale na kolana rozkładał tych wszystkich wyniunianych niuniusiów poczuciem humoru, specyficzną gracją i całkiem niezłym mimo wszystko poziomem sportowym. Ale wiadomo, pierwiastek żeński tutaj musiał wieść prym, bo choć teraz nie kojarzę, w których to paniach gustowałem najbardziej, to jednak ów pierwiastek decydował o upodobaniu do par, zwłaszcza rosyjskich: Usowa - Żulin, Klimowa - Ponomarienko, a także ich rywali, rodzeństwa Ducheney. Jednak kopara najbardziej opadała przy powtórkach ze słynnego wykonania Bolera z Sarajewa. To wciąż robi wrażenie. Zresztą pary sportowe też zawsze mnie kręciły, zwłaszcza gdy Siudkowie nieźle fikali.
Od tego sportu oddaliłem się mniej więcej w momencie, gdy zmieniono zasady punktacji. Co ciekawe, również dla podnoszenia ciężarów straciłem zapał, gdy zmieniono nieco wagę fajerek.

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 11 Lut 2010 22:46
przez Janko10
Prostota "Hamerykańskich" zasad ma jednak swoje zalety. Zasady są przede wszystkim równe. Jednak było trochę wyjątków...
Ciekawe porównanie ŁF z "fajerami". Nigdy by mi te dwie dyscypliny nie skojarzyły się w tym samym czasie. :)
Jak nie jestem fanem ŁF, tak Bolero Torvill-Dean to klasyka warta zapamiętania.

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 17 Lut 2010 15:36
przez arek
Pierwsze medale rozdane w łyżwiarstwie figurowym:
Image
Polacy trochę za często upadali :( Rosja/WNP/ZSRR pierwszy raz od IO w 1964 roku nie zdobyli w tej konkurencji medalu :shock:

Natomiast soliści są po pierwszym przejeździe---> Pluszczenko zmierza po złoto. Przemysław Domański dobrze pojechał, ale zajął 28 miejsce.
Tutaj jego przejazd: http://sport.tvp.pl/vancouver2010/dyscypliny/lyzwiarstwo-figurowe/wideo/przemyslaw-domanski-w-rytmie-tanga

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 17 Lut 2010 15:38
przez RakuNH
Jak mógł dobrze pojechać i zająć 28 miejsce? :wink: Nie znam się na łyżwiarstwie ale skoro pojechał dobrze i zajął takie miejsce to chyba lepiej żeby nie jechał :roll:

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 17 Lut 2010 15:50
przez arek
Mialem na myśli, ze nie upadł, czy nie popełnił błędu.

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 17 Lut 2010 15:51
przez damian940915
Kiedyś oglądałem głównie za sprawą Siudków. Teraz pary sportowe i solistki czasem.

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 17 Lut 2010 16:11
przez forresty
może mnie tu ktoś zlinczuje ale dla mnie to w ogóle nie jest sport. tak samo balet nie jest sportem bo nie da się obiektywnie ocenić wartości artystycznych. po aferach z sędziowaniem dałem sobie z tym spokój. poza tym irytuje mnie pewnego rodzaju koteria w zachowaniu zawodników i egzaltacja w wykonaniu programów. dodajmy do tego kiepskawe aranżacje muzyki, kreacje które wywołują uśmiech politowania najczęściej i otrzymamy w efekcie kiczowate widowiska które wypaczają dodatkowo sędziowie. nie na moje nerwy choć jak pisałem kiedyś lubiłem to pooglądać i sam w latach 80 nawet próbowałem tego chleba. obecnie jak chcę sobie pooglądać rywalizację to są ciekawsze dyscypliny a jak chodzi o piękno to wolę już balet i klasykę w dobrym wykonaniu niż pląsy przy Joaquinie Rodrigo którego już profanuje się na wszystkie sposoby - teraz doszła wersja łyżwiarska. GDzieś kiedyś nawet Chopina na skrzypcach słyszałem - zgroza normalnie. niestety łyżwiarstwo zalatuje mi jarmarczną kiczowatą tandetą. trudno - tak już mam.
Co do snowboardu który ktoś wspomniał mam też mieszane uczucia. Nie wiem... jakoś jazda z różowym pomponem na kasku i coolowych fatałaszkach mało ma wspólnego z grecką ideą olimpijską - wiadomo przecie że olimpijczycy w Grecji to byli herosi niemalże a heros musiał walczyć siegając czasem po brutalne środki. Z tym kojarzy mi się sport olimpijski - z cieżka fizyczną rywalizacją a to ze w XXw ktoś wpadł na pomysł aby do olimpiady dołączyć jakieś dyscypliny kompletnie bedące w sprzeczności z duchem klasycznej Grecji czyli tężyzny, męstwa, siły do pokonywania własnych słabości, harmonii i sprawności to kwestia komercji która wygrywa ze zdrowym rozsądkiem. Short track wprowadzono na zyczenie azjatów. przecież większosć medali korei to panczeny i ten dziwaczny shorttrack

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 17 Lut 2010 17:39
przez karlos
RakuNH napisał(a):Jak mógł dobrze pojechać i zająć 28 miejsce? :wink: Nie znam się na łyżwiarstwie ale skoro pojechał dobrze i zajął takie miejsce to chyba lepiej żeby nie jechał :roll:

Pojechał tak, że nie wyglądało to najgorzej dla człowieka nie znającego się na łyżwiarstwie, m.in. dlatego, że się nie przewrócił. Ale było wiadome od początku, że jeżeli nie podejmie ryzyka, to odpadnie ... Dlaczego zamiast na początku skakać kombinacji 3+3 skoczył jedynie pojedynczy potrójny skok, a potem już jedynie kombinację 3+2, tego oprócz niego i jego trenerki nikt nie wie. W tej sytuacji miał najprawdopodobniej najprostszy ze wszystkich startujących zestaw skoków, bo i akcla skacze podwójnego, podobny do zestawu skoków bardzo dobrych solistek. Elementy i choreografia też bardzo przeciętna i kolejny polski reprezentant kończy na miejscu trzecim od końca.
Rosjanie są sami sobie winni w kwestii przerwania tej wspaniałej serii zwycięstw w parach sportowych, jeżeli się rezygnuje z finansowania szkolenia młodzieży, zamyka lodowiska, a większość trenerów i choreografów pochodzących z ZSRR trenuje zawodników zagranicą, to było to prędzej lub później nieuniknione. W obliczu tej klęski namówiono Pluszczenkę do powrotu, bo tak Rosjanie mogliby nie mieć nawet żadnego medalu w łyżwiarstwie figurowym, gdyż rywalizacja wśród par tanecznych będzie z pewnością bardzo zacięta, a najwięcej do powiedzenia w niej będą mieli sędziowie.
Pluszczenko na razie ma prawie żadną przewagę nad Lysackiem i Takahashim, więc wszystko się rozstrzygnie w programie dowolnym. Jednak Pluszczenko, który jako jedyny czysto skoczył poczwórny skok w programie krótkim jest z pewnością głównym faworytem. Trochę szkoda, że teraz zawodnicy nawet ze ścisłej czołówki, tak rzadko skaczą poczwórne skoki, bo może tak Pluszczenko musiałby wykonać swoją wspaniałą kombinację 4+3+3, a tak pewnie nie będzie musiał sięgać po swoją tajną broń.