Strona 2 z 3

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 18 Lut 2010 02:27
przez Masha
Polak pojechał bardzo przecietnie. Nic specjalnego nie pokazał. Nudny występ, drugi raz bym go nie obejrzała. W sumie zgadzam się z notami sędziów. Nie było nawet cienia ryzyka to i nie było punktów.

Zachwycił Pluszczenko, ale tylko skokami. Jednak te braki w wykończeniach są widoczne. Dlatego też ciachnęli Rosjaninowi po komponentach.

Najładniejszy występ (nie biorę pod uwagę urody zawodnika :lol: bo wybór byłby inny) pod względem widowiska to chyba jednak popisy Japończyka Takahashiego. On wspaniale czuje muzykę.

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 19 Lut 2010 11:22
przez karlos
Jednak Pluszczenko bez złotego medalu, w sumie nie mam pretensji do sędziów, bo dziś na te złoto nikt nie zasłużył, a komuś trzeba było je przyznać, więc dano je Lysackowi za lata jeżdzenia i solidność. Nie zmienia to faktu, że jest to najgorszy mistrz olimpijski od kilkunastu lat, zestaw skoków w zasadzie na poziomie solistek z długimi najazdami przez co straciła też reszta programu, chociaż Pluszczenko też pomimo, że skoczył poczwórnego, to dzisiaj nawet w skokach nie był tak pewny, jak tego można było się po nim spodziewać i to zadecydowało, bo różnica była minimalna.
Wywiad z Pluszczenko: http://www.sport.pl/vancouver2010/1,103 ... z_nie.html
W sumie trochę ma racji, ale z drugiej strony też mógł się lepiej przygotować i więcej pokazać, bo bez dwóch zdań nie wrócił jeszcze do formy z przed odejścia do zawodowstwa. Wydaje się, że solistki już praktycznie dogoniły solistów w skokach i to jest najlepszym dowodem, że u solistów mamy do czynienia z cofaniem się, bo jednak nikt nie ma wątpliwości, że mężczyźni dysponują lepszymi warunkami fizycznymi niż kobiety. Pluszczenko trochę zgubiła pewność siebie, ale widzę też pozytyw w jego przegranej, może to zmobilizuje go do cięższej pracy i może zobaczymy go jeszcze na lodzie w Soczi.

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 19 Lut 2010 13:05
przez arek

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 21 Lut 2010 21:23
przez Masha
Wielka tragedia Kanadyjki

Mistrzyni Kanady w łyżwiarstwie figurowym, Joannie Rochette, doświadczyła okropnej tragedii. Na kilka dni przed startem w Vancouver zmarła jej mama.
- Pani Rochette przyjechała wczoraj i zmarła dziś rano - powiedział rzecznik prasowy kanadyjskich łyżwiarzy, Barb Barb MacDonald. - Przyczyna śmierci nie jest jeszcze znana - dodał.
24-letnia Joannie Rochette była wielką faworytką do zdobycia medalu.
Mama Joannie Rochette miała 55 lat.

Eurosport

Biedna dziewczyna, po takiej tragedii ciężko się pozbierać. Wątpię by przystąpiła do rywalizacji na igrzyskach, które na dokładkę rozgrywają się w jej ojczyźnie :(

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 21 Lut 2010 21:26
przez Laleczka Chucky
Niech wystartuje i wywalczy medal dla mamy, życzę jej tego z całego serca.

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 23 Lut 2010 15:14
przez damian940915
Ponieważ sam parę dni temu straciłem matkę, będę jej kibibcował z całego serca.

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 23 Lut 2010 23:11
przez Masha
Jest decyzja, że Kanadyjka wystąpi i będzie walczyć o medal dla mamy. Bardzo jej kibicuję.

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 24 Lut 2010 11:52
przez karlos
Kolejny bardzo słaby występ naszej reprezentantki i ostatnie miejsce, najgorsze w tym występie było to, że Jurkiewicz we wszystkich skokach nawet nie próbowała walczyć do końca, tylko po kolei je odpuszczała, dzięki czemu w żadnym nie upadła, ale te 2 skoki pojedyncze i jeden podwójny, to tylko powód do wstydu i zapewne większość widzów zastanawiało się, co taka zawodniczka robi na olimpiadzie.
Jej występ: http://sport.tvp.pl/vancouver2010/dyscy ... jurkiewicz

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 24 Lut 2010 11:58
przez RakuNH
Polskie łyżwy to niestety tragedia... ani na długim torze, ani na krótki, ani w łyżwiarstwie figurowym nie było żadnego pozytywnego wyniki. Jedynie Chmura pojechał tak jak od niego oczekiwano... tym sposobem został gwiazdą tej komicznej reprezentacji :?

Nie można tu mówić o braku lodowisk bo co mają powiedzieć bobsleiści czy Staszulonek z Kurowskim? Takiej kompromitacji nic nie usprawiedliwia.


Mamy kolejną cynę i wydaje mi się że w klasyfikacji medalowej będziemy mieli pierwsze miejsce....

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 24 Lut 2010 12:26
przez Dobry
Jakoś nie skomentował nikt zjawiskowego przejazdu kanadyjskiej pary tanecznej, a to przecież jedno z największych zjawisk w łyżwiarstwie figurowym od czasów Torvil-Dean. Po prostu błyskotliwe, wspaniałe, genialne i na najwyższym sportowym poziomie wydarzenie, które wyjątkowo miło było oglądać. A do tego świetna muzyka, w przeciwieństwie do opinii na jej temat naszej wybitnej łyżwiarki i komentatorki. Rzeczywiście, Mahler to muzyczne drewno ;).

Pary taneczne to najciekawsza z konkurencji, bo... nie jest tak skażona pierwiastkiem sportowym. Tzn. nie ma tam skoków, które automatycznie psują harmonię układu, bo zawodnicy się przed czymś takim koncentrują, najeżdżają, zupełnie zaniedbując całokształt wydarzenia, jakim jest prezentowany układ. A do tego radość ze skoku udanego, która się zdarza większości, również rozkitfasza wrażenie spójności programu. Para taneczna nie ma tego problemu, więc spokojnie zajmuje się wyjechaniem tego, co z choreografem najsamprzód ustaliła i jeśli jest to naznaczone jakąś bożą ideą, a przy tym para ma do oddania tych założeń predyspozycje łyżwiarskie - jak w przypadku Virtue-Moir, to wychodzi z programu coś wspaniałego.
A zresztą ich flamenco też było niczego sobie - tutaj mogę się odnieść do innych par, bo trochę pooglądałem oryginalne, po prostu świetnie jechali, a przy tym zaimponowali mi muzyką, którą potrafili zagospodarować i oddać jazdą jej charakter.

Inna sprawa, to czy da się to ocenić. Niby tu decydujące dla laika jest piękno i upodobanie, a przy tym "degustibus non est...", ale podobno wcale tak nie jest. Bo ocenia (wybitni specjaliści oceniają, a z ich ocen bierze się średnią, odrzucając skrajne) się rzeczy całkiem wymierne, jak zagospodarowanie tafli, wykonanie elementów, tempo jazdy itp. itd. czyli wszystkie składniki, z których składa się układ, a których wartość daje wykładnię umiejętności w oparciu o zaprezentowaną choreografię. Co prawda ja - laik - tych szczegółów nie widzę, do mnie ewentualnie może przemówić zaprezentowany obraz, o ile jest oparty na trafiającej w me upodobanie muzyce, jednak wydaje mi się, że wnikliwe oczęta znawców i znawczyń potrafią obiektywnie wypatrzeć w przejeździe umiejętności bądź ich brak u łyżwiarzy. Nie specjalnie biorąc pod uwagę to, czy posyła im się całusy ostentacyjnie podczas programu, czy po prostu przesyła się komplementy w bardziej zawoalowany sposób - świetną jazdą.

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 24 Lut 2010 18:03
przez damian940915
Nie znam się zbyt wiele, ale jesli zamiast potrójnego flipa, nasza reprezentantka wykonuje pojedyńczego salchofa to chyba o czymś to świadczy. Po za tym nasza straciła ponad 4 punkty do przedostatniej brytyjki. Z czym do ludzi? Wszyscy nasi reprezentanci na podium, zdobyli metale. Jaka szkodza że Siudkowie zakończyli karierę, bo byliby nawet teraz conajmniej w połowie stawki.

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 24 Lut 2010 19:41
przez Kacpero221
damian940915 napisał(a):Nie znam się zbyt wiele, ale jesli zamiast potrójnego flipa, nasza reprezentantka wykonuje pojedyńczego salchofa to chyba o czymś to świadczy. Po za tym nasza straciła ponad 4 punkty do przedostatniej brytyjki. Z czym do ludzi? Wszyscy nasi reprezentanci na podium, zdobyli metale. Jaka szkodza że Siudkowie zakończyli karierę, bo byliby nawet teraz conajmniej w połowie stawki.


Dla mnie bardziej szkoda, że jedna z najbardziej niedocenianych przez sędziów zawodniczka - Ania Rechnio - tak wcześnie skończyła karierę (w 2000 - w wieku 23 lat). Ona, zawsze (!), nawet po 2 upadkach, walczyła do końca. I tego powinna się nauczyć Jurkiewicz.

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 25 Lut 2010 00:46
przez Masha
O pannie Jurkiewicz się nie wypowiem, bo to był baaaardzo słaby występ. Nie jestem pewna, ale chyba kolejna "cyna" na naszym koncie.
Za to po programie krótkim prowadzi Koreanka, która już może przestać się martwić o swoją fortunę.

Jednak największe wyrazy podziwu na tych igrzyskach należą się Joannie Rochette. Nie pamiętam by ktoś mnie tak wzruszył jak Kanadyjka. Nie pamiętam także by ktokolwiek dostał taką burzę oklasków jeszcze przed występem, cała Kanada utonęła we łzach i była z nią całym sercem. Fantastyczny występ Rochette i świetne noty za komponenty, można by przypuszczać, że sędziowie trochę przybliżyli ją do upragnionego medalu, ale nic z tych rzeczy. Pojechała jak natchniona, jeden z najbardziej emocjonujących występów jaki oglądałam, myślę, że mama nad nią czuwała. Powodzenia w programie długim! Go Canada! Go :wink:

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 25 Lut 2010 08:46
przez figaro56
Nie znam się na tych pląsach na lodzie ale zdaniem fachowców występ naszej zawodniczki to było coś takiego jak w biegach występy tych afrykańskich egzotycznych biegaczy i mniej więcej ta sama różnica w klasie sportowej jak tam do najlepszych. Komentatorzy w Eurosporcie określili to jednym mianem "wstyd".

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 25 Lut 2010 10:27
przez RakuNH
No niestety taka jest prawda. Na łyżwach jeżdżę tak średnio ale byłem może kilka razy, w każdym razie jestem pewien że pojedynczego skoku można nauczyć się w kilka dni, a Ci mniej pojęci w kilka tygodni. Ja wiem że ona potrafi potrójne ale skoro nie zaprezentowała to o tym mówić nie można... Na oprawie artystycznej się nie znam więc się nie wypowiem czy mnie wzruszyła :D

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 25 Lut 2010 11:00
przez NickSlaugter
Wiecie może gdzie można obejrzeć ten "znakomity" popis naszej reprezentantki? Ostatnie miejsce przy takim podsumowaniu jej występu na stronach sportowych jest warte odtworzenia.

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 25 Lut 2010 11:29
przez figaro56
Nie oglądałem tego ale najbardziej kibiców bulwersuje zachowanie naszej "mistrzyni" po tym występie. Każdy ambitny sportowiec okazywałby po takim popisie jakąś sportową złość czy zawód czy w reszcie w przypadku kobiet łzy a nasza "gwiazda" pełen banan na twarzy i radosne wymachiwanie łapkami do kamery.

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 25 Lut 2010 21:30
przez karlos
NickSlaugter napisał(a):Wiecie może gdzie można obejrzeć ten "znakomity" popis naszej reprezentantki? Ostatnie miejsce przy takim podsumowaniu jej występu na stronach sportowych jest warte odtworzenia.

Umieściłem linka kilka postów wyżej, ale skoro komuś nie chce się czytać wszystkich postów, to umieszczam go ponownie: http://sport.tvp.pl/vancouver2010/dyscy ... jurkiewicz

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 26 Lut 2010 09:53
przez Kacpero221
Wczoraj w konkurencji solistek zgodnie z przewidywaniami wygrała Kim Yu-Na, druga Mao Asada, trzecia Joannie Rochette :). Najlepsza z Europejek, szósta, Laura Lepisto. Kostner z 7. miejsca po pr.krótkim spadła na 16., a Gedewaniszwili dopiero 14. :(

Re: Łyżwiarstwo figurowe

PostWysłany: 26 Lut 2010 17:06
przez karlos
Mnie podczas wczorajszych zawodów rozczarował system sędziowania, z którego wynikało, że w konkurencji solistek nie decydują wymierne elementy - pierwsza ocena za skoki, piruety, kroczki, spirale itd., lecz ta druga ocena bardzo dyskusyjna za komponenty: choreografia, kroki łączące, umiejętności łyżwiarskie, prezentacja, interpretacja. Dla mnie jest niepojęte dlaczego Joanne Rochette dostała w tej drugiej ocenie 15pkt więcej od Rosjanek, które wczoraj zaprezentowały się bardzo dobrze, ale jak wynika z tego oceniania nawet skacząc skoki poczwórne i dokonując cudów w elementach i tak nie miały szans na medale :( . Ogólnie europejki może poza Lepisto z powodu tej drugiej oceny były na straconej pozycji i ich dalsze miejsca były wręcz ustawione przed zawodami, bo sędziom utkwiło już w pamięci, że są gorsze od zawodniczek spoza Europy. Oczywiście nie kwestionuje zasadności drugiej oceny, ale jej wpływ według mnie jest zbyt duży obecnie, przez co zawody są mniej ciekawe i mniej uczciwe niż to był jeszcze kilka lat temu.

Rosjanie mają nadzieję, że już w Soczi walkę z Kim Yu-Na podejmie obecnie 13-letnia Elizaveta Tuktamysheva, która gdyby wystartowałaby już w Vancouver ( w mistrzostwach Rosji była 3, ale program dowolny miała najlepszy, a rok wcześniej była 2) zajęłaby miejsce zapewne podobne, jak startujące w Vancouver inne Rosjanki (czyli miejsce w 10). Trenowana przez Mishina już skacze na luzie kombinacje potrójnych skoków i od np. Rochette w samych skokach jest już lepsza, a na dopracowanie innych elementów ma jeszcze sporo czasu. Zapowiada się na żeńskiego Pluszczenkę, a z Kim Yu-Na będzie rywalizowała nie tylko sportowo, ale również pod względem urody. Jeżeli ktoś chce ją obejrzeć podaje linka: http://www.youtube.com/watch?v=Ts6iGM8o ... re=related