Biegi narciarskie

[Regis]

Serce wierzyło, głowa nie. Taki wniosek, że trzeba słuchać serca. BRAWO !!!

[harding]

Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu Justyna ma komplet medali. Wierzyłem, że właśnie tak się stanie.
W jej cieniu znakomite miejsce K. Marek oraz bardzo dobre 2 pozostałych Polek. 6 miejsce w sztafecie nie było przypadkowe.

[Masha]

Wiedziałam, że będzie złoto. Wkońcu jakiś prezent od Juśki mi się należał. Dokładnie dwa lata temu (27 lutego 2008) Adam Małysz zdobył 4 złoty medal MŚ. Teraz do historii polskiego sportu przechodzi Justyna (jak miło, że w takim dniu ).

[Kacpero221]

Wiedziałam, że będzie złoto. Wkońcu jakiś prezent od Juśki mi się należał. Dokładnie dwa lata temu (27 lutego 2008) Adam Małysz zdobył 4 złoty medal MŚ. Teraz do historii polskiego sportu przechodzi Justyna (jak miło, że w takim dniu ).

Chyba trzy lata temu, bowiem w 2008 nie było wogóle MŚ.

[figaro56]

38 lat czekałem na tę chwilę. Piękne zwycięstwo po fantastycznej walce.!!!
Zann cytował tu Szaranowicza a ja śp. Ciszewskiego "Mój Boże...co ja mam państwu powiedzieć".
Pozostałe dziewczyny też pięknie a szczególnie Marek. Tak Raku było nie było specjalistka w kadrze od klasyku.

[Masha]

Chyba trzy lata temu, bowiem w 2008 nie było wogóle MŚ.

Szczegół, teraz to nie ma żadnego znaczenia. Kurczę dożyłam złotego medalu Ale się cieszę

[Olimpijczyk]

SUPERRRR!!!!!!!w koncu zloto czekalem na to przez 4 lata i sie doczekalem
Brawo wszystkie pozostale polki a szczekulnie Marek SUPER DZIEN JESZCZE BIEG DRUZYNOWY Z BRAZEM ALE TO W INNYM TEMACIE

[doliniarz]

W końcu żłoto!!! No przyznam, że pomyliłem się i to mocno. Justyna pokazała, że ma ''jaja'' i wydarła to złoto Bjoergen. Może przeczytała mój wcześniejszy post i to ją zmobilizowało. Rozum mówił, że nie wygra, ale serce mimo to wierzyło. Uff prawie zawału dostałem. Brakowało mi u niej tej kropki nad ''i'', ale ją postawiła.

[karlos]

Wspaniały bieg Justyny, która pokonała znajdującą się na tych igrzyskach w życiowej formie Marit Bjoergen. Zwycięstwo po tak zaciętej walce przynosi chyba najwięcej radości i niech ten medal da Justynie motywację na kolejne lata startów, bo jak widać ciężka praca popłaca.
Pozostałe Polki, a w szczególności Marek też dziś udowodniły, że stać je już dziś na bardzo dobre lokaty i naprawdę warto w nie zainwestować, bo chyba nikt mi nie zaprzeczy kiedy stwierdzę, że drzemie w nich jeszcze spory potencjał, który trzeba wykorzystać. A sukcesy Justyny zapewne znacznie spopularyzują u nas biegi i za kilka lat powinny pojawić się według mnie kolejne utalentowane zawodniczki.

[Dobry]

Niestety Justyna nie zdobędzie złota. Otóż posiada ona typową polską cechę tak jak 90% naszych sportowców. A mianowicie brak mentalności zwyciężcy. Jeśli podczas sezonu wygrywa praktycznie tak jak chce połowę biegów i przyjeżdża na igrzyska, które są najważniejszą imprezą czterolecia i mówi, że jej celem minimum jest zdobycie jednego medalu nie ważne jakiego koloru to coś jest chyba nie tak! To trochę wygląda tak jakby dla niej igrzyska liczyły się mniej niż PŚ.

Już wcześniej Ci chciałem napisać, że dupcys fleki , ale teraz z czystym sumieniem mogę nalegać, żebyś odszczekał te słowa
-----
Ups, nie zauważyłem, że już to uczyniłeś
Kapitalne są nasze dziewczyny

[harding]

czekałem na polskiego mistrza olimpijskiego w sportach zimowych od igrzysk w Calgary, na których polski hokeista zatruł sie barszczykiem naszpikowanym anabolami

[harding]

A sukcesy Justyny zapewne znacznie spopularyzują u nas biegi i za kilka lat powinny pojawić się według mnie kolejne utalentowane zawodniczki.

Podobnie miało być na fali MAŁYSZOmanii...

[RakuNH]

Ja tu jeszcze może zbiorę parę cytatów niektórych osób. Bo nie tylko na tym forum drażniło mnie zarzucanie Kowalczy i Wierietelnemu że nie ma świeżości, że to że tamto. Justyna była świetnie przygotowana i przegrywała z jeszcze lepiej przygotowaną Bjoergen i tylko w niej tkwił problem. Na tym forum może tak nie było tego widać ale było wielu fanatyków i ekspertów którzy wytykali pełno błędów trenerowi.

A wyszło na to że Kowalczyk miała racje i niewiele osób w Polsce zna się na biegach tak ja to mówiła w pewnym wywiadzie
----------------------------------

Pani Justyna nie ma juz takiej formy , ale nadrabia ambicja, niestety dzis smarowanie nie bylo dobre w klasyku na podbiegach slizgala sie podczas zjazdów musiala sie odpychac kijkami jak sikora w sprincie , pozniej w lyzwie juz miala lepsze narty, ale duzo sil stracila na poczatku i potem dala sie wyprzedzic , juz myslalem ze bedzie czwarta ale tak jak majdic nadludzkim wysilkiem wyrwała ten braz choc byla za steira ale jak powiedzial zimoch najdluzsza noga wygrala
wydaja mi sie ze na 30 bedzie znow bardzo ciezko

Justyna no cóż można mówić że za mało podbiegów że trasa za łatwa ale raczej nie jest to sczyt formy Polki . Bo nawet kiedy była pod góre polka nie była najsilniejsza

[Kacpero221]

czekałem na polskiego mistrza olimpijskiego w sportach zimowych od igrzysk w Calgary, na których polski hokeista zatruł sie barszczykiem naszpikowanym anabolami

Barszczyk z krokietami, do dziś pamiętam jak się nim bronił...

[karlos]

A sukcesy Justyny zapewne znacznie spopularyzują u nas biegi i za kilka lat powinny pojawić się według mnie kolejne utalentowane zawodniczki.

Podobnie miało być na fali MAŁYSZOmanii...

Jak z pokolenia Murańki i G.Miętusa nie będziemy mieli zawodnika, który będzie zajmował miejsca w pierwszej 10-ce Pucharu Świata, to przyznam Ci rację, ale na razie uważam, że na taki osąd jest jeszcze za wcześnie. Natomiast w kwestii kolejnych utalentowanych biegaczek, to dużo będzie zależało od szkolenia młodzieży, może warto coś zmienić w sztabie kadry młodzieżowej, bo wyniki jakie ona osiągała na Mistrzostwach Świata Juniorów, poza Eweliną Marcisz były kiepskie.
Przejrzałem komentarze na rosyjskim portalu, z których wynikało, że prawie wszyscy rosyjscy kibice trzymali kciuki za Justynę i jej zwycięstwo ich bardzo ucieszyło, zapominając trochę o Rosjankach, które stanowiły dziś jedynie tło dla rywalek. Niektórzy zazdrościli nam trenera Wierietielnego, przypominając sobie o jego wschodnich korzeniach i proponowali ściągnięcie go z powrotem do Rosji, ale on chyba Justyny nie zostawi , chociaż w wywiadach wspominał, że pewne rzeczy na igrzyskach mu się nie podobały, ale miał o tym powiedzieć dopiero po zakończeniu IO. W Rosji szykuje się niezła nagonka na trenerów i związkowców, ale się w sumie nie dziwię skoro np. rosyjskie sprinterki były trenowane przez trenera, który wcześniej zajmował się jedynie szkoleniem zawodników i nie za bardzo wiedział jak je przygotować na IO. Poza tym w domu zostali Czekaliewa i Zhmurko, którzy z pewnością spisaliby się lepiej od wielu startujących na igrzyskach rosyjskich zawodniczek i zawodników. W sumie ucieszyłyby mnie te roszady, też z tego względu, że usunięci zostaliby trenerzy, którzy też w jakimś stopniu są umoczeni w poprzednich aferach dopingowych.
Ciekawe jak jutro się spiszę Sedov, którego rosyjscy trenerzy wbrew logice jednak wystawili do jutrzejszego biegu.

[Menson]

Jak oglądałem później skrót na TVP, to się cieszyłem, że mam Eurosport. Tego Jóźwika całkowicie popie******. Brał on udział w konkursie na najgłośniejszy krzyk? Myślałem już, że gardło mu wysiądzie.

Znakomicie biegła Kornelia Marek, od samego początku się przebijała do czołówki, żeby już w niej zostać do samego końca. Było widać, że w ogóle każdej Polce smarowacze Kowalczyk nasmarowali narty. Kornelia w ogóle nie zmieniała ich przez kilka pit stopów . Widać więc, jak ważna jest ekipa zawodnika. Gdy narty dobrze jadą, to dobrym tempem można być naprawdę wysoko... Warto więc dać biegaczkom taką ekipę, w której by notowały ciągłe postępy.

A na koniec to co najlepsze. To był naprawdę bieg na maksa na ostatnich kilometrach. To co pokazała Kowalczyk, to naprawdę było zarąbiste. To była tak dobra walka, szczególnie ta ostatnia prosta, całe piękno biegów narciarskich. Było widać, że Polka taka wkurzona była, nie odpuściła do samego końca. Był taki koment, że Marit przeszła Kowalczyk, to pomyślałem, że już dobiegnie pierwsza, ale gdzie tam. Kontratak i złoto .

Jak Steira biegła samotnie po ostatnim pit stopie Saarinen, to i tak pomyślałem, że nowe narty pomogą Fince, i że to ona zdobędzie brąz. Jakieś przeczucie, które się spełniło...

To były naprawdę wspaniałe chwile, oby zdarzały się częściej!

[friducha]

na tym forum drażniło mnie zarzucanie Kowalczy i Wierietelnemu że nie ma świeżości, że to że tamto. Justyna była świetnie przygotowana i przegrywała z jeszcze lepiej przygotowaną Bjoergen i tylko w niej tkwił problem. Na tym forum może tak nie było tego widać ale było wielu fanatyków i ekspertów którzy wytykali pełno błędów trenerowi.
A wyszło na to że Kowalczyk miała racje i

uderz w stół... nigdy się nie siliłam na znawczynię biegów, ale zapowiedzi Justyny były tak buńczuczne, że się juz wydawało, że w ogóle do tej Kanady jechać nie musi tylko jej DHL'em komplet złotych medali przyślą do Kasiny Wlk. Kibicuję jej i zawsze kibicować będę, bo reprezentuje moja Ojczyznę, ale za jej wypowiedzi jej szanować raczej nie będę. i powiem Ci, że dużo bardziej się cieszyłam dzisiaj z medalu panczenistek- był w tym urok, piękno sportu i łzy szczęścia (a nie łzy, że ta niedobra Bjoergen znowu mnie bezczelnie ograła). pozostaje mi pogratulować Justynie złotego medalu i życzyć nieco więcej rozsądku przy udzielaniu wywiadów
brawa wielkie dla pozostałych reprezentantek Polski! za Kornelię tak trzymałam kciuki, że mam do teraz ślady

[damian940915]

Czekałem najpierw w 2002 na złoto Małysza, w Turynie na jakieś cuda, a teraz liczyłem i marzyłem o złocie dla Justyny. Piękny dzień, wielki dzień dla Polaków, jest złoto!!! Gratulacje dla Justyny, dla trenera Wierietelnego, dla sztabu szkoleniowego. Po 38 latach mamy złoto.

[harding]

Ciekawe kto będzie najpopularniejszym polskim sportowcem 2010 roku...

[dan]

Zann ależ mi się uśmiech na twarzy pojawił jak czytałem Twój post przypominający to co wygadywał Szaranowicz przy skoku Adama po medal na mistrzostwach świata.
Brawo Justyna!!! Wreszcie!!! Po raz pierwszy na zimowych igrzyskach olimpijskich usłyszę Mazurka Dąbrowskiego, bo gdy Wojciech Fortuna zdobywał złoto nie było mnie jeszcze na świecie.
Brawo dla pozostałych naszych. Kornelia biegła tak, że byłem w szoku (nie po raz ostatni tego dnia, ale o panczenistkach w innym temacie).
Wywiad udzielony przez Justynę polskiej telewizji był interesujący. Odnosiło się wrażenie, że dla Niej było najważniejsze, by pokonać Bjoergen. Zwróciło moją uwagę stwierdzenie, że Marit nie wygrała Tour de ski na przykład. Ta nasza Justyna ma cięty język, ale ja się cieszę, że Ona taka jest. I wierzę w to, że pół świata narciarskiego Jej kibicowało. Niesamowity finisz z happy endem!!!
A jeżeli chodzi o pozostałe Polki... wszystkie 4 były w 30, a Kornelia przeszła samą siebie. Z tej mąki będzie chleb.