Przed igrzyskami...

Dział poświęcony XXI Zimowym Igrzyskom Olimpijskim w Vancouver.

Re: Vancouver 2010

Postprzez matim » 30 Lis 2009 21:37

To szkoda nawet nie sprawdzilem programu skoro nie na igrzyskach to na MS
matim
Młodzik
 
Posty: 29
Rejestracja: 29 Lis 2009 00:08
Miejscowość: Kruszwica

Re: Vancouver 2010

Postprzez skucinka » 30 Lis 2009 21:46

tak nie do końca na temat, ale czy kiedykolwiek była w programie IO jakaś konkurencja mieszana? Coś jak pary mixtowe w brydżu?
skucinka
Junior
 
Posty: 152
Rejestracja: 06 Gru 2007 20:12
Miejscowość: Kraków

Re: Vancouver 2010

Postprzez komando77 » 30 Lis 2009 22:06

Bodajże mikst w badmintonie, ale nie jestem pewien, a nie chce mi się sprawdzać.
A tymczasem do Igrzysk pozostały 74 dni. Na pewno nie wystartuje kanadyjski alpejczyk John Kucera, który złamał nogę w Lake Louise.
"Cały czas do przodu, staramy się, cały czas do przodu."
Awatar użytkownika
komando77
Młodzieżowiec
 
Posty: 258
Rejestracja: 26 Mar 2009 10:25
Miejscowość: Warszawa

Re: Vancouver 2010

Postprzez Kacpero221 » 30 Lis 2009 22:25

komando77 napisał(a):Bodajże mikst w badmintonie, ale nie jestem pewien, a nie chce mi się sprawdzać.
A tymczasem do Igrzysk pozostały 74 dni. Na pewno nie wystartuje kanadyjski alpejczyk John Kucera, który złamał nogę w Lake Louise.


Tak zgadza się, mikst w badmintonie jest rozgrywany na IO. To jedyna mikstowa konkurencja na IO, choć planują wprowadzić miksty w łucznictwie, w tenisie ziemnym i stołowym, ale to dopiero w 2020 lub później.
Biedny Kucera, cały sezon i Igrzyska diabli wzięli.
Awatar użytkownika
Kacpero221
Kadra A
 
Posty: 951
Rejestracja: 30 Lis 2009 19:04

Re: Vancouver 2010

Postprzez matti » 01 Gru 2009 08:34

Amerykanin Lanning też ma już start na IO z głowy.
http://www.olimpijskienewsy.pl/- serdecznie zapraszam!
matti
Kadra B
 
Posty: 572
Rejestracja: 24 Lis 2006 06:52

Re: Vancouver 2010

Postprzez dan » 01 Gru 2009 12:47

Awatar użytkownika
dan
Mistrz Olimpijski
 
Posty: 1766
Rejestracja: 28 Gru 2008 16:14
Miejscowość: Świętochłowice

Re: Vancouver 2010

Postprzez Menson » 01 Gru 2009 12:54

Coraz bliżej Igrzysk równa się temu, że coraz bardziej przestaje mi się chcieć je oglądać...

Jedynym powodem jest to, co robi ten cały PKOL. Wymyślanie jakichś sztucznych limitów, żeby jechało jak najmniej zawodników. W innych krajach limity powstają dopiero wtedy, kiedy np. tak jak w Norwegii na 4 miejsca w biegach jest możliwy występ aż 20 biegaczy. U nas, czyli w Polsce, wiadomo, że nie mamy aż 4 znakomitych biegaczy, a są to dwaj szczerze mówiąc dosyć przeciętni (oczywiście kibicuję im mocno, ale nie będę oszukiwać siebie, że są wspaniali w skali światowej) Krężęlok i Kreczmer. I mimo, że to dwójka najlepszych biegaczy w kraju, to i tak muszą się przebijać przez ciężkie krajowe limity... Ktoś z tego całego PKOL-u także przytoczył fakt z jakiejś wielkiej imprezy, nie pamiętam jakiej, że Krężelok pierw wystartował w biegu na 15 km, i zajął jedno z ostatnich miejsc, a później w sprincie zajął jedno z czołowych miejsc. W Vancouver jednak to będzie niemożliwe, bo Krężelok by mógł w takim razie wystartować tylko w sprincie. Czy ten działacz nie widzi, że być może Janusz właśnie dzięki rozgrzewce w biegu na 15, dzięki poznaniu trasy osiągnął taki dobry wynik w sprincie? Może zamiast startować wcześniej, to mógł w tym czasie wyskoczyć sobie na piwko, i czekać kilka dni na sprint, w którym by startował bez żadnego przygotowania?

Justyna Kowalczyk ma także "zakazany" występ w sprincie na Igrzyskach przez jakiegoś tam kolejnego mądrego z PKOL-u, bo wg. niego nie ma szans na dobry wynik :lol: . Cytując Sportowefakty.pl: "Ktoś tam sobie coś powiedział. Człowiek, który się nie zna na biegach. Nie ma się czym przejmować. Mam kwalifikację na sprint, więc nie ma co myśleć o głupotach. Trenera to drażni, a ja mam to gdzieś, bo mam prawo występu i nikt nie zabroni mi startować. Tym bardziej, że sprint może być jednym z moich najlepszych występów", przychodzi na myśl to, że Kowalczyk mówi bardzo mądrze. Czyżby ten ktoś chciał pieniądze, zamiast dla Kowalczyk na sprint, przeznaczyć na siebie :roll: ? Założę się, że w czasie Igrzysk właśnie ten człowiek będzie na miejscu, i sobie zobaczy na żywo większość sportów.

To samo tyczy się panczenistów. Są oni wśród najlepszej ósemki drużyn, właśnie tylko osiem najlepszych drużyn, może wystartować na Igrzyskach, więc najgorsze miejsce to może być... oczywiście ósme. Ale tutaj także pojawia się problem. PKOL zakazuje startu łyżwiarzy szybkich, gdyż boi się kompromitacji... A jaka w tym kompromitacja, jeśli nawet by zajęli ostatnie ósme miejsce?

To po prostu chyba jakieś niespełnione marzenie działaczy - chęć wystartowania na Igrzyskach, ale że im się nie powiodło, to chcą każdemu teraz odebrać tą szansę. Jakieś głupie tłumaczenia: "nie ma szans na dobry wynik." nie mają żadnego uzasadnienia praktycznie. Zawodnik ma limit światowy MKOL-u, ma limit krajowy PKOL-u, który jest bardzo ciężki do wypełnienia (!), i się dowiaduje po tym, że na Igrzyska nie jedzie, bo i tak nie ma szans na dobry wynik... Już mnie wkurzyły te ciężkie limity krajowe, a teraz jeszcze bardziej to, że jak ktoś je wypełni, to jeszcze szuka się u niego dziury w całym, i zakazuje wyjazdu...

Sobie napisałem ironicznie, czemu nie powinien nikt jechać z reprezentacji Polski:
Biathlon - Sikora nie powinien jechać, bo jeszcze spudłuje kilka razy, i już nie ma szans na medal, więc powinien zostać w domu...
Bobsleje/Saneczkarstwo - w żadnym PŚ nikt z Polaków czy Polek nie zajmuje miejsc regularnie w pierwszej trójce, więc niech zostaną wszyscy w domu
Łyżwiarstwo figurowe - jedno potknięcie się w tańcu, może także zniweczyć szanse na medal, więc po co jechać na Igrzyska?
Łyżwiarstwo szybkie - z tego co wiem (ale się nie znam zbytnio na łyżwiarstwie) wygrywają tylko Holendrzy, więc Polacy nie mają szans chyba ich pokonać, czyli zająć wysokich miejsc
Short Track - tutaj natomiast są często upadki, łatwo się wywrócić, więc można też nie zająć wysokiego miejsca...
Skoki narciarskie - się wyjdzie lekko źle z progu, i także już cały skok będzie nieudany, przez co zajmie się niskie miejsce, więc lepiej zostać w domu, niż liczyć na dobry występ...

Przecież to jest sport, każdy może popełnić błąd, każdy może wyskoczyć ze znakomitą formą. Po co zakazywać startu na Igrzyskach każdemu, do kogo da się przyczepić?
Menson
Kadra B
 
Posty: 715
Rejestracja: 08 Gru 2007 11:54

Re: Vancouver 2010

Postprzez figaro56 » 01 Gru 2009 14:26

Już się wypowiadałem na ten temat i podtrzymuję, że moim zdaniem taki wyjazd i reprezentowanie barw naszego kraju to forma nagrody i powinna przysługiwać tym którzy na to zasłużyli. Nie może być tak, że ktoś z automatu dostaje olimpijską kwalifikację tylko dlatego, że wobec mizernego poziomu danej dyscypliny w Polsce nie ma lepszych. Jestem podobnie jak ty przeciwnikiem sztywnych limitów i kurczowego się ich trzymania. Tu trzeba trochę mądrości i elastyczności. Jeżeli ktoś robi postępy to czasami warto dać mu taką olimpijską nominację chociaż na dziś nie gwarantuje osiąganymi wynikami jakiś spektakularnych sukcesów. Tylko tak jak mówię musi mnie sportowym postępem w wynikach jakoś przekonać by mógł tego zaszczytu dostąpić. Pamiętacie sprawę Sylwka Bednarka pojechał na MŚ mimo iż nie osiągnął minimum PZLA i jaki efekt. Wywalczył medal. Czasami warto zrobić taką inwestycję w młodych perspektywicznych zawodników bo jak nawet na tej olimpiadzie nie będzie sukcesu to może to zaprocentować w przyszłości. Tylko czymś musi się zawodnik wykazać i przekonać działaczy, kibiców, że warto na niego stawiać. Natomiast sportowym turystom mówimy stanowcze NIE!.
Natomiast jeżeli już zawodnik jest na tej olimpiadzie to niedopuszczalne jest aby to działacze decydowali w jakich konkurencjach ma zawodnik startować bądź nie. To już jakaś paranoja by jakiś urzędas decydował czy na przykład Małysz ma startować na dużej skoczni natomiast średnią ma sobie odpuścić albo na odwrót. Tu już rola trenerów i samych zawodników który start sobie odpuścić. Też czytałem o tym jak to niejaki pan Kowalczyk próbuje zakazać Justynie startu w sprincie. Nie wiem kim jest ten pan Kowalczyk w PKOL-u ale radzę mu po dobroci aby zabrał swoje brudne łapy precz od Justyny. To ona i jej trener będą decydować gdzie Justyna wystartuje i tylko oni.
figaro56
Żywa legenda
 
Posty: 4104
Rejestracja: 19 Lis 2008 23:39

Re: Vancouver 2010

Postprzez Menson » 01 Gru 2009 14:52

Figaro, właśnie nie jesteś za turystami, nie jesteś za kurczowym trzymaniem się limitów, ale czy nazywasz turystami tych, co wywalczyli kwalifikację olimpijską w limicie krajowym, a i tak nie są oni jeszcze na 100% pewni występu na Igrzyskach? Czy więc za tym limitem trzeba osiągnąć coś więcej? Więc po co są podawane publicznie te limity, jeżeli i tak nie są praktykowane... Np. zawodnik cały czas zajmuje miejsca dwudzieste, więc nie robi postępów, ale limit wypełnia. Czy w takim razie wg. Ciebie, Figaro, nie powinien on jechać na Igrzyska, bo nie robi postępów, mimo wypełnienia limitu krajowego?
Menson
Kadra B
 
Posty: 715
Rejestracja: 08 Gru 2007 11:54

Re: Vancouver 2010

Postprzez figaro56 » 01 Gru 2009 16:11

Pisałem przecież o mądrości i elastyczności. Do każdego przypadku trzeba podejść indywidualnie. Mam taką nadzieję, że wśród działaczy są ludzie którzy na sporcie się znają i potrafią to rozpatrzyć. Ja na przykład nie wiem czy oprócz Staszulonek powinna jakaś saneczkarka wyjechać na igrzyska bo nie śledzę z taką uwagą zawodów tej mniejszej rangi ale w związkach i w PKOL-u chyba są(przynajmniej powinni być) ludzie którzy taką decyzję po analizach wyników mogą i powinni podjąć.
Pytasz o konkretne przypadki? Tak Kreczmer i Krężelok powinni już mieć zagwarantowane moim zdaniem nominacje olimpijskie. Czy powinien oprócz nich jeszcze ktoś jechać? Na dzień dzisiejszy niestety nie.
figaro56
Żywa legenda
 
Posty: 4104
Rejestracja: 19 Lis 2008 23:39

Re: Vancouver 2010

Postprzez Laleczka Chucky » 01 Gru 2009 16:17

Nieźle ktoś miesza z tym występem Justyny w sprincie w Kanadzie. Wszyscy wiemy, że bieg sprinterski nie jest najsilniejszą stroną Justysi co nie znaczy, że słabo się w tej konkurencji spisuje, przecież Polka powinna ten bieg zaliczyć, może przy odrobienie szczęścia zdobędzie medal.
Laleczka Chucky
Żywa legenda
 
Posty: 3877
Rejestracja: 20 Lis 2006 17:39

Re: Vancouver 2010

Postprzez matti » 01 Gru 2009 17:43

Trzeba nareszcie zrobić koło PKOL-u porządek! Jak oni będą decydować to T.Sikora nie wystartuje w biegu na 20km bo tam nie ma szans na medal. Skoczkowie poza Małyszem też indywidualnie nie będą startować! Krężelok tylko w sprincie pobiegnie, a biegaczki (poza Justyną) tylko w sztafecie.

Myślicie, że tak nie będzie...
http://www.olimpijskienewsy.pl/- serdecznie zapraszam!
matti
Kadra B
 
Posty: 572
Rejestracja: 24 Lis 2006 06:52

Re: Vancouver 2010

Postprzez Menson » 01 Gru 2009 19:00

Ruszyła akcja, ja nie jestem jej autorem, tak więc do mnie nie kierować pytań, ani uwag, ja tylko tutaj wklejam:

My kibice sportowi żądamy pełnej listy działaczy, servismanów, trenerów i lekarzy. lecących do Vancouver łącznie z celem ich tam pobytu (często pod ksywką lekarz, servisman itd. uktrywają się członkowie rodzin działaczy).
Żądamy pełnej listy, by kibice mogli zweryfikować, czy ta osoba jedzie tam w deklarowanym celu.
Macie absurdalne wymagania wobec sportowców, więc my mamy tez wysokie wymagania względem Was.
Żądamy jawności!

Jeśli popierasz, podpisz się pod petycją! Kopiujcie i wklejajcie gdzie się da, by dotarła do wszystkich kibiców, a z czasem i do dziennikarzy, którzy pozwolą ją nagłośnić.
Żądamy jawności i opublikowania pełnej listy wyjeżdżających do Vancouver osób, których nie będzie na listach startowych igrzysk!


Oczywiście nie muszę mówić, co ta akcja ma na celu, bo kto umie czytać, to przeczyta...
Menson
Kadra B
 
Posty: 715
Rejestracja: 08 Gru 2007 11:54

Re: Vancouver 2010

Postprzez matim » 01 Gru 2009 19:15

Dwa nieudane starty (Ateny,A szczegulnie Pekin) gdzie wysywali wszystkich (ponad 200 sportowcow) z minimami troche mniej wysrobowanymi rozumie ze na Vancouver by moglo pojechac 80 zawodnikow bo przeciesz na zimowych zawsze jest mniej zawodnikow a tak pewnie pojedzie 35 zawodnikow i od razu nastepne igrzyska (Vancouver) imnima nieosiagalne (nawet Małysz jeszcze nie ma minimum) jak ktos wczesniej napisal wyjazd to powinna byc nagroda za cieszka prace a nie ci co niemaja szans na pierwsza 10 nie pojada nawet ci co beda w pierwszej 10 jak naprzyklad łyżwy szybkie druzynowo moga nie pojechac to glupota a zakazy startu naprzyklad Justyna w sprincie to totalna glupota :!: :evil:
matim
Młodzik
 
Posty: 29
Rejestracja: 29 Lis 2009 00:08
Miejscowość: Kruszwica

Re: Vancouver 2010

Postprzez matti » 01 Gru 2009 20:33

W 100% podpisuję się pod tą petycją.
http://www.olimpijskienewsy.pl/- serdecznie zapraszam!
matti
Kadra B
 
Posty: 572
Rejestracja: 24 Lis 2006 06:52

Re: Vancouver 2010

Postprzez komando77 » 01 Gru 2009 22:11

Oczywiście petycja słusznie się pojawiła, ale nie wiem, czy "leśne dziadki" z PKOL cokolwiek będą chcieli zmienić.
Dla nich najważniejsze nie jest dobro sportowców i kibiców, ale to, żeby pieniążki wpływały do kont bankowych.
Sprawa łyżwiarskiej pary sportowej z minimum olimpijskim jest już dobrze Wam znana.
Ta sprawa z Justyną to takie szukanie dziury w całym. Przyczepić się do byle czego, aby był temat do rozmów. Cieszę się, że sama zainteresowana bardzo się tym nie przejmuje.
Nie rozumiem postępowania PKOL. Przecież oni, tak jak my, chcą medali na Igrzyskach. A w ten sposób chcą pozbawić naszą świetną zawodniczkę szansy wywalczenia tegoż medalu i pozbawić nas, kibiców, emocji podczas zawodów.
Chyba, że w ten sposób chcą oszczędzić troszkę pieniążków? Mam nadzieję, że działacze w porę zmienią decyzję i będziemy mogli ściskać kciuki za naszych sportowców w KAŻDEJ dyscyplinie, w której uzyskają minima.
"Cały czas do przodu, staramy się, cały czas do przodu."
Awatar użytkownika
komando77
Młodzieżowiec
 
Posty: 258
Rejestracja: 26 Mar 2009 10:25
Miejscowość: Warszawa

Re: Vancouver 2010

Postprzez Janko10 » 02 Gru 2009 00:09

Jestem za minimami i to krajowymi ale oczywiście nie za głupotą w stylu dyktowania kto na jakim dystansie ma startować. Od tego jest trener i zawodnik.
Od minimów powinny być wyjątki jeśli ktoś obiecujący albo forma zwyżkuje... Oczywiście jak ktoś minimum ma to mu się wyjazd "należy jak psu zupa".
W sumie to chyba się nie ma czym przejmować. Pojadą wszyscy, którzy mają jakieś tam szanse i trenerzy będą decydować w jakich konkurencjach wystartują. Wyjątki "na kredyt" będą, bo zawsze są.
Krężelok na 15 też wystartuje, bo pokazał, że potrafi.
A Staszulonek będzie jedyną naszą saneczkarką. :wink:
Ciągnęło mnie do sportu, ze względu na miejsce zamieszkania narty były naturalnym wyborem. Mogłem pływać, ale woda w pobliskim potoku była za zimna... Kamil S.
Awatar użytkownika
Janko10
Mistrz Olimpijski
 
Posty: 1722
Rejestracja: 06 Gru 2008 18:30
Miejscowość: Brzeg Dolny

Re: Vancouver 2010

Postprzez matti » 02 Gru 2009 07:47

Kolejna osoba z narciarstwa alpejskiego start w IO ma z głowy- Sandra Gini (SUI)
http://www.olimpijskienewsy.pl/- serdecznie zapraszam!
matti
Kadra B
 
Posty: 572
Rejestracja: 24 Lis 2006 06:52

Re: Vancouver 2010

Postprzez figaro56 » 02 Gru 2009 09:06

Oczywiście, że minima są potrzebne. Tylko jak zawsze kij ma dwa końce. Czasami zawodnik w pogoni za uzyskaniem minimum szczyt formy uzyskuje przed olimpiadą bo taki wyjazd jest celem samym w sobie. Nie ma tego komfortu przygotowania optymalnej formy na igrzyska bo aby się zakwalifikować musi te minimum uzyskać wcześniej. W efekcie na olimpiadzie przeciętny występ zadowolonego zawodnika z faktu, że na tej olimpiadzie w ogóle jest.
Oczywiście kraje tradycyjnie mocne w zimowych sportach mogą na przykład wprowadzić zasadę, że na olimpiadę jedzie pierwsza trójka mistrzostw danego kraju. W Polsce przy mizerii sportowego poziomu zimowych dyscyplin zupełnie nierealne bo na przykład pamiętam jak na MP w łyżwiarstwie figurowym w parach sportowych startowały dwie pary. Gdyby tak wasz kolega Figaro wziął swoją małżonkę i wyszli na lód to medal MP pewny. W efekcie mielibyście państwo Figarostwo na olimpiadzie w biało-czerwonych barwach. Co prawda pani Figarowa o ile się orientuję nigdy łyżew na nogach nie miała ale to tylko drobny szczegół za to ileż bylibyśmy tańsi od innych reprezentantów.
figaro56
Żywa legenda
 
Posty: 4104
Rejestracja: 19 Lis 2008 23:39

Re: Vancouver 2010

Postprzez matti » 02 Gru 2009 09:19

Kto wie ja może bym się w Skeletonie załapał, albo jeżdzie po muldach!? Oczywiście o ile nie wybił bym sobie zębów na MP, będąc zresztą jedynym startującym heheh
http://www.olimpijskienewsy.pl/- serdecznie zapraszam!
matti
Kadra B
 
Posty: 572
Rejestracja: 24 Lis 2006 06:52

PoprzedniaNastępna

Wróć do Vancouver 2010

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości