Trudno się nie zgodzić, że Szramiak zawalił rwanie. Okazało się, że te 155 zadeklarowane w 1. próbie było to za dużo, no ale gdyby wyrwał, okazałoby się, że zaczął dobrze, teraz takie gadanie po fakcie. A tym słowem które wypowiedział dla rozładowania napięcia, to przynajmniej trochę mnie rozbawił
.To czy 4., czy 6. miejsce to ma wielkie znaczenie w podnoszeniu ciężarów. Za kilka dni/miesięcy/tygodni/lat może się okazać, że ktoś dostanie DSQ, i Szramiak z 4. by się przesunął na podium.
No ale na dzień zawodów, nie można zakładać, że ktoś DSQ otrzyma, i rzeczywiście trzeba walczyć aktualnie o jak najwyższe miejsce.
Co do kategorii 63 u kobiet. Ta co wygrała, to to jakiś chłop :/. Jak ona zaczęła mówić tym swoim głosem, to połowa facetów których znam nie ma takiego głosu jak ona. Nie wiem co ona musi w siebie wkładać za chemikalia.
Nawet jakby tak się jej przyjrzeć, to jakieś tam rysy dziewczęce ma, ale i tak masakra.