Dawniej były zakładane tematy o Dakarze, ale myślę że można założyć zbiorczy temat zarówno dla rajdów płaskich (WRC) jak i terenowych, mimo, że to sporo różniące się od siebie dyscypliny. A powód do tego jest szczególny, bo zapowiada się jeden z najlepszych tygodni w historii polskich sportów motorowych.
Zacznijmy od Dakaru:
Na 3 etapy do końca, w czołowej "10" są 4 polskie załogi samochodowe. Na 6 miejscu jest Krzysztof Hołowczyc z rosyjskim pilotem Konstantinem Zhilcovem, za nimi plasuje się debiutujący w rajdzie jako załoga samochodowa duet Marek Dąbrowski/ Jacek Czachor. Pierwszą dziesiątkę zamykają, znajdujący się na 9 miejscu Adam Małysz z pilotem Rafałem Martonem oraz następny debiutant Martin Kaczmarski z portugalskim pilotem Filipe Palmeiro. Warto nadmienić, że dotychczas najwyższą pozycją Polaka za kierownicą samochodu było dwukrotne piąte miejsce Hołowczyca. Szanse na wyrównanie tego miejsca nie są możliwe w normalnych okolicznościach, ale do mety pozostały 3 odcinki, w tym dzisiejszy bardzo długi ponad 600 km odcinek specjalny. Warto jednak pamiętać, że poza Hołowczycem najwyższe miejsce Polaka za kierownicą samochodu to 14 miejsce załogi Komornicki/Marton w 2004 roku. Jeżeli więc wszystkim naszym załogom uda się dotrzeć bezpiecznie do mety nie spadając za bardzo w klasyfikacji, sukces będzie ogromny. Do pełni szczęścia brakuje wygranej etapowej, co udało się Hołowczycowi w 2012 roku.
A poza kierowcami samochodów, po najwyższe miejsce w historii polskich startów motocyklistów pewnie zmierza Jakub Przygoński. Klasyfikowany na 8 miejscu w 2010 roku Polak, na razie jest 7 i ma ponad pół godziny przewagi nad goniącymi go rywalami.
Rafał Sonik w quadach jest 3 w klasyfikacji generalnej, z gigantyczną ponad 3 godzinną przewagą nad czwartym zawodnikiem. Wynik ten również oznaczałby powtórzenie swojego rezultatu z roku 2009 i wyczynu Łukasza Łaskawca w 2011 roku. Sonik ponadto wygrał w tegorocznym rajdzie jeden z etapów.
Coraz bliższy powtórzenia sukcesu z 2012 roku jest również polski mechanik z holenderskim paszportem Darek Rodewald, jadący w załodze ciężarówki prowadzonej przez holendra Gerarda de Rooy'a. Mocno gonią Rosjanie, co powoduje, że walka o zwycięstwo trwać będzie prawdopodobnie do soboty, ostatniego dnia rajdu.
Trzymajmy więc kciuki, by Polacy dowieźli miejsca na których są do mety w Chilijskim Valparaiso!
Natomiast w rajdach WRC jesteśmy świadkami kolejnego fenomenalnego występu Roberta Kubicy. Dysponując samochodem najmocniejszej klasy Kubica i jego pilot Maciej Szczepaniak wygrali dzisiaj dwa pierwsze odcinki powracającego do MŚ, legendarnego Rajdu Monte Carlo! Trzeci odcinek był sporo słabszy ze względu na niedopasowane opony, ale Kubica po pierwszej pętli rajdu zajmuje znakomite 4 miejsce! Zaczynam wierzyć, że ten człowiek naprawdę ma benzynę zamiast krwi
Chociaż do ukończenia rajdu droga jest bardzo długa, to jednak na przestrzeni całego sezonu można spodziewać się walki Kubicy o naprawdę wysokie cele, w pierwszym, pełnym debiutanckim sezonie WRC. W rajdzie Monte Carlo póki co prowadzi znany z polskich dróg Brayn Bouffier, a Kubica traci do niego nieco ponad 40 sekund.
Być może czeka więc nas nawet najlepszy rok w historii polskich sportów motorowych. Oprócz fenomenalnego Kubicy i świetnie spisujących się "Dakarowców", Polska ma jeszcze jedno ogromne wyzwanie, którego powierzenia już jest osiągnięciem. Po raz trzeci w historii bowiem, do kalendarza Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Świata wraca Rajd Polski!
Narty były złe i strzelanie, strzelanie też było złe ...