Kibicowanie czy kibolowanie?

Rozmowy na temat pozostałych dyscyplin sportowych.

Re: Kibicowanie czy kibolowanie?

Postprzez RakuNH » 04 Sty 2010 23:05

Skoro umieszczasz mnie na równi z takimi osobnikami to świadczy tylko źle o Tobie. Czy nie potrafisz sobie uzmysłowić że nie popieram bycia kibolem? Czy zawsze wrzucasz wszystkich do jednego worka? CZY NIE POTRAFICIE WSZYSCY ZROZUMIEĆ ŻE CHODZI MI TU OD POCZĄTKU ŻE WASZYM ZDANIEM KAŻDY DOPINGUJĄCY KIBIC JEST KIBOLEM!?

Skoro uważasz mnie za półgłówka napieprzającego się po mordach to jestem Ci bardzo wdzięczny za szczerą opinię... :roll:
zygy napisał(a):Przy tym forum, to III RP i Okrągły stół, to mały pikuś. Kilku krzykaczy i napinaczy terroryzuje tu milcząca większość, która nie ma sił, żeby się babrać w tym bagnie
Awatar użytkownika
RakuNH
Forumowy bożek
 
Posty: 5454
Rejestracja: 13 Sty 2009 19:05

Re: Kibicowanie czy kibolowanie?

Postprzez Adrian Woźniak » 04 Sty 2010 23:36

RakuNH napisał(a):No cóż skoro uważasz race za zakłócanie porządku to niestety zupełnie inaczej rozumiemy kibicowanie.

Mi chodzi o race rzucane na płytę boiska...

RakuNH napisał(a):Mówisz że nie chodzi o przekleństwa a później wspominasz o agresji słownej...
To jak ta agresja słowna się wyraża?

Chodzi mi o agresję słowną wymierzoną w kibiców drużyny przeciwnej, w sędziego, zawodników itp.

Przytaczasz przykład Legii. Piszesz, że tak mało kibiców przychodzi na stadion, a może powodem jest właśnie obecność tych chuliganów ? Moja bratowa powiedziała, że z tego powodu na stadion już nigdy nie pójdzie. Myśle, że takich osób jest o wiele więcej. Pod przykrywką meczu toczą się wojny międzyklubowe, a to nie o to w tym wszystkim chodzi. Nie taka jest idea sportu! Sport ma łączyć, a nie dzielić.


RakuNH napisał(a):Co do tego że cześć nie skupia się na meczu to masz rację ale ja nie widzę w tym nic złego. Jeśli ktoś przychodzi aby poczuć atmosferę meczową a nie po to by komuś pobluzgać to jest jak najbardziej OK.Niestety nie mamy żadnej możliwości polemiki. Ja dostrzegam tylko dobre strony działalności kibicowskiej a ty tylko złe a prawda leży po środku.

Dla mnie jest to dziwne, że ktoś chodzi na mecze, mimo tego, że piłka nożna go nie interesuje...Świetny przykład przytoczył Figaro (moge potwierdzić jego słowa odnośnie tego fan klubu), do czego to zmierza. Czy można nazwać kibicem kogoś, kto nie wie prawie nic na temat "swojej ulubionej drużyny"? Dla którego barwy klubowe są tylko pretekstem do wszczynania awantur?

Dlaczego jeszcze przed przebudową stadionu na Lecha chodziło 30 tys ? Przecież poziom polskiej ligi jest żenujący a na trybunach jest chołota to po co Ci ludzie przychodzą na stadion?

Większość z tych 30 tys przychodzi na stadion po to, aby obejrzeć mecz, licząc, że będzie to ciekawe widowisko. Na pewno zdecydowanej większości odpowiada również atmosfera, która tam panuje.

RakuNH napisał(a):Ty widzisz tylko bluzgi a ja widzę tylko doping i tak się możemy przekomarzać.

Nadal nie rozumiesz. Oprawa meczowa na Lechu byłaby świetna, gdyby udało się z niej wyplenić negatywne aspekty.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Adrian Woźniak
Mistrz Świata
 
Posty: 1121
Rejestracja: 12 Lut 2009 23:05

Re: Kibicowanie czy kibolowanie?

Postprzez RakuNH » 04 Sty 2010 23:38

Adrian Woźniak napisał(a): Na pewno zdecydowanej większości odpowiada również atmosfera, która tam panuje.



I na tym zakończmy bo już do większego porozumienie nie dojdziemy :wink:
zygy napisał(a):Przy tym forum, to III RP i Okrągły stół, to mały pikuś. Kilku krzykaczy i napinaczy terroryzuje tu milcząca większość, która nie ma sił, żeby się babrać w tym bagnie
Awatar użytkownika
RakuNH
Forumowy bożek
 
Posty: 5454
Rejestracja: 13 Sty 2009 19:05

Re: Kibicowanie czy kibolowanie?

Postprzez Adrian Woźniak » 04 Sty 2010 23:43

Zrozum tylko, że ja nie mam nic przeciwko dopingowi, kibicom (wszak sam za takowego się uważam), wszelakim organizacjom itp. Chciałbym po prostu idąc na mecz czuć przyjazną, rodzinną atmosferę, która panuje choćby na stadionach biathlonowych. Wiem, na razie są to tylko i wyłącznie mrzonki..
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Adrian Woźniak
Mistrz Świata
 
Posty: 1121
Rejestracja: 12 Lut 2009 23:05

Re: Kibicowanie czy kibolowanie?

Postprzez figaro56 » 04 Sty 2010 23:57

RakuNH naucz się czytać ze zrozumieniem. Powiedz w którym miejscu odniosłem to do ciebie? Do ciebie mam pretensję tylko o to, że będąc kibicem szalikowcem nic nie robisz aby ze swoich szeregów wyrugować tych półgłówków którzy przyczyniają się do tego, że człowiek w szaliku to synonim chuligana i bandyty. Bronisz ich jak możesz chociaż wiesz, że niektórzy przyszli do was nie po to bynajmniej by przeżywać sportowe emocje.
Owszem podobają mi się te całe wasze oprawy. Żywiołowy doping o ile nie ma w nich bluzgów i poniżania przeciwnika. To nie moja wina, że tak postrzega was szeroko rozumiana opinia publiczna bo sam musisz przyznać, ze są wśród was grupy które opinię wam wyrobiły. Wy i tylko wy ci normalni kibice możecie te opinię zmienić bo nie zrobią za was tego ani dziennikarze ani policja. Dopóki, dopóty będziecie chronić w swych szeregach zwykłych bandytów to wybacz ale całe te wasze piękne oprawy psu na budę się zdadzą bo nie są one warte śmierci jakiegoś młodego człowieka pchniętego nożem przez jakiegoś oszołoma który do bandytyzmu dorabia sportową ideologię. Któremu sportowa walka w jego chorym umyśle popieprzyła się z jakąś wojną na śmierć i życie.
RakuNH waszym wrogiem nie są pikniki tak pogardzane przez was ani nawet Gazeta Wyborcza ani co cię zdziwi policja tylko te osobniki specjalnej troski. Pomóż ich skasować a sam stanę w szaliku obok ciebie i będę z całych sił zdzierał gardło i rzucał podarte gazety chwaląc Hutnika pod niebiosa bo będzie to znak,ze chociaż w Hutniku sytuacja normalnieje.
figaro56
Żywa legenda
 
Posty: 4104
Rejestracja: 19 Lis 2008 23:39

Re: Kibicowanie czy kibolowanie?

Postprzez Daniel » 05 Sty 2010 00:17

W Toruniu kibice hokejowi jakiś czas temu, gdy byli nieco bardziej zorganizowani, postanowili przed każdym meczem wręczać kibicom przyjezdnym oraz graczom drużyny rywala pierniki jako prezent z Torunia. I nie były to wcale zaprzyjaźnione grupy fanów, dotawali pierniki wszyscy. A na piłce jakoś takiej przyjaznej atmosfery nie ma ...
Daniel
Kadra A
 
Posty: 805
Rejestracja: 10 Lut 2007 15:37
Miejscowość: Toruń

Re: Kibicowanie czy kibolowanie?

Postprzez Adrian Woźniak » 05 Sty 2010 00:38

Toruń to jest kolejny paradoks. W mieście poza drużyną hokejową jest także klub żużlowy (Unibax Toruń, dawniej Apator) oraz piłkarski (Elana). Kibice obu tych ekip się "nienawidzą". Do chwili obecnej nie wiem dlaczego. Nikt mi nie był w stanie tego wytłumaczyć. Jest to dla mnie niezrozumiałe tym bardziej, że oba kluby reprezentują przecież dwa różne sporty, a mimo to w mieście można spotkać się bardzo często z wyrazami wzajemnej niechęci (delikatnie mówiąc).

Czasami mam wrażenie, że kibice specjalnie robią sobie wrogów, żeby mieć się z kim, za przeproszeniem, napieprzać. W sumie czemu nie? Niech się tłuką, w jakichś wydzielonych miejscach poza stadionem (najlepiej zamkniętych), na kije, koziki, maczety, halabardy, gdzie każdy wchodziłby na własną odpowiedzialność.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Adrian Woźniak
Mistrz Świata
 
Posty: 1121
Rejestracja: 12 Lut 2009 23:05

Re: Kibicowanie czy kibolowanie?

Postprzez RakuNH » 05 Sty 2010 14:51

I tu Figaro kolejny paradoks. Dlaczego uważasz że to kibice się biją na osiedlu? To są zwykłe męty które się biją za klub bo nie maja co robić na osiedlu ale na mecze nie chodzą także artykuły typu "nożownik zabił za klub" do mnie nie przemawiają bo zazwyczaj tu chodzi o co innego (dragi itp). To nie są kibice.

Co do Policji to jako ogół wrogiem nie jest ale niestety policja traktuje kibiców podobnie jak wielu kiboli ją. Policja zawsze w każdym widzi kibola a kibol w każdym policjancie skur***syna i tak się koło zamyka. Nie raz były różne akcje gdzie cierpiały niewinne osoby bo policja nie potrafiła zidentyfikować a powiem Ci że walka z kibolami jest NIEMOŻLIWA. Przy takiej walce musiałbyś zaryzyować swoje zdrowie, pieniądze itp. To jest gra nie warta świeczki. Tu potrzeba dobrego podejścia władz.

Np. dofinansowanie opraw tym klubom gdzie na żadnym meczu nie było bójek i nie było zbyt wielu wyzwisk(nikt nie jest święty). Tu trzeba mieć jakiś pomysł żeby zmienić lekko kibicowanie. Styl zachodni do mnie nie przemawia i jak widać to wywołuje tylko bunt.

Co do rywali to jest pełno rywali w polsce nie tylko piłkarskich. Kibice żużla tez maja "ekipy" i często mają zatargi z piłkarskimi.
zygy napisał(a):Przy tym forum, to III RP i Okrągły stół, to mały pikuś. Kilku krzykaczy i napinaczy terroryzuje tu milcząca większość, która nie ma sił, żeby się babrać w tym bagnie
Awatar użytkownika
RakuNH
Forumowy bożek
 
Posty: 5454
Rejestracja: 13 Sty 2009 19:05

Re: Kibicowanie czy kibolowanie?

Postprzez albatros » 03 Kwi 2010 15:29

Image
Ostatnio edytowany przez albatros, 30 Kwi 2011 14:57, edytowano w sumie 1 raz
albatros
Młodzieżowiec
 
Posty: 471
Rejestracja: 10 Lut 2010 23:05

Re: Kibicowanie czy kibolowanie?

Postprzez RakuNH » 03 Kwi 2010 15:50

Pobicie trampkarza raczej ma niewiele wspólnego z kibicowskim ruchem... Może go pobito od tak a nie za to gdzie trenuje? Nawet w Krakowie juniorzy HKSu wracają czasem w bluzach klubowych i nikt ich nie bije. Trenowanie a kibicowanie to dwie bajki i trudno mi uwierzyć że pobili chłopaka za to że gra gdzie indziej. Możesz przybliżyć sytuację? A co do brata koleżanki to też byłbym wdzięczny za doprecyzowanie. Skąd wiesz że to byli kibice cracovii? I gdzie go pobili? Tzn chodzi mi o dzielnice.

Co do policji i sądów to nie masz racji. Powstały sądy 24 h które po części lamią prawa człowieka. Miałem okazje przed takim występować i tak nikogo nie obchodzi czy ktoś jest winny czy nie. Zazwyczaj 90% jest winnych ale ten 10 % mają po prostu w dupie i niestety wiem o tym sporo i nie jesteś w stanie tego faktu zanegować. Co nagle to po diable i tyle. Polskie prawo idzie od skrajności w skrajność. Sprawy się ciągną latam a tu sobie wymyślają sądy 24. Grupy kibiców są eskortowane tak samo jak parady, zgromadzenia więc co widzisz w tym złego? Uwierz mi że grupy skinów są dużo większym bydłem niż kibice. Polecam jakiś marsz tolerancji.

Co do agresywności i pijaństwa to kolejny stereotyp. Zdarza się to ale bardzo sporadycznie bo zdziwię Cie ale w wieku klubach jest ZAKAZ PICIA %%% PRZED MECZEM (można pić tylko po meczu ale jak ktoś się uchleje to ma wylot np na Mazurach kiedy wraca do Krk i to go czegoś nauczy :wink: ). Sam byłem świadkiem na wyjeździe Hutnika. Gość się spił i wysiadł w połowie trasy. Jak wrócił - nie wiem. A eskorta policyjna to głównie tych kiboli prowokuje. Tak bronisz krawężników a wiesz jak oni traktują kibiców? Tak samo jak kibice ich i dla nich nie ma znaczenia czy jesteś kibolem czy kibicem. Ważne że masz szalik. Żeby być bezpiecznym musiałbym iść w garniaku.

Muszę Cię zmartwić raz jeszcze. W wielu klubach sprawdza się ludzi alkomatami więc jak masz 0,1 to nie wejdziesz (Polonia Warszawa). Jakby za obrazę policji było kilka tysięcy to powiedz mi ile policja ma płacić za obrazę kibica? A już od dawna nie można zakrywać twarzy. kto Ci takich głupot naopowiadał że sobie można zamalować? Skąd wiesz że kluby nie regulują zakazów? Muszę Cię zmartwić ale nawet na 4 ligowym Hutniku zakazy te są bardzo mocno regulowane.

Ja jak słyszę co mówią przedstawiciele policji w mediach to też mi się włos jeży na głowie. Każdy słyszy to co chce słyszeć. Czy Ty się dobrze czujesz? Piszesz jakieś historie wzięte TVNu a nic nie wiesz o kontaktach policja-kibice tylko tyle co wyczytasz w gazecie wyborczej. A tak na marginesie rac się nie puszcza, race się odpada. Puszcza to się petardy albo sztuczne ognie...

Uwierz mi że zlikwidowanie klubów nic nie zmieni. Chyba sobie nie zdajesz sprawy że główne walki toczą się osiedlami a nie klubami. Jak nie będzie klubów to dresy sobie znajdą inne zajęcie ale co Ty o tym wiesz.

Tym postem sprawiłeś że straciłem o Tobie dobre zdanie. Jeśli chcesz wyładować frustracje bo pobili tam kogoś z Twoich znajomych to ogarnij sytuacje zanim zaczniesz się wypowiadać. I ostatnia sprawa to największe wulgaryzmy na meczach lecę od ludzi w wieku 40-60 lat. Czyli Twojej ostoi kultury :D
Ostatnio edytowany przez RakuNH, 03 Kwi 2010 15:55, edytowano w sumie 1 raz
zygy napisał(a):Przy tym forum, to III RP i Okrągły stół, to mały pikuś. Kilku krzykaczy i napinaczy terroryzuje tu milcząca większość, która nie ma sił, żeby się babrać w tym bagnie
Awatar użytkownika
RakuNH
Forumowy bożek
 
Posty: 5454
Rejestracja: 13 Sty 2009 19:05

Re: Kibicowanie czy kibolowanie?

Postprzez Duche » 03 Kwi 2010 15:54

Ogólnie to się z tobą zgadzam odnośnie wytępienia tego zjawiska z kraju. Faktem jest, że pseudokibice tylko szkodzą drużynie, której tak rzekomo bronią. Najlepsze jest to, że wielu takich debili, osiłków wie bardzo mało o drużynie, której nosi szal. Jest to przykre. Nie mówię tutaj oczywiście o normalnych kibicach, którzy idą na mecz pooglądać jak grają piłkarze czy też zorganizować jakąś fajną oprawę meczową lub śpiewać pieśni na cześć swojego klubu.

Jeśli chodzi o zakaz picia na stadionach, to popieram - albo idziesz oglądać mecz piłkarski, albo do baru na piwo.

Co do eskorty policji, to wg mnie ci kibole są właśnie eskortowani po to, by nie rozpoczynali jakiś awantur poza stadionem. Moi koledzy, kibice Ruchu Chorzów i Gieksy Katowice byli parę razy także eskortowani przez radiowozy jadąc na mecz autobusem.

Inna sprawa, że na stadionach w Polsce ostatnimi czasy jest spokojniej. Spokojnie od wielu lat jest np. na Bułgarskiej, gdzie stadion został przez klub ofiarowany kibicom, a konkretniej mówiąc grupie "Wiara Lecha". Szefowie głównej grupy kibiców z Poznania trzymają porządek na stadionie i dlatego jest tam fajnie, mimo iż kibice Lecha uchodzą z najsilniejszą grupę "ustawkową" w kraju.

Ja sam na mecze polskich drużyn praktycznie nie jeżdżę. Jeśli już to od czasu do czasu jadę z kumplami na mecz katowickiej Gieksy. Niemniej jednak osobiście preferuję iść na trybunę rodzinną niż na tzw. blaszok ;)
"Nie rozumiem, jak można mieszkać w pałacu ze złota, podczas gdy tylu ludzi umiera z głodu, a następnie jechać i całować ziemię biednych krajów"
Diego Armando Maradona

Dorothea Wierer :*
Awatar użytkownika
Duche
Żywa legenda
 
Posty: 2561
Rejestracja: 13 Sty 2007 11:13
Miejscowość: Lędziny / Лендзины

Re: Kibicowanie czy kibolowanie?

Postprzez RakuNH » 03 Kwi 2010 16:03

Jako że mieszkasz w okolicach Katowic powinieneś wiedzieć o akcji w Mydlnikach. Albatros byłby zachwycony pacyfikacją kibiców GKSu. Przecież wszyscy byli winni. Na nieporadność stosujmy odpowiedzialność zbiorową - a jak :lol:
zygy napisał(a):Przy tym forum, to III RP i Okrągły stół, to mały pikuś. Kilku krzykaczy i napinaczy terroryzuje tu milcząca większość, która nie ma sił, żeby się babrać w tym bagnie
Awatar użytkownika
RakuNH
Forumowy bożek
 
Posty: 5454
Rejestracja: 13 Sty 2009 19:05

Re: Kibicowanie czy kibolowanie?

Postprzez Duche » 03 Kwi 2010 16:05

Chodzi ci o to pobicie kibiców Gieksy kiedy ci trenowali kickboxing? Ta akcja z Mysłowic? :P
"Nie rozumiem, jak można mieszkać w pałacu ze złota, podczas gdy tylu ludzi umiera z głodu, a następnie jechać i całować ziemię biednych krajów"
Diego Armando Maradona

Dorothea Wierer :*
Awatar użytkownika
Duche
Żywa legenda
 
Posty: 2561
Rejestracja: 13 Sty 2007 11:13
Miejscowość: Lędziny / Лендзины

Re: Kibicowanie czy kibolowanie?

Postprzez RakuNH » 03 Kwi 2010 16:07

Chodzi mi o akcje gdzie ok 50/60 osób z GKSy zaatakowali policje w Tarnowie kamieniami (bo Ci ich nie puścili do sklepu, dla albatrosa osoba wersja - bo chcieli ukraść ze sklepów całą wódkę) i później w Krakowie w Mydlnikach zatrzymano cały pociąg i spałowano i sterroryzowano cały pociąg czyli chyba ok 800 osób. Nie pamiętam ile wtedy było GieKSy.

Co do Mysłowic to był zwykły wjazd. Większość tych gości co była na tej hali też wjeżdżała na Ruch ze sprzętem. Nie popieram tego ale nie róbmy z ofiar niewinnych. Taka specyfika terenów na Śląsku.
zygy napisał(a):Przy tym forum, to III RP i Okrągły stół, to mały pikuś. Kilku krzykaczy i napinaczy terroryzuje tu milcząca większość, która nie ma sił, żeby się babrać w tym bagnie
Awatar użytkownika
RakuNH
Forumowy bożek
 
Posty: 5454
Rejestracja: 13 Sty 2009 19:05

Re: Kibicowanie czy kibolowanie?

Postprzez Duche » 03 Kwi 2010 16:13

A, to znam tą historię z pałowaniem kibiców przez policję.

Jeśli chodzi o policję Albatros, to ona także święta nie jest. Nie jestem oczywiście wyznawcą JP 110%, ale wiem, że policjanci nie raz sami szukają zaczepki. Popatrzysz się na nich, a oni do ciebie wylatują z tekstem "Co się patrzysz śmieciu" czy coś w tym stylu. Weź tutaj się nie zdenerwuj, gdy człowiek, któremu nic nie zrobiłeś gada do ciebie w ten sposób. Tylko co ci kibice mają zrobić? Zaatakują policję to mają przesrane, a jak policja coś im zrobi to nic się nie stanie i większość narodu się cieszy, bo ci źli i zwyrodniali kibice znów chcieli zrobić komuś krzywdę, a ofiarna policja ich powstrzymała.
"Nie rozumiem, jak można mieszkać w pałacu ze złota, podczas gdy tylu ludzi umiera z głodu, a następnie jechać i całować ziemię biednych krajów"
Diego Armando Maradona

Dorothea Wierer :*
Awatar użytkownika
Duche
Żywa legenda
 
Posty: 2561
Rejestracja: 13 Sty 2007 11:13
Miejscowość: Lędziny / Лендзины

Re: Kibicowanie czy kibolowanie?

Postprzez RakuNH » 03 Kwi 2010 16:18

Dla mnie JP to jest zwykły biznes. Ci "wokaliści" też nie są JP bo jak im ktoś furę zakosi to pójdą na policję ale mogę Ci zagwarantować że czeszą na CHWDP i JP gruuuubą kasiorkę. Każdy ma swój sposób na biznes :wink:

Co do policji Duche i ja napisaliśmy wszystko co trzeba. To działa w dwie strony i nie liczę nawet na odpowiedź Albatrosa bo szkoda mi czytać te wypociny o państwie policyjnym.
zygy napisał(a):Przy tym forum, to III RP i Okrągły stół, to mały pikuś. Kilku krzykaczy i napinaczy terroryzuje tu milcząca większość, która nie ma sił, żeby się babrać w tym bagnie
Awatar użytkownika
RakuNH
Forumowy bożek
 
Posty: 5454
Rejestracja: 13 Sty 2009 19:05

Re: Kibicowanie czy kibolowanie?

Postprzez Menson » 03 Kwi 2010 16:19

Nie ulega wątpliwości, że policja nie jest często bez winy. Jednak już, gdy np. na stadionie ci cali hoolsi idą się napieprzać, to policja wtedy powinna mieć prawo ich pałować do nieprzytomności. Tak samo jak zresztą każdego bandytę.

Na wyjazdy także często się jedzie po to, żeby napaść na jakiś sklep na wsi, na to, żeby się gdzieś z kimś umówić na bicie, czy żeby za darmo pojechać pociągiem, i jeszcze go zepsuć. Tylko co to ma za związek z piłką nożną... Niech się odłączą od "kibicowania" klubom. Nawet taki jest w stanie ci coś zrobić tylko dlatego, że nie stoisz i nie krzyczysz razem z nimi. :roll:
Menson
Kadra B
 
Posty: 715
Rejestracja: 08 Gru 2007 11:54

Re: Kibicowanie czy kibolowanie?

Postprzez RakuNH » 03 Kwi 2010 16:25

Napadanie na sklepy skończyły się w latach 90. Tzn promocje już nie wchodzę w grę bo kibice się pilnują i policja czuwa. Kiedyś jak byłem na wyjeździe HKSu to gość dostał parę prostych bo chciał wynieść jakiś olej ze stacji za 300 zł. Później był jak baranek :wink:

Umawianie się na bicie to osoba sprawa. Uwierz mi że kibiców którzy umawiają się na bicie nie uświadczysz. Oni doskonale wiedzą że w oczy się rzucać nie mogą. Idą do lasu i się leją. Ja nie widzę żadnego problemu. Sprawa im to przyjemność to proszę bardzo :lol:

Pociągów też się nie psuje bo jest ogromna dyscyplina. Za każde uszkodzenie płaci stowarzyszenie kibiców organizujące wyjazd i konsekwencje zepsucia są bardzo surowe. Nie będę pisał jakie bo dzieci nie mogą tego czytać :lol:

Co do niekrzyczenia to jest tak tylko jak stoisz dla szpanu na sektorze gdzie prowadzi się doping i przeszkadzasz albo lansujesz się z laską. Jak ktoś sobie normalnie siedzi to nic mu się nie robi przecież... Jest jakieś 25% stadionu gdzie się dopinguje i po prostu powinno się o tym wiedzieć. Jest to robione w takim celu aby nie przeszkadzać "piknikom" w spokojnym oglądaniu.

Chyba tyle dla doprecyzowania.
zygy napisał(a):Przy tym forum, to III RP i Okrągły stół, to mały pikuś. Kilku krzykaczy i napinaczy terroryzuje tu milcząca większość, która nie ma sił, żeby się babrać w tym bagnie
Awatar użytkownika
RakuNH
Forumowy bożek
 
Posty: 5454
Rejestracja: 13 Sty 2009 19:05

Re: Kibicowanie czy kibolowanie?

Postprzez Menson » 03 Kwi 2010 16:29

No może tak jest, tam gdzie Ty chodzisz, i gdzie wiesz, że tak jest. Jednak nie ulega wątpliwości, że bywa też tak jak ja mówię. :roll:
Menson
Kadra B
 
Posty: 715
Rejestracja: 08 Gru 2007 11:54

Re: Kibicowanie czy kibolowanie?

Postprzez Duche » 03 Kwi 2010 16:34

Z tym dostaniem w mordę za "nieśpiewanie" to zgadzam się w 100% z Rakiem (dobrze odmieniłem? :P). Jeśli idziesz na młyn, blaszok, żyletę czy inne tego typu sektory, w zależności od stadionu to zdajesz sobie sprawę, że tam musisz stać cały mecz i dopingować swój zespół. Jeśli co to nie odpowiada, to idziesz na inny sektor, gdzie możesz sobie spokojnie dłubać słonecznik i oglądać mecz bez obaw, że ktoś ci coś uszkodzi :P
"Nie rozumiem, jak można mieszkać w pałacu ze złota, podczas gdy tylu ludzi umiera z głodu, a następnie jechać i całować ziemię biednych krajów"
Diego Armando Maradona

Dorothea Wierer :*
Awatar użytkownika
Duche
Żywa legenda
 
Posty: 2561
Rejestracja: 13 Sty 2007 11:13
Miejscowość: Lędziny / Лендзины

PoprzedniaNastępna

Wróć do Sport

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 148 gości