Strona 3 z 38

Re: Doping

PostWysłany: 26 Mar 2009 18:01
przez markos7207
Nie drażnij trola.

Re: Doping

PostWysłany: 26 Mar 2009 18:53
przez Duche
Wyobraźcie sobie, że interesuję się piłką już wiele lat i wiem co robi FIFA, jakie tam wydarzenia miały miejsca i jaki stosunek ta federacja ma do doping. Także nie wypowiadajcie się jak nie wiecie, dobrze? ;)

A ciebie powtarzam - trola to sobie w rodzinie poszukaj ziomal ;)

Re: Doping

PostWysłany: 26 Mar 2009 20:29
przez RakuNH
ja sobie poszukam w rodzinie... jak znajde to Cie powiem :) ZIOMAL. (po raz pierwszy uzyles jakiegos słowa wskazującego na Twój wiek bo tak to sie wypowiadasz jak 40 letni ksiądz wierzący każdemu)

a teraz mi powiedz po co napastnikowi albo bramkarzowi doping? :roll:

myslisz że jak ktoś jest totalnym kaleką to doping mu coś da... a napastnik czy bramkarz nie ma naprawde tyle roboty zeby nie wytrzymać kondycyjnie.

Re: Doping

PostWysłany: 26 Mar 2009 22:18
przez Duche
Piłkarze grają po 50-60 spotkań w sezonie, plus reprezentacyjne spotkania, letnie tourne po różnych krajach. Myślisz, że to tak łatwo wytrzymać? Od piłkarzy oczekuje się gry na wysokim poziomie przez cały sezon, i jak kondycha wysiada to nawet technika a'la Quaresma czy Ronaldo nie wystarczy. Zresztą trzy lata temu bodajże któryś z piłkarzy powiedział, że jeśli chcemy oglądać mecz na najwyższym poziomie przez cały rok to powinniśmy ich zostawić w spokoju (była to wypowiedź przy okazji afery Fuentesa, gdzie podejrzewano hiszpańskich graczy).

Poza tym - jak ktoś jest totalnym kaleką to nie jest zawodowym piłkarzem, ani w ogóle innym zawodowym sportowcem ;)

Re: Doping

PostWysłany: 27 Mar 2009 07:39
przez RakuNH
Ja jednak uważam że doping w przypadku piłkarzy niewiele da. Jak ktoś nie potrafi dośrodkować, wystawic piłki to może brać koks a inni moga grać 100 spotkan i nic to nie zmieni. W piłce odpowiedzialność i tak się rozmywa więc ciężko tu o walke z dopingiem. Trzeba by było sprawdzać KAŻDEGO w KAŻDYM meczu...

Re: Doping

PostWysłany: 27 Mar 2009 17:34
przez Duche
Widzisz tylko, że jak ktoś jest zmęczony i nogi ma ciężkie to o dokładne dośrodkowanie czy wystawienie piłki też trudniej.

Re: Doping

PostWysłany: 28 Mar 2009 13:48
przez markos7207
Duche napisał(a):Widzisz tylko, że jak ktoś jest zmęczony i nogi ma ciężkie to o dokładne dośrodkowanie czy wystawienie piłki też trudniej.

No widzisz, w końcu zaczynasz przyznawać nam rację.

Doping

PostWysłany: 08 Gru 2009 17:06
przez markos7207
Ależ mnie ta decyzja wkur... :twisted: :twisted: :twisted: :!: :!: :!:
Okazuje się że krętaczka i oszustka Claudia Pechstein ma otwartą drogę do Vancouver, mimo że została przez Międzynarodową Unię Łyżwiarską(ISU) zdyskwalifikowana na 2 lata za doping krwi a Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) w Lozannie utrzymał tę decyzję. Wyrok ten uchylił jednak szwajcarski sąd najwyższy do którego odwołała się Niemka, i zdecydował że Pechstein może startować :shock: .
Jakim prawem do jasnej cholery ?!
Tym samym otworzono furtkę z której w przyszłości z ochotą zechcą skorzystać różnej maści "koksiarze" którym nie chce się solidnie trenować a wystarczy konkretna "szpryca" by oszustwem pokonać tych którzy latami harują jak woły na swój sukces... :?

Re: Łyżwiarstwo szybkie - Sezon 2009/10

PostWysłany: 08 Gru 2009 17:17
przez dan
A na jakiej podstawie ten wyrok został uchylony? Słyszałeś albo czytałeś coś więcej na ten temat?

Re: Łyżwiarstwo szybkie - Sezon 2009/10

PostWysłany: 08 Gru 2009 17:29
przez matti
Odpowiedź jest banalna! Bo jest Niemką!!! Gdyby to była zawodniczka z Polski nikt by tam w żadne uchylania się nie bawił! To jest kompromitacja (zresztą już kolejna) w niemieckim sporcie. Duche i może ja mam sportowcom z tego kraju wierzyć. Jak oni układami się uratują przed sprawiedliwością!?

Re: Łyżwiarstwo szybkie - Sezon 2009/10

PostWysłany: 08 Gru 2009 19:36
przez RakuNH
markos7207 napisał(a):Tym samym otworzono furtkę z której w przyszłości z ochotą zechcą skorzystać różnej maści "koksiarze" którym nie chce się solidnie trenować a wystarczy konkretna "szpryca" by oszustwem pokonać tych którzy latami harują jak woły na swój sukces... :?


Co do tego to się nie zgadzam. Naszprycowanie się wcale nie powoduje że nie trzeba się przygotować. Trzeba być równie dobrze przygotowanym bo w sporcie zawodowym koks pomaga przeciętnemu zawodnikowi wygrywać albo dobremu zawodnikowi oderwać sie znacznie od stawki(po porostu pewnie rzeczy go przerastają i zostaje mu albo z honorem przegrywać albo się zhańbić). Dlatego tak czy siak musi ciężko trenować. Nie zmienia to faktu że to kur**** oszustwo i brak słów na takie rzeczy.

Re: Łyżwiarstwo szybkie - Sezon 2009/10

PostWysłany: 09 Gru 2009 09:39
przez figaro56
Matti naprawdę ta twoja germanofobia i rusofobia zaczynają być męczące. Znasz uzasadnienie wyroku sądu w Szwajcarii? Pewnie uchylając wyrok napisali, że to z tego powodu iż to Niemka. :roll: Pewnie znowu ktoś tam czegoś nie dopatrzył, jakieś procedury zostały złamane podobnie jak w sprawie równie nas bulwersującej Kaisy Varis. Nie znam dokładnie sprawy a prasowe doniesienia bardzo lakoniczne, że uchylono poprzednie wyroki i to wszystko. Problemem to, że kolejna oszustka się wyłgała a nie to czy to Niemka, Chinka czy Marsjanka. Pewnie za tym wszystkim stoi jakieś żydowskie lobby. :roll:
Raz piszesz Matti mądre posty by za chwilę palnąć jak łysy o beton. Porozmawiaj z jakimś specjalistą. Może te twoje fobie można leczyć.

Re: Łyżwiarstwo szybkie - Sezon 2009/10

PostWysłany: 09 Gru 2009 12:33
przez markos7207
Cóż, nie chcę tu stawać w obronie Mattiego bo to że Pechstein jest akurat Niemką a nie Szwedką czy Amerykanką nie ma dla mnie w tej konkretnej sprawie żadnego znaczenia. Ale nie mam złudzeń, i Ty Figaro także wystarczająco długo chodzisz po tym świecie żeby tego nie zauważyć, że w sporcie podobnie jak w wielu innych dziedzinach życia , są "równi" i "równiejsi". Niestety :roll:
Nie mogę tylko zrozumieć jednego, jakim cudem szwajcarski sąd(szwajcarski dlatego że siedziby ISU i CAS mają w Szwajcarii) znalazł podstawy do uchylenia wyroku dwóch niezależnych instytucji, wspomnianych ISU i CAS dla których wina Pechstein była bezsporna nie zważając na fakt że sprawa dotyczy tak utytułowanej zawodniczki pochodzącej z kraju o bardzo mocnej pozycji w świecie.
Widocznie sądy w Szwajcari są bardzo litościwe i szybko "łykają" takie teksty jak ten Pechstein, po odrzuceniu jej apelacji w CAS:
- Jest mi niezwykle ciężko zgodzić się z wyrokiem trybunału. Jestem zdziwiona, że zarówno w działaniu ISU jak i CAS brak miejsca na zasadę fair play. Nie wiem jak to jest możliwe, że na podstawie jednego badania, którego wyniki można różnie interpretować, karze się sportowca tak surowo

W jej ustach słowo "fair play" nabiera zupełnie innego znaczenia i brzmi jak ironia...A te słowa wypowiedziała "bohaterka" po wyroku sądu:
- Jestem niezmiernie szczęśliwa. Ciężki trening, który wykonałam w ostatnim czasie, opłacił się. Mam nadzieję, że rzutem na taśmę wypełnię minimum olimpijskie

I nie wiem, śmiać się czy płakać... a Claudia ma zamiar wystartować już w najbliższych zawodach w Salt Lake City :?

Re: Łyżwiarstwo szybkie - Sezon 2009/10

PostWysłany: 09 Gru 2009 14:11
przez figaro56
Tę decyzję podjął organ niezależny od sportu czyli Sąd Najwyższy w Szwajcarii i w tym przypadku twoja teza o równych i równiejszych w sporcie to pójście o ten przysłowiowy jeden most za daleko. Chyba nie posądzasz niezawisłe sądownictwo szwajcarskie o sprzyjanie akurat niemieckim sportowcom. Nie jestem prawnikiem a już prawo Szwajcarii to dla mnie biała plama. Nie wiemy jak umotywowała swój wniosek odwoławczy Pechstein bo jakoś musiała inaczej żaden sąd nie zajął by się tą sprawą. Nie sądzę aby nie kierowano się jakimiś tam przepisami szwajcarskiego prawa i uchylono wyrok na piękne oczy oskarżonej. Podejrzewam, że coś tam w toku postępowania przeciw Pechstein po prostu spieprzono czy to w laboratorium czy to w samym ISU. Byłoby to nie po raz pierwszy gdy światowe władze jakiejś sportowej federacji niestarannie przygotowują się do zadanych lekcji otwierając furtkę dla oszustów, a sąd jak to sąd, wszelkie wątpliwości na korzyść oskarżonego. Jeżeli cały proces przebiegał zgodnie z przepisami ISU i CAS a mimo wszystko te przepisy naruszają szwajcarskie prawo to pozostaje tylko wyprowadzka spod jurysdykcji Helwetów bo stworzono niebezpieczny precedens uchylając drzwi które wyważą z futryną następni oszuści. Oczywiście to tylko moje dywagacje bo jak mówię sprawy nie znam a w prasie żaden prawnik tego nie skomentował.
Gdyby sprawę utrącono na poziomie ISU lub CAS to jakoś przełknąłbym tę twoją teorię o równych i równiejszych w sporcie. Zacisnąłbym tę moją nędzną resztkę zębów i siedział cicho, chociaż Bóg mi świadkiem jak lubię te spiskowe teorie dziejów.

Re: Łyżwiarstwo szybkie - Sezon 2009/10

PostWysłany: 09 Gru 2009 15:21
przez markos7207
Napisałem że w sporcie podobnie jak w wielu innych dziedzinach życia , są "równi" i "równiejsi" i tezę tą nadal podtrzymuję. Nie mam najmniejszych złudzeń że gdyby chodziło o dajmy na to zawodniczkę z Zanzibaru(choć pewnie tam nie wiedzą co to łyżwy) pies z kulawą nogą nie zainteresowałby się sprawą nie mówiąc o Sądzie Najwyższym Szwajcarii. A weżmy politykę i na przykład stosunek demokratycznego świata do Chin i kwesti Tybetu oraz choćby Serbii i Kosowa. Uważasz że podejście do tych dwóch spraw było i jest takie same ? Czy ktoś zaryzykuje pogorszenie stosunków z potężnym gospodarczo, militarnie i ludnościowo Państwem Środka ? Taka mała i słaba Serbia to co innego…
To tak tytułem porównania że także sport podlega takim samym sposobom postrzegania świata jak inne dziedziny. Jesteś duży i silny – możesz więcej, jesteś mały i słaby – siedż cicho. Taka jest rzeczywistość Figaro.

figaro56 napisał(a):Chyba nie posądzasz niezawisłe sądownictwo szwajcarskie o sprzyjanie akurat niemieckim sportowcom.

Napisałem przecież że w tej sprawie narodowość Pechstein nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Czytaj uważniej. :wink:

figaro56 napisał(a): Podejrzewam, że coś tam w toku postępowania przeciw Pechstein po prostu spieprzono czy to w laboratorium czy to w samym ISU

Skoro Trybunał Arbitrażowy(CAS) także nie znalazł żadnych uchybień to nie sądzisz chyba że tam siedzą same gamonie ?
Możemy się różnić w kwestii „równych i równiejszych” ale zgadzamy się co do tego że to wyjątkowo niebezpieczny precedens z którego w przyszłości zapewne wielu z ochotą skorzysta.
Mam jeszcze nadzieję że MKOl nie dopuści tej bezczelnej oszustki do udziału w igrzyskach. :?

Re: Łyżwiarstwo szybkie - Sezon 2009/10

PostWysłany: 09 Gru 2009 16:21
przez matti
figaro56 radziłbym zapoznać się z listą znaczących sportowców zimowych złapanych na dopingu w ostatnich latach. Myśle, że 1sze miejsce zajmuje Rosja, a drugie (gdyby nie ukręcenie afery wiedeńskiej) zajmowały by Niemcy. Szkoda, że dzięki znajomością oszuści wymigują się i zabierają szanse dobrego wyniku sportowcom którym nigdy nic nie zarzucono np. Bachleda-Curuś.

Figaro56 ten atak na mnie jest śmieszny. Każdy ma swoje zdanie, a moje w tym przypadku jest zdaniem subiektywnym. Za długo śledzę wydarzenia sportowe, żeby wierzyć w sport niemiecki czy rosyjski budowany bez dopingu.

Re: Łyżwiarstwo szybkie - Sezon 2009/10

PostWysłany: 10 Gru 2009 10:01
przez figaro56
Skąd u ciebie Markos taka niezachwiana wiara w mądrość, nieomylność i profesjonalizm w CAS ? Właśnie dlatego, że już dość długo żyję na tym świecie to mogę cię zapewnić, że większość takich spraw jest po prostu przyklepywana bez wnikliwej analizy.
Sprawa druga piszesz, że w tym konkretnym przypadku nie ma dla ciebie znaczenia narodowość podsądnej ale wcześniej twierdzisz że gdyby była z Zanzibaru to sąd w ogóle nie zająłby się sprawą bo jest z Zanzibaru. Jednym słowem poddajesz w wątpliwość system prawny w cywilizowanym kraju który rozpatruje sprawy kierując się krajem pochodzenia podsądnej. Ja natomiast twierdzę, że gdyby ta hipotetyczna osoba z Zanzibaru wynajęła prawnika który napisałby takie odwołanie do Sądu Najwyższego w Szwajcarii ten sąd zająłby się sprawą. Pytanie czy tę zawodniczkę z Zanzibaru stać na wynajęcie dobrego prawnika to już inna kwestia. Nie ja ten świat urządzałem i wiadomo nie od dziś, że bogatemu żyje się na nim lepiej i czasami oszust unika odpowiedzialności wykorzystując luki w prawie. Mielimy ten temat nie znając treści uzasadnienia wyroku ani treści odwołania samej Pechstein. Jakieś nieprawidłowości prawnik reprezentujący Niemkę przed sądem musiał przedstawić które ten sąd przyjął wydając taki a nie inny wyrok. Czy mi się to podoba? Jasne, że nie. Już polemizując z Duche stwierdziłem, że nic mnie tak nie brzydzi jak oszust wykorzystujący takie sytuacje. Widzisz Markos, już ta sprawa z ekstradycją niejakiego Mazura powinna nas Polaków a szczególnie tego prawnika nieudacznika Ziobro czegoś nauczyć. Ten amerykański sędzia dał nam wszystkim darmową lekcję jak powinno wyglądać stosowanie prawa w cywilizowanym kraju. Prawo karze obywateli ale także a może przede wszystkim chroni ich i to nawet tych którzy w naszym odczuciu na taką ochronę nie zasługują. Prawo to przepisy, procedury i paragrafy a nie radosna twórczość dyletantów w rodzaju Ziobro. Nie wiem co zawiodło w tym przypadku. Nieudolność prawników CAS, którzy chyba też powinni być na tej rozprawie? Czy złamanie procedur przez ISU. Nie wiem i mam nadzieję podobnie jak ty, że tej pani na olimpiadzie nie ujrzę.
Nie mam już siły polemizować z Matti bo mądry człowiek nie powinien kopać się z koniem. Co to w ogóle za "afera wiedeńska"? Prasowe spekulacje na podstawie anonimowego donosu pewnie z podpisem "Życzliwy"?

Re: Łyżwiarstwo szybkie - Sezon 2009/10

PostWysłany: 10 Gru 2009 11:09
przez matti
Figaro56 bo tak Niemcy uznali, ukręcili łeb aferze i uratowali tyłki kadrze biathlonistek, które co bardzo dziwne wszystkie na astme chorują. O dopingu u Niemek wiedzą nawet nasze biathlonistki, jedna z nich rok temu powiedziała, że "gdyby miała astmę to też biegałaby jak Niemki". Twoje "klapki na oczach" przerażają mnie Figaro. Mamy do czynienia z całym zmasowanym procederem, który swe początki ma w NRD. Obecne RFN jest kontynuatorem tych tradycji dopingowych. O tym wiedzą sportowcy, trenerzy i mądrzejsi kibice. O dziwo są też tacy, którzy myślą, że decyzje podejmowane w sądach, trybunałach np. przez MKOL nie mają nic wspólnego z polityką!! Mają niestety. Niemcy mają swoich ludzi w związkach, rządzą sportem i ratują się przed kompromitacją.

To tak samo jak atak na WTC 11.09.2001r. Amerykanie sami wysadzili wierze, w Pentagon żaden samolot nie uderzył, o Pensylwanii nie wspomne bo wrak wyparował. Ale wszyscy myślą, że to Talibowie przeprowadzili atak, bo tak chciał Bush i przede wszystkim banki oraz firmy zbrojeniowe, które chciały kolejnych wojen.

Figaro56 wierz sobie w bajki, że Niemki są "czyste"! Kibicujcie sobie Neuner, Hitzer itp. Oby tak dalej idiotyzm w społeczeństwie żyje jak widać.

Re: Łyżwiarstwo szybkie - Sezon 2009/10

PostWysłany: 10 Gru 2009 11:27
przez markos7207
matti napisał(a):To tak samo jak atak na WTC 11.09.2001r. Amerykanie sami wysadzili wierze, w Pentagon żaden samolot nie uderzył, o Pensylwanii nie wspomne bo wrak wyparował. Ale wszyscy myślą, że to Talibowie przeprowadzili atak, bo tak chciał Bush i przede wszystkim banki oraz firmy zbrojeniowe, które chciały kolejnych wojen.

Oj Matti, tu już chyba nieco przegiąłeś :roll:
Jak było w przypadku posądzenia o doping niemieckich biathlonistów nie będę się wypowiadał bo to i nie ten wątek, no i przede wszystkim nie znam dowodów na ten temat. Ale jak to mówią "w każdej plotce jest ziarno prawdy".

Figaro, przytoczenie przeze mnie hipotetycznej zawodniczki z Zanzibaru było tylko przykładem na nierówność traktowania, ze względu na pozycję w świecie.

Re: Łyżwiarstwo szybkie - Sezon 2009/10

PostWysłany: 10 Gru 2009 11:47
przez figaro56
:lol: :lol: :lol:

Wiesz Markos kto to prawdziwy demokrata"? To taki który mówi "Nienawidzę twoich poglądów ale gotów jestem zginąć za to byś mógł je wygłaszać"
Sam już nie wiem czy ten Matti bardziej mnie śmieszy czy przeraża. Ciężko być w tym kraju prawdziwym demokratą, oj ciężko.