Doping

[matti]

i tym akcentem ja kończe dyskusje!

[neuner fan]

no i dobrze ze skończyłes bo myślałem ze za chwile powiesz ze to niemcy w katyniu byli i ze sobieski niemców zatrzymał pod wiedniem a nie mongołów

[matti]

W katyniu ruscy mordowali Polaków, a Sobieski pobił pod Wiedniem Turków Osmańskich, a nie Mongołów! Jak nie wiesz to nie pisz.

Widze że w ciakawej miejscowości mieszkasz! KRAKAU no popatrz!!

[figaro 56]

Bratem Niemiec może i nie będzie, ale sąsiadem będzie zawsze. Chyba sami przyznacie, że lepiej się żyje jeśli z sąsiadami mamy poprawne stosunki. Chociaż jest taki typ człowieka co to bez wroga żyć nie umie, jeśli go nie ma to trzeba go stworzyć. Takim ludziom jest to obojętne kim on jest. Może być Niemiec, Żyd albo Rusek. Muzułmanin albo prawosławny. Żółty czy też czarny. Najgorzej jeśli te swoje fobie przenoszą do sportu i mienią się być "prawdziwymi kibicami". Biathlon wydaje się być wolny od tych pseudokibiców wyjąwszy ten ostatni rosyjski epizod. Nie pozwólmy aby te umysłowe karły i mentalne kaleki zamieniły naszą ukochaną dyscyplinę w szambo. Kibicujmy swoim ulubieńcom ale okażmy szacunek innym sportowcom.

[matti]

Sportowcom zawsze bede kibicował i był do nich przychylnie nastawiony ale tylko sportowcom

[figaro 56]

Wielkie dzięki Matti. Na tym forum więcej od ciebie nie wymagam. Pozdrawiam

[Duche]

Zakładam ten temat, licząc że ktoś się tym choć troszeczkę interesuje - ja się bardzo tym interesuję. W sumie to temat na czasie

Doping w sporcie istnieje od zarania dziejów, od jego początku. Na początku stosowano dosyć prymitywne metody, ale wraz z biegiem czasu doping się udoskonalał. Jeżdżono, biegano, pływano etc. na wszystkim co tylko powoduje zwiększenie masy mięśniowej, poprawia wydolność organizmu czy też pobudza organizm jak zwyczajna kofeina. Nie raz i nie dwa dopingowicze kończyli przedwcześnie życie, kończyli np. z powodu przerostu mięśnia serca.

Z dopingiem się walczy, a przynajmniej stara się to robić... Inna sprawa, że sportowcy nadal się koksują i koksować się będą bo jest to zapisane w sport i nieuniknione, tak samo jak zabójstwa, gwałty czy kradzieże. Nie ważne jak zaostrzy się kary i tak ludzie będą to robić. W stosowaniu dopingu jest o tyle łatwiej, że ktoś wynajdzie jakiś środek, który przez jakiś czas nie będzie wykrywane przez kontrole antydopingowe i zabawa się zaczyna. Sławetne EPO (erytropoetyna), środek, który zwiększa ilość czerwonych krwinek we krwi i zarazem poprawia wydolność organizmu był stosowany przez cały kolarski peleton w latach 90-tych i dopiero parę lat temu wykryto metodę na skuteczne wykrywanie EPO w organizmie ludzkim. Jeszcze wcześniej, dajmy na to w latach 60-tych stosowano jako środek dopingujący amfetaminę, która pobudza organizm, ból związany z wysiłkiem nie jest tak odczuwalny, tylko, że to może zabić. Przykład to Tom Simpson który 1967 roku będąc pod wpływem amfetaminy zmarł podczas wspinaczki na Górę Wiatrów (Mont Ventoux).

Doping wg mnie to sprawa kibiców i sponsorów, którzy wywierają olbrzymią presję na sportowcach. Lepsze rekordy w biegach czy na pływalniach, szybsze tempo w wyścigach kolarskich, więcej walki w górach, większe ciężary podnoszone przez ciężarowców to wszystko czego chcą kibice i sponsorzy, aby poprawić widowisko. A człowiek? Człowiek jest taki sam od początku i gdyby nie doping to nie byłoby możliwe osiąganie takich wspaniałych wyników jak w czasach obecnych. Niemniej jednak ja nie zamierzam podejrzewać każdego dobrego sportowca o doping. Ja doping jako taki zaakceptowałem, bo zrozumiałem, że wygrać z nim nie można.

Istna walka z wiatrakami.

A co Wy sądzicie na ten temat?

[Menson]

Ja wierzę że doping można pokonać, i nawet jeden zawodnik na 100, czy na więcej który się szprycuje jakimiś nieuczciwymi środkami wspomagającymi to już jest jakiś sukces gdy się go złapie. W wypadku gdy robi to świadomie powinna być dyskwalifikacja dożywotnia, w wypadku np. brania leków, i nieświadomego wspomagania się to jest już co innego. Natomiast jak już mówiłem mam nadzieję że z każdym tygodniem, miesiącem będzie coraz czyściej .

[Laleczka Chucky]

Lekarze i dopingowicze zawsze będą o jeden krok do przodu od tych, którzy dbają o czystość w sporcie.

[czlek682]

Czy jest ktoś w sporcie kto dba o czystość?

[Laleczka Chucky]

Kontrole anty-dopingowe i ludzie, którzy je przeprowadzają, to miałem na myśli.

[Fan]

Duche pisał że co chwile są poprawiane różne rekordy dzięki dopingowi. Ja uważam że to jest zasługa treningów które pozwalają wykrzesać dodatkowe pokłady energii. Napewno treningi 5 czy 10 lat temu nie były tak efektywne jak dziś.

[Duche]

Witam wszystkich.Interesująca dyskusja.Mam pytania do Duche .Znając realia dzisiejszego sportu i patologi mu towarzyszących jakie jest Twoje zdanie na jego temat.Brał koks czy też był czysty? Czy pisząc o Rosyjskich biegaczkach miałeś na myśli lekkoatletki zdyskwalifikowane tuż przed igrzyskami w Pekinie?Jeżeli tak,to zapewne wiesz ,że manipulowanie przy próbkach jest traktowane jako doping dlatego zupełnie nie rozumiem stwierdzenia "nie udowodniono dopingu".Dzisiejsze przepisy WADA mówią jasno na ten temat.Dzisiaj nawet NIEZGŁOSZONY zastrzyk z glukozą jest traktowany jako doping.

Pozwoliłem sobie tutaj przenieść tą dyskusję, bo Armstrong raczej wiele z biathlonem wspólnego nie ma.

Co do rosyjskich lekkoatletek - wiesz, mnie chodzi o to, by dyskwalifikować zawodników w momencie przyłapania na dopingu, a nie jakiś domniemań czy też sądzenia, że ten ktoś stosował doping bo manipulował próbkami. Oczywiście wielce możliwe jest, że manipulował bo stosował doping, ale tego stosowania dopingu nikt nikomu nie udowodnił, więc nie powinno się takiego kogoś karać. Ew. kara za takie coś to powiedzmy 3 miesiące.

Co do Armstronga. Nie przepadam za nim, choć przyznaję że sportowcem jest wybitnym. Wg mnie Lance stosował doping z paru powodów - był po bardzo wyniszczającej organizm chorobie (rak) więc chcąc nie chcąc stracił na walce z rakiem wiele sił, chemioterapia też swoje zrobiła. Poza tym współpracował wiele lat z dr. Ferrarim, uznawanym w światku kolarskim za lekarza siedzącego w dopingu po uszy. No i po trzecie - skoro Hamilton, Ullrich, Basso, Mancebo, Heras i cała reszta jego rywali rzekomo jeździła na dopingu (złapano tylko Herasa i Hamiltona) i Lance wygrywał z nimi jak chciał to przepraszam bardzo, ale czy to jest jakiś robot? Skoro np. ludzie uważają Ullricha za koksiarza, a czysty Lance przez tyle lat wygrywał z nim w wielkim stylu (nie licząc 2003 roku) to coś tutaj musi być nie tak.

Jeszcze jedno - próbki z 1999 roku które rzekomo zawierają EPO. Dlaczego Armstrong mimo próśb nie zgodził się na ponowne przebadanie tych próbek? Skoro jest czysty to nie powinien mieć nie do ukrycia.

Oczywiście dowodów na stosowania przez Bossa dopingu nie mam i pewnie miał nie będę, ale ja po prostu mam na jego temat takie a nie inne zdanie. Możecie się z nim zgodzić albo i nie

[Zann]

m

[Duche]

Dla mnie to on nie jest wybitnym sportowcem tyko wybitnym dopingowiczem.

Wiesz, możemy myśleć co chcemy o Bossie, ale na dopingu go nigdy nie przyłapano, a Tour de France wygrał siedmiokrotnie, więc z marszu należy go uznać za kogoś wybitnego. Zresztą mnie bardzo urzekała jazda Lance'a, jego młynek w górach, agresja z jaką jeździł po górach - wspaniale to wyglądało. Moja nienawiść w pewnym sensie do Amerykanina narodziła się w dwóch powodów - ciągle wygrywał z uwielbianym przez mnie Ullrichem oraz z jego ciągłej gadki jaki to on jest wspaniały, że on nigdy niczego nie stosował etc. Skromny to on nie jest, zresztą jak większość Amerykanów i to mnie też zraziło do jego osoby.

Poza tym Armstrong skoro ten doping stosował to maskować się musiał genialnie. Popatrz chociażby, że np. taki Landis, Heras, Hamilton nie wpadli jeżdżąc w US Postal tylko w europejskich zespołach. Amerykanie są do przodu z dopingiem i to widać gołym okiem. Przykład Basso - CSC to w zasadzie ekipa będąca w wielkiej części ekipą amerykańską i nikt z tego zespołu nie wpadł. Basso dopiero się noga podwinęła jak sam na własną rękę zaczął chadzać do Fuentesa, co przynajmniej dla mnie żadnym wykroczeniem nie było i Ivan nie powinien zostać ukarany (bo i dopingu mu nikt nie udowodnił) podobnie jak cała lista Eufeniamo Futnesa.

Dura lex sed lex,dlatego zgodnie z tą zasadą Rosjanki zostały ukarane za stosowanie dopingu a nie za podmienianie probówek

I to jest dla mnie głupie, bo nikt im na stół nie wyłożył dowodów potwierdzających stosowanie przez nie dopingu, a mimo wszystko zostały ukarane. Dla mnie takie postępowanie jest nie na miejscu.

Z Twoich wypowiedzi domniemywam,że nie zmartwiłbyś sie gdyby zalegalizowano doping.Dobrze zgaduję?

Powiem tak - karać sportowców za doping tak, ale tylko i wyłącznie w przypadku złapania za rękę, a nie z powodu podejrzeń. Dla mnie istnieje zasada domniemanej niewinności i póki się kogoś na tym dopingu nie przyłapie to dla mnie dopingowiczem ten ktoś nie jest.
Druga sprawa - skoro się z dopingiem wygrać nie da od tylu lat, to może lepiej by było go zalegalizować? Choć mam świadomość, że to nigdy nie nastąpi.
Poza tym denerwuje mnie robienie ze sportowców więźniów, tzn. kontrole o każdej porze dnia i nocy, przesyłanie planów tygodnia. Dla mnie to jest chore i pozbawione moralności. Więcej szacunku dla tych ludzi bym prosił, a nie obchodzenie się z nimi jak z największymi na świecie mordercami.

Uwielbiam sport, uwielbiam sportowców, podziwiam i szanuję ich i dlatego mam nt. temat takie a nie inne zdanie.

[Fan]

Wiecie w czym tkwi sukces L.A? Nie w dopingu, Armstrong jest tak dobry dzięki chorobie. Przez tego raka, chemioterapie był bardzo wychudzony itd. W kolarstwie bardzo ważne jest moc naciskania na pedały w stosunku do wagi ciała. I właśnie dzięki chorobie Lance uzyskał podobną moc jak przed, ale był lżejszy o około 5 do 10 kg.

[Zann]

m

[Laleczka Chucky]

Natalia Matwiejewa.

http://sport.onet.pl/0,1248888,1938809, ... omosc.html

[Duche]

http://video.eurosport.pl/pilka-nozna/f ... ideo.shtml

Brawo FIFA. Zawsze wiedziałem, że jest to najbardziej normalna organizacja sportowa, która nie chcę brnąć w jakąś paranoję.

[Laleczka Chucky]

Od zawsze?, co ty nie powiesz, myślałem że od tego momentu, gdy zobaczyłeś ten filmik.