Biathlon.pl

Świetny wyścig na 200m kraulem. Izotow pokonał Bidermanna, w co Niemcowi trudno było uwierzyć. Daniła potwierdza swój wielki talent i mam nadzieje, że w Dubaju będzie również złoto, choć konkurencja będzie większa.

Zaledwie 7 osób na MŚ. Idiotyczna polityka PZP. Zamiast jak prawie wszystkie kraje europejskie, zrobić krajowe mistrzostwa przed ME i wystawić dwa składy: trochę słabsi na ME, elita na MŚ (plus ci,którzy na ME uzyskaliby minima na MŚ) to MP zrobili między tymi imprezami. Efekt- tacy zawodnicy jak: Hreniak,Żaczynski,Gorczyca,Kilijańska,Naziębło,Tchórz,Zachoszcz,Olczak czy Urbańska ,którzy ostro powalczyliby w finałach ME ,zakończyli sezon zimowy bez poważnego startu chociaż na to zasłużyli.

Przykro mi bardzo, ale większość z tych, których wymieniłeś nie przeszłaby w Eindhoven nawet kwalifikacji. Jak się okazało, mistrzostwa w Holandii stały na wysokim poziomie, a czas na wycieczki był już w Budapeszcie.

A do Dubaju jadą Ci, którzy wypełnili minima i mają szansę choć na półfinały.

Kacpero221 napisał(a):Przykro mi bardzo, ale większość z tych, których wymieniłeś nie przeszłaby w Eindhoven nawet kwalifikacji. Jak się okazało, mistrzostwa w Holandii stały na wysokim poziomie, a czas na wycieczki był już w Budapeszcie.

A do Dubaju jadą Ci, którzy wypełnili minima i mają szansę choć na półfinały.

i tu się zgodzę, to nie są wakacje tylko Mistrzostwa, a jechać po to tylko żeby odpaść w kwalifikacjach to według mnie totalny bezsens.

Przykro mi ale pływanie jest sportem wymiernym i wystarczy porównywać wyniki. Wszyscy zawodnicy,których wymieniłem mieszczą się w pierwszych 10-tkach wyników z tych mistrzostw (poza Gorczycą ale i on przeszedłby kwalifikacje).W dodatku gdyby MP były przed ME (jak było zawsze) to wyniki z MP byłyby jeszcze poprawione a to już byłyby pewne finały. Do tej grupy,którą podałem należy jeszcze dopisać Ostrowską- jej wynik z MP dałby jej 6-te miejsce. Najbardziej żal Naziębło- poprawiła się fantastycznie-wynik z MP dawał jej 4-te miejsce,powalczyłaby o medal. Coś tak głupiego zrobiła tylko Polska. Jeszcze tylko Szwecja nie wystąpiła na ME ale za to obniżyła minima na MŚ i jedzie ich aż 20-tu.

no ale licz jeszcze tremę "młodych" zawodników na tej rangi zawodach.

Uważasz, że wszyscy poprawili swoje czasy, bądź je wyrównali?! Wątpię, żeby choć jedna osoba to uczyniła. Nigdy nie wolno patrzeć tak na wyniki mistrzostw, że gdyby popłynął w czasie "rekordu sezonu" byłby w finale. Przykładem choćby Plutecki w zeszłym roku - 0,03s od rekordu Europy, a na ME w Stambule nie przeszedł nawet eliminacji.

Najlepiej, aby do Londynu pojechali Ci, którzy wypełnili minima oraz Ci, którzy byli ich bardzo blisko, ale pływają równo.
Minima do Londynu: http://www.plywacy.com/artykul/minima-czasowe-na-londyn.html.

W ubiegłym roku na 19-tu naszych reprezentantów na ME wyniki z MP poprawiło 13-tu. I to jest norma. Wielkie imprezy powodują wielką mobilizację. I to jest problem,że zawodnicy naszego drugiego rzutu (jako jedyni w Europie) nie dostali szansy sprawdzenia się w rywalizacji miedzynarodowej.

A ja tak jestem pośrodku waszej dyskusji. Limity są ważne i potrzebne ale zawsze trzeba trochę zainwestować w młodzież. Oczywiście taki młodzian musi się czymś wykazać aby miał zaszczyt reprezentowania Polski. To zawsze może czymś zaprocentować w przyszłości.

Ale figaro,tu nie było żadnych limitów,żadnych minimów. PZP arbitralnie postanowił,że nikt nie pojedzie na ME. W ten sposób grupie trochę słabszych zawodników odebrano szansę powalczenia i pokazania się w Europie (to nie piłka gdzie byle kopacza można ogladać w TV co tydzień). Mi to wygląda na zemstę prezesa za to,że wziął ich bez minimów latem na ME a oni tam pływali beznadziejnie.

Dzisiaj rozpoczęły się w Dubaju mistrzostwa świata na krótkim basenie. Do finału na 200 m. dowolnym wszedł Paweł Korzeniowski. Konrad Czerniak awansował do półfinału 100 m. dowolnym. Obaj popłyną w sesji popołudniowej.
Nie przeszli eliminacji Marcin Cieślak, Sławomir Kuczko (od kilku lat już nie pływa na tak dobrym poziomie jak kiedyś) i Radosław Kawęcki (ulubiony dystans ma dopiero przed sobą).

Fantastyczne pływanie Korzeniowskiego. Życiówkę w starym stroju poprawił o ponad sekundę (a wtedy jeszcze pływał w pełnym). Przyjemnie się patrzy jak Polak wygrywa półfinał tak wielkiej imprezy. Z nieba nam spadł ten Czerniak a przecież jako junior nie wyglądał na wielki talent. Miał szczęście,że na jego drodze pojawł się Kizierowski.

Czerniak,ta sama historia co latem na ME- najgorszy czas w finale. Jak można w trzech startach najlepszy wynik uzyskać w eliminacjach? W pływaniu to niespotykane,oby tu nie było jakiegoś problemu w psychice.

A dzisiejszy dzień był bardzo dobry dla Rosjan i co za tym idzie również dla mnie

Trzy złote medale - Doniec, Korotyszkin i sztafeta męska 4x200m okraszona rekordem świata. Po raz kolejny mogliśmy się przekonać, że to jednak sztafety wzbudzają najwięcej emocji. Ładna walka Rosjan z Amerykanami zakończona całe szczęście wygraną Sbornej. Suchorukow nie dał wydrzeć złota i po przegranym złocie przez Izotowa podczas sztafety 4x100m tym razem wszystko zakończyło się pozytywnie.



Rekord świata sztafety rosyjskiej to nie jedyny rekord świata ustanowiony w Dubaju. Wczoraj Chinki także w sztafecie poprawiły rekord, a dzisiaj w wyścigu na 400m w stylu zmiennym rekord Cesha poprawił niesamowity Ryan Lochte.

Niestety, ale dzisiaj mimo złotych medali dla Rosjan przeżyłem także dwa zawody. Mianowicie dwie moje ulubione pływaczki - Zujewa i Jefimowa nie zdobyły medalu. Szczególnie trudno mi się było pogodzić z brakiem medalu dla Julii. Była dla mnie pewniaczką do medalu, a nawet do złota, a skończyło się na fatalnym 4. miejscu dla Rosjanki

Wczoraj Ola Urbańczyk płynęła w półfinale, ale nie awansowała do finału. Jest to jedynaczka w naszej męskiej ekipie na mistrzostwa. Szkoda, bo mamy kilka bardzo utalentowanych młodych dziewczyn na czele z Alą Tchórz.
W dzisiejszej sesji popołudniowej nie wystąpi żaden reprezentant Polski. Marcin Cieślak, Radosław Kawęcki, Sławomir Kuczko i Łukasz Wójt nie przebrnęli eliminacji.

Dziś rano Korzeniowski tak się oszczędzał, że zajął 9 miejsce i nie będzie go w finale 200 metrów motylkiem, czyli została zaprzepaszczona największa szansa na medal dla Polski w tych zawodach. Mam nadzieję, że nikt z PZP nie wpadnie na pomysł aby wycofać z wyścigu finałowego Cieślaka, by Korzeniowski mógł zająć jego miejsce.
W finale popłynie również Kawęcki na swoim koronnym dystansie. Wczoraj do finału na 100 kraulem nie awansował Czerniak.

MŚ w Dubaju za nami. Impreza fajna, z dnia na dzień coraz więcej publiczności na trybunach, a w dodatku doczekaliśmy się wreszcie rekordów świata w 2010 roku. Największa gwiazda mistrzostw to bez wątpienia Ryan Lochte, choć wg mnie na równi z Amerykaninem można stawiać Hiszpankę Mireia Belmonte, która wywalczyła trzy złote medale.

Klasyfikacja medalowa padła łupem Amerykanów, którzy zdecydowanie pokonali konkurencję. Druga Rosja, chociaż wielki zawód pań, które nie wywalczyły ani jednego medalu - zwłaszcza Jefimowa, która była moją pewniaczką do medalu. Zujewa także poniżej oczekiwań. Bardzo dobrze zaprezentowali się Hiszpanie, którzy wywalczyli 8 medali, w tym aż 4 złote. To jest na pewno dobry omen dla Hiszpanii przed MŚ na długim basenie, które w 2013r. obędą się w Barcelonie.

Wielki zawód to na pewno wyniki reprezentantów Australii. Zaledwie jeden złoty medal, wywalczony dzisiaj.

Drugim krajem pod względem ilości medali były Chiny. Zwłaszcza Chinki pokazały się z bardzo dobrej strony. Tym samym aż mi się niedobrze robi, gdy pomyślę sobie, że przyszłoroczne MŚ odbędą się w Szanghaju. Już sobie wyobrażam tą dominację Chin na tych zawodach... Jednym słowem - fatalnie

Warto też wspomnieć o bardzo fajnej rywalizacji podczas ostatniego finału mistrzostw, sztafety 4x100m stylem zmiennym. Ładna walka Rosjan z Amerykanami. Liczyłem na Rosjan, którzy po stylu grzbietowym zostali wyprowadzeni przez Dońca na świetną pozycję, ale niestety nie udało im się obronić prowadzenia. Lochte jednak zrobił swoje.

Gwiazdą mistrzostw, oprócz Belmonte, była również Ranomi Kromowidjojo - trzykrotna złota medalistka, na 50 i 100 metrów dowolnym oraz sztafecie 4x100 dowolnym, którą Holenderki wygrywają od 2006 roku.


Trzy złota przypadły również Rebecce Soni - wszystkie zdobyte w żabce.


Therese Alshammar zdobyła w Dubaju swój 16. i 17. medal w mistrzostwach świata na krótkim basenie. Trochę to już nudne...

A Polacy bez medalu. Może wreszcie Paweł Korzeniowski wyciągnie jakieś wnioski ze swoich błędów. Nie po raz pierwszy się zdarzyło, że bardzo się oszczędzał i nie przeszedł dzięki temu eliminacje. A mógł nawet wygrać finał. Po cichu liczyłem na niespodziankę ze strony Radka Kawęckiego, ale chyba jeszcze za wcześnie na medal w konkurencji seniorów jeżeli chodzi o mistrzostwa świata. Natomiast podczas finału na 200 metrów motylkiem fantazja poniosła młodego Marcina Cieślaka, ale możemy mieć z Niego w przyszłości pociechę.
Lochte pokazał, że jest pływakiem porównywalnego kalibru co Phelps. Zaskoczyła Belmonde, bo stała się trochę nieoczekiwaną gwiazdą mistrzostw. A przypominam, że Hiszpania do tej pory nie miała żadnego złota w mistrzostwach świata na krótkim basenie. Fajnie, że gwiazdami imprezy zostały takie pływaczki jak Rebecca Soni, Ranomi Kromowidjojo czy Szwedka Alshammar. Podobnie jak Duche żałuję, że medalu nie zdobyła Julia Jefimowa, której elementem rozpoznawczym na tle innych pływaczek był zawsze różowy czepek. Kibicowałem również Węgierkom - Katince Hosszu i Zuzie Jacobos. Szkoda, że nie pojechały do Dubaju zdolne polskie juniorki.

Czerniak znowu szybszy w eliminacjach niż w półfinale. Korzeniowski,kiedy jest w wysokiej formie,staje się zbyt pewny siebie. Pięć lat temu na ME-25 w Trieście cudem się prześliznął do finału a tam na pierwszym torze zdecydowanie wygrał z wynikiem,który do tej pory jest RP (i dałby mu teraz też złoto). Kawęcki kompletnie zatracił szybkość za to wytrzymałość ma fenomenalną.Coś trener Miciul musi z tym zrobić. Z Cieślaka będą ludzie,kiedyś wytrzyma to swoje tempo. Urbańczyk i Kuczko pływali słabo, gorzej niż na MP. Nie wygląda to dobrze. W USA mamy jeszcze Jędrzejczak,Tarczyńskiego i Sawrymowicza. Może Drozd pogoni tych swoich wytrzymałościowców bo strasznie ich rozpuscił. No i pozostają te młode dziewczyny,którym nie dano szansy pokazania się zimą.