Strona 15 z 19

Re: Łyżwiarstwo szybkie

PostWysłany: 03 Kwi 2014 21:57
przez markos7207
Dla pasjonata 10 km to kwintesencja łyżwiarstwa szybkiego. To tak jakby z biegów narciarskich wyrzucić 50 km.
Te propozycje reform to droga donikąd. Uatrakcyjnianie konkurencji na siłę aby tylko była bardziej strawna dla "niedzielnego" kibica przed tv, albo żeby było jak najwięcej walki bark w bark w niezbyt długim czasie, mamy efekt w kombinacji. Wszystko na jedno kopyto i teraz to zaczyna nudzić największych zapaleńców. Podobnie w biegach, wymogi telewizji spowodowały że z 6 konkurencji na igrzyskach czy MŚ, raptem jedna ostała się jako bieg ze startu indywidualnego. O skokach nie ma nawet co wspominać. Przeliczniki to żadna sprawiedliwość, jedynie "alibi" by trochę spłaszczyć wyniki przy skrajnie różnych warunkach, a wszystko po to aby zawody szły szybko i sprawnie bez względu na pogodę. Ale aura nie daje się tak łatwo wykiwać i czasem staje okoniem :P

Re: Łyżwiarstwo szybkie

PostWysłany: 04 Kwi 2014 04:22
przez zygy
Ja nie uważam się co prawda za znawcę, ale na pewno też nie jestem typowym "niedzielnym kibicem", jak to określiłeś, ale oglądanie 10 km w panczenach, to katorga dla moich oczu. Za długo to trwa, za duże są różnice czasowe, za bardzo to jakieś takie pogmatwane z tymi międzyczasami, których jest od cholery itp. Moim skromnym zdaniem najlepiej się ogląda takie średnie dystanse, wcale nie sprinty, ale od 1000 do 3000 kobiet, ew., 5 km mężczyzn. Dlatego też planowane zastąpienie najdłuższych dystansów w wielobojach, właśnie tymi krótszymi jest całkiem mądrym pomysłem. Dodatkowo dzięki temu powiększy się czołówka, spłaszczy klasyfikacja i sprawi, że specjaliści od krótszych dystansów np., taki Bródka, czy Niedzwiedzki będą mieli większe pole do popisu.

Wybacz, ale rozgrywanie maratonów w interwałach czasowych w biegach narciarskich, to był fatalny pomysł i nie ma już do niego powrotu. Już nawet abstrahując od czasu rozgrywania takiego biegu, to pamiętam jeszcze z dawnych lat, że na trasach tworzyły się kilkuosobowe grupki. Czasem opłacało się poczekać kilka minut na trasie, żeby zabrać się do takiego pociągu i wywalczyć medal. Na trasie panował chaos, brak było jakiejkolwiek przejrzystości itp. Ciężko się to po prostu oglądało. Teraz też nie jest idealnie, zwłaszcza u panów, bo na dobrą sprawę bieg na 50 km można oglądać właściwie od 45 km, ale przynajmniej jest to wszystko bardziej jasne i zrozumiałe- kto pierwszy na mecie, ten ma złoty medal, cytując mistrza słowa mówionego- Jóżwika ;)

Co do kombinacji, to się z Tobą zgodzę, choć jest to dyscyplina najbardziej mi obca z tych zimowych. Zupełnie jakby zatraciła ona swój urok. Teraz w zasadzie nie liczą się dalekie skoki , bo i tak wszystko się zejdzie na trasie i decydować będzie finisz z dużej grupy. Wystarczy tylko skakać przyzwoicie i mieć mocny finisz w biegu, ale to dotyczy także biegów i biathlonu, odkąd zaczęły dominować biegi masowe i pościgowe. Z tego co pamiętam z dawnych lat, to kiedyś np., taki Vik potrafił spokojnie utrzymywać przewagę ze skoczni na trasie, choć jakimś wybitnym biegaczem nigdy nie był. Teraz, to było by praktycznie niemożliwe, bo wszystko by się pewnie na trasie zeszło i decydowało na ostatnich metrach, czego najlepszym przykładem były ostatnie igrzyska.

W skokach może i to idzie bardziej sprawnie, ale akurat te wszystkie przeliczniki sprawiły, że oglądanie zawodów stało się zupełnie bezsensowne. Równie dobrze można śledzić relację on- line i zmieniające się cyferki na stronie fis- u. Niewiele i tak się traci, bo teraz decydują głównie jakieś bezsensowne punkty za wiatr, a nie dalekie skoki. Mało tego, nie opłaca się skakać pod rekord skoczni, ponieważ traci się podwójnie- na punktach i notach. Dodatkowo skacząc na samym początku stawki praktycznie nie da się wygrać, co jest moim zdaniem zaprzeczeniem sportowej rywalizacji. Ja wiem, że czołówka skacze na końcu, ale nie można robić ze skaczących na samym początku jakiegoś mięsa armatniego, czy testerów dla długości najazdu. Kiedyś co prawda też zdarzało się komuś przegrać, pomimo, że skoczył najdłużej przez niższe noty, ale było to w granicach maks., 2-2,5 metra. Próżno było szukać takich kwiatków, jak choćby niedzielny konkurs w Planicy w 2011r., gdzie Kranijec skoczył prawie 20 metrów dalej od Stocha, a mimo to i tak z nim przegrał.

Re: Łyżwiarstwo szybkie

PostWysłany: 04 Kwi 2014 15:23
przez leosiek
A mnie na przykład nudzi widok 22 chłopów biegających przez 90 minut za jedną piłką, a sio mi z mundialem :lol:
To nie mogą dać w tym samym czasie co 10 km jakiegoś hokeja czy cuś innego i problem z głowy? Oni naprawdę myślą, że jak się tam będą tłuc łokciami to nagle wszyscy zaczną oglądać łyżwiarstwo szybkie :roll:

Re: Łyżwiarstwo szybkie

PostWysłany: 04 Kwi 2014 19:54
przez san
Niestety ale przyszłość należy do takich ludzi jak zygy. Coraz większa prymitywizacja. Nie potrafię porównać międzyczasów więc usuwam konkurencję. Jeszcze bronią się wieloboje lekkoatletyczne ale pewnie znajdzie się jakiś bęcwał, który na 1500m wypuści zawodników w odstępach czasowych żeby widownia widziała kto wygrywa.

Re: Łyżwiarstwo szybkie

PostWysłany: 04 Kwi 2014 20:13
przez zygy
Prymitywa, to sobie w rodzinie poszukaj za przeproszeniem. W każdym sporcie dochodzi do reform, żeby łatwiej się go obserwowało i prościej się dało przeprowadzić transmisję w tv. Ile kiedyś trwały mecze w siatkówkę, a ile teraz? To samo czeka też bieg indywidualny w biathlonie, bo nikt nie będzie przeznaczał po kilka godzin na transmisję w tv w imię jakiejś tradycji. Liczy się tylko tu i teraz, nie dawne zasługi, czy historia. Gdyby nie to, to biathlon dalej byłby niszowym sportem, który ogląda garstka zapaleńców + zające w lesie :P

Re: Łyżwiarstwo szybkie

PostWysłany: 04 Kwi 2014 21:05
przez san
Moją rodzinę zostaw w spokoju, jak masz odwagę to atakuj mnie. Napisałem o prymitywizmie, nie o prymitywach. Człowieku, czy Ty myślisz, że ci którzy wprowadzają ten prymitywizm są prymitywami, są to niesłychanie inteligentni ludzie, którzy doskonale wiedzą jak na tym zarobić. Następnym krokiem będzie skrócenie oper czy sztuk teatralnych bo ludzie się nudzą. Puści się jakiś golasów albo wesołą muzyczkę i frekwencja będzie większa.

Re: Łyżwiarstwo szybkie

PostWysłany: 04 Kwi 2014 21:18
przez zygy
W ogóle nie mam zamiaru z tobą dyskutować, bo to sensu nie ma. Żyj sobie dalej w tym swoim świecie i psiocz na to, że czasy się zmieniają.

Re: Łyżwiarstwo szybkie

PostWysłany: 07 Kwi 2014 11:03
przez RakuNH
san napisał(a):Niestety ale przyszłość należy do takich ludzi jak zygy. Coraz większa prymitywizacja. Nie potrafię porównać międzyczasów więc usuwam konkurencję. Jeszcze bronią się wieloboje lekkoatletyczne ale pewnie znajdzie się jakiś bęcwał, który na 1500m wypuści zawodników w odstępach czasowych żeby widownia widziała kto wygrywa.


Przecież już dawno by puścili 1500 pościgowo, ale jak mi znajomy tłumaczył (nie jestem ekspertem od wielobojów, ufam Januszowi Rozumowi :mrgreen: ) zależność punktowa nie jest liniowa i po prostu na obecnych zasadach nie da się zrobić biegu pościgowego. Musiałoby się to wiązać z całościową reformą. Gdyby zależność była liniowa, to jestem pewien, że już by to było bliskie finalizacji. W każdym sporcie dąży się do starów masowych, zmniejszenia różnica itd. A czy to jest dobre? Zazwyczaj nie, ale takie są realia.

Re: Łyżwiarstwo szybkie

PostWysłany: 08 Kwi 2014 22:04
przez san
Zgadza się. Tabele punktowe w poszczególnych konkurencjach są opisywane przez funkcje wykładnicze. Jest oczywiste, że poprawienie się na 1500m o 10sek z poziomu 5min jest łatwiejsze niż z poziomu 4.30. Ale ta funkcja jest prawie liniowa i jak ktoś sprytny się uprze to mogą to zmienić.
Jakieś biegi masowe mogą być ale bez przesady. Wystarczy przypomnieć bieg Kowalczyk na 10km, jakie były emocje i radość przy porównywaniu międzyczasów.

Re: Łyżwiarstwo szybkie

PostWysłany: 08 Kwi 2014 23:13
przez zygy
Chyba inny bieg żeś oglądał. Pierwszy międzyczas po przebiegnięciu 1,2 km, potem pobiegły w las i tyle je było widać ;) Następnie już prawie 8 km i sprawa w zasadzie przesądzona... To według ciebie mają być emocje? I tylko Babiarz z Jóżwkiem plecący jakieś farmazony i sprawiający wrażenie, jakby na jakiejś zakrapianej imprezie byli, a nie prowadzili ogólnokrajowej relacji na żywo. Dystans 10 km, jeszcze można przełknąć ze startu interwałowego, ale na pewno musi być lepiej realizowany, niż w Soczi. Natomiast od 15 km w górę, to już zaczyna się zbyt długie robić itp. Na trasie tworzą się jakieś grupki, obraz jest totalnie nieczytelny. Obejrz sobie na you- tubie jakieś archiwalne biegi z maratonów z czasów, kiedy nie było jeszcze masówek w programach IO, czy MŚ. Totalna porażka.

Re: Łyżwiarstwo szybkie

PostWysłany: 09 Kwi 2014 22:21
przez san
Zygy, oglądałeś inny bieg :) Pierwszy pomiar był na 2.2km (nie 1.2) natomiast drugi na 5km. Nie było go na ekranie TV ale Babiarz wypatrzył go na wielkim ekranie stojącym na mecie (gdzie mierzono wyniki na półmetku). Pamiętam jak krzyknął, że Kowalczyk ma przewagę 9sek nad Bjoergen i 12sek nad Kallą. To były emocje :D

Re: Łyżwiarstwo szybkie

PostWysłany: 15 Lis 2014 16:47
przez markos7207
W Obihiro rozpoczął się nowy sezon w panczenach. Z naszych najlepiej spisał się Szymański który wykręcił niezły wynik na 5000, wygrywając grupę B. Mnie jednak bardziej zainteresował 20-latek z Rosji Kuliżnikow, który pokazał plecy wszystkim na 1000 metrów. 2,5 roku temu w tym samym Obihiro wygrał ten dystans podczas juniorskich MŚ, ale jesienią 2012 roku musiał oddać medal(właściwie medale bo także brąz za 500 m), bo okazało się że wpadł na methylhexanaminie, tej samej która w Soczi stwierdzono w organizmie Sachenbacher-Stehle. Niemce udało się jakoś wyłgać przed CAS i skrócono jej bana tylko na 6 miesięcy, Rosjanin pauzował normalnie 2 lata a teraz wraca niczym młody Bóg , może Paweł też tylko parzył sobie herbatkę ;) . Zobaczymy jak potoczą się dalej jego losy.

Re: Łyżwiarstwo szybkie

PostWysłany: 15 Lis 2014 17:06
przez RakuNH
Nie żebym rozmywał temat ale czym jest ban półroczny dla sportowca zimowego złapanego na koniec sezonu? :mrgreen: To już mogli sobie oszczędzić formalności i czasu a zająć się np. zamiataniem ulic z większym pożytkiem dla społeczeństwa.

Re: Łyżwiarstwo szybkie

PostWysłany: 15 Lis 2014 17:09
przez Laleczka Chucky
No i Evi nie anulowano tego 4 miejsca zdobytego w Soczi, a przecież wtedy wpadła.

Re: Łyżwiarstwo szybkie

PostWysłany: 05 Gru 2014 19:46
przez RychuGKM
Mamy wreszcie pierwsze sukcesy tej zimy!
A. Waś wygrał bieg na 500 m podczas zawodów PŚ w Berlinie
Polska drużyna w składzie Bródka/Niedźwiedzki/Szymański wygrała bieg drużynowy
O ile na zwycięzdwo drużyny można było liczyć bo Holendrzy startowali w rezerwowym składzie , to wygrana Wasia jest ogromną niespodzianką

Re: Łyżwiarstwo szybkie

PostWysłany: 07 Gru 2014 16:01
przez damian940915
Ależ się nakręcają nasi panowie. Dzisiaj Artur Waś triumfuje na 500m po raz drugi, co tylko świadczy o klasie naszego zawodnika. Jednak aby tych sukcesów było mało, na 1500 m wygrywa Jan Szymański, co zdecydowanie można traktować w kategoriach sensacji! Cóż za weekend polskich panczenów w Berlinie!

Re: Łyżwiarstwo szybkie

PostWysłany: 07 Gru 2014 16:54
przez markos7207
A może to przebrani Holendrzy :P Faktycznie niesamowity weekend, chyba najczęściej trenują w Berlinie i może tor im bardziej leży. A co to będzie gdy zadaszą nasze lodowisko ;) .

Re: Łyżwiarstwo szybkie

PostWysłany: 14 Gru 2014 20:49
przez Peeta
Kolejny weekend i kolejne sukcesy naszych. :D Waś 2x drugi, niestety na Rosjanina póki co nie ma sposobu, jeżeli sam nie zrobi jakiegoś błędu(jak w Berlinie). Szymański ponownie wygrywa na 1500 metrów i nasze panie drużynowo ponownie na podium, co biorąc pod uwagę jak są osłabione robi wrażanie, widać to nasza specjalność. ;) Drużynowo już koniec emocji, panie i panowie skończyli na 3 miejscu w klasyfikacji generalnej, teraz w tej konkurencji pozostało już tylko czekać na MŚ na dystansach w lutym.
Szymański naprawdę się dobrze rozwija, z czasem może zacznie się liczyć również na 5000 metrów, no ale to raczej nieco dalsza przyszłość.

Re: Łyżwiarstwo szybkie

PostWysłany: 16 Gru 2014 12:21
przez markos7207
Dobrze to mało powiedziane, Szymański przechodzi sam siebie, biega rewelacyjnie. W zasadzie to bardziej widziałem go na 5 km, tam się solidnie prezentował no i taki żelazny punkt w drużynie. A on sobie znalazł w tym roku swoja niszę na 1500 m i widać pasuje mu ten dystans jak ulał. Ostatnie rundy ma zabójcze, choć wydaje się że już umiera ;) .

Re: Łyżwiarstwo szybkie

PostWysłany: 30 Gru 2014 13:53
przez markos7207
ISU bierze się pomału za reformowanie panczenów, czyli za ich zdaniem mało medialny najdłuższy dystans 10 km. W lutowych MŚ na dystansach w Heerenveen na dzień dobry będzie właśnie ten dystans a zawsze królewski bieg kończył zmagania. Teraz kończyc będzie oczywiście najmłodsze dziecko, mocno promowany bieg masowy. Te zmiany powodują że łyżwiarskie nacje, Holendrzy i Norwegowie nie są z nich zadowoleni. Niektórzy zawodnicy, jak choćby największa gwiazda panczenów ostatnich 10 lat Sven Kramer, chcą zbojkotować w proteście ten bieg. Albo odpuścić go z racjonalnego podejścia do sprawy, nie da się po takim wyczerpującym biegu zregenerować na tyle by na drugi dzień biec 1500 a w kolejnym 5000 metrów.
Kramer stawia sprawę jasno, to taktyka ISU aby wywalić 10 km z programu. Najpierw przesunąć go na początek a później z powodu słabej obsady usunąć.