Najwidoczniej trzeba znów rozwinąć temat dopingu w sporcie - ogólnie.
Matti, mój drogi, ja nie traktuję dopingowiczów jako bohaterów, ale owszem - bronię ich, bo zdaję sobie sprawę jak jest w sporcie i wiem, że bez dopingu wygrać niczego nie można. Widocznie ty nadal żyjesz w jakimś różowym świecie, gdzie sportowcy są czyści i nikt niczego nie bierze, a jeśli już to są to sportowcy z Rosji i Niemiec. To już takie twoje osobiste uprzedzenie, nic na to nie poradzę. Ja cię pewnie nie przekonam, ale może parę wypowiedzi dr. Fuentesa sprawi, że zmienisz swoje spojrzenie na sport i to czy można coś w nim osiągnąć bez dopingu.
- Sport wyczynowy to cyrk, w którym zdrowie sportowców jest nieważne. Tzw. doping jest medycyną, terapią. Swoje zadanie widziałem w niesieniu pomocy sportowcom, by znieśli ponadludzki wysiłek, do jakiego zostali zmuszani. Organizm kolarza nie jest stworzony do trzytygodniowego, bezustannego obciążenia. Do tego potrzebny jest doping, za który jednak powinna się wziąć osoba mająca wiedzę na ten temat, żaden dyletant. Jeśli chodzi o doping, to wszyscy w tych dniach zostają wrzuceni do jednego worka, tymczasem różnica leży w tym, kto tego dokonuje: osoba znająca się na tym, czy też nie - powiedział Fuentes.
- Nie pojadę do Niemiec, nawet nie myślę o opuszczeniu wyspy. Jak chcą, niech przyjadą na Gran Canarię i niech zaczną mnie szukać. Nie dostałem żadnego oficjalnego listu czy wezwania. Nie rozumiem tego całego zamieszania wokół mojej osoby. W roku 1980, kiedy zaczynałem moją pracę w peletonie, każdy kolarz miał własną walizkę z zakazanymi medykamentami. Przekonałem ich, że lepiej jest mieć tylko jedną walizkę, należącą do mnie. Za doping w kolarstwie winna jest też UCI i jej testy. Dopóty UCI będzie sprawdzać zawodników, dopóki doping będzie na porządku dziennym. Kontrole musi przeprowadzać policja. Przecież wiadomo, że Tour de France czy Vueltę a Espana nie sposób pokonać na chlebie i wodzie. Chyba, że chce się jechać 28km/h, ale nie przy 42km/h. „Wielkie toury” muszą się drastycznie zmienić, bo inaczej całkowicie znikną - powiedział w wywiadzie dla włoskiej „La Gazzetta dello Sport” Fuentes.
- Doping jest nielegalny w Hiszpanii i nigdy nie poleciłbym go - zauważył celnie Fuentes. - W kolarstwie przeprowadza się wiele kontroli, ale w innych sportach procent dopingujących nie jest mniejszy. Nie rozumiem więc dlaczego w innych dyscyplinach wykrywa się tak mało przypadków dopingu - dodał.
- W zawodowym sporcie na pierwszym miejscu jest ekonomia, ponieważ sportowcy zarabiają pieniądze poprzez to co wykonują. Chcą występować i odnosić sukces, ponieważ intensywność sportu, kontuzje i ból mięśni jest częścią ich pracy.
- Początkowo zawodnicy chcą szybciej wracać do równowagi po wysiłku i utrzymywać się w pełnym zdrowiu. Presja pod jaką się znajdują prowadzi ich w końcu do lekarzy zespołów, którzy aplikują im środki, jakich normalnie nie przyjęliby. -W większości jestem zadowolony z mojej 30-letniej praktyki lekarskiej. Żaden z moich pacjentów nie skarżył się potem na problemy zdrowotne. Nie zmuszałem żadnych sportowców do współpracy ze mną. Przychodzili po prostu sami. Prędzej pod ścianą byli stawiani lekarze i działali wbrew swojej woli. Odradzałem brania dopingu, ponieważ jest on nielegalny. Oprócz tego każdy lekarz musi mieć na względzie zdrowie pacjenta. Z drugiej strony doping szybciej regeneruje. Doping jest obecny w prawie każdej dyscyplinie sportu, lecz w kolarstwie częściej się kontroluje. -Sport wyczynowy jest niezdrowy, ponieważ organizm permanentnie znajduje się na granicy swoich możliwości.Jak widać nie jest to człowiek zakłamany, żył w sporcie, opiekował się wieloma sportowcami z różnych krajów i dyscyplin i co najważniejsze - zna całą prawdę o sporcie w dzisiejszych czasach. Doping jest stosowany wszędzie i jeśli dopingu nie ma to nie można myśleć o sukcesach. Taka jest prawda. Dlatego też wkurza mnie narzekanie tylko na Rosjan. Oni mają przestarzałe metody i środki i nie ma zorganizowanych systemów, które pozwoliłby na unikanie częstych wpadek. Matti, im prędzej to zrozumiesz i przestaniesz łudzić się, że sport jest czysty tym lepiej dla ciebie, bo przynajmniej nie będziesz musiał męczyć tymi swoimi tekstami jaka to Rosja jest zła etc.
A dzisiaj całe podium w chodzie pań dla Rosjanek. Super sprawa. Nie lubię chodu, ale taki sukces cieszy
Fajnie, że Olga Kaniskina potwierdziła swoją klasę zdobywając złoto.