Biathlon.pl

Nie podobało mi się zachowanie kibiców, jak Francuzi odbierali medale to ich wygwizdali. Balic niby wielka gwiazda, a medalu nie założył, tak samo Vori, straszył piłką sędziego. W sporcie trzeba umieć przegrywać...

Tenże Vori uznany został najbardziej wartościowym zawodnikiem turnieju. No bo przecież tylko postraszył sędziego.... A mógł mu przecież przyłożyć.... Skandal!

No i ten Viori został wybrany MVP turnieju
M. Lijewski najlepszym prawym rozgrywającym

No i mamy brąz! Cuda się zdarzają i to jest piękne w sporcie!
Trochę mnie dzisiaj komentarz wkurzył. Z uporem maniaka wmawiano nam jak to pierwszy raz w historii zdarzyć się może, że dwa razy z rzędu będziemy mieć medal na MŚ w sportach drużynowych (padło nawet "na wielkich imprezach"). To oczywista nieprawda, chyba, że brać tylko piłkę nożną, ręczną i siatkówkę mężczyzn. No ale jak się ktoś zachłysnął pomysłem na "rekord" zamiast się przygotować do profesjonalnej pracy...
W finale kibicowałem Chorwatom. Niestety nie dali rady. Fakt, że w końcówce trochę nieładnie to wyglądało ale tak to czasem bywa jak się bardzo chce i grają emocje... Ich srebro nie zadawala, tak też bywa, może docenią za parę dni jak emocje opadną...
Karol Bielecki zagrał super mecz , a już Go prawie skreśliłem... Sorry.
Szmal mnie rozwalił dzisiaj tekstem "będę pił alkohol". Na zdrowie chłopaki!!! Zasłużyliście!!!

Chorwatów nie zadawala srebro, ale my powinniśmy cieszyć się z tego brązu i podziękować im za niesamowite emocje, a mnie w pamięci na bardzo długo pozostanie końcówka meczu z Norwegią.

Janko10 napisał(a):To oczywista nieprawda, chyba, że brać tylko piłkę nożną, ręczną i siatkówkę mężczyzn.

No faktycznie, chyba jeszcze polskie siatkarki i hokejsci na trawie ? Dobrze mówie ?

Dokładnie.
Dzisiaj znowu przeczytałem te bzdury w Rzeczpospolitej i usłyszałem w wiadomościach Polsatu...

Ale tutaj chodzi o MŚ tylko że kazdemu z redaktorów i dziennikarzy to wmawiaja i oni nie dopowiadają że chodzi o MŚ ALe to pokręciłem ALe myślę że zrozumiecie

Krzychu napisał(a):Ale tutaj chodzi o MŚ tylko że kazdemu z redaktorów i dziennikarzy to wmawiaja i oni nie dopowiadają że chodzi o MŚ ALe to pokręciłem ALe myślę że zrozumiecie

Dwa razy z rzędu medal MŚ zdobyły polskie siatkarki - w 1952 (srebro) i 1956 roku (brąz). Podobnie rzecz się ma z polskimi hokeistami na trawie, którzy w 2003 roku wywalczyli halowe wicemistrzostwo świata, a cztery lata później obronili to srebro.

I jeszcze w brydżu w Bermuda Bowl - brąz w 1989 roku i srebro w 1991.

Jak już zaliczymy brydżystów to mamy jeszcze żużlowców (nawet 8 razy z rzędu!), drużynówkę w lataniu precyzyjnym, pięciobój nowoczesny wielokrotnie tak kobiety jak mężczyźni i pewnie jeszcze sporo innych...
Oczywiście pojęcie "sporty drużynowe" powszechnie jest rozumiane bardziej wąsko ale nie odpuszczę komentatorom sportów olimpijskich, które nie są rozgrywane w wersji indywidualnej.

A no tak z siatkarkami to mój błąd A nasi reporterzy tv i ludzie z gazet pewnie nawet nie wiedzą że istnieje coś takiego jak halowa odmiana hokeja na trawie No a ten finał z 2007 roku pamiętam przegraliśmy z Deutschlandami

Już dzisiaj początek mistrzostw Europy. Biało-czerwoni rozpoczynają meczem z Niemcami, tak więc od razu silny przeciwnik, a następna będzie Szwecja prezentująca też bardzo wysoki poziom.

Martwi mnie to, że zawsze nasi szczypiorniści trafiają na Niemców w grupie...
Oby dzisiaj powtórzył się mecz grupowy z MŚ 2007!

A mnie tam już nie martwi.

No i niemieckie media mają używanie

I jesteśmy w II rundzie.

Nie tylko niemieckie media "oszalały"
http://sport.interia.pl/raport/me-pilka ... 27698,6771

Niestety, niemal już tradycyjnie przegrywamy z Francją. Jutro półfinał z Chorwacją i żeby myśleć o awansie do finału trzeba powstrzymać tego niesamowitego Balicia. W drugim półfinale spotka się Francja z Islandią.

Francja tym razem była do pokonania. Ale niestety zagraliśmy najgorszy mecz w tych mistrzostwach. Na dodatek szczęście też nie dopisywało. Szkoda, bo w półfinale mielibyśmy Islandię a potencjalnie w finale Hiszpanię. A tak mamy przeciwników, którzy nam "nie leżą", Chorwację a potem znowu Francję.