Strona 2 z 2

Re: IO - Tokio 2020(1)

PostWysłany: 02 Sie 2021 04:27
przez figaro56
Fajdek w finale rzutu młotem! Chociaż nie obyło się bez nerwówki, bo minimum nie osiągnął. Nowicki za to rzut prawie 80 metrowy. Odetchnąłem z ulgą po tych eliminacjach i chyba sam Fajdek również. Wszyscy mieliśmy w pamięci zarówno Londyn jak i Rio.

Re: IO - Tokio 2020(1)

PostWysłany: 03 Sie 2021 05:56
przez Bocian
To co zrobili mężczyźni, na 400 m przez płotki, to prawdziwy kosmos. Jak się patrzy, na wyniki które nie dały medalu, to aż nie chce się wierzyć :? 47,81 dało ledwie 6 miejsce, nie mówiąc już o wynikach gości z 4 i 5 miejsca. Podium jeszcze lepsze, 3 zawodników pobiegło szybciej, od dawnego rekordu Kevina Younga. Wyniku, który jeszcze 3 lata temu wydawał się być, jeszcze długo nie do ruszenia. W Norwegii pewnie szaleństwo ;) Zobaczymy co pokażą panie ;)

Nie chce rzucać tutaj oskarżeniami o stosowanie niedozwolonych środków, ale mocno zastanawia mnie ta dziewczyna z Namibii, Christine Mboma, która za hiperandrogenizm nie mogła startować na 400 metrów. Dziewczyna, która jeszcze rok temu biegała 400 metrów, powyżej 51,50 w kolejnym sezonie z dnia na dzień, poprawia się na 7 wynik w historii, grubo poniżej 49 sekund...i jeszcze te wyniki, jakie osiągnęła w Tokio na 200 metrów. Przypomniała mi się pewna płotkarka z Grecji, która swego czasu, zrobiła furorę na igrzyskach w Atenach, wiecie o kogo mi chodzi ;)

Re: IO - Tokio 2020(1)

PostWysłany: 03 Sie 2021 19:04
przez figaro56
Siatkarska klątwa ćwierćfinału trwa. No ale powiedzmy sobie szczerze, nie da się wygrać meczu dwoma skrzydłowymi. Tylko Leon i Kurek zagrali na poziomie światowym reszta.....szkoda strzępić klawiaturę. Czekaliśmy 41 lat na strefę medalową w siatkówce i poczekamy jeszcze przynajmniej 3 lata.
Kajakarki - wspaniałe srebrne dziewczyny. Świetnie od startu i utrzymały wysoką pozycję do mety.
Szkoda Walczykiewicz ale w sprincie na 200 m nie można zawalać tak startu jak nasza kajakarka. Sprint takiego błędu nie wybacza.
Ściągam czapkę z głowy i pochylam się nisko przed Anitą Włodarczyk. W tak szczęśliwe zakończenie tej jej pogoni za formą niewielu wierzyło. Muszę się przyznać, że mnie też ogarniało zwątpienie. Trzecie mistrzostwo olimpijskie z rzędu.....brak słów aby to opisać. Oczywiście nie można zapomnieć o Malwinie Kopron naszej brązowej medalistce.
Podziękowanie za walkę również dla Joanny Fiodorow. O ile Anicie ta pogoń za formą się udała to Joannie nie do końca.
Zapomniałbym o naszym zapaśniku. Brązowy medal uratował honor naszych sportów walki/

Re: IO - Tokio 2020(1)

PostWysłany: 04 Sie 2021 17:25
przez Bocian
I mamy złoto-brązowy dublet w młocie. Wojciechowski wypalił aż miło, czapki z głów :D Pamiętam, jak 5 lat temu robił sobie wyrzuty, że nie udało mu się godniej zastąpić w finale, swojego bardziej utytułowanego kolegi, zobaczymy co powie tym razem?

Fajdek kolejny raz pokazał, że igrzyska olimpijskie, to za wysokie progi na jego mentalność. Do Rio, przyjechał jako lider światowych tabel i wiemy jak to się skończyło. Do Tokio, przyjechał jako lider światowych tabel i znowu przegrał. Na szczęście, tym razem udało mu się przełamać na tyle, że w końcu zdobył medal.

Re: IO - Tokio 2020(1)

PostWysłany: 04 Sie 2021 17:42
przez Laleczka Chucky
Brąz, brązem, ale pocieszające może być to, że do srebra stracił bardzo mało, chociaż ja wiem czy to zadowala samego Fajdka? Jest trzecie, a nie drugie miejsce, za kilka lat nikt nie będzie pamiętał, że Paweł przegrał ledwie kilka centymetrów olimpijskie srebro. Nowicki poza konkurencją.

Re: IO - Tokio 2020(1)

PostWysłany: 06 Sie 2021 03:32
przez figaro56
No wreszcie jakaś niespodzianka a nawet można powiedzieć pozytywna sensacja. O ile medal złoty mikst sztafety był jakąś niespodzianką ale na pewno nie tego kalibru co medal złoty naszego chodziarza Tomali. Gratulacje! W mieszańcu chociaż pół sztafety widzieliśmy na podium.Tutaj najbardziej optymistyczne prognozy nie dawały medalowych szans naszym chodziarzom.
Czwarty złoty medal i jedenasty w ogóle. Norma wykonana a teraz może coś z nadwyżką.
Słuchałem dyskusji czy Amerykanie wystawią te dwie fantastyczne płociarki do sztafety 4x400. Moim zdaniem zbyt wiele medalowych szans Amerykanom uciekło aby ryzykowali z kimś innym. Plus Felix i naprawdę wygrać z nimi to misja z gatunku piekielnie trudnych. Z drugiej strony ta Holenderka Bol biegła z Justyną na zmianie w mieszańcu i wcale jej tak nie odsadziła. Na samą myśl o tej sztafecie czuję takie dreszcze. Oj będą emocje. Jakikolwiek medal sukcesem.

Re: IO - Tokio 2020(1)

PostWysłany: 08 Sie 2021 09:54
przez figaro56
Co by tu nie mówić a właściwie pisać to lekka uratowała nam IO. 9 medali lekkoatletów w tym 4 złote o tym przyznam szczerze nawet nie marzyłem. W ostatni dzień jeszcze piękną klamrą spięły to wszystko nasze Aniołki. Mało tego i chłopaki generowali nasze emocje i nadzieje. 5 miejsce i świetny czas i daje nadzieję na przyszłość, że nie tylko sztafeta kobiet ale i ta męska da nam wiele radości i satysfakcji. Reszta medali z tak zwanej wody czyli wiosła, kajaki i żagle. Samo pływanie niestety nadal w czarnej dziurze i nie zmienią tego jakieś pojedyncze miejsca w finałach.
Zawód to także kolarze torowi. Zbyt wiele szans medalowych tam co prawda nie było ale występ na pewno poniżej możliwości.
Sporty walki- jeden brąz to jednak stanowczo za mało. Było kilka szans ale te medale uciekały w ostatniej chwili.
No i siatkarze. Wielu do dzisiaj w wielkim szoku.

Re: IO - Tokio 2020(1)

PostWysłany: 08 Sie 2021 11:13
przez Bocian
Wygląda, że Amerykanie rzutem na taśmę, zabiorą Chińczykom wygraną w klasyfikacji medalowej.

Re: IO - Tokio 2020(1)

PostWysłany: 14 Sie 2021 21:00
przez figaro56
Pamiętam czasy kiedy na tym forum trzeba się było spieszyć aby zdążyć z komentarzem przed innymi. Smutne to, że nikt z tych kilku osób na czacie nawet z okazji IO nie znajdzie czasu aby znaleźć tę chwilę z okazji sportowego święta by napisać chociaż kilka słów. No trudno, może te dyskusje na czacie przebijają merytorycznie to co można napisać na forum. Być może moja wina, bo przyznam , że nie śledzę waszych uwag zbyt uważnie ale kiedy w czasie IO, czytam jakąś dyskusję o meczu kopanej to nie zdzierżyłem. Dobra, dziękuję Bocianowi, że podjął jakąś polemikę. Z Bocianem jest jednak ten problem, że głównie dyskutuje sam ze sobą.. Zaczął również kolega Mati niestety ale po obiecującym początku znikł. Dobra, bawcie się dalej Panowie....na czacie.

Re: IO - Tokio 2020(1)

PostWysłany: 17 Sie 2021 17:29
przez mati862
U mnie niestety założyłem sobie zbyt ambitny plan na pierwszy tydzień z hakiem by oglądać praktycznie wszystko mimo pracy i wyszło tak że po paru szalonych dniach typu 3 godziny snu i 30 godzin bez, na wolnym w ostatnim tygodniu Igrzysk się regenerowałem. Mniejsza o to, w ramach podsumowania chciałbym chciałbym napomknąć skąd wiara w 20 medali, a może i więcej. Mianowicie przed igrzyskami postawiłem za cel wioślarzom, lekkoatletom oraz kajakarzom 14 medali (3-8-3 wydawało się jak najbardziej realne, ewentualnie 4-8-2, 4-7-3 - wiadomo zależnie co i jak komu wyjście). Do tego dorobku zapisywałem "z automatu" medal szpadzistek, medal z koszykówki 3x3 oraz medal siatkarzy, co za tym idzie liczyłem że pozostała część kadry te minimum 3 medale dowiezie bo i okazji wydawało się że jest sporo - w żeglarstwie, w kolarstwie w obu formach i na torze i drogach, w szeroko-pojętych sportach walki z naciskiem na zapasy, judo, taekwondo, do tego grona dochodziło z mistrzem świata z tego 5-lecia olimpijskiego i z liderką tabel światowych no i na koniec ten nieszczęsny tenis. Więc jak widać szans by wypełnić te 3 medale i ewentualną lukę po porażce w innych dyscyplinach było sporo, niestety w większości czegoś zabrakło. I tutaj ogromne brawa dla lekkoatletów którzy spisali się rewelacyjnie i chociaż w ostatnim tygodniu sprawili że uśmiech na ustach kibiców mógł zagościć. Mam nadzieje że z mocnym wsparciem Orlenu, innych w tym prywatnych sponsorów to nie będzie jednorazowy wystrzał tylko stabilizacja na tym powiedzmy +6 medalowym poziomie, czasu na wyszkolenie nowego pokolenia trochę jest, bo z tego co się orientuje żaden z medalistów ba, chyba żaden z finalistów (poza Lićwinko) nie kończy kariery i zamierza do Paryża dociągnąć, więc ciut świeżej krwi w Paryżu + weterani = wynik na miarę Tokijskiego, a o LA będziemy się martwić ale to już raczej z totalnie nowym pokoleniem lekkoatletów.

Mam nadzieje że ogromny sukces lekkoatletów nie przyćmi fatalnych igrzysk w innych dyscyplinach, jakaś reakcja musi być, lecz sądząc po tym co się dzieje w związku kolarskim przez ostatnie naście lat, wątpliwym jest że ktoś się przejmie pozostałą częścią kadry podczas gdy wszystko można przykryć lekkoatletycznym cudem i "potęgą" ;) ... A co przykrywać jest, wspomniany katastrofalny związek kolarski z fatalną dyspozycją naszych torowców (Pruszkowski tor z komornikiem, brak nowych rowerów), kompromitacja w związku pływackim (2 IO z rzędu z problemami ze zgłoszeniami zawodników, brak odpowiedniego basenu na miejscu, w Japonii do przygotowań) czy też najnowsza afera w polskim związku judo - nie widziałem by ta afera była jakoś mocno rozdmuchana przez media więc łapcie linka jakby ktoś nie słyszał: https://www.facebook.com/beatapacutjudoka/posts/496197055024854. Zapewne jeszcze wiele, wiele innych mniejszych bądź większych afer i problemów, tutaj potrzebna jest ostra dyskusja, analiza i reakcja i to zapewne systemowa w całym sporcie skoro takie problemy dotykają większość, i tu większość a nie wszystkie napisane jest z ostrożności związki sportowe w Polsce. Na koniec wątku Polskiego chciałbym pozostawić was z pewną informacją zasłyszaną w Internecie, która pokazuje że mimo wszystko, rekordowego dorobku medalowego, mamy problem: Ostatni raz nie-lekkoatletyczna część reprezentacji Polski nie wywalczyła złota na IO w Melbourne w 1956 roku. Ostatni raz nie-lekkoatletyczna cześć reprezentacji Polski wywalczyła mniej medali niż w Tokio (5 medali) w Helsinkach w 1952 roku (4 medale).

Przeglądając Internet znalazłem dość fajne podsumowanie funduszy jakie poświęcono na przygotowania olimpijskie w Wielkiej Brytanii:
Image

Jak pokazuje powyższa tabelka środki jakie idą na sport w UK są imponujące, ciężko z taką potęgom się porównywać a co dopiero walczyć, lecz mam pytanie czy u nas wiadomo jak to jest ze środkami? Czy jest chociaż jeden uczciwy związek który nie boi się opublikować takich danych? Bo obawiam się że jakby w Polsce opublikować rzetelny raport finansowania sportu to by nastąpiła jakaś eksplozja i rewolucja jakby ludzie zobaczyli ile środków jest przepijanych i marnowanych... Jakby ktoś byłby ciekawym odnośnie tego ile wyspiarze planują wydać na przygotowania do igrzysk w Paryżu, a są to środki równie imponujące, ba nawet bardziej patrząc na to że to tylko 3 letnie przygotowania to podsyłam linka: https://www.bbc.co.uk/sport/olympics/58112331.