RakuNH napisał(a):Jutro był chciał żeby wygrał ktoś spoza dwójki faworytów i nie chodzi mi tu o jakiegoś harcownika tylko o kogoś z TOP 10.
Ja bym nie miał nic przeciwko gdyby wygrał pewien "harcownik" z Polski
Ale nie ma się co oszukiwać. Przewaga Contadora i Schlecka jest zbyt mała nad resztą stawki aby Ci kogoś z czołówki puścili. Może w poniedziałek lub we wtorek będziemy mieć do czynienia z dwoma wyścigami. Jeden o zwycięstwo drugi o zerwanie Contadora/Schlecka przez Schlecka/Contadora (niepotrzebne skreślić
). Stawiam na Contadora, mimo że go nie lubię. Ma on to "coś" we krwi co miał i LA. Póki co TdF jest jego. Choć bardzo chciałbym się mylić.
A i jeszcze wielkie brawa dla Vino (choć ciągle pamiętam mu nie tyle wpadkę dopingową co jego zachowanie po tym jak wpadł. Za to ma u mnie olbrzymiego minusa). Zawsze był zawzięty, uparty i ambitny. Dzień wcześniej nie ładne zachowanie Pistolecika (uważam że nie powinien atakować kolegi, co by mu dał odjazd Rodrigueza? Nic, a nie sądzę aby 10s zadecydowało o zwycięstwie.), nie poddał się i zaatakował ponownie. Widać że bardzo mu zależało aby wygrać tu etap.