przez zygy » 15 Sie 2013 12:51
W finale nie powalczył, ale w półfinale uzyskał znacznie lepszy czas. W pływaniu jest podobnie jak w lekkiej atletyce i sporo zależy od konkurencji. Weżmy takkie 200motlykiem, czy 400zmiennym, które są od lat najsłabiej obsadzane w porównaniu ze sprintami kraulowymi. W lekkoatletyce dominują konkurencje na bieżni, ew., skok w dal, czy o tyczce, zaś takie ciskanie młotem i chód sportowy są trochę kwiatkami do kożucha. Medal jest medalem, ale jeśli dyscyplinę na poważnie uprawia tylko były blok wschodni+ rodzynki typu- Mourofushi, Vizzoni, to nie możemy jej brać do końca na poważnie i stawiać na równi z innymi. Taka jest specyfika olimpiady, że cieszymy się z medali w konkurencjach, które przez kolejne 4lata są w ogóle przez nas nie zauważane. Co z tego, że Portugalia zdobyła w swojej historii występów na IO proporcjonalną ilość medali, co my w Atlancie, czy Sydney, skoro wszyscy patrzą na nią przez pryzmat świetniej reprezentacji futbolowej i dość mocnej ligi.