Tenis

[zdzichu]

Hehe ,ale sie dzieją cuda w tym kobiecym tenisie,Figaro ma racje twierdzać ,że może tu wygrać kazda zawodniczka,tym razem padło na Czeszke .Przykre troche jest to ,że Agnieszka nie potrafi wykorzystac tego ,że kobiecy tenis nie ma takiej zdecydowanej jedynki,i nie jest wstanie awansowac przynajmniej do jakiegoś półfinału wielkoszlemowego turnieju.No i szkoda troche ,że Marii nie udało sie wygrac,kibicowałem jej ,mam nadzieje że przynajmniej jutro Djokovic wygra.

[figaro56]

Teraz wszyscy rzucili się upatrywać w Kvitovej tej która ten tron w kobiecym tenisie zajmie. Jak to będzie? Pożyjemy, zobaczymy czy to przyszła gwiazda, czy tylko meteoryt. Swoją drogą byłoby to jakieś historyczne odniesienie gdyby Kvitova pokonując Szarapową zaczęła jakąś wielką karierę. Tak samo zaczęła Szarapowa pokonując Wiliams w finale Wimbledonu. Nasza Agnieszka zaczęła lecieć w dół w klasyfikacji WTA. Szkoda bo początek sezonu nawet niezły a i styl nieco bardziej w tym sezonie ambitniejszy, rzekłbym drapieżniejszy. Niestety ale dobrą grę przeplata jakimiś przestojami i znowu baloniki na drugą stronę kortu i pytanie "co ja mam teraz grać?" Kubot trochę nam radości sprawił ale przy całej sympatii dla Łukasza to nie łudźmy się. Nadalem czy Federerem to on raczej nie zostanie.

[Masha]

Nie będę zaprzeczać, że pękało mi serce jak oglądałam finał. Czeszka grała lepiej, Sharapova musiałaby grać tak jak na AO w 2008 roku by z nią wygrać. Kvitova była lepsza i wygrała zasłużenie. Mam nadzieję, że dla Sharapovej (i dla mnie też troszkę) przyjdzie choć jeszcze raz chwila triumfu na turnieju wielkoszlemowym. Należy jej się to. Będę czekać i trzymać kciuki. Już jestem niezmiernie dumna z tych świetnych wyników na RG i Wimbledonie

[figaro56]

Masz podstawy do umiarkowanego optymizmu bo trzeba przyznać, że Szarapowa z całej czołówki gra ostatnio najrówniej. Może bez jakiś spektakularnych fajerwerków ale też bez żenujących wpadek z kelnerkami. Tylko w wypadku pojęcia "kelnerka" to trzeba zauważyć, że w kobiecym tenisie to określenie mocno opadło w dolne rejony klasyfikacji WTA. Kiedyś 40 czy 50 rakieta rankingu to była już dla najlepszych "kelnerka" a teraz to kandydatka i to poważna na półfinał czy nawet finał Wielkiego Szlema.

[figaro56]

Napiszę tylko. No wreszcie Agnieszka. 3 lata czekania Gratulacje!

[dan]

I pierwsze zwycięstwo z Verą Zvonarievą w karierze. A już wkrótce US Open. Może to dobry prognostyk przed tym turniejem.

[Masha]

Przydałby się chociaż QF na US Open

Dzisiaj Agnieszka pokonała pewnie Vesninę w I rundzie w Toronto.

[markos7207]

Miejmy nadzieję że teraz Aga pójdzie siłą rozpędu i zatrzyma się dopiero w finale US Open. Wygranym finale oczywiście .
Oby jej tylko zdrowia starczyło.

[markos7207]

Agnieszka nie zwalnia tempa i idzie jak przecinak w mocno obsadzonym turnieju w Toronto , i po kilku dniach będziemy mieli powtórę z finałowego spotkania z Carlsbad ze Zwonariową. Niestety odpadła panna Wożniacka .

[markos7207]

Brawo Aga ! Krakowianka ponownie ograła Rosjankę Zwonariową i ponownie w odstępie kilku dni spotka się z Petković, którą odprawiła z kwitkiem w półfinale w Carlsbad. Isia jest niczym Djoković w spódnicy .

[figaro56]

To co się wyprawia w żeńskim tenisie przechodzi wszelkie pojęcie. Kompletne bezkrólewie i rzeź faworytek. Aga drugi raz pokonała Zwonariową. Od początku tego sezonu zwracam uwagę na lepszy styl gry naszej tenisistki i tylko te niezrozumiałe przestoje w meczach z wydawałoby się słabszymi rywalkami. Jak na razie złapała niezłą formę co pozwala patrzeć z nadzieją na występ w US Open. Tym bardziej, że cała czołówka kapryśna i grzech byłoby tego nie wykorzystać.

[Kacpero221]

To co się wyprawia w żeńskim tenisie przechodzi wszelkie pojęcie. Kompletne bezkrólewie i rzeź faworytek. Aga drugi raz pokonała Zwonariową. Od początku tego sezonu zwracam uwagę na lepszy styl gry naszej tenisistki i tylko te niezrozumiałe przestoje w meczach z wydawałoby się słabszymi rywalkami. Jak na razie złapała niezłą formę co pozwala patrzeć z nadzieją na występ w US Open. Tym bardziej, że cała czołówka kapryśna i grzech byłoby tego nie wykorzystać.

Na Radwańską nie można liczyć, trzeba czekać na "niespodzianki" w jej wykonaniu. Znając ją pewnie odpadnie w 2-3 rundzie. Tym bardziej, że w Nowym Jorku ma już grać z tatusiem za plecami, a to ją ostatnio irytowało.

[markos7207]

Siatkarki zawiodły, natomiast nie zawodzi w Tokio Agnieszka Radwańska która ograła w półfinale Wiktorię Azarenkę 6:3, 4:6, 6:2 i w finale spotka się podobnie jak w zwycięskim turnieju w Carlsbad, z Rosjanką Wierą Zwonariową. Drugi tryumf w tym sezonie jest na wyciągnięcie ręki .
Wnioskując z opisów, był to bardzo emocjonujący pojedynek stojący na wysokim poziomie, a w wykonaniu Isi był to chyba najlepszy mecz w tym roku i jeden z najlepszych w karierze. Szkoda tylko że Agnieszka jest jeszcze taka chimeryczna ale wierzę że pod okiem Tomasza Wiktorowskiego to się szybko zmieni.

[figaro56]

W końcu musiało paść i na Agę bo tam tak ze 30 zawodniczek jest w stanie wygrać dowolny turniej z tymi wielkoszlemowymi włącznie a czasami i ponad te 30.
Powiedzmy sobie szczerze Karolcia Woźniacka nie utrzymała się przez cały rok dlatego, że to supergwiazda tenisa a dlatego, że przeciwniczki chimeryczne. Każdy kolejny turniej wygrywa kto inny a faworytki zaliczają wtopę w pierwszej rundzie. Co ma robić biedna Karolcia? Nic tylko liderować jak tak się uśmiecha do niej los.

[karlos]

Muszę przyznać, że z przyjemnością dziś oglądałem Radwańską walczącą o każdy punkt, wygrywającą po raz kolejny mecz zdecydowanie w trzecim secie. Co prawda chciałoby się, żeby Aga jeszcze poprawiła ten serwis, ale wydaje się, że Radwańska wygląda zdecydowanie lepiej kondycyjnie, więc można już mówić o jakimś postępie .

[markos7207]

Dzisiaj trzeci set nie był potrzebny bo Agnieszka w trymiga rozprawiła się ze Zwonariową 6:3, 6:2. Jak tak dalej pójdzie to Rosjanka nabawi sie kompleksu naszej tenisistki, przegrała z nią trzeci kolejny mecz w niecałe 2 miesiące. Postęp w postawie na korcie Agnieszki jest bo wydaje się że jest sporo spokojniejsza a gdyby tak rzeczywiście poprawić nieco serwis, kondycję i siłę, to pierwsza trójka murowana .
Wreszcie Aga zaczęła wygrywać z dziewczynami wyżej notowanymi i jest spora szansa(oby jej dobra passa trwała również w Pekinie) na występ w mistrzostwach WTA w Stambule.

[Masha]

Dzisiaj Agnieszka zagra o 7. tytuł. Polka odniosła 10. zwycięstwo z rzędu pokonując Flavię Pennettę. Ma okazję wygrać największy turniej w karierze, na jej drodze stanie Niemka Petković. Jednocześnie może sobie zapewnić udział w Turnieju Mistrzyń. Tak więc do dzieła.

Agnieszka Radwańska vs. Andrea Petković (do tej pory bilans pojedynków wynosi 4-0 dla Polki).

[Janko10]

Za dobrze to wygląda... Mam złe przeczucia... Odpukuję w niemalowane.

[markos7207]

Bocian, Ty mi tu czarnowidztwa na "dzień dobry" nie uprawiaj .
Aga jest "w gazie" i myślę że sobie poradzi.

[Kacpero221]

Weiter Andrea!