Skoki narciarskie

[RakuNH]

Jedyny rozsądny skład na Engelberg to: Małysz, Stoch, Miętus, Bachleda, Śliż, Hula.

Nie chodzi tu o formę(albo tylko cześciowo o formę) bo Śliż wg takiego kryterium jechać nie powinien ale jeśli wystawimy taki skład to przy jakiejeś mega formie Bachledy (musiałby zdobyć ok 50 pkt) możemy mieć 7 ZAWODNIKÓW W PŚ!!!!!! (Hula i Śliż potrzebują pare punkcików także realne jest 6 miejsc na nastepny period a Bachleda który zazwyczaj wszystko niweczył ma szanse coś wszystkim udowodnić!)

[swistak]

Jedyny rozsądny skład na Engelberg to: Małysz, Stoch, Miętus, Bachleda, Śliż, Hula.

Pragnę przyblirzć wam historię Rafała (nie ja ją napisałem)
Początki

Początkowo Śliż uprawiał kombinację norweską, ale szybko odpuścił sobie to, co bardziej męczące i postanowił tylko skakać. Niestety, był to początek jego problemów...

Droga do skoków. Przez mękę.

Przejście do skoków było rozłożone w czasie, albowiem PZN i ówczesny trener Tajner nie chcieli Śliża w kadrze skoków . Prawdopodobnie, bo był lepszy od Tonia i chcieli, aby pozostał kombinatorem. Śliż nie chciał. Poszedł więc poskarżyć się do TVP i tak wybuchł skandal – oni blokują karierę obiecującego zawodnika!

W końcu pozwolono mu wystartować. W 2001 roku zajął w Zakopanym 61 miejsce. Trenerzy dostali pretekst, aby nie pozwalać Śliżowi występować w zawodach międzynarodowych przez niemal dwa lata. Śliż nie dostał nawet stypendium, które pozwalałoby mu się utrzymać i był na łasce rodziny, bo w PZN nikt nie przyznał mu statusu skoczka narciarskiego.

Już prawie w kadrze A

W sezonie 2003/2004 Śliżowi pozwolono wystąpić w trzech konkursach, w których zdobył siedem punktów. Pozwolono, gdyż trenerzy byli tak zdruzgotani postawą reszty skoczków i zdesperowani, że sięgali nie tylko po Śliża, ale i po Daniela Bachledę.

W kolejnym sezonie Śliż spisywał się nie najgorzej. Niestety, zdawał sobie z tego sprawę. PZN dalej nie chciał dać mu szansy w Pucharze Świata, więc... Śliż znów poskarżył się w TVP! Wybuchł skandal wśród kibiców – PZN blokuje starty dobrego skoczka! Skandal wybuchł i w PZN – zawodnik krytykuje nieomylnych trenerów! Śliż mógł zapomnieć o skakaniu na poważnie w Pucharze Świata...


Przygody z Pucharem Świata

Śliżowi pozwolono jednak skakać w Pucharze Świata, głównie po to, aby kibice się nie skarżyli, że nie pozwalają mu skakać. W sezonie 2004/2005 wystąpił w Zakopanem dlatego, ponieważ przez pomyłkę wpisano go na listę zawodników, a nie przedskoczków. Zajął wtedy 45 i 48 miejsce. W kolejnym sezonie w Innsbrucku zdobył pierwsze punkty za 26 miejsce. Wysłano go tam mając nadzieję, że wpadnie na pobliski cmentarz i problem będzie z głowy. Gdy to nie powiodło się, wysłano go do Sapporo. Liczono, że samolot może ulegnie awarii i Śliż już nie wróci. Wrócił – i to z kilkoma punktami. W tym sezonie wygrał też pierwszy konkurs Pucharu Kontynentalnego – w Sapporo. Powód wysłania go tam - podobny jak w przypadku Pucharu Świata.

PZN jest do dupy, sialalala!

Przed sezonem 2006/2007 Śliżowi w wywiadzie dla telewizji wymsknęło się, że PZN to jest przezajebisty. Zobaczyliśmy go więc w Pucharze Świata w danym sezonie aż dwa razy i to tylko dlatego, iż był w życiowej formie (czyli schudł). Śliż nawalił, a PZN na jakiś czas udowodnił kibicom, że Śliż jest tak do dupy jak inni polscy skoczkowie nienazywający się Małysz. W kolejnym sezonie na skoczniach Pucharu Świata już go nie oglądaliśmy.

Upadek na beton

Przed sezonem 2008/2009 Śliż powiedział, że Łukasz Kruczek nie powinien być trenerem. Łukasz Kruczek powiedział zaś, że Śliż nie powinien być skoczkiem. Tym sposobem Śliż mógł znowu odpoczywać od skakania w Pucharze Świata. W międzyczasie wygrał konkurs Pucharu Kontynentalnego w Kranju i siłą woli (kibiców) wystąpił w Zakopanem, gdzie ku zaskoczeniu wszystkich i zwłaszcza samego Śliża – zajął 13 miejsce. Duet Kruczek i Tajner udawali, że nic się nie stało, więc odesłali Śliża do Kontynentala. Mimo, iż skacze lepiej od reszty polskich nielotów, to nie imponuje trenerowi i prezesowi, którzy nieustannie dewaluują osiągnięcia Rafała w telewizji...

Liberec 2009

Rafał pojechał na Mistrzostwa Świata w Libercu tylko dlatego, że Hannu Lepistoe zaszantażował Łukasza Kruczka. Skład drużyny ostatecznie ustalał Kruczek, więc na normalnej skoczni Rafcio i tak nie poskakał. Potem Kruczek, mając husquarnę Lepistoe pod gardłem, wystawił Śliża. Nie mogący dłużej tego oglądać prezes PZN Apoloniusz Tajner dał Walterowi Hoferowi w łapę, a ten ustawił swojego robota Mirana Tepesa , aby ten kilkukrotnie zsadzał Śliża z belki startowej. Zmarznięty i zdezorientowany skoczek skoczył zaledwie 96 metrów i zajął ostatnie 50 miejsce, mimo iż w kwalifikacjach był w czołówce (bo żaden Tepesmu nie przeszkadzał).

Wilczy bilet do Finlandii

Rafał będąc w świetnej formie po Mistrzostwach nie pojechał na zawodu Pucharu Świata. PZN wysłał go na Puchar Kontynentalny w Kuusamo w Finlandii. Dlaczego nie pojechał do Planicy? Otóż Apoloniusz Tajner wyjaśniał, że bilet dla Śliża został zarezerwowany znacznie wcześniej i problematyczne by było zmieniać rezerwację. Poza tym, jak dodał trener Kruczek, w Finlandii Rafał mógł sobie pogadać ze swoim kumplem Lepistoe.

Reasumując

Sprawa jest prosta – Śliż jest zbyt uparty, ma wyparzony język, więc PZN+trenerzy go nie lubią. A jak go nie lubią – nie pozwalają mu skakać. Kijowo. Dla Śliża.

[Kacpero221]

Pointer na temat "skandalu" w Lillehammer: "Wielu trenerów, np. Włoch i Polski, naciskało na dokończenie konkursu". Kruczek I Cecone zaprzeczają. Cóż, panie Pointer, czasem bywa źle, czasem dobrze, a czasem za dobrze.
Później stwierdził, że jego zawodnicy są zdecydowanie najlepiej przygotowani i wykonali najlepszą pracę ze wszystkich ekip. Ach, jak byłoby miło, jakby Małysz ich wyprzedził

[matti]

Mam nadzieje, że Austriacy powtórzą to co zrobili w Salt Lake 2002r.
Tak Polacy i Włosi mają władzę w skokach!!! Co za idiota!

[Janko10]

Jedyny rozsądny skład na Engelberg to: Małysz, Stoch, Miętus, Bachleda, Śliż, Hula.

Pragnę przyblirzć wam historię Rafała (nie ja ją napisałem)
...

Źródło: http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Rafa%C5%82_%C5%9Ali%C5%BC
Nie wiem ile w tym prawdy ale na pewno nie wszystko. Nigdy jakoś nim nie byłem specjalnie zachwycony... W każdym razie jeśli miałaby się spełnić wizja RakuNH to niech będzie taki skład. Mimo, że jakoś w Rutkowskiego wierzę (i nie sądzę aby Kruczek go wycofał).

[RakuNH]

Tu nie chodzi o wierzenie czy nie:) Podany przeze mnie skład nie jest optymalny ale tylko taki skład dałby nam szanse na historyczny wyczyn 7 skoczków z Polski na TCS!

Sytuacja wygląda tak że Rutkowski raczej się w 55 WRLu utrzyma (choć też nie ma gwarancji - ma 19 pkt więcej niż Śliż wiec myślę że na luzie mu styknie to co ma). Stoch, Małysz tez z tym problemów mieć nie będą mieć. Mamy więc już 3 zawodników za których kasa jest oddawana. Teraz przechodzimy do tego co chcemy mieć:

-Miętus musi zdobyć ok 15 pkt ( zdobędzie) - już mamy czwartego
- Hula też koło 15 pkt potrzebuje (i tu się pojawia problem no ale mimo wszystko liczę na Stefana i zasługuje na szanse po PK choć czekają nas jeszcze dwa weekendowe konkursy i wtedy to dogłębniej ocenimy) - 5 zawodnik
- Ślizowi potrzebne jest jedno miejsce trzeciej dziesiątce (pare punkcików dlatego jestem jak najbardziej za żeby go wysłać na PŚ!) - 6 zawodnik
- i teraz największy hardkor Bachleda musi wystąpić 3 raz tak jak ostatnio (ok 15 miejsca albo raz np 3 miejsce) - 7 zawodnik

Opcja z Bachleda mało realna ale bardziej realnej opcji nie ma a że Marcin jest w dobrej formie to tak czy siak pojedzie a nóż mu się uda!


Jest jeszcze pewien wariant neutralny. Hula może wywalczyć miejsce w PŚ poprzez PK za dany period. Jak na razie drugim konkursem troche sytuacje zepsuł ale dalej mimo wszystko ma spore szanse na wywalczenie tego miejsca.

Jak widać to wcale nie są takie łatwe decyzje. Trzeba poczekać do weekendu i się zastanowić. Moim zdaniem jeśli będzie tak punktował w PK to stac go na te 10/15 pkt w PŚ.

[Janko10]

Skumałem wcześniej mniej/więcej o co chodzi, ale dzięki za szczegółowe wyjaśnienie.
Jeśli 6-ciu utrzymają to też super.

[RakuNH]

Zgadza się. Właściwie te limity są ważne tylko na TCS bo ta impreza zawsze będzie prestiżowa. Później się zacznie omijanie konkursów żeby się do Igrzysk przygotować więc ten jeden raz można zaryzykować eksperymentalny skład Kruczek zaufaj mi

Nie no wiedziałem że skumałeś ale wytłumaczyłem żeby nikt nie zapytał czemu np. Rutkowski nie jedzie a jedzie cienki Sliż ( o ile tak będzie).

[Janko10]

Hula 7 w PK. A Śliż dobrze na treningach i w serii próbnej (10,2,4). Ma ktoś numer do Kruczka?

[RakuNH]

To teraz sytuacja się komplikuje. Hula powinien zostać w PK i wywalczyć limit a Śliż za Żyłę.

[swistak]

Dla mnie kadra powinna wyglądać tak : Małysz, Stoch, Miętus, Hula, Bachleda, Śliż

[RakuNH]

Hula nie może nigdzie jechać. Może wywalczyć miejsce na TCS w PK więc dla niego nagrodą będą starty w w styczniu. Zresztą jakiejś wielkiej formy to znowu nie ma.

[Menson]

Hula niech jedzie do Elgenbergu za Żyłę. Dzisiaj w PK potwierdził, że jako taką formę ma, a wg. mnie ona jest lepsza od formy właśnie Żyły. I w ogóle Austriacy nieźle gromią w tym PK .

[RakuNH]

Ale moim zdaniem wyjazdem Huli stracimy bardzo wiele. Jeszcze po 2 konkursach umocni się w 50 CRLU więc wywalczy miejsce w PK (zaczy umocni miejsce na długie miesiące) i dodatkowo wywalczy miejsce na PŚ. Przez głupotę mozemy stracić ważne miejsce na prestizowym TCS.

[Janko10]

Racja. RakuNH na asystenta od taktyki w ekipie Kruczka!
Tyle, że Śliż jest jednak w marnej formie... Dzisiaj w 5 dziesiątce...
Za to Hula 4-ty (jakby ktoś nie wiedział jeszcze).

Dla mnie kadra powinna wyglądać tak : Małysz, Stoch, Miętus, Hula, Bachleda, Śliż

Za co Ty tak tego Śliża lubisz?...
Do PŚ droga przez PK. A tam Śliż na razie zdobył jakieś marne punkty (4 w 3 startach). To gorzej nie tylko od Huli które jest najlepszym "nieaustriakiem" ale również znacznie gorzej od Grzegorza Miętusa i Dawida Kubackiego (po ponad 20 pkt w 4 startach).
Na start Śliża w PŚ mogę się tylko zgodzić z powodów taktycznych o których pisze RakuNH ale formą póki co na to nie zasłużył. W ubiegłym roku kilka razy zabłysnął i oby to powróciło ale na dzisiaj nie zasługuje na starty w PŚ.

[RakuNH]

Sytuacja jest dosyć skomplikowana bo są dwa różne podejścia

-skaczą najlepsi (nie patrzymy na limity)
- skaczą najlepsi + najbliżej 55 WRLu (będą skakać najlepsi a i Ci słabsi będą na koszt FISU jeździć na PŚ)

Aktualnie sytuacja ma się tak że po 4 konkursach PK Hula jest drugi (drugi w sensie krajowym) i blisko są Słoweńcy i Niemcy. Stąd teraz pytanie. Czy Hula na skoczni k70 za tydzień obroni miejsce w 3? (może go wyprzedzić 1- Austriaków i 5 Niemców ale nie może go wyprzedzić Austriak, Niemiec i Słoweniec a taki wariant tez jest możliwy) Moim zdaniem tak ale Słoweńcy i Niemcy mają kilku skoczków do walki a u nas został tylko Hula. Jedno miejsce poza 20 zpwoduje że z tego planu nic nie wyjdzie.

Może też jechać na PŚ i to zadanie wydaje się niby prostsze bo wystarczy pare raz kolo 25 albo raz 15 miejsce. Jednak nie wiemy czy Hula już jest w na tyle dobrej formie żeby punktować. Wydaje mi się że jego forma ciagle rośnie i na TCS już nas godnie zaprezentuje. Fajnie będzie jak będziemy mieli 7 Polaków w róznych parach na różnym etapie zawodów.


Małysz, Stoch, Rutkowski, Miętus (15 pkt), Bachleda (50pkt), Śliż (15 pkt) to jest nasza jedyna szansa na 7 zawodników. Tylko czy mamy 7 dobrych zawodników? Moim zdaniem aktualna 6 + Hula to dobry skład.
Śliż moim zdaniem ma form podobna do Zyły oboje dobrze na treningach a w konkursach po 10 metrów gorzej. Nie wiem co się dzieje z Rafałem. przecież to doświadczony skoczek....


Jakbym był trenerem to bym wszystkim kibicom wyjaśnił co i jak i wysłał takie składy:
Engelberg: Małysz, Stoch, Miętus, Bachleda, Rutkowski, Śliż
Otepaa: Hula, Kubacki, Kot, G. Miętus

Żyła niech sobie spokojnie potrenuje bo w COC limitu nie zrobi bo by musiał 2 razy wygrać a w tam powinni skakać młodzi nawet jeśli są trochę słabsi.

[Menson]

Dla mnie najlepsi skaczą w PŚ, a słabsi w PK. I się nie powinno patrzeć na sztuczne budowanie limitów. Sztuczne, czyli jakieś śmieszne taktyki, w stylu, że słabszy musi jechać na PŚ, a silniejszy na PK. Nawet jak do dodatkowego miejsca brakuje 5 punktów, czy nawet 1 punkt. I co da takie olewanie zawodów? Jeśli faktycznie będziemy mocniejsi, to sami sobie wywalczymy te miejsca, a nie robiąc jakieś przetasowania...

[RakuNH]

Dla mnie najlepsi skaczą w PŚ, a słabsi w PK. I się nie powinno patrzeć na sztuczne budowanie limitów. Sztuczne, czyli jakieś śmieszne taktyki, w stylu, że słabszy musi jechać na PŚ, a silniejszy na PK. Nawet jak do dodatkowego miejsca brakuje 5 punktów, czy nawet 1 punkt. I co da takie olewanie zawodów? Jeśli faktycznie będziemy mocniejsi, to sami sobie wywalczymy te miejsca, a nie robiąc jakieś przetasowania...

Nie chciałbym być upierdliwy ale dzięki takim pomysłom naszych działaczy jak Twój młodzi nie mogą skakać w PK bo są tylko 4 miejsca. Żaden normalny kraj nie ma 6 miejsc w PŚ i 4 w PK. Zawsze trzeba myśleć o limitach i nie są one w żadnym stopniu sztuczne.

A skąd wiesz że Hula jest mocniejszy od Żyły?

Osobiście myślę że decyzja Kruczka będzie taka że pozostaną oba takie same składy i będzie ona nie najlepsza. Powiedz mi jakim cudem chcesz wywalczyć limit jeśli będziemy mieli 4 skoczków w PŚ i 4 w PK? A przy złym obrocie sprawy tak się stanie. Liczę jednak na 5 i 5 i wtedy skoczków można już testować.

[Janko10]

1. Limity są ważne bez dwóch zdań. Trzeba na to zwracać uwagę jeśli mamy "ławą" iść do przodu, a jest na to szansa jakiej nigdy nie było. Jeden "skrzywdzony" na 1-2 konkursy to pikuś wobec startów dodatkowego zawodnika (może i tego "skrzywdzonego") przez następnych parę konkursów...
2. Tak sobie pomyślałem, że może ktoś jednak myśli w centrali i nie jest przypadkiem, że Hula skacze w PK (dla mnie to była niespodzianka na początku sezonu, że się do "6" nie załapał). Może ma powiedziane: walcz o TCS, IO i do końca sezonu PŚ w PK dla siebie, a nawet jak powalczysz i coś się nie uda to i tak jesteś pierwszym rezerwowym?.. I my kibice wcale o tym nie musimy wiedzieć. Jeśli tak by było to całkiem ciekawe posunięcie. Może "Stefanek" woli taką rywalizację niż walka o 3-6 miejsce w drużynie w PŚ? Kto wie...
3. Ta walka o "7" to inna sprawa, szanse Śliża są jednak mocno iluzoryczne. Taka taktyka przy niepowodzeniu (a ryzyko duże) mogłaby tam kogoś w drużynie zdemotywować, nie wiem jakie jest postrzeganie Śliża w kadrze... A może rzeczywiście się na niego uwzięli... Tak czy tak raczej Śliż do PŚ nie wskoczy...

[RakuNH]

1. Limity są ważne bez dwóch zdań. Trzeba na to zwracać uwagę jeśli mamy "ławą" iść do przodu, a jest na to szansa jakiej nigdy nie było. Jeden "skrzywdzony" na 1-2 konkursy to pikuś wobec startów dodatkowego zawodnika (może i tego "skrzywdzonego") przez następnych parę konkursów...
2. Tak sobie pomyślałem, że może ktoś jednak myśli w centrali i nie jest przypadkiem, że Hula skacze w PK (dla mnie to była niespodzianka na początku sezonu, że się do "6" nie załapał). Może ma powiedziane: walcz o TCS, IO i do końca sezonu PŚ w PK dla siebie, a nawet jak powalczysz i coś się nie uda to i tak jesteś pierwszym rezerwowym?.. I my kibice wcale o tym nie musimy wiedzieć. Jeśli tak by było to całkiem ciekawe posunięcie. Może "Stefanek" woli taką rywalizację niż walka o 3-6 miejsce w drużynie w PŚ? Kto wie...
3. Ta walka o "7" to inna sprawa, szanse Śliża są jednak mocno iluzoryczne. Taka taktyka przy niepowodzeniu (a ryzyko duże) mogłaby tam kogoś w drużynie zdemotywować, nie wiem jakie jest postrzeganie Śliża w kadrze... A może rzeczywiście się na niego uwzięli... Tak czy tak raczej Śliż do PŚ nie wskoczy...

1. Skrzywdzony tak na prawdę nie będzie skrzywdzony bo tak czy siak po tych 3 konkursach już by sobie 5/6 zawodnik nie poskakał jeśli wróci limit do 4.
2. Hula był w słabszej formie ale jak widać wraca do normalnej dyspozycji poprzez PK.Jak osiągnie dobrą to napewno wróci do PŚ. Oby nie na Engelberg.
3. Śliż jest w 55 WRLU (54) i za jego wyjazd płaci tak czy siak FIS. jest 1% szans że się utrzyma nie zdobywając ani 1 pkt. Może się okazać że braknie 2/3 pkt żebyśmy mogli testować zawodników w warunkach konkursowych(np dzięki puli 6 zawodników wiemy że Żyła i Rutkowski aktualnie są bardzo mało odporni na stres)