Drabinka Agnieszki w AO nie najgorsza ale kilka 'ale' jest

Na sam początek Yulia Putintseva zajmująca 112 pozycję w rankingu WTA. Bilans 1:0 dla Agnieszki ale mecz może być trudny - pamiętam ich pojedynek, który był dla naszej tenisistki ciężki - Yulia biegała do wszystkiego, przebijała wszystko i Agnieszka sporo się z nią wymęczyła. Wynik 7:5 6:3. Ostatnio jednak Yulia nie radzi sobie najlepiej - druga runda w Sydney, pierwsza w Brisbane. Pod koniec zeszłego sezonu startowała w ITF-ach osiągając najwyżej ćwierćfinały.
Teoretycznie kolejną zawodniczką (biorąc pod uwagę ranking) powinna być Olga Govortsova. Bilans 2:1 dla Agnieszki. Ostatni ich pojedynek miał miejsce w 2012 w New Haven - wygrała Białorusinka po kreczu Agnieszki. Olga zajmuje 91 miejsce w rankingu WTA. W tym roku startowała w Shenzhen, gdzie odpadła w pierwszej rundzie. we wrześniu 2013 w Taszkiencie osiągnęła finał (przegrała z Jovanovski). Potem było już tylko źle - do końca roku odpadała w pierwszych rundach.
Następna w kolejce jest Anastasia Pavlyuchenkova (30) jednak do trzeciej rundy może nie dojść - Rosjankę trapią ciągle kontuzje i trochę obawiam się o jej stan zdrowia. W Hobart (w tym roku) odpadła w pierwszej rundzie, w Brisbane druga runda (skreczowała). W zeszłym sezonie w drugiej połowie radziła sobie nieźle - była w półfinale w Moskwie, osiągnęła też dobry wynik w "turnieju pocieszenia" w Sofii - półfinał. Bilans 3:1 dla Agnieszki. Ostatnio grały ze sobą w Seulu w finale 2013 - po zaciętym i długim meczu wygrała Radwańska.
Czwarta runda - Caroline Woźniacki (10) lub Kaia Kanepi (23). Teoretycznie i ranking i bilans (4:2) przemawia za Woźniacki ale Caroline radzi sobie, mówiąc delikatnie, kiepsko. Co prawda w tym roku jedna i druga odpadły w Sydney w drugiej rundzie ale Woźniacki przegrała z Safarovą a Kaia z Kerber czyli finalistką turnieju. Mecz będzie na pewno ciekawy o ile oczywiście obie panie się spotkają. Z Kanepi bilans 4:0 dla Agi, z Caroline 4:5 ale trzy ostatnie mecze wygrała Agnieszka.
W ćwierćfinale teoretycznie Azarenka - o bilansie lepiej nie mówić. Azarenka pozbierała się po kiepskiej końcówce zeszłego sezonu i dotarła w Brisbane do finału gdzie ładnie powalczyła z Sereną. W jej części drabinki kilka ciekawych nazwisk - Kuznetsova, Stephens, Jovanowski.
Co do innych meczy pierwszej rundy - ciekawy pojedynek zapowiada sie pomiędzy Cibulkovą a Schiavone, Sharapovą a Mattek-Sands, Venus Williams i Makarową oraz Errani i Goerges.
I jeszcze słowo o Kasi Piter - Simona Help na pewno łatwą przeciwniczką nie będzie. Mimo wszystko rok temu też nikt nie wierzył w pokonanie Flipkens i Wickmayer w Luksemburgu a Kasia zrobiła niespodziankę i ograła dwie mocne zawodniczki. Gra Kasi bardzo mi się podoba i w tym momencie, dzięki dojściu do głównego turnieju AO rozpoczyna się dla niej nowy rozdział w karierze

Powodzenia!
