Lekkoatletyka

[RychuGKM]

Czas poniżej rekordu europy nie dał Polakom złotego medalu w sztafecie . Niestety wypoczęci Belgowie myli minimalnie szybsi , ale sztafeta pokazała potencjał , który pozwala walczyć o medale MŚ i IO , oby tylko kontuzje ich omijały.
Złoty medal beż większych problemów zdobył M. Lewandowski , srebrny A. Cichocka na 1500m a brązowy sztafeta 4x400 kobiet

[figaro56]

Nie mogę nigdzie znaleźć żadnej informacji o Wiesołku. Dlaczego nie wystąpił w ostatniej konkurencji siedmioboju. Jakaś kontuzja? Co prawda nadzieja na dobry wynik prysła po fatalnym konkursie skoku o tyczce i wcześnieszym skoku wzwyż a tak ładnie się zapowiadało.
Jóźwik zawiodła na całej linii. Niech zapyta Lewandowskiego jak się biega kiedy ma się najlepszy czas w stawce.
Dziewczyny 4x400 niech mi wybaczą niewiernemu. Bardzo dobry bieg Świety. Kto wie? Moze to skutek tego, że nie zakwalifikowała się do finału 400m.
Swietny bieg na 1500m. Brawa dla dziewczyn.
Martwiliśmy się o Czechów a tu wykiwali nas belgijscy bracia z dodatkiem. Czas świetny naszych chłopaków.
No to koniec z halą i czas przygotowywac się do sezonu letniego i MŚ. Jak ktoś bedzie znał minima na MŚ to proszę podajcie je tutaj.

[Nedops]

Tak na szybko: zasady kwalifikacji na Pekin - http://www.pzla.pl/zdjecia/zal_ak/pekin ... 300948.pdf
Mistrzostwa bardzo dobre, Jóźwik niedawno chorowała, ale brąz spokojnie można było ugrać (wcześniejszym finiszem).
Dobre mistrzostwa - i tak obiektywnie i dla naszych. Tylko transmisje tv trzeba przemilczeć...

[figaro56]

Najgorsza impreza mistrzowska od lat. Knedle taką kichę odwalili i to nie tylko jeśli chodzi o transmisję tv. Ponoć widzowie w hali też narzekali na widoczność. W każdym bądź razie nasze MŚ w Sopocie to niebo a ziemia. A teraz doszła następna hala w Toruniu. Nic tylko sie cieszyć.
Dzięki Nedops za minima.

[damian940915]

Jak by było więcej niż 1 złoty medal, to już w ogóle by było super, ale nie ma co narzekać. 7 medali, spodziewałem się 6. Sporo pobitych rekordów życiowych, widać, że mamy talenty, które mogą nam dać w przyszłości niesamowitą radość. No i ta końcowa sztafeta. Któż by się spodziewał, że nasi reprezentanci pobiją ten długi rekord fenomenalnej sztafety z Maebashi, a wynik ten nie da złota. Trzy pierwsze sztafety uzyskały dzisiaj 2,3 i 8 wynik w historii biegania tej konkurencji w hali. Potencjał faktycznie jest duży, ale aż strach pomyśleć, na co stać będzie Belgów. Ciekawe też, jak mogłyby się potoczyć te zmagania, gdyby Polacy podobnie jak dwaj najbardziej doświadczeni bracia Borlee odpuścili sobie starty indywidualne.
Asi Jóźwik zabrakło doświadczenia. Na stadionie dałaby radę zdążyć przed kreską wyprzedzić Ukrainkę, na hali nie było na to szans. Myślę, że taka porażka tylko ją wzmocni.

Orientuje się ktoś, na czym tak naprawdę chce się skupić Cichocka? W tamtym roku srebro na 800, w tym srebro na 1500. Dziewczyna z dobrym skutkiem biega oba dystanse, ale coś nie potrafi się określić, Nawet w tym roku na HMP biegała 800, a teraz 1500 a bieganie dwóch dystansów na poważnych zawodach to raczej samobójstwo, chyba, że nazywasz się Kelly Holmes I nie widzę nic złego w bieganiu dwóch dystansów, tylko raczej chodzi tu o priorytet. Lewandowski też często biega 1500, szczególnie w hali, ale poza jednym sezonem, nie czyni z niego priorytetu.

[figaro56]

Z tego co wyczytałem Cichocka chce startować na 800m a 1500 może w późniejszym okresie kariery. Od dosc dawna wszyscy podkreślają, że to talent ale trochę niespełniony. Zobaczymy jak jej pójdzie w tym sezonie w którym wreszcie jak sama mówi jest w pełni zdrowia.

[Nedops]

Nie mogę nigdzie znaleźć żadnej informacji o Wiesołku. Dlaczego nie wystąpił w ostatniej konkurencji siedmioboju.

"Ogromnego pecha miał w skoku o tyczce, bo spadając na materac, uderzył broda w klatke piersiową. Nie mógł złapać oddechu i o dalszym skakaniu nie było mowy (skończył na 4.50). Kolejną decyzją, jaką podjął z trenerem Markiem rzepką było wycofanie się z biegu na 1000 m."

[figaro56]

Tak myślałem, ze coś się musiało stać bo zawodnik sam z siebie tak łatwo nie rezygnuje. Dzięki.
A Ewie Swobodzie marzy się w tym sezonie na 100m 11,20.
Nedops powiedz jeszcze czy wyniki z hali są zaliczane jako minima na imprezy na otwartym stadionie. Jak dotąd nie interesowały mnie mminima i dopiero teraz przy Raku zaczęłem to śledzić.

[RakuNH]

Szkoda chłopaka bo jego pierwsze konkurencje to była chyba największa niespodzianka in plus w polskiej kadrze. Rewelacyjnie się spisywał. No ale "wzwyż" zawalił normalnie dysponowany, więc chociaż tyle że kontuzja mu nie odebrała medalu

[figaro56]

Ciekawe kiedy mu się to stało?Czy na wysokości 4,50 czy podczas jednej z prób na 4,60 bo o ile pamiętam miał trzy próby na tej wysokości. Wyglądały one nie najlepiej. Technicznie to była jakaś katastrofa. Może już skakał niedysponowany.

[wiatr]

Ciekawe kiedy mu się to stało

Widziałem jego skok na 4.40. Rzeczywiście spadł jakoś dziwnie na materac: niby na plecy ale nogi zadarły mu się na głowę. Poleżał trochę na materacu trzymając się za twarz. Ale potem wstał i wyglądał dobrze. Szkoda chłopaka, po pierwszych trzech konkurencjach napaliłem się na jakiś dobry wynik końcowy.

[Nedops]

Nedops powiedz jeszcze czy wyniki z hali są zaliczane jako minima na imprezy na otwartym stadionie. Jak dotąd nie interesowały mnie mminima i dopiero teraz przy Raku zaczęłem to śledzić.

IAAF uznaje minima z hali, PZLA z uwagi na termin wyznaczony do uzyskiwania wskaźników (poza chodem i maratonem od maja) - nie.
Aczkolwiek można sobie wyobrazić, że w przypadku kontuzji np. Lewandowskiego (nie życzę!) PZLA zwolni go od uzyskiwania wskaźnika na siłę przed mś i wyśle go na mistrzostwa z tym wynikiem z hali.

[figaro56]

No cóż. Trzeba mieć nadzieję, że rozsądek zwycięzy i PZLA nie odwali jakiegoś babola jak z Fiodorow.

[san]

Średni start. Zawiodły- Lićwinko i Jóźwik. Pierwszej nie pasowała skocznia (?) a druga wysoką formę osiągnęła zbyt wcześnie. Szkoda, że Cichocka nie pobiegła 800m, byłoby złoto. Z Wiesiołka będą ludzie jak i z naszych rekordowych juniorów. Medal sztafety kobiet (bez Wyciszkiewicz)- niespodzianka a został osiągnięty dzięki świetnemu biegowi Święty (dlaczego nie zdobyła indywidualnie?). Sztafeta męska- fantastyczna. Niektórzy myśleli, że bliźniacy Borlee przyjechali żeby sobie pobiegać a tu się okazało, że byli doskonale przygotowani (Kevin goniąc Krzewinę uzyskał 44.99) Trzeba jednak pamiętać, że to był ich najsilniejszy skład a my mamy w odwodzie Kozłowskiego (44.4 latem na ME).

[san]

Sprinterzy gotowi do walki.

[san]

Dziewczyny też.

[san]

Długa sztafeta dziewczyn też gotowa do boju.

[RakuNH]

Etap sezonu jest jaki jest ale mężczyźni katastrofalnie wypadli. Sprawę uratowały Panie 4x400, które i czasowo i miejscowo się dobrze spisały.

[figaro56]

Znowu dobry bieg Święty na ostatniej zmianie. Brawo dziewczyny, tak jak pisał Raku i miejsce i czas bardzo dobry. Mężczyźni zawiedli na całej linii, tak jedna sztafeta jak i druga. Prezes Skucha liczył na 3 kwalifikacje. Skończy się pewnie jedną.

[san]

Długa sztafeta kobiet nieźle chociaż słabiej z powodu choroby biegała Święty. Kiedy dojdzie Wyciszkiewicz i Bednarek powinny powalczyć o wyższe miejsca. Mężczyźni pechowo się nie zakwalifikowali ale wylazł tu brak jakiegoś biegu wcześniej (podobnie u innych naszych sztafet)- same treningi to za mało. Sztafety sprinterskie się nie popisały. Panowie, jak zwykle wolno biegają, a w dodatku zaczęli gorzej zmieniać. Inna sprawa, że był to praktycznie drugi skład. Zalewski musi do niej wrócić, za wcześnie robić z niego gwiazdę 400m. Najgorzej to wygląda u dziewczyn. O 8 miejsc które pozostały powalczy m.in. Rosja Ukraina, Francja i Niemcy ale z drugiej strony dojdzie Swoboda.
Najbardziej mnie ucieszyło jak maleńka Zosia triumfalnie wbiegała na metę