W Katarze mamy chyba Pjongczang 2009 na bis.To są moje 10 MŚ, jakie oglądam. Ale nie pamiętam, by kiedykolwiek wcześniej było tak wiele wolnych miejsc na trybunach, podczas finału 100 m mężczyzn.
Jak przewidywałem nie tylko złoty, ale i srebrny medal nie ładnie pachną. Złoty medalista znów kontrowersyjny. Nie pojawił się na 2 ostatnich mityngach Diamentowej Ligi, bo jego los był nie pewny. Nie stawił się na 3 wyznaczonych terminach kontroli antydopingowej, co zgodnie z przepisami oznaczało, że zostanie zdyskwalifikowany na 2 lata. Stwierdzono jednak że w jednym przypadku, kontrolerzy wizytowali Colemana w terminie innym, niż wyznaczyła WADA, co oznacza że Coleman nie pojawił się na dwóch a nie trzech wyznaczonych terminach. Sprawa niby wyjaśniona. Pozostał jednak niesmak i wrażenie, że w wypadku stosowania dopingu, lub naruszania w inny sposób przepisów przez amerykańskich atletów, WADA patrzy na to przez palce.