przez Bedrzich » 02 Mar 2016 00:37
Ja widzę, że wszyscy moje słowa odebrali strasznie poważnie, a niektórzy to nawet za Polaczków chcieli się obrażać, choć ja sam zdecydowanie jestem Polaczek i niż Czech (w Polsce się wychowałem, a w Czechach jestem tylko gościem). Ja bynajmniej nie mam zamiaru rozstrzygać (bo nie jestem kompetentny), czy Lechu współpracował czy nie i ile on tam rzeczy ostatecznie podpisał (a że podpisał, to już kilka razy mu się wymsknęło). Chodziło mi bardziej o to, że ostatecznie i tak lubimy obrzucać błotem, tych, którzy się wywyższyli. Zauważcie kochani, że wszystkich bohaterów Solidarności zmieszaliśmy z błotem - wygwizdywany jest zarówno Borusewicz, jak i Frasyniuk, Geremek to z dzisiejszej perspektywy tylko Żyd, a nie jeden z ważniejszych działaczy Solidarności. Fajnie wyprostowuje perspektywę np. wizyta w Europejskim Centrum Solidarności - nagle na zdjęciach tych wszystkich działaczy, którzy wtedy walczyli z komuną widzimy osoby, o których dzisiaj najczęściej mówi się z pogardą - nic nam wszystkim to nie mówi??? Najlepiej się będą mieli chyba Ci, którzy już pomarli, bo sobie nie zaszkodzą - nikt o nich już źle nie mówi. Ja bynajmniej nie jestem zwolennikiem PO - widziałem wystarczająco dużo grzechów tej partii, aby jej nie lubić i nie głosować na nią, ale prawdę mówiła Henryka, gdy machała w kierunku Jareczka konstytucją, a ten buc miał tylko pogardę dla tej osoby, która wtedy przynajmniej coś zrobiła, podczas gdy on wygrzewał 4 litery pod kołderką. Mieszkam w Gdańsku, sam nie pamiętam tych czasów, bo byłem dzieciuch, ale tutaj jest wystarczająco dużo ludzi, którzy doskonale pamiętają i często pracowali wtedy w stoczni i jakoś gremialnie popierają Bolka. Dużo tutaj słyszę o tym jak wyglądały przesłuchania (bo wielu jest takich, których wtedy je przeszli) i jakoś często pada na takich spotkaniach wspomnienie o tym, że pod wpływem bólu, czy przystawionego do głowy pistoletu coś tam czasem się podpisywało - to chyba znamienne, nie uważacie???
Co do samego Lecha - to oczywiste, że był najgorszym naszym prezydentem po 89 roku, to oczywiste, że wpadł w megalomanię i chciałby już do dni ostatnich samych pomników - każdy z nas to widzi. Ale mimo tych wszystkich błędów, które popełnił wcześniej i później, to szacunek mu się należy - to jakoś on stał na czele strajku i postawił się wraz z kilkunastoma innymi osobami (mówię o początku i to on chyba tę iskrę wtedy posiał). Ja słabo, ale trochę pamiętam pierwszą połowę lat 80 i jakoś widzę różnicę między tamtymi czasami, a dzisiejszymi i coś mi się zdaje, że gdyby pewne osoby wtedy się nie postarały, to diabli wiedzą jak by to wszystko dzisiaj wyglądało. I te kilka rzeczy doceniam.
Ostatnia rzecz - Czesi też pluli na wielu swoich bohaterów, ale zostawili sobie chociaż Havla i Dubčeka, a my kogo dziś mamy - chyba już nikogo - wszystkich osraliśmy...
Jeśli się ze mną nie zgadzacie, to proszę, wymieńcie powszechnie szanowanych bohaterów tamtych czasów!!!
I ostatnia rzecz - co do czwartku, to przypadek autentyczny - żyjemy w kraju, w którym każdego można nazwać Żydem albo lewakiem bez podania żadnych dowodów i to jest tylko narzędzie do zgnojenia persony...