Skoki narciarskie

[markos7207]

Wygląda na to że ktoś poszedł po rozum do głowy albo Stöckl chce mieć mniejszy ból rozczochranej . Jak do wczoraj była mowa o walce o ostatnie, piąte wolne miejsce w składzie na Falun, tak w poniedziałek lub we wtorek Austriak ma podać pozostałe ...dwa nazwiska .
Tak czy siak wybór wciąż trudny bo nie może ich porównać, wszystkich razem(Tom, Johan i Filip) jak skaczą na tej samej skoczni w tych samych zawodach.

W zeszłym roku Stöckl miał ułatwione zadanie, do jednego miejsca pretendowali tylko słaby Hilde i żółtodziób Tande. Wybrał więc najprostszy sposób, kto będzie wyżej w MN w Lillehammer ten jedzie, Daniel był 6-ty, Tom 2 miejsca niżej. Teraz tak prosto nie ma, jak Hilde będzie w dziesiątce, to taki cel minimum aby liczył się jeszcze, to już całkiem się zagmatwa.

Raku, Bardal ma w norweskiej kadrze taki sam status jak Stoch w polskiej, dla niego miejsce jest zagwarantowane bez względu czy z ręką czy bez .

Dobrze by było jakby niektórzy potrafili rozróżnić ironię od poważnych słów

[RakuNH]

Wiadomo że nieWybitny Ekspert jest na mnie cięty ze względu na kilka wątków od politycznych po sportowe więc czasem się można z nim podroczyć

A co do meritum to moim zdaniem to kwestia pismaków. Na Nettavisen widziałem właśnie ponad tydzień temu artykuł z czterema zdjęciami i że aż trzech trzeba skreślić. Wydawało mi się to jakieś kompletnie irracjonalne.

Forfang wczoraj pogmatwał sprawę, bo niepotrzebnie spisał się lepiej w konkursie od Sjoeena i w zasadzie teraz można ich traktować jako równych sobie zawodników, więc rozstrzygający będzie tutaj Hilde. Jak dwa razy zajmie miejsce w okolicach 20, nawet 25, to nie chciałbym być w roli Stoeckla. Nie ma żadnej podstawy żeby wskazać któregoś z juniorów, a z kolei pominiecie rok temu Hilde kosztem Tande było strzałem w stopę, bo Tande był a jakoby go nie było.

[markos7207]

Ja obskakuje codziennie kilkanaście(co najmniej ) norweskich portali do tego nrk, i przynajmniej ze dwa razy w styczniu słyszałem Stöckla mówiącego o czterech pewniakach i jednym wolnym miejscu, więc raczej nastąpiła zmiana planów .
Hilde dostał jasny przekaz, musi być w 10-ce.

Tom har prestert godt, men må ha fire gode hopp og bli blant de ti beste i Tyskland. Det er det minste han må prestere for å få være med til VM nå, sier Alexander Stöckl

[RakuNH]

No to z dużym prawdopodobieństwem pojadą juniorzy bo nie widzę aż tak wysokich miejsc Hilde. Może koniec dwudziestki, ale kto go tam wie. Ostatnio coraz częściej oddawał pojedyncze skoki na 15.

[markos7207]

Dzisiaj, kurdę już wczoraj Hilde ułatwił zadanie Stöcklowi, chyba nie będzie kombinował za wiele i zabierze dwóch młokosów.
Podium Kamila, dsq Freunda i rakieta w finale Fannemela tak najkrócej można podsumować drugi konkurs w Titisee-Neustadt. Kruczek już wie kogo zabierze do Falun, oczywiście żelazny skład na dobre i złe - Stoch, Żyła, Murańka, Ziobro, Zniszczoł i Kubacki.

W Ałmatach Filip, Johan i koledzy poradzili sobie i bez Riibera solidnie dokładając reszcie i znów Forfang lepszy od Sjøena.
A i warto odnotować pierwsze podium w karierze Maren Lundby w Rasnovie.

[zygy]

Rysuje się szansa dla Norków w mieszańcu Lundby- Jahr- Fannemel i kto? Albo Bardal, albo Velta. Szanse na medal są, jeśli babeczki nie stracą zbyt wiele do Niemek, Austriaczek, Japonek i Słowenek.

[RakuNH]

Moim zdaniem Hilde maksymalnie utrudnił. Odkąd wrócił do PŚ nie wypadł z punktów, w ten weekend dwa razy w "20". Ja bym brał Hilde bo rok temu Stoeckl powiedział A, Tande wygrał z Hilde a w Soczi jakoby go nie było. Ja bym Hilde wziął na MŚ jednak, ewentualnie jakiś dwudniowy sprawdzian w środku tygodnia na skoczni HS130-140 ale Sjoen w drużynówce dostał lanie nie tylko od Forfanga.

[markos7207]

Młodziaki jadą do Falun a Tom niestety znowu obejrzy imprezę sezonu w tv. Jednak też postąpiłbym jak Stöckl, mają chłopaki talent niech się obywają z wielkimi zawodami typu MŚ czy IO. Na dużej skoczni raczej większych szans nie mają na skakanie, tam jest żelazna czwórka trzech Andersów i Velta. No chyba że któryś będzie dramatycznie odstawał na treningach a młodzi pójdą za ciosem . Bardal broni tytułu na normalnej to tam jest wolne miejsce dla nich.

[RakuNH]

Moim zdaniem Stoeckl może pożałować tej decyzji chociaż inna sprawa, że Hilde skakał dosyć nierówno ale juniorzy nie mieli na tych MŚJ żadnych rywali poza Wellingerem. Rok temu się przejechał, teraz sprawa jest mniej ewidentna ale się okaże

[maksim]

Mika Kojonkowski znowu nadaje: http://www.fis-ski.com/alpine-skiing/ne ... -2015.html Tym razem w roli działacza.

[zygy]

Stoeckl odkąd przejął kadrę Norwegów w 2011r., to jeszcze nigdy nie wrócił z medalem w konkursie drużynowym z dużej imprezy, co za Kojonkoskiego było oczywistą, oczywistością. Owszem, za Stoeckla Bardal zdobywał indywidualne MŚ, wygrywał PŚ, ale drużyna permanentnie zawodziła. Co prawda w 2013., r. mieli już w zasadzie srebro na dużej, ale po tym całym zamieszaniu z belkami spadli ostatecznie na 4 miejsce i z medalu nici. Jeśli teraz z takim składem i potencjałem, znów nie staną na podium, to będzie to wielka osobista porażka austriackiego trenera i to on będzie rozliczany z tego, czemu np., pominął Hilde, a wziął Forfanga i Sjoena.

[Wybitny ekspert]

Stoeckl zastał po Kojonkoskim niemal spaloną ziemię.
Poziom Bardala za czasów Fina i za czasów Austriaka najlepiej oddaje kto ma się czym chwalić a kto nie.

[Wybitny ekspert]

Historyczny konkurs, czułem już po wczorajszych kwalifikacjach że może uda się pobić rekord świata i jest.
Peter Prevc - 250 M - brawo.

[RakuNH]

No a tak jak sobie myślałem Norwegowie dali dupy. Zaraz się Markos zbulwersuje bo nie wie o co mi chodzi. Otóż mogli dać Fannemela do krajówki, nawet jako pierwszego. Zrobili by jury niezłego psikusa a jakby dziś Fannemel skakał jako 5-6 to chyba by się zabił więc pobił by rekord w nieustanym skoku

[figaro56]

Niech mi ktoś mądry wytłumaczy czego się spodziewać po Polakach na MŚ. Oczywiście oprócz Stocha bo ten jak zwykle ostatnio będzie jednym z faworytów. Żyła kompletnie nieprzewidywalny. Jak jeszcze raz ktoś powie w telewizorni, że Zniszczoł ustabilizował się na dobrym poziomie i że jest ta powtarzalność u Olka to porąbię odbiornik TV siekierą. Ma rację Kot mówiąc w wywiadzie, że Stoch przykrywa słabą formę reszty drużyny. Zobaczymy na ile Kruczkowi uda się ich naprostowa przed MŚ.

[zygy]

Dla mnie telewizyjny ekspert- Rafał Kot sam sobie przeczy w jednym zdaniu. Na początku twierdzi, że na loty powinni jechać tylko ustabilizowani zawodnicy, którzy znajdują się w wysokiej formie, po czym zaraz dodaje, że Żyle zawody w Vikersund nie powinny w żaden sposób zaszkodzić Dla mnie, to trudno znależć bardziej nierównego i chimerycznego zawodnika, niż Piotrek. Skoro on jednak robi co chce, nikogo się nie słucha, więc chyba nie ma sobie co nim głowy zawracać. Indywidualnie medalu i tak nie zdobędzie, drużynowo jesteśmy za słabi w tym roku, zatem pozostaje liczyć tylko na Stocha i jego talent.

[damian940915]

Jakoś nie wierzę, by Żyła był w stanie w jednym konkursie oddać dwa skoki pozwalające na miejsce w "10" zawodów. Chciałbym się mylić. Reszta niestety będzie toczyć boje o wejście do "30", z racji kwot startowych może to się uda "osiągnąć" w komplecie. Ja w każdym razie nie wierzę, by w niecałe dwa tygodnie forma naszych zawodników uległa tak znaczącej poprawie, by w normalnych okolicznościach walczyć na równi z Norwegią, Japonią i Austrią o brązowy medal, o pokonaniu Niemiec i Słowenii nie wspominając. Nawet Stoch, który będzie, w co głęboko wierzę, w najwyższej dyspozycji nie da rady pociągnąć tak tej drużyny, zwłaszcza, że każda z drużyn rywali będzie miała taki motor napędowy. W ogóle w rywalizacji drużynowej nie ułatwi nam faktu jeszcze jedna sprawa, mianowicie to, że startujemy nie tylko przed wszystkimi potęgami, ale nawet przed Czechami. I to jest chyba cel o którym realnie można myśleć - 6 miejsce przed "Pepikami", ewentualnie walka o piąte, jak ktoś z rywali zepsuje swój skok. I obym te słowa odszczekiwał i przepraszał po mistrzostwach
Indywidualnie prognozuje czołówkę zbliżoną do tej w Soczi (aczkolwiek nie wierzę w mistrzowski powrót Bardala). Jak dla mnie na ten moment Freund, Prevc i Stoch (w takiej kolejności), za nimi Kasai, Kraft, Koudelka, Fannemel i do głosu dojść może jeszcze Ammann. I tak na obydwu skoczniach. Tylko wiatr może moim zdaniem dopuścić do głosu kogoś, kto nie jest z tej "8" (np. Ito przy podmuchach pod narty).


A tymczasem w kadrze Finlandii na MŚ znalazł się nie byle jaki balangowicz. Trener Klinga postanowił zaufać Harriemu Olliemu i zabrać go do 5 osobowego składu na Falun. Oprócz niego jadą też Ahonen, Asikainen, Larinto i Maeaettae. W mojej ocenie powołanie Olliego to decyzja zupełnie niezrozumiała i wręcz śmieszna. Jeden zdobyty punkt w słabo obsadzonym konkursie w Vikersund, w którym Olliemu średnio wyszły może 2 skoki, a przy całej reszcie klepał bulę. Jeszcze niedawno chłopak nie potrafił zakwalifikować się do zawodów w Vikersund. Kryzys fińskich skoków trwa i po niezłym początku sezonu sytuacja wraca do tego, co działo się w ostatnich latach. Jednak i tam znaleźliby się skoczkowie, którzy od Olliego skaczą bardziej równo, jak Anssi Koivuranta, który przynajmniej nie ma problemu z zakwalifikowaniem się do konkursu głównego PŚ, a i Sami Niemi też wygląda trochę lepiej jeśli chodzi o tegoroczny dorobek.

[RakuNH]

Na Klingę wylał się hejt tylko że już kilka dni temu czytałem na fińskiej stronce, że Niemi i Koivuranta kończą sezon bo mają dość takiego skakania po prostu. Niemi może jeszcze sobie skoczy w marcu ale z MŚ obaj SAMI zrezygnowali. Kogo miał wziąć Klinga? Muotkę czy Valtę? Nie było kogo, więc jak chciał mieć rezerwę to musiał to być Ollii...

A co do Polaków to brąz dalej jest realny bo poza Niemcami i Norwegią, którzy mają mocne szóstki i pokonali by nas pewnie drugimi składami, to każdy ma problemy a ostatnio największe Słowenia. Tepes już gaśnie, Damjan skacze jak Żyła, Pungertar co chwilę zalicza bulę i po raz kolejny Janus zawali chyba wielką imprezę w drużynie. On to ma talent Jeszcze totalnie bezsensownie nie wziął Laniska jako szóstego w razie w - zawsze forma może mu wystrzelić. Austria sama się pozbawiła zawodnika nr 4 czyli Fettnera wybierając innych więc też będą drżeć w drużynie o tego czwartego i patrząc obecnie na sytuację to chyba Japonia stoi lekko przed nami ale też nie mają czwartego, bo Sakuyama to taki sam treningowiec i antylotnik jak Kubacki.

Tak więc trzecie miejsce jest otwarte i wcale nie trzeba jakiejś super formy. Wystarczy Stoch miażdżący rywali

[zygy]

Prevc, Damjan i Tepes, to pewniaki raczej. Jako czwartego widział bym Dezmana, albo już nawet Robiego. Na pewno nie Pungentara. Co się dzieje z Hvalą, który się pałęta gdzieś po kontynentalach i nawet tam nie wygrywa, a tak się dobrze zapowiadał niedawno. Austriacy mają żelażną trójkę: Kraft, Heybock, Gregor i o nich jestem jakoś spokojny. Mają problem z czwartym, ale ktoś z dwójki: Diethart, Kofler na pewno osiągnie taki poziom, żeby spokojnie dołożyć kilka metrów naszemu 4 z drużyny. Alternatywą jest Poppinger, który też na ostatnich lotach gładko ogrywał naszą pewną trójką ostatnio, czyli Zniszczoła. Z czym więc do ludzi? Z Japończykami będzie piekielnie ciężko wygrać i pewnie będziemy musieli się zadowolić 6 miejscem, ale czy to ma jakieś znaczenie, czy się będzie 5, 6, czy 8? Chyba nie...

[RakuNH]

Dezman to też obecnie pewniak, ale pytanie za będzie za kilkanaście dni. Mając tylko pięciu zawodników samemu się strzela w swoje kolano bo skoki to sport trudny do przewidzenia - można zacząć i przestać skakać. Kranjec sezon rozpoczął źle, później miał bardzo dobry okres do TCS a teraz to tylko walka z bulą i może odlecieć tylko na mamucie jak mu podwieje bo czucia powietrza nie da się stracić.

Tak czy siak w równych warunkach tylko dwa miejsca na podium są zajęte. Jakby Austria wzięła solidnego Fettnera to bym ich stawiał na pewne podium jednak ale danie Koflera do drużynówki to spora nadzieja dla rywali