Narciarstwo Alpejskie

[RakuNH]

A Marcel w sezonie ogórkowym zadeklarował że będzie jeździł wszystko jak leci? I liczy na jakieś medale wielkich imprez w konkurencjach szybkościowych czy pewną KK?

[markos7207]

Z myślą o szybkich i po to żeby być bardziej uniwersalnym i wszechstronnym, i punktować we wszystkich konkurencjach, przypakował co nieco . O medalach nic nie słyszałem, ale Austriak zapewne zdaje sobie sprawę że od razu nie stanie się rasowym zjazdowcem, ale supergigant jak ten ze Schladming jest w jego zasięgu

[markos7207]

Największa gwiazda Wikingów kontuzjowana a tu proszę, chłopaki rozbrykali się na dobre . Tak trzymać !
Heniek wiadomo, talent czystej wody i mimo młodego wieku i mikrej postury zwija się między tyczkami jak stary wyga. Ale że Kjetil zgarnie w LL dublet za zjazd i supergigant się nie spodziewałem. Obym zawsze był tak mile zaskakiwany . Wydawało się że po zerwaniu wiązadła w kolanie na MŚ w Schladming, ciężko mu będzie wrócić do ścigania na najwyższym poziomie. Jednak mimo długo utrzymującego się bólu, sezon olimpijski ukoronował złotem w supergigancie i brązem w zjeździe mimo dużego błędu na trasie.
Z rasowego gigancisty nie gardzącego slalomem, który długo był w cieniu Svindala, stał się gwiazdą konkurencji szybkich alpejskiego cyrku.

Hirscher miał niby udzielać się w szybkich ale coś nie widać go było w LL, może 30 stopniowych mrozów się przestraszył

[RakuNH]

Właśnie Markos co mnie w błąd prowadzasz z Hirscherem Za grosz Ci ufać nie można!

[markos7207]

No co, tak wyczytałem na onecie ale gdzieś obiło mi się o uszy także w innym, wiarygodniejszym miejscu. W Beaver Creek na liście jest ale w pierwszym treningu nie jechał, jednak jakiś trening ma zaliczyć głównie z myślą o zapoznaniu się z trasą w kontekście lutowych MŚ i superkombinacji. Super-g i gigant ma w planach A Jansrud nadal w gazie .

[markos7207]

No i Marceli sobie zjechał, chyba bardzo szczegółowo zapoznawał się z trasą, może do lasu zajrzał czy dzików nie ma . Przedostatnie miejsce i prawie 8 sekund w plecy, to nawet nasz śnieżny kłusak Bydliński był sporo szybszy.
W pierwszych 2 treningach pań szalały Lotte i Tina M. reszta się przyglądała czekam aż Norweżka w końcu przeniesie swoją jazdę z treningu na zawody, może się kiedyś doczekam.
Po powrocie z Ameryki alpejczycy mieli pośmigać w Val d'Isere, nie pośmigają bo Francuzi czekali aż śnieg spadnie a on nie spieszy się zbytnio... Być może przeniosą slalom i gigant do Åre.
Svindal nie porzuca marzeń o starcie w MŚ, pozbył się już buciora usztywniającego nogę ale złapał kolejny uraz, złamał żebro

[Olma]

Złamał żebro! I lekarze mu pozwalają na taką rehabilitację .
Coś ten trening zniechęcił Marcela do startu w zawodach, nie wiedzieć czemu .

[markos7207]

Jansrud jest niesamowity, Svindal w formie miałby z nim problem . Znów nie dał szans rywalom w zjeździe, tym razem w Beaver Creek. Środek pojechał kapitalnie, zresztą jedynie start miał nieco wolniejszy. Feuz trochę napędził stracha bo w pewnym momencie jako jedyny zdołał odrobić do Norwega, ale tylko na moment.

[Heidi]

Viking niepokonany. Przypomina mi Shiffrin z poprzedniego sezonu. Tylko biedny ten Hirscher. Jak nie jeden Norweg, to tu nagle następny mu wyskakuje.

[Wybitny ekspert]

Jansrud niesamowity. Ale szkoda mi Anny Fenninger, pojechała świetnie i przegrała z Maze. Oj będzie miała ze Słowenką problemy w tym sezonie, ale jutro liczę na rewanż.

[Heidi]

Mieliśmy już dzisiaj w sportach zimowych całe podium norweskie, a teraz w nartach alpejskich mamy całe podium amerykańskie. Lindsey Vonn fantastyczny przejazd i pierwsze zwycięstwo po kontuzji. Jej radość na mecie, niczym Ragnhild Mowinckel, bezcenna. Cieszy też miejsce na podium Mancuso. Najbardziej pechowa dzisiaj Larisa Yurkiw. Szybki przejazd dający szansę na podium do momentu stromego na trasie gdzie została za nartami w konsekwencji czego zajęła miejsce tuż za podium. Mam też takie wrażenie, że im dalej w głąb listy startowej tym gorsze warunki. Tina Weirather tracąca ponad sekundę do Vonn, chyba troszkę za dużo. Lotte Smiseth Sejersted względem wczorajszego przejazdu chyba nieznacznie poprawi swoją pozycję, jak na razie jest czternasta. Szkoda, że nie było dane zobaczyć Ragnhild Mowinckel. Albo to nawet dobrze, że tego nie widzieliśmy, bo strata 2,80 sek i miejsce poza trzydziestką.

Seria Kjetila Jansruda przerwana w dzisiejszym super gigancie. Na mecie szybszy był tylko Hannes Reichelt.

[Wybitny ekspert]

Te amerykanki musiały mieć wyjątkowo doskonale przygotowane narty bo to niemożliwe żeby były 4 w czołowej szóstce. Rozumiem Vonn, Mancuso, ale 4 to przesada. No i miały stosunkowo wczesne numery, reszta miała gorsze warunki. To też widać po miejscu Rebensburg który z niskim numerem zajechała na 5 miejsce najwyżej z Europejek.

[Heidi]

Wczoraj te same były w pierwszej dziesiątce, więc i pewnie narty dobrze przygotowane i forma wysoka. Zobaczymy jak jutro będą wyglądać w Super G.

[RakuNH]

W tym sezonie mi się rzucają w oczy dobre wyniki Czechów i teraz też wpadłem na Banka,który wczoraj zrobił drugi w karierze wynik w zjeździe. Niby 22. miejsce ale dobre i to. Bydliński nastawił się na trudne konkurencje szybkościowe i zaczął notować "sensowne" straty tylko co z tego skoro te umiarkowanie nieduże starty dają mu dalej miejsca zazwyczaj w ostatniej trójce. Mizernie to wygląda.

[markos7207]

Kjetil w zasadzie sam przerwał wspaniałą passę poważnym błędem który pewnie kosztował go zwycięstwo. Jakos od początku jechał rozkojarzony, pewnie jednak presja mu ciążyła. Ale tylko Reicheltowi udało się ustrzec błędów i uczciwie trzeba przyznać że ciężko byłoby z nim wczoraj wygrać. Zatem Jansrud nie wygrał 4 kolejnych szybkich za Oceanem na początku sezonu, ma trzy jak Eberharter 12 lat temu. Nie wygrał, stracił 20 punktów ale wygrał kolejne 80 do Hirschera który sobie za długo nie pozjeżdżał, chyba nici z szumnych zapowiedzi o ile takowe w ogóle były.

Nie oglądałem kobiecego zjazdu ale fajnie że wreszcie Vonn wyszedł przejazd na zwycięstwo. Chociaz chyba faktycznie Jankeski trafiły idealnie z warunkami i smarami, aż 4 pod rząd

[Bedrzich]

A ja się ciesze na zwycięstwo Ligety'ego w gigancie. Po Soelden nie wyglądało to tak różowo, a i ta ręka chyba nie daje mu rozwinąć pełni możliwości, ale jednak wygrał... Pinturault tradycyjnie zaliczył podium i tradycyjnie nie wygrał. I tylko dziadka Raicha było szkoda - taki dobry pierwszy przejazd, a skończyło się na najgorszym 4 miejscu.
U kobiet zaś po supergigancie widać, że Vonn będzie mocna w szybkościowych, Gut wraca do dobrej formy, trzyma taką Maze i tylko coś słabo z Fenninger i Weirather - zadyszka???

[Wybitny ekspert]

Niepokoi mnie forma Fenninger, jak tak dalej pójdzie to nie będzie miała szans z Maze w walce o KK.

[Bedrzich]

Oj Maze to wygląda w tym sezonie bardzo mocno. W tamtym roku były u niej dobre tylko igrzyska, ale tym razem wygląda świetnie. Sezon jeszcze jest długi, ale ona ma już naprawdę sporą przewagę...

[markos7207]

Po słabym Åre, tam Hirscher szalał, znów lepsze czasy we Włoszech. Jansrud na podium ale już po przejeździe Nymana i sposób w jaki zdemolował rywali wiadomo było że wyprzedzić go będzie bardzo ciężko. Ale było blisko. Amerykaniec ma dwa ulubione miejsca, Beaver Creek i Val Gardene właśnie, to trzeci triumf Steva tutaj w zjeździe i tylko Ghedina ma jeden więcej. A Wikingowie muszą czekać kolejny rok na ponowną szanse, już 16 lat czekają.

[Bedrzich]

Ach jaki ciekawy był ten wczorajszy w Madonna di Campiglio. "Kwadratowy Marcel" dostał po nosie, a Neureuther już w pewnej dyspozycji. Marcelek zaś słabiutko, słabiutko - 7 dopiero, to porażka jakiej dawno już nie doznał. W gigancie ostatnio wqygląda najlepiej przy słabszej formie Ligety'ego, ale w slalomie będzie mu ciężko, bo wygrywać mają z nim ochotę i szansę nie tylko Neureuther i Dopfer, ale też Kristoffersen (świetny drugi przejazd!!) i cała armada Szwedów. Podejrzewam zresztą, że Mario Matt też dyszy żądzą zemsty... No i świetnie, dzięki temu będzie ciekawiej, tym bardziej, że Jansrud na razie nie zamierza spuszczać z tonu...