Już wiadomo które dziewczyny z Norwegii pobiegną w rozpoczynającym olimpijskie zmagania skiathlonie. Ciężki miał orzech do zgryzienia Kristiansen, ale zna je najlepiej i myślę że wybrał dobrze. Miał 5 kandydatek do 4 miejsc, a wiadomo że dwa już zaklepane były od dawna, dla Marit i Tereski
. Niektórzy będą zaskoczeni, ja może trochę bo szkoda mi tej która nie pobiegnie, osiągnęła formę jakiej nie miała od dawna. Dobra, nie przedłużam
, w odstawkę poszła... Astrid Jacobsen.
Pewna niespodzianka na pewno, po TdS i tym dystansie na MN, gdzie przegrała tylko ze Steirą ale jak pisałem przy okazji dyskusji o starcie Astrid w sztafecie, że nie bardzo ja widzę w składzie.
Jednak Heidi się upiekło ale po namyśle chyba wybrałbym tak samo, przed mistrzostwami Norwegii skreśliłbym Kryśkę bo tyle co ona przegrała finiszy o medal to takiej drugiej nie ma
. W Lillehammer pokazała jednak niezłą moc i uratowała sobie miejsce, Weng miała za dużo biegów w nogach żeby ją po jednym słabszym skreślać, a finisz ma od niej lepszy tylko Marit.
Skład Norweżek na skiathlon, jak kto woli bieg łączony oboma stylami na 15 km - 8 lutego 2014, sobota
Marit Bjørgen, Therese Johaug, Kristin Størmer Steira, Heidi Weng
EDIT.
Jak można było się spodziewać Astrid źle przyjęła decyzję że mimo szans na medal, musi zadowolić się rolą widza.
Łamiącym się głosem, w rozmowie z reporterem nrk, powiedziała że nie rozumie tej decyzji. Argumentowała że wygrała z Heidi podczas TdS, i w klasyku i w łyżwie, wygrała z nią w MN na tym dystansie mimo że była wyczerpana po Tourze i nie biegało jej się w Lillehammer dobrze.
Mam nadzieję że się dziewczyna nie załamie a jeszcze mocniej zmotywuje w biegu na 10 km, bo tam miejsce ma pewne. Ale w skiathlonie sznse na medal miałaby większe. Justyna, Marit i Tereska sa nie do ugryzienia w normalnych warunkach na 10-chę.