Ja już powoli się gubię w tym wszystkim.
Skąd ta pewność, że człowiek jest od początku osobą heteroseksualną? Freud sądził, że:
każdy człowiek jest, z konstytucjonalnego punktu widzenia biseksualny, dziedzicząc zarówno biologiczne, jak i psychiczne cechy od ojca, mężczyzny i od matki, kobiety. Pomimo, że Freud twierdził, że biseksualność lub bipotencjalność stanowią czynnik dziedziczony od urodzenia, to wskazywał, także na to, że w początkowym okresie życia niemowlę nie jest świadome płci osoby (rodzica), z którym wchodzi w interakcje. Ten sam autor podkreśla, że ukierunkowanie popędu libido na podmioty żeńskie lub męskie zmienia się na przestrzeni życia oraz umiejscawia dojrzewanie i pokwitanie (osiągnięcie dojrzałości płciowej) w perspektywie czasowej, w której tożsamość płciowa osiąga swoje końcowe stadium, w którym skłonności heteroseksualne przeważają nad skłonnościami homoseksualnymi, które, co ciekawe, zostają wyrzucone do sfery nieświadomości. Pogląd Freuda w źżaden sposób nie jest czysto biologiczny. Freud jest świadomy kluczowego znaczenia osobowości, siły i słabości ludzkich, ról płciowych oraz traumy.
Ponadto, ktoś tu myli zjawisko pedofilii z homoseksualizmem. Pedofilia - popęd seksualny do dzieci, których płeć jest nieistotna. Jeżeli pedofil skrzywdzi akurat chłopca, to nie robi z tego homoseksualisty. Homoseksualizm - popęd seksualny do płci.
A, i jeszcze to sprowadzanie homoseksualizmu do seksu. Znam kilku gejów i kilka lesbijek i wszyscy z nich o seksie praktycznie nie wspominają. I też jakoś nie widzę eksbihicjonizmu z ich strony, są normalnymi ludźmi, tylko, że robią co innego po zgaszeniu nocnej lampki. Co robią, mnie to nie obchodzi. Bo dlaczego ma mnie obchodzić skoro nie ma to na mnie jakiegokolwiek wpływu.
matti napisał(a):Z nazwiska te przykłady mają być? Wybacz, ale nie znam żadnego geja/lesbijki więc ciężko mi mówić o uleczeniu... . Poza tym od 40 lat tego się już nie leczy. To się teraz promuje...,
Promuje? Jak? Ktoś kogoś namawia do bycia homoseksualistą? Rozumiem, jest zjawisko gay-for-pay, ale to bardziej oddziaływanie pieniądza, nie "promocji". Ale to przecież się rozwija i za kilka lat kto zobaczy geja na ulicy zostanie gejem. Bo to jest trendy. Co tam, że seks z mężczyzną nie będzie go to podniecał i nie będzie z niego czerpał przyjemności (bo o to chyba chodzi w seksie). Palnie się w łeb, naćpa (to też promowane, też modne), i będzie stało to co trzeba.
Poza tym, jeżeli Cię irytują jakieś relacje z konferencji homo, wywiadów z homoseksualistami, filmy o miłości homoseksualnej, nie oglądaj. Proste. Mnie irytują transmisje z Watykanu, cytowanie każdego słowa papieża, wspominanie o biskupach, arcybiskupach i tej całej machiny katolickiej itd. I dlatego staram się je omijać. Trudne to cholernie, ale staram się. Ja w Ciebie wierzę, i mam nadzieję, że sobie poradzisz.