kat. napisał(a):a "świętują" u nas, bo u siebie się boją/nie mogą i liczą na naszą bratnią pomoc jako narodu, który niesie na wschód demokrację
Będą szli ulicami bo mogą, bo dostali zgodę. I prawdę powiedziawszy guzik mnie obchodzi Rosja i Rosjanie. To czy tam mogą czy nie również. Nigdy nie zamierzam patrzeć na własne zachowanie przez pryzmat zachowania sąsiada. Skoro on ukradł to ja też mogę. Otóż nie, nie mogę.
I raczej trudno tym samym kibicom byłoby brać udział w przemarszu w Warszawie i manifestacji w Moskwie tego samego dnia, prawda?
A odnośnie samej sytuacji politycznej w Rosji (choć to nie jest odpowiednie miejsce) to czy to Ci się podoba, czy nie tam naprawdę rozpoczęły się silne ruchy opozycyjne. Tak silne jakich jeszcze od upadku ZSRR nie było. I na szczęście to nie są komuniści od Zjuganowa. Oczywiście obalić Putina się nie da, on mimo wszystko dalej ma silne poparcie. Oczywiście Rosja to specyficzny kraj, tam zawsze były rządy silnej ręki i zawsze takie rządy samemu krajowi, nie ludziom, wychodziły na dobre. Więc demokracja europejska, a tym bardziej tabloidowa demokracja hamerykańska tam nie nastanie.
kat. napisał(a):tak mam nadzieję, że ta defilada ulicami Warszawy im nie wyjdzie.
Hmm, a ja mam ją gdzieś. Chcą to niech idą, mi z tego powodu korona z d*** nie spadnie.
jacek89 napisał(a):Wczoraj moja matka stwierdziła, że Tusk apelując o pójście pod rękę z Ruskimi, ma dobre intencje i nie ma w tym nic złego.
Naoglądają się ludzie tych kolorowych doniesień z telewizji i później im się wydaje, że wśród Ruskich maszerować będą sami grzeczni chłopcy i rodziny z dziećmi.
Ja sobie ten marsz wyobrażam tak, że połowa uczestników będzie w koszulkach CCCP (chociażby po złości Polakom). Bardzo możliwe, że będą też inne prowokacje.
Co więc mają robić w tym marszu Polacy? Śpiewać: Niech żyje jedyny, potężny Związek Radziecki? Dziękuję, niech sobie Tusk i inni politycy sami idą.
A dlaczego uważasz, że wśród Rosjan jedynie same hoolsy się zjechały, których jedynym celem jest dybać na Polaków? Czy nie popełniasz tego samego błędu, który zarzucasz "kolorowym doniesieniom z telewizji"? Jasne, część z nich to nie są grzeczne baranki co już pokazali we Wrocławiu. Jasne, że nawet wśród samych Rosjan są wielkie antagonizmy ze względu na barwy klubowe. Co do CCCP. Skoro tęsknią to tylko im współczuć. Rosjanie byli biedni, gospodarka leżała i kwiczała, jedynie kraj miał estymę na świecie i mógł potrząsać szabelką, ale to by i tak się zmieniło bez względu na to czy ZSRR by trwało nadal czy nie. Gospodarka padła a wraz z nią siła Rosji. Co ją rozłożyło? ZSRR.
No chyba, że ta tęsknota działa na polskiej/słowiańskiej/ogólnoludzkiej zasadzie. Ja biedny - źle, ale jak i biedny sąsiad z bloku/ulicy/miasta/wsi to już lepiej, lepiej dla mnie.
Co by nie mówić. Rosjanie świętują (choć dla sporej części społeczeństwa to żadne święto) upadek ZSRR. To był również i dobry dzień dla Polski, przypominam.
kat. napisał(a):Ssonicsl - "Gramy u siebie..." to przejęta od tych strasznych "kiboli" przyśpiewka wyjazdowa, która na meczach u siebie brzmi niedorzecznie.
Serio, myślałeś że nie wiem? Nie brzmi niedorzecznie, tylko jest stwierdzeniem faktu. Jak dla niektórych fakty są niedorzeczne to OK.
zdzichu napisał(a):I Dunole niespodziewanie pykneli Holendrów .Rzut karny w końcówce dla Holandii ewidentny
Powiem więcej, dwa ewidentne rzuty karne, dwa po piłce ręcznej, po jednym w każdej połowie. Oj zagmatwała się ta grupa. Fajnie zamieszali w tym kotle Duńczycy. Na ten moment to jednak Holendrzy i Duńczycy wyglądali dużo lepiej niż Niemcy i Portugalia. W drugim spotkaniu było strasznie dużo niedokładnych podań. Za dużo. Ja tu Niemców w finale, a nawet w półfinale nie widzę. Kto wie może nawet z grupy nie wyjdą... Portugalia zagrała zbyt asekuracyjnie. Postiga grał fatalnie, zszedł za późno. u Niemców w ogóle skrzydła Podolski/Muller nie chodziły. No i zawiódł wczoraj jeszcze jeden gwiazdor. Van Persie. Robben zagrał jak zwykle. Sam. Z prawego skrzydła -> zejście do środka -> strzał. I tak w kółko...
Dzisiaj więcej spodziewam się po wieczornym meczu Chorwatów z Irlandią. Liczę na otwartą grę z obu stron i co najmniej 3 bramki. Włochy - Hiszpania 1:1?
Jasina z Gilewiczem wypadli o niebo lepiej niż myślałem. Zresztą Żewłakow i Zawadzki również. Tylko Szpaku z Juskowiakiem...