Ja obecnie na hobby nie mam specjalnie czasu
. Bo robienie różnych rzeczy w internecie to mi jakoś do tego pojęcia nie pasuje
.
Odnośnie przeszłości to karteczki zbierałem w zerówce. Początek podstawówki to też w moim przypadku era różnych kart z czipsów. Klasy 4-6 podstawówki to era różnych papierowych zabaw
. Począwszy od rysowania map wymyślonych miast, kontynuując przez projekty gier papierowych lub na dywanie (miałem taki w kratkę) związanych z kolarstwem i biathlonem. Właśnie przeglądam mój biathlonowy zeszyt sprzed przynajmniej 10-lat, w którym mam zapisanych biathlonistów i biathlonistki wraz z przyporządkowanym im kategoriom umiejętności w biegu oraz dla niektórych również strzelaniu. Przykładowo Sikora miał 2-kategorię w biegu, 1-kategorię w strzelaniu, podobnie jak Maigurow, Catarinussi - 2-kategorię w biegu, 2-kategorię w strzelaniu itd. łącznie na 4 listach mam łącznie prawie 400 zawodników/-czek. Idea gry miała się opierać na rzucaniu kostką, przy uwzględnieniu kategorii, po specjalnie w tym celu przygotowanej planszy. Jednak jak zwykle skończyło się na przygotowaniach. gdyż realizacja była zbyt czasochłonna, bo po kilku godzinach rzucania kostką i robienia notatek po prostu cała ta gra mi się nudziła i wymyślałem poprawki lub wpadałem na inny genialny pomysł
.
Przez prawie 2-lata prowadziłem również własny ranking europejskich drużyn piłkarskich oraz ranking kolarski, na podstawie wyników w telegazecie, gdyż uważałem te oficjalne za niewiarygodne
. Ach jak ten człowiek był kreatywny, jak komputera nie było
. A to nie wszystkie pomysły z tego okresu ...
Znaczków nie zbierałem
, aczkolwiek nie lubię niczego wyrzucać, więc w mojej szafie można znaleźć bardzo różne rzeczy
.