Wynik lepszy niż gra. W sumie przyglądam się zespołom, które są z racji takiego, a nie innego klimatu zmuszone do długiej zimowej przerwy. Wczoraj wprawdzie ładnie się spisał Szachtar, ale dziś klęski Metalista Charków i Rubina Kazań, i to na własnych, zaśnieżonych boiskach (choć Kazance musieli grać na Łużnikach). Spartak dostaje 2-0 w plecy z Bazyleą, CSKA prowadzi, Zenit póki co na remis. Tak średniawo się wchodzi nam, Ukraińcom i Ruskim w poważne rozgrywki.
Liverpool? Nie przekreślałbym od razu Pragi
A wczoraj piękny mecz. Już pomijając dzisiejsze warunki, to jednak poziom, nawet dla solidnych europejskich ekip, kosmiczny, nieosiągalny
p.s.i plus dla Lecha za akcję "bezpieczny stadion"
