Lekkoatletyka

[san]

Tak było tyle,że one wtedy rzeczywiście skakały na poziomie minimów. Mężczyźni teraz, to znacznie wyższy poziom. Zobaczymy,oby tylko nie było kontuzji bo to one wykończyły nasze kobiece nadzieje.

[figaro56]

Tak tylko te kobiece minima kiedyś uzyskane w pierwszej próbie gwarantowały dość wysokie miejsce w zawodach. Teraz jest jest już cała armada zawodniczek skaczących w granicach 4,50.
Cieszy rosnąca forma Rogowskiej 4,76 w Bydgoszczy.
Dzisiaj mija 2 rocznica śmierci Kamili Skolimowskiej. Pierwsza wiadomość na forum w temacie lekkoatletyka. Pomyśleć jaki mielibyśmy duet w kobiecym młocie.

[albatros]

Dlaczego ma być mniej? Tu chodzi o takie grosze (100 mln zł),że to może się zmienić w każdej chwili. Wkrótce skończy się złodziejstwo przy Euro i orlikach i od razu pieniędzy będzie więcej.

100 mln to grosze.... W jakich Ty realiach żyjesz.
Sport jest w naszym kraju piątym kołem u wozu dla rządzących. Poza kopaną polityce myślą o niej z okazji uroczystych śniadań po medalach. Pieniędzy z roku na rok jest mniej i naiwnością jest twierdzić że może się to nagle zmienić.

[san]

Cytat z wywiadu ze S.Paszczykiem (2004) ,który tu kiedyś linkowałem:

"Sygnały Dnia: Dobrze rozumiem... Nas nie stać na sportowe sukcesy obecnie?

Stanisław Stefan Paszczyk: Skąd... To byłoby śmieszne, bo mówimy o rocznie zwiększonych nakładach na poziomie 100 mln. złotych, czasami o większej aferze czytam w prasie na pierwszej stronie. Jeśli nas było stać poprzednio, kiedy budżet państwa dawał 0,55% i co rok zabierając, a teraz daje 0,07% a to jest 7 razy mniej, niż 14 lat temu. Jeśli jest mniejszy budżet to ja się zgadzam, że my możemy mniej dostać, ale nie mniejszy procent. Co rok mniej pieniędzy dostajemy na sport".

Przykład z ostatnich dni. Poprawki na stadionie Lecha (wg PS) będą kosztowały około 100 mln. I jedno miasto,w ciągu jednego roku, da tyle. Dla państwa są to naprawdę grosze.

[san]

Dzisiaj mija 2 rocznica śmierci Kamili Skolimowskiej. Pierwsza wiadomość na forum w temacie lekkoatletyka. Pomyśleć jaki mielibyśmy duet w kobiecym młocie

Przygnębiająca historia. Chyba tylko u nas jest możliwe,że czołowi zawodnicy świata jadą na zgrupowanie bez lekarza. Pamiętam jak 14 lat temu na Zawiszy oglądałem MP. Kamila,która miała wtedy 14.5 roku,wygrała bijąc RP i uzyskując czołowy wynik na świecie (w tym wieku!). Po konkursie siadła 2 rzędy niżej ode mnie ze swoim trenerem Pałyszką. Widać było,że jest w siódmym niebie ale grzecznie,jak uczennica przytakując głową, słuchała uwag trenera. Nieodżałowana strata.

[albatros]

Cytat z wywiadu ze S.Paszczykiem (2004) ,który tu kiedyś linkowałem:

Od tych słów minęło 7 lat, ich autor nie żyje i przez ten czas jedyna dyscypliną na którą się łozy jako takie pieniądze jest kopana. Odpowiedz sobie na takie pytania:
- w interesie jakiej grupy jest wspieranie la,
- czy istnieją jakieś grupy nacisku wspierające la,
- czy polskim społeczeństwie istnieje nastawienie, że warto wspierać la (inaczej czy wsparcie la może przełożyć się na głosy wyborcze).

La nie jest sportem super popularnym. Dla kilku maniaków nikt nie będzie wydawał 100 mln. Prędzej wybudują nowe Orliki. Zresztą la już przegrała bieżnie na stadionach. Poza tym w tym roku do szeregu związków nie wpłynęły jeszcze środki z ministerstwa (na pewno PZPC), a pieniędzy o Totalizatora będzie o kilka milionów mniej. Tak więc Paszczyk mówiąc o promilach trochę nie wziął pod uwagę polskich realiów, gdzie sport i politycy i społeczeństwo mają gdzieś (generalnie jakieś 90%, nie licząc kopanej).

Jeszcze odnosząc się do twojego wcześniejszego postu, to nie wydaje się mi, żeby po Euro zmalały nakłady na piłkę, utrzymanie tak wielkich obiektów też sporo kosztuje.

[san]

Kopana dostaje maleńkie pieniądze od państwa. Podawałem tu link jak ministerstwo sportu je w tym roku rozdzieliło -piłki tam nie ma. Jedyne środki jakie dostaną to na szkolenie młodzieży. Kopana daje takie możliwości kręcenia lodów,że żadne pieniądze są im niepotrzebne.
W tych pytaniach,które zadałeś w miejsce "la" wstaw sobie "opera" i sam sobie odpowiedz.
100 mln nie jest dla kilku maniaków la tylko na cały polski sport olimpijski.
W ciągu ostatnich kilku lat wyposażono w sztuczną nawierzchnię ponad 50 stadionów. La przegrała bieżnie tylko w wielkich miastach gdzie rządzą prymitywni politycy (głównie lyberały z PO)
Totalizator zarobił mniej o około 160 mln zł. Tak to się kończy jeżeli chce się oddać hazard różnym Rychom. Z państwowej firmy łatwo ściągnąć podatki a z Rycha już nie.
Społeczeństwa nie chcą dopłacać do sportu tak jak nie chcą dopłacać do opery. A jednak kraje z naszego kręgu cywilizacyjnego dopłacają (decydują ich politycy) i im bardziej cywilizowane tym więcej.

[albatros]

Czy małe, to bym dyskutował. Szczególnie dużo pieniędzy poszło z budżetów samorządu (to też Państwo) na infrastrukturę - głownie budowę i modernizacje stadionów oraz z racji przekazania atrakcyjnych terenów na bazę sportową. To są grube miliony złotych. Inne dyscypliny na ogół nie mogą sobie pozwolić na taką hojność naszego państwa.
Co do tego ze kraje z naszego kręgu cywilizacyjnego postępują od nas odmiennie pełna zgoda. Ale u nas jest inaczej i jeśli chodzi o operę i sport. Pisałeś wcześniej że taki stan może się zmienić w każdej chwili. Z tym się kompletnie nie zgadzam, bo nastawienie polityków i długoletnia tendencja są odmienne. Musiałoby się stać cos wstrząsającego, co zmusiłoby do wielu zmian w polskim sporcie, łącznie ze zwiększeniem nakładów, np. wielka impreza, jak mś w la, czy katastrofa typy brak medalu w Londynie.

Odbiegając trochę od tematu wielkości finansowania, warto zwrócić też na efektywność wydawanych środków przez poszczególne związki. Akurat w PZLA nie jest z tym źle, ale już ostatnie perypetie związku kolarskiego pokazują że można przeznaczać ogromne pieniądze na infrastrukturę, ale to i tak nie gwarantuje rozwoju. Nasi działacze często nie mają umiejętności zarządzania inwestycjami. Inny przykład to kajakarze, u których lokalne ośrodki walczą ze sobą wszelkimi metodami, nie ważna forma, ważne czyj jesteś, wykolejanie rywali jest na porządku dziennym.

Na hMP Wojciechowski skoczył 5,70.

[Kacpero221]

W Spale zakończyły się Halowe Mistrzostwa Polski. Były to ostatnie zawody, na których można było zdobyć minimum do Paryża.
PZLA zatwierdził skład Polski na HME: http://www.pzla.pl/index.php?_a=1&kat_id=4&_id=4316.

[san]

Państwo użyłem tu w sensie- władza centralna. Samorządy przeznaczają na sport około 3 razy więcej niż rząd. Dają również na piłkę ale głównie, właśnie na infrustrukturę i na młodzież. Na razie nie są tak bezczelni żeby dawać wprost klubom (w dużej części już prywatnym) ale kombinacje różne się się odbywają. A to tereny,a to dzierżawa,a to pieniądze dla 3-ligowego klubu za rozsławianie miasta (he,he).
Co do polityków zobaczymy -jak nie będzie z kim się fotografować może pójdą po rozum do głowy. Co do gospodarności -trzebaby się przyjrzeć jakimi drogami wędrują nawet te małe środki. Jakim cudem taka mieścina jak Pruszkow dostała taki wspaniały obiekt? Co tam teraz organizować poza kilkoma zawodami w roku? Takie obiekty powinna zbierać Warszawa przygotowując się do przyszłych (oby) IO.
MP w hali -słabe. Nie dość,że (z braku hal) połowa potencjału naszej la nie startuje zimą to jeszcze gwiazdy jak Lewandowski,Pyrek czy Ejdys nie wystartowały. Jedyny plus to ruszenie się biegów średnich mężczyzn ale jak na złość cała Europa się ruszyła. Na skutek głupiego trzymania się minimów co do centymetra nasza męska reprezentacja wygląda jak jakiegoś afrykańskiego kraju- sami biegacze na płaskich dystansach i tyczkarz.

[Kacpero221]

MP w hali -słabe. Nie dość,że (z braku hal) połowa potencjału naszej la nie startuje zimą to jeszcze gwiazdy jak Lewandowski,Pyrek czy Ejdys nie wystartowały. Jedyny plus to ruszenie się biegów średnich mężczyzn ale jak na złość cała Europa się ruszyła. Na skutek głupiego trzymania się minimów co do centymetra nasza męska reprezentacja wygląda jak jakiegoś afrykańskiego kraju- sami biegacze na płaskich dystansach i tyczkarz.

Pyrek nie wystartowała, bowiem starty w tegorocznym sezonie halowym już zakończyła (wyjazdu do Paryża nie planowała). Lewandowski jeszcze nie wiem, czy do Francji pojedzie, zaś Ejdys startowała - miała srebro na 800m.
A w jakim celu cała reszta bez minimów miałaby tam jechać? Po ostatnie i przedostatnie miejsca?

[figaro56]

Trochę to San jak piszesz a trochę jednak kiedy jest impreza mistrzowska w sezonie to wielu odpuszcza sezon halowy. Jednak MŚ na otwartym stadionie to docelowy etap dla wszystkich. Sam wiesz, że skupianie się i szykowanie formy na halę popsuła już szyki niejednemu w letnim sezonie. Już nie wspomnę o kontuzji które może pokrzyżować plany.

[san]

Pyrek nie wystartowała, bowiem starty w tegorocznym sezonie halowym już zakończyła (wyjazdu do Paryża nie planowała). Lewandowski jeszcze nie wiem, czy do Francji pojedzie, zaś Ejdys startowała - miała srebro na 800m.
A w jakim celu cała reszta bez minimów miałaby tam jechać? Po ostatnie i przedostatnie miejsca?

Fakt,Ejdys startowała. Tłumaczeń pozostałych nie przyjmuję- ganianie za kasą-tak a najważniejsza impreza krajowa-nie? Nie rozumiem jak kluby mogły się na to zgodzić. Chyba,że o czymś nie wiemy.
Nie chodzi o całą resztę a dokładnie o 4 zawodników: Urbanik,Broniatowską,Theinera i Świderskiego,którym do minimów zabrakło minimalne. Odebrano im szanse walki o finały a dano taką zawodnikom niżej sklasyfikowanym w Europie.

Trochę to San jak piszesz a trochę jednak kiedy jest impreza mistrzowska w sezonie to wielu odpuszcza sezon halowy. Jednak MŚ na otwartym stadionie to docelowy etap dla wszystkich. Sam wiesz, że skupianie się i szykowanie formy na halę popsuła już szyki niejednemu w letnim sezonie. Już nie wspomnę o kontuzji które może pokrzyżować plany.

Nie chodzi mi o naszą czołówkę. Część z nich faktycznie odpuściła jak 400-metrowcy czy tyczkarze. Tu chodzi o zaplecze,które (w dużym stopniu) nie startuje bo nie ma gdzie trenować. Mamy w Polsce jedną halę i wszyscy się tam nie pomieszczą.

[albatros]

@san
Ale reguły są jasne, minimum jest wynikowe, a nie rankingowe. Druga sprawa nie każdy sportowiec dobrze znosi sytuację, w której ląduje potem na dalekim miejscu. Co dla jednych jest ogrywaniem się na wielkich imprezach, dla innych jest traumą zniechęcają do treningu.

[figaro56]

Dlatego też takie wyjątkowe dopuszczenia zawodników mimo nie osiągnięcia minimum powinno się stosować tylko dla młodych i perspektywicznych zawodników.
Po pierwsze presja na takich mniejsza i nikt nie pisze, że jadą za zasługi. Po drugie nawet jak start nie wyjdzie to kibice i prasa z reguły mniej się ich czepiają niż zawodników z jakimś tam dorobkiem.

[san]

Wszystko prawda ale pamiętajce,że te minima ustala człowiek z PZLA i może się po prostu pomylić (tak jak pomylił się z minimum na 1500m- ustalił za niskie i nagle 4 naszych je osiągnęło,tyle,że w Europie ponad 30-stu). Dlatego też powinno się równocześnie patrzyć na rankingi a ta czwórka plasuje się na miejscach 12-13. A w ogóle to powinno być jak w USA,tam federacja la nie ustala własnych minimów tylko przyjmuje światowej federacji (a te są niskie). Kiedyś ustalali aż znalazł się zawodnik,który miał światowe minimum a nie miał krajowego-nie pojechał na imprezę więc podał ich do sądu,wygrał spore odszkodowanie i tak to się skończyło.

[Janko10]

Minima są oparte o historię a to nie zawsze dobry wyznacznik. Powinny być ale dokooptowałbym tych poniżej minimów którzy są wysoko na listach sezonu...

[san]

Dobry start naszych. Rogowska w formie to prawdziwy wojownik,w dodatku chciała coś udowodnić tej Niemce. Kszczot świetny taktycznie,inteligentny zawodnik i ponadto,fantastycze zachowanie na podium. Właścwie zawiodła tylko Ejdys i częściwo Trybańska. Najbardziej cieszy start Wojciechwskiego,pierwszy raz na seniorskich mistrzostwach i wytrzymał napięce. Będzie z niego pociecha oby już w Londynie.

[Duche]

Klasyfikacja medalowa co mnie bardzo cieszy została wygrana przez Rosję. Głównie przez Rosjanki oczywiście, bo z 15. medali tylko 3 zdobyli panowie, a reszta to dzieło niezniszczalnych Rosjanek Najbardziej oczywiście cieszy mnie złoto w skoku w dal pięknej Darii Klisziny.

[nicpoń]

Tak, Rosja wygrała klasyfikację podrzędnej imprezy. W Korei większosć tych pseudo gwiazd polegnie. Rosyjski sport jest na dnie i tylko może marzyc o sukcesach z czasów ZSRR. Biegi, gimnastyka, łyżswiarstwo figurowe, i jako taki sport męzczyzn lezy i mam nadzieję że w la kobiety tez siegnął dna. Za lata oszust, jechaniu na dopingu (z kobiety łatwiej zrobic pana) w pełni się im to nalezy.