Dokładnie Mateusz. Jonsson wydaje się spokojną osobą, która potrzebuje wyciszenia. Takiej np. Neuner zabronić mówić to tak jakby ja zabić. Po zdobyciu pierwszego medalu 3 godz. rozmawiała z babcią przez telefon i w rezultacie nabuzowana pozytywnymi emocjami zdobyła kolejny.
Z drugiej jednak strony Szwedzi robią istny reżim w stosunku do Heleny:
-nie wzięli narzeczonego Jonsson, bo ją dekoncentruje
-zakazali jej rozmawiać z kimkolwiek, bo ją dekoncentruje
-nie dadzą jej kasy za medal, bo myśl o niej ją dekoncentruje
Aż nie chcę sobie wyobrażać presji, która na niej ciąży
(to chore...)
Swoją drogą ciekawe jak wyglądają maskotki dla Szwedów, jak są podobne do vancouverskiej Migi to ja wysiadam